Wysłany: Sob Paź 11, 2008 15:00 [R200 SDi 1999r.] Przepływomierz powietrza - błąd 29
Witam. Zdiagnozowałem błędy w moim roverku i wyskoczył mi 29 czyli coś nie tak z przepływomierzem. Posiadam to autko dość krótko i nie zauważyłem niepokojących objawów. Mało pali, silnik równo pracuje. To mój pierwszy diesel - do tej pory jeździłem benzyniakami i jak dla mnie autko ma kopa już tak przy 2300 obr. "wciska" w fotel, ale znowu przy większych obrotach już nie ma takich rewelacji.
Moje pytanko do Was bardziej doświadczonych.... Od czego zacząć szukanie przyczyny? Wiem że kabelki trzeba posprawdzać czy szykować się na najgorsze (wymianę przepływki) .
P.S 1 przy wymianie filtra powietrza zauważyłem że gumowa uszczelka między obudową filtra a przepływomierzem była pęknięta i źle założona - myśląc że może przez to przepływomierz jest zabrudzony potraktowałem go lekko "nitro" - faktycznie trochę przejaśniał w środku ale to nie zlikwidowało błędu 29, a samochód zachowuje się tak samo.
P.S 2 przy odłączonej wtyczce od przepływomierza wyskakuje ten sam błąd - a samochód też zachowuje się tak samo
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 11, 2008 15:00 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
No to jest możliwe bo odłączałem ją już pare razy. Kasowanie błędu czyli włączanie zapłonu z 50 razy ? Albo po pewnym czasie sam zniknie... Tylko dlaczego w ogóle się pojawił?? ó:bezradny:
niedziu, wyluzuj lej ropkę, cisnij na gaz i już jak Ci pzepływka padnie, to napewno poczujesz Jak mam wątpliwosci co do dymaniki auta, to po prostu robię sobie pomiar przyspieszenia i wiem czy jest wszystko ok A błędem się nie przejmuj. Odczytana nie jest równoznaczny z istniejącym.
Zdiagnozowałem znowu roverka i nie ma żadnego błędu - teraz nie wiadomo czy to czyszczenie coś pomogło. Zrobiłem pomiar od 60 do 100 ze stoperem i pasazerem na pokladzie i wyszlo 6.9s / 7,2s.
Na czwartym, gdzieś na forum o tym kiedyś czytałem, ale nie pamiętałem dokładnie ile mieliście swoimi roverkami. Ale skoro mowisz ze jest ok to mi ulzylo .
Mam jeszcze pytanko - co trzea zrobić żeby na forum pod moim nickiem był napis Klubowicz?? naklejki i legitymacje mam juz pare miechów a na forum jestem jakis "niezrzeszony" ....
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pon Paź 13, 2008 22:34
niedziu napisał/a:
Mam jeszcze pytanko - co trzea zrobić żeby na forum pod moim nickiem był napis Klubowicz?? naklejki i legitymacje mam juz pare miechów a na forum jestem jakis "niezrzeszony" ....
Nie chcę nikogo straszyć, ale muszę. Moje pierwsze pytanie:
czy jeżeli skasujesz błędy, to po ponownym odpaleniu silnika kod błędu powraca?
Jeżeli tak->przepływomierz do wymiany.
czy jeżeli odepniesz przepływomierz to czuć jakąś różnicę (przede wszystkim w dolnym i górnym zakresie obrotów)? jeżeli nie->przepływomierz najprawdopodobniej do wymiany (trzeba sprawdzić czy napięcie podaje na ECU)-jeżeli podaje napięcie-jest ok.
Brak przyspieszenia w górnym zakresie obrotów może być spowodowany źle ustawionym kątem wtrysku (tak, ponieważ jest to jeden z niewielu-jeżeli nie jedyny silnik- na pompowtryskach z regulacją kąta wtrysku)
A teraz coś, co niestety jest straszne i prawdziwe. Przepływomierz montowany w tych samochodach nie znosi czyszczenia czymkolwiek. Nie znosi też "mokrych filtrów" powietrza które są droższe i niby "mają podnieść moc" (o 0.0001KM). Czyszczenie przepływomierza, lub zakładanie "mokrego filtra" najczęściej kończy się jego awarią lub zużyciem. Sam kupiłem niedawno rover'a w którym był zmontowany ten felerny filtr, i teraz muszę zmienić przepływkę, mimo że auto ma 55tys przebiegu. 800zł wydatku, bo zamiennika nie warto kupować. Można próbować kupić specjalny booster do przepływomierza. graniczy to jednak z cudem. Ja takowy posiadam (własnej roboty), ale póki co jest niesprawdzony w laboratorium więc go nie zakładałem. P.S. jedyny słuszny sposób czyszczenia wtrysków jest opisany w dziale tuning mechaniczny. Jak skończę to opracowywać to dam komuś żeby wrzucił do artykułów czy coś.
Sygnaturka "klubowicz' powinna się już pojawić
Napisałem do moderatora grupy...
A z tą przepływką to błąd się już nie pojawia. Zniknął na drugi dzień po czyszczeniu i do tej pory nie ma błędów.
Próby odłączania przepływomierza nie spowodowały znaczącego spadku mocy - myślałem że sie nieźle zamuli ale dawał rade...
Wszystko zaczęło się od kontrolki "check" która zapaliła się jakiś miesiąc temu po ponownym odpaleniu samochodu po długiej trasie. Wtedy to wyglądało tak że po odpaleniu wskakiwał na sekundę na 2 tyś obrotów później obroty w normie ale silnik zamulony jak cholera (kontrolka "check" cały czas się świeciła). Każde odpalenie silnika wyglądało tak samo (tak jakbym trzymał wciśnięty gaz przy odpalaniu) i najfajniejsze że po dwóch dniach wszystko wróciło do normy. (kontrolka zgasła - silnik odzyskał forme) Od tamtej pory szukałem złącza diagnostycznego i w końcu znalazłem, zdiagnozowałem i stąd cały ten post.
Najbardziej denerwuje mnie to że problemy znikają zanim zdążę je zdiagnozować....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum