Wysłany: Pią Wrz 07, 2007 06:14 [R416] Gdzie w Częstochowie albo okolicy założyć gaz?
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Witam
Niedawno zakupiłem samochód Rover 416Si Lux z 1996r i chciałbym wsadzić instalacje gazowa, tyle ze do tej pory jeździłem Dieslem i nie mam pojęcia o benzynowych silnikach i o instalacjach gazowych i chciałbym się Was poradzić, jaka założyć, jaki model jaki producent itd i ewentualnie gdzie w cz-wie montują dobrze te instalacje. Na co musze zwrócić uwagę przy wyborze? Chciałbym żeby autko nie osłabło po takim montażu. Na instalke mam przeznaczone ok 2500zl
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Lut 26, 2011 23:20, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Wrz 07, 2007 06:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Chciałbym żeby autko nie osłabło po takim montażu. Na instalke mam przeznaczone ok 2500zl
To w sam raz.
Załóż instalację IV generacji - silnik wtedy pracuje praktycznie jak na benzynie i nie daj się namówić na żadne oszczędności - na LPG oszczędza się na cenie paliwa, a nie na instalacji.
Poczytaj inne wątki na forum, ale polecane są instalacje BRC Sequent, a z troche tańszych instalacje z polskim sterownikiem STAG - sam mam taką, 22 tys. km w 8 miesięcy i żadnych problemów.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Witam
Nie wiedziałem, że na forum jest jeszcze ktoś z częstochowy Witam Cię bardzo serdecznie. Napisz u jakiego gazownika byłeś. Moim poprzednim autkiem jeździłem na gaz i mam spore doświadczenie z naszymi warsztatami.
Pozdrawiam
ps. Częstochowa będzie miała swój spocik lokalny ?:D
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ja zakładałem gaz, aż w Lelowie u starszego pana. Znał się na rzeczy i założył fajnie. Później zaczęło się coś sypać i nie mogłem znaleźć serwisu, który znajdzie usterkę w końcu odnalazłem ją sam. W każdym razie witam kolejnego częstochowianina. Zakup Rover i będzie nas 3
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ten zakład, o którym mowa to vis-eko.pl. Na stronie mają ceny instalacji.
WSL, walczę dzielnie o powiększenie częstochowskiej grupy roverków choć mam wrażenie, że odkąd zacząłem szukać bardziej poważnie to już nie ma tak ciekawych ofert jak były wcześniej
Witam
Dziś odebrałem auto z dumna instalacja 4Gas za 2500 pln
I takie moje spostrzeżenia
Pierwszy minus - gość nie opuścił nawet 50 zl z ceny
Drugi minus - Nie gasną mi diody we wskaźniku paliwa po wyłączeniu silnika (pewnie cos zle podpiął - niby nic ale takie za takie niedopatrzenia sie płaci renomą
Trzeci minus najpoważniejszy - przy gwałtownym wciśnięciu gazu auto sie przydusza i dopiero startuje, ale jak każdy mechanik zwalił winę na cos innego tym razem na przewody wysokiego napięcia lub świece
To moje ujemne uwagi
A plusy
-Fachowa obsługa, wszystko ładnie właściciel wytłumaczył, co gdzie jest itd.
-Była jazda próbna przed odbiorem
-Pokrowiec na kolo gratis
-Gazu miałem zalane ok 16l w butli na wyjeździe z zakładu ( brat kiedyś zakładał gaz na warszawskiej i kazali mu jechać zalać gaz żeby go ustawić i wyregulować - żenujące!)
-Ładnie wszyto zamontował - szczególnie podoba mi sie ze wcisnął wlew gazu koło wlewu paliwa i w ogóle nie widać ze mam instalacje gazowa
-Autko ładnie sie rozpędza, jak już jedzie nic nie szarpie, na razie jechałem 170, na benzynie w 2 os 190 szedł, ale teraz nie miąłem się gdzie rozpędzić
-Jak na razie straty mocy nie odczuwam, poza tym ze się przy starcie zadusza
Więcej uwag zamieszczę jak pojeżdżę, po 1000 km mam pierwsza regulacje to jeszcze wtedy cos więcej powiem
Jak na razie nie żałuje ze zapłaciłem 300-400zl więcej niż u konkurencji, mam nadzieje ze po kilku miesiącach powiem tak samo
Drugi minus - Nie gasną mi diody we wskaźniku paliwa po wyłączeniu silnika (pewnie cos zle podpiął - niby nic ale takie za takie niedopatrzenia sie płaci renomą
pewnie się podpiął pod zasilanie wskaźnika od benzyny, on też nie opada
Cytat:
Trzeci minus najpoważniejszy - przy gwałtownym wciśnięciu gazu auto sie przydusza i dopiero startuje, ale jak każdy mechanik zwalił winę na cos innego tym razem na przewody wysokiego napięcia lub świece
przewody i świece przy gazie muszą być tip top, napewno to nie jest normalne zachowanie silnika, więc jeśli zmiana przewodów i świec nic nie zmieni, to walcz
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Ciekawe czy zrobił jazdę kalibracyjną, czy poprzestał na autokalibracji W szukajce wpisz "stag 300" i zobacz co Piter34 pisał o kalibracji takiej instalacji. Będziesz wiedział jak przycisnąć gazownika
Nie znalazłem tego postu pitera34 - możesz Brt podesłać link do tego?
Świece były wymienienie 2 m-ce temy - no mógłbym jeszcze pokusić sie o wymianę przewodów ale cos mi sie wydaje ze to wina instalacji. Na benzynie silniczek chodzi równo, nic nie skacze, nie szarpie, jak wcisnę gaz to auto po prostu idzie jak strzała. Odpala tez od pierwszego. Pojeżdżę jeszcze trochę i zobaczę co i jak
Bo u nas w częstochowie nie ma człowieka, który znał by się dobrze na LPG albo po prostu są nie roby które sie znają, ale odstawiają fuszerkę. Mnie auto strzelało. Jeździłem po mechanikach i kończyło się na podpięciu do komputerka i wyregulowania instalacji. W końcu sam znalazłem usterkę. Poszła uszczelka pod głowica i do komory świec wybijało olej. Po wymianie świec i uszczelki problem prawie ustał choć zdarzało się 'strzelanie'. Takich felerów miałem jeszcze kilka jak np. wkręcenie auta na wysokie obroty i nie daj Boże wysprzęglić autko bo gasło Cudo.... Nie będę się wyrażał jak byłem ..... zdenerwowany Na to całe LPG. A i jeszcze jedno... u nas w częstochowie jest jedna śpiewka. Wymień pan przewody, świecie i filtr. I tak w kółko "To na pewno przewody".... Dramat
Pozdrawiam
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dziś gościa odwiedzę żeby mi prawidłowo podłączył ten przełącznik i niech zobaczy to przyduszanie. Swoja droga, mogą być zużyte przewody albo świece skora na benzynie wszystko jest ok?
Swoja droga, mogą być zużyte przewody albo świece skora na benzynie wszystko jest ok?
Tak. LPG jest dużo bardziej czułe na jakość iskry niż benzyna - kiedyś miałem tak zużytą świecę (zaraz po zakupie auta i miałem fakturę z wymiany przez poprzedniego właściciela, tylko go oszukali w Hondzie na Witolińskiej i nic nie wymienili), że jak założyłem LPG (wtedy jeszcze się nie wiedziałem jak ważne dla LPG są świece) to na benzynie jeszcze chodził ok, a na gazie na 3 cylindry.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
dawidd, wymień przewody i świece oraz kopułkę i palec dla świętego spokoju i lepszego samopoczucia. Jak się nic nie zmieni to jedź do gazownika i powiedz, że Twój kolega miał tak samo w tym samym modelu auta. Pomogło skrócenie i wyrównanie długości wężyków idących od wtrysków do kolektora ssącego.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Dzis byłem u gozownika, bo mi nie założył tapicerki pod kierownica i umówiłem sie na wstępne szlifowanie na jutro. Może bym i wymienił to świece przewody itd ale wole żeby sie najpierw gozownik pomęczył, wsadzę 200-300 zl i nic nie pomoże i po co mi to? Tym bardziej ze mam rachunki z paragonem z niemieckiego serwisu Bosha ze to było wymieniane 2 m-ce temu, a tam wątpię żeby oszukiwali na takich rzeczach.
Jeśli chodzi o te święcące diody w przełączniku B/G to gasną to po 5-10min - gazownik mówił ze tak może być - a co wy na to?
Dziś zaniepokoiła mnie całkowicie inna sprawa. Zauważyłem ze przy przekręconym kluczyku na pozycji 2 ale wyłączonym silniku kręcą mi sie cały czas wentylatory(wlasciwie na wlaczonym tez-tak jak by byly podpiete na ktotko i startuja zaraz po przekreceniu kluczyka) od chłodnicy i klimy. Wcześniej na pewno czego takiego nie było. Czy instalacja gazowa jest w jakikolwiek sposób połączona z termostatem albo czymś innym co może powodować ze wentylatory kręcą? Nie wiem w jaki one sposób sa połączone ale chyba szeregowo bo gdy wypiąłem wtyczke z silnika od wentylatora wody to ten od klimy tez sie zatrzymał. Sprawdzałem przekaźnik jest ok po prostu cały czas jest na pinach sterujących napięcie. Mogli na to wpłynąć jakoś czy oni nie maja z tym nic wspólnego i to po prostu zbieg okoliczności ze cos klękło w tym czasie co montowali gaz?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum