Tak jak w temacie zatankowałem auto (ok.30l) wskazówka zaczęła stopniowo podnosić się do góry. Paliwa było ok. 3/4 zbiornika. Potem miałem nieprzyjemną przygodę, Passat wpadł w poślizg i uderzył mnie w prawy tylny bok (w koło) uderzenie było dość duże ale wbrew pozorom mam lekko wgniecione blachy i nie wygląda to groźnie... ale nie o tym.
Po tym zdarzeniu zauważyłem że wskazówka poziomu paliwa nadal się podnosi. Przejechałem juz 130 km a ona nadal pokazuje max i nie opada !?!
Niby wychodzi że spalanie = 0l/na 100 ale.....
Czy ma to związek z uderzeniem ?
Moze jakiś nagar zablokował mi pływak ?
Może coś z kabelkami ?
Jak to najprościej sprawdzić ?
Czy w ostateczności trzeba demontować cały zbiornik, czy jest jakiś dostęp do pływaka ?
Słyszałem że pod tylną kanapą jest wtyczka, wystarczy ją sprawdzić ale nie mogłe jej zlokalizować, czy to prawda ?
Ktoś miał podobny przypadek, co proponujecie ?
_________________ Polska wasza, bieda nasza
Ostatnio zmieniony przez maco Sro Sty 14, 2009 10:34, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 06, 2009 20:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 74 Skąd: nie wiem
Wysłany: Sro Sty 07, 2009 11:25
Też tak chce !!
A tak na serio to od uderzenia moglo sie cos faktycznie pokitwasić z pływakiem, ale nie powiem Ci jak sie do niego dostać bo nie wiem... W tylnym prawym boku, czyli tam gdzie dostałeś strzała idzie wiązka do tylnej klapy, wiec pewnie i w nią są wplątane te kabelki od wtyczki, też dokladnie nie wiem gdzie ona jest ale moze jak odegniesz w bagazniku ta obudowe i dostaniesz sie do wiazki to po nitce do klebka mniej wiecej namierzysz polozenie wtyczki, a jak to nie ona to juz jedną przyczyne bedziesz mial z glowy..
Wątpie zebym pomógł ale nudzi mi sie i chcialem cos napisać
Pozdro
Przewody elektryczne raczej tu nic nie mają do rzeczy.
Od uderzenia mógł się pływak zawiesić.
Nie wiem jakie jest dojście do pływaka w twoim aucie, w niektórych autach można dojść spod tylnej kanapy, w niektórych z kanału bo pływak jest zamontowany z oku zbiornika , a w niektórych trzea bak wymontować.
Ale zanim się weźmiesz za rozbieranie baku to weź z dwóch kumpli i złapcie auto z boku , później z tułu i zastosujcie wstrząsoterapię. Może się ruszy.
Niestety czeka mnie demontaż zbiornika paliwa aby dostać się do pompy i pływaka.
Powiedzcie mi czy pompa jest zespolona z pływakiem (jako jeden element) ? Wiem że pompa jest sprawna, auto dostaje paliwo i jeździ (tylko wskaźnik nie pokazuje ile go jeszcze zostało). Kable i wtyczka sprawdzone, sam wskaźnik też sprawny. Przyczyna tkwi w zbiorniku!
I moje pytanie czy można przełożyć sam pływak (to ''coś czarnego'' na druciku dołączone do górnej części pompy ? )
czy muszę wymieniać całą pompę razem z pływakiem ?
PS. być może pływak się zawiesił, ale demontując cały zbiornik wolę się zaopatrzyć w nowy element (używkę). Mogło się coś przecież uszkodzić a chcę to zrobić jak najszybciej a nie składać wszystko do kupy (nie zrobione) tracić czas i zajmować niepotrzebnie podnośnik.
Rozumiem, że chcesz szybko naprawić usterkę, ale najpierw należy zdiagnozować a dopiero później dokupować potrzebne części. To moze być wina pływaka ale i samego wskaźnika. Tylko spokój może nas uratować. Powodzenia.
No właśnie diagnoza będzie polegała na zdjęciu zbiornika i dokładnemu przyjrzeniu się pływakowi! Innej możliwości nie ma. Mechanik za taką usługę krzyczy 250zł Więc jak się zabierze za robotę niech to od razu naprawia, części z dnia na dzień nie dostanie. Namierzyłem całą pompę wraz z obudową i pływakiem za 85zł używkę z anglika (40tys.km). Mechanior czeka ja też nie chce zwlekać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum