Wysłany: Pon Lis 24, 2008 18:52 [R45] Zwarcie z akumulatora do ECU
Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam serdecznie
Dziś kupiłem sobie nowy akumulator. Podczas dokręcania klemy + nieopatrznie musnąłem kluczem obudowę ECU no i poleciała mała iskierka Odpalając auto zauważyłem że nie pali się kontrolka świec żarowych, prawdopodobnie pompa nie podaje też paliwa gdyż nie słyszę charakterystycznego "bzyknięcia".
Centralny włącza sie normalnie immo zdaje się zachowywać tak jak dotychczas.
Na świece żarowe nie jest podawane napięcie - a ma być 12V. Na przekaźniku jest przejście między pinami (zgodnie z rysunkiem na obudowie) - nie wiem jak go inaczej sprawdzić.
Czy to możliwe ze padł ECU ?
Proszę o poradę.
AndrewS: edycja tematu
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Mar 12, 2011 22:39, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 18:52 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 317 razy Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 2766 Skąd: NOWE MIASTO N/W wlkp
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 19:43
niestety większość takich zwarć kończy się śmiercią ECU, sprawdz bezpieczniki, ale dla mnie to tylko wymiana, jeśli zdecydujesz się na wymiane to trzeba kupić cały zestaw immo ecu oraz pilot ,albo samo ecu i testbook że zaprogramować
_________________ SERWIS ROVER MG TESTER MG ROVER T4 TEL:
0504045682 Z BRAKU CZASU RZADKO JESTEM NA FORUM , NAJLEPIEJ DZWONIĆ PO 18
Oczywiście bezpieczniki to pierwsza rzecz jaką sprawdziłem. Za sugestią znajomego połączyłem obudowę ECU z masą i odziwo wszystko wstało na moment, tzn zabzyczała pompa i załączyła sie kontrolka świec żarowych no i przy okazji prędkościomierz i obrotomierz również zaszalały. W tym układzie przewód od masy ECU wydaje się być najsłabszym ogniwem.
Przepalona końcówka na złączce ?
Tylko jak ją znaleźć ? Odmontowałem kompa ale ni cholery nie wiem który to może być kabel/pin. Przy okazji zauważyłem ze jednej śrubki od obudowy brakuje - ciekawe co tam było namieszane. W Haynes milczą na ten temat a ze mnie elektryk jak z koziej d*** trąba.
Oby to nie był najczarniejszy scenariusz ech..
Spróbuje zainstalować rave na linuxie może tam się czegoś dowiem.
Pozdrawiam
A więc rozebrałem kompa posprawdzałem masy i wszystko si. Ze złączką dałem sobie spokój narazie. Wolałem jej nie rozwalić do końca . Połączyłem masę na sztywno i wszystko śmiga. Także od takiego zwykłego spięcia od aku kompowi sie nic nie powinno stać. jest dość dobrze izolowany.
Ciekawe jest to że impulsator przy okazji przestał mi wariować
Za sugestią znajomego połączyłem obudowę ECU z masą i odziwo wszystko wstało na moment
[moj R200 sdi 105KM]
Dziś zrobiłem podobną rzecz, przy odpalaniu innego samochodu od Mojego NA KABLE, zacisk kabla (na minusie) zetknął się z obudową KOMPUTERA ECM. Poszły iskierki. Auto w momencie zgasło.
Objawy na położeniu stacyjki na II:
- oszalały wskazówki obrotów i prędkościomierza,
- załącza się wentylator
- brzęczy "chyba przekaźnik" po prawej str akumlatora
- nie zapala się kontrolka świec żarowych
i oczywiscie nie odpala, kręci ale nie chce odpalić
Jutro zaczne sprawdzanie bezpieczników. Może to zetknięcie z masa coś da.
jutro zabiore sie za bezpieczniki itd
voth, odezwij się pewnie mi cos doradzisz
Chyba ze ktoś ma jeszcze jakieś sugestie.
Co do czarnego scenariusza
PHJOWI napisał/a:
niestety większość takich zwarć kończy się śmiercią ECU, sprawdz bezpieczniki, ale dla mnie to tylko wymiana, jeśli zdecydujesz się na wymiane to trzeba kupić cały zestaw immo ecu oraz pilot ,albo samo ecu i testbook że zaprogramować
znalazłem komplet za 300 zł (ecu+immo+pilot) czy to rozsądna cena ?
Bidi [Usunięty]
Wysłany: Wto Lut 17, 2009 20:26
podjedz do dobrego elektronika z kompem i powinien naprawic:) ja mialem to samo identyczneobjawy i pojechalem z kompem rozebral spr wylutowal cos wlutowal i 150 zl powiedzial i autko smiga
ja zrobilem kiedys niezle zwarcie w swoim R kanciaku 1.4 16V
plus klemy do obudowy kompa, iskra byla niezla, bylem pewny ze juz po kompie,
ale na szczescie nic mu sie nie stalo
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Bidi [Usunięty]
Wysłany: Sro Lut 18, 2009 22:58
fakt faktem ze ktos nie pomyslal montujac kompa kolo akumulatora to chyba tylko w 200 jest bo w 400 jesli dobrze pamietam to na sciane grodziowej jest
no nie ma problemu jesli zastosujemy sie do prawidlowej procedury,
czyli najpierw odkrecamy kleme minus, potem plus
a zakrecamy najpierw plus, potem minus
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Bidi [Usunięty]
Wysłany: Sro Lut 18, 2009 23:07
AndrewS napisał/a:
no nie ma problemu jesli zastosujemy sie do prawidlowej procedury,
czyli najpierw odkrecamy kleme minus, potem plus
a zakrecamy najpierw plus, potem minus
problem pojawia sie wtedy jak chcemy pomoc koledzie z 2 Roverka i zabka z kabli obsuwa sie z plusa dotykajac ECu
teoretycznie komp jest w obudowie metalowej, która jest podłączona do masy więc nic mu nie grozi... teoretycznie...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Bidi [Usunięty]
Wysłany: Sro Lut 18, 2009 23:30
sTERYD napisał/a:
teoretycznie komp jest w obudowie metalowej, która jest podłączona do masy więc nic mu nie grozi... teoretycznie...
praktyka jest inna niestety i mnie to kosztowalo 150zl i kupe strachu ale szczescie w nieszczesciu znalazlem u zaprzyjaznionego kolegi od czesci, kompa z identycznymi nr ale teraz lezy sobie, oby sie nie przydal
Fakt montowanie kompa obok akulatora to nieporozumienie. Zeby to chociaż komp był w platkikowej obudowie. Jak tylko go założę spowrotem to zaraz go jakąs izolacją obciągne.
Moj komp tez narazie leży w pokoju zdjąłem mu obudowe, z zewnątrz nie widać żeby cie coś upaliło??. Narazie nie mam go jak rozkręcić bo nie mam takiego małego torsa.
Czy jak oddam kompa do jakiegos elektronika to podsunąc mu jakis schemat ? jesli tak to gdzie go znaleść ? (mozek ktoś podesłać)
nr kompa
0 218 001 418
A powiecie mi czy jest możliwość ze oprócz kompa mogło sie spalić jeszcze cos ?
Ostatecznie jestem w stanie kupić nowy komp+immo+pilot ale czy to nie będzie coś więcej ?
hmm moze chodzi o to, zeby nie bylo spadkow napiecia na dlugich przewodach
bizkid napisał/a:
Zeby to chociaż komp był w platkikowej obudowie.
eee plastikowa obudowa nie bedzie odprowadzac ciepla, i nie bedzie ekranowac elektroniki
bizkid napisał/a:
podsunąc mu jakis schemat ?
masz na mysli schemat kompa
jesli tak, to takowego jeszcze na oczy nie widzialem
po zdjeciu obudowy jedyne co mozna zdzialac, to obejzec plytke w poszukiwaniu jakis sladow przepalenia, ewentualnie posprawdzac elementy zabezpieczajace na wejsciu typu dioda
bizkid napisał/a:
A powiecie mi czy jest możliwość ze oprócz kompa mogło sie spalić jeszcze cos ?
trudno powiedziec
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
UFF odetchnąłem z ulgą odpalił .Właśnie co włożyłem kompa i działa, nie wariuje już.
Dzięki wszystkim za poradę. Niech wam Bóg w dzieciach wynagrodzi
Zaniosłem kompa znajomemu elektronikowi. Okazało się ze przepaliło się kilka styków pomiędzy pinami a płytką - dało się je odratować.
koszt: 0.5 l. 40%
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum