Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Kwi 2008 Posty: 22 Skąd: Radom
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 09:26 [r214]Uszczelka pod głowicą
witam i proszę o pomoc wczoraj robiąc cotygodniowy przegląd samochodu odkryłem bardzo zła żecz mianowicie olej w zbiorniczku wyrównawczym diagnoza prosta uszczelka pod głowica, masło pod korkiem wlewu oleju itp mam silnik 1.4 8 zaworowy chciałbym sie dowiedzieć jakie części musze jeszcze wymienić podczas wymiany uszczelki, typu pompa wody i takie tam, chyba ze niema sensu wymieniać i bawić sie ze starym silnikiem tylko kupić inny, bo koszta są dość duże proszę o opinie i z góry dziękuje
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 09:26 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
chyba ze niema sensu wymieniać i bawić sie ze starym silnikiem tylko kupić inny, bo koszta są dość duż
A wiesz co kupisz? To przypadlosc tych silnikow ze leca uszczelki. Poczytaj troche forum (szukajka nie gryzie)
Duzy koszt? Za ile kupisz pewny silnik? Bo tego naprawisz za ok 800zl na bardzo dobrych czesciach (w tym robocizna powinna byc ok 350-400zl).
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Ośmiozaworowca łatwiej zrobić, bo tylko jeden wałeczek jest.
Z zupełną łatwością da radę ten silniczek naprawić samemu. Ja tam bym warsztatom nie ufał za mocno, zwłaszcza w przypadku tego silnika, który jest nietypowy i takowego podejścia wymaga (planowanie głowicy, dokręcanie śrub silnika, itd..)
Ja dałem sobie radę z takim sam (dwa lata temu, Polonez 1.4 MPI) i pracuje doskonale. Olałem radośnie Rave odnośnie sprawdzania śrub, kolejności dokręcania i metody i sposobu tego czynienia oraz planowania głowicy. Pisałem o tym wielokrotnie.
Gorąco polecam każdemu posiadaczowi Roverka czy samochodu z tym silnikiem - o ile ma taką możliwość - naprawiać HGF'a samemu.
Jak potrafią ten silnik zrąbać w warsztatach - wystarczy poczytać to forum. Serce się kroi i siekiera w kieszeni otwiera, gdy czyta się posty - "po naprawie HGF'a wywaliło znowu uszczelkę po przebiegu paruset km", itd...
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 372 Skąd: z gór
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 13:29
oprawca_1978 napisał/a:
Ośmiozaworowca łatwiej zrobić, bo tylko jeden wałeczek jest.
Z zupełną łatwością da radę ten silniczek naprawić samemu. Ja tam bym warsztatom nie ufał za mocno, zwłaszcza w przypadku tego silnika, który jest nietypowy i takowego podejścia wymaga (planowanie głowicy, dokręcanie śrub silnika, itd..)
Ja dałem sobie radę z takim sam (dwa lata temu, Polonez 1.4 MPI) i pracuje doskonale. Olałem radośnie Rave odnośnie sprawdzania śrub, kolejności dokręcania i metody i sposobu tego czynienia oraz planowania głowicy. Pisałem o tym wielokrotnie.
Gorąco polecam każdemu posiadaczowi Roverka czy samochodu z tym silnikiem - o ile ma taką możliwość - naprawiać HGF'a samemu.
Jak potrafią ten silnik zrąbać w warsztatach - wystarczy poczytać to forum. Serce się kroi i siekiera w kieszeni otwiera, gdy czyta się posty - "po naprawie HGF'a wywaliło znowu uszczelkę po przebiegu paruset km", itd...
-czy jest tak funkcja na forum żeby taki tekst był wklejany automatycznie w każdym wypadku gdy w temacie postu pojawią sie słowa kluczowe "głowica","uszczelka","śruby głowicy","rave"........
sorki ale nie mogłem się powstrzymać..... nikt się z ciebie nie nasmiewa,ale zrozum wreszcie że nie kazdy ma możliwosci i przedewszystkim umiejętności,pojęcie i chęci do remontu silnika na chodniku przed blokiem w którym mieszka.....
co do pytania kolegi -lepiej naprawiac,jaki silnik kupisz ?-tego nie bedziesz wiedział zanim nie wymontujesz starego i nie założysz nowego-tego też ci nikt za darmo nie zrobi,po stary silnik trzeba zajechać-nikt ci go kurierem nie wyśle-znowu koszt......możesz pojeździć 300km,3000km,30000km-ale nikt ci gwarancji nie da,a tym bardziej nie zróci ci poniesionych kosztów jak bedzie coś nie tak.........poszukaj dobrego mechanika,nie żałuj na cześci(tzn.oszczędzaj-ale mądrze-jak najlepsze czesci za jak najmniej kasy) i zrobisz silniczeka za 800-1000 pln i bedziesz smigać bezproblemowo przez nastepne 100tys km.....................
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Kwi 2008 Posty: 22 Skąd: Radom
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 01:11
cześć dzięki za odpowiedzi z zakupem innego silnika dałem sobie na luz bo prawda jest taka że kupie a może być jeszcze gorszy a nikt nie da mi gwarancji na dłużej tylko na rozruch, mam proźbę o jeszcze kilka wskazowek dotyczach czesci tzn czy musze kupować szpilki do głowicy nowe czy mogą być stare jaką uszczelke kupić bo widze że jest duża różnica w cenach i ogolnie chciałbym wiedzieć jaki asortyment częci jest mi potrzebny zeby naprawić to raz na dlugi czas, a no bo to chyba tez ważne silnik nie przegrzał sie, w zbiorniczku są plamy oleju a na korku od wlewu oleju jest taka maź w kawowym kolorku
I jeszcze jedno oco chodzi z tymi 10 szpilkami które skecają silnik , wyczytałem że przy zdjęciu głowicy musze te szpilki wymienić czy to prawda? czy mowa jest tu o sróbach którymi jest przykręcona głowica czy o jeszcze innych?troszke sie zakreciłem
Sruby musisz sprawdzic na dlugosc i to jak sie wkrecaja. Jesli sie wyciagnely to do wymiany.
Uszczelke najlepsza jaka znajdziesz (moze byc FAI)
Uszczelniacze walkow rozrzadu.
Uszczelniacz na wal korbowy od strony rozrzadu.
Uszczelka kapy zaworowej.
Pompa wody w serii K jest na rozrzadzie?Chyba tak to jeszcze pompe wody wraz z uszczelka (moze byc SKF).
Napinacz rozrzadu (SKF).
Pasek rozrzadu (ja polecam Contitech)
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum