Wysłany: Nie Mar 22, 2009 22:28 [R416] Woda w silkniku 1.4 Rover 400
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1998
Witam. Mam problem z moim Roverem 400. Przestał i działać silnik. Mechanik który przyjechał odkręcił świece i po odpaleniu rozrusznika z otworów po świecach wytrysła fontanna wody. Chciałbym się skonsultować czy da się silnik naprawić czy trzeba go wymienić jak proponuje mi mechanik (mieszkam w Anglii i nie mam zaufania do tutejszych mechaników)? Proszę o szybkie odpowiedzi bo samochód mi potrzebny a nie wiem czy go oddać na złom czy naprawiać.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Mar 14, 2011 23:43, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 22:28 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 22:40 [R416Si 98r] Woda w silkniku 1.4 Rover 400
Gdybym znalazł to bym nie prosił o pomoc. Ten silnik jest naprawialny czy nie? Tu twierdzą mechanicy, że nie opłaca się naprawiać z uwagi na jakieś szpilki nie wiem o co chodzi.
Mechanik dobrze ci powiedzial, poniewarz koszta naprawy (czasani) moga przewyzszyc wartosc samochodu. Poszukaj innego silnika.
Jak bys mieszkal w PL to bym ci inaczej doradzil..........
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 31 razy Dołączył: 12 Lis 2008 Posty: 381 Skąd: ANGLIA
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 22:45
To źle Szukasz
Jak Widzisz to też mieszkam w UK>A tu mechanicy są upośledzeni
Oczywiście że da radę naprawić ten silnik...jak znajdziesz odpowiednią osobę
A jak nie to na chybił-trafił kupić silnik z ebay-a.
_________________ HMMM czy dobrze zrobiłem???...Tak!-ale i tak chcę z powrotem Land Rovera
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 22:56 [R416Si 98r] Woda w silkniku 1.4 Rover 400
A wracając do tematu to naprawdę w ten silnik jest praktycznie nienaprawialny? Aż ciężko mi w to uwierzyć. Ponadto po wymianie silnika co jeszcze przypilnować żeby mechanik wymienił?
Pomógł: 31 razy Dołączył: 12 Lis 2008 Posty: 381 Skąd: ANGLIA
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 23:03
cichy_hy napisał/a:
A wracając do tematu to naprawdę w ten silnik jest praktycznie nienaprawialny? Aż ciężko mi w to uwierzyć.
Jest naprawialny...tylko poszukanie kogos kto zrobi to dobrze i za rozsądne pieniądze w UK jest prawie nie możliwe Chyba że opłacisz przelot jakiemuś "rodzimemu"mechanikowi i zrobi Ci auto pod domem
_________________ HMMM czy dobrze zrobiłem???...Tak!-ale i tak chcę z powrotem Land Rovera
Pomógł: 31 razy Dołączył: 12 Lis 2008 Posty: 381 Skąd: ANGLIA
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 23:10
cichy_hy napisał/a:
Za silnik i cały osprzęt z robocizną chcą 400f więc pewnie taniej niż by wziął nasz mechanik
Cena jest OK...Tylko czy jest pewność że jest on dobry Jeżeli tak to Powodzenia
Ps.Kiedys zmieniałem w golfie pasek i dwie rolki...niby"po znajomości" Angol skroił mnie 230 poundsów
_________________ HMMM czy dobrze zrobiłem???...Tak!-ale i tak chcę z powrotem Land Rovera
jesli nikt wczesniej nie dlubal przy tym silniku, to jest spora szansa ze da sie go naprawic,
szpilek nie trzeba wymieniac, mozna sprawdzic czy sie jeszcze nadaja, mierzac ich dlugosc
kupujac drugi silnik, tez nie masz gwarancji ile jeszcze pojeździ
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
silnik jest jak najbardziej naprawialny, żekłbym, że pod wzgledem czysto mechanicznym jest to wręcz bardzo prosta konstrukcja i nawet nie oszczędzając na takich rzeczach jak szpilki da się to tani wykonać, ale najważniejsze to znaleźć kogoś żeby się tym zająć i niestety musi to być ktoś kto wie co robi
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum