Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 19:57 [R100] Rozrząd po 30 tyś wymieniać ze starości, czy nie??
Typ: SLi Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.1 Rok produkcji: 1996
Mam pytanie, chce kupić roverka 111SLi 1996 rok , przebieg 30tyś, nie miał zmienianego rozrządu, a przebieg ma oryginalny. Czy musze zmieniać rozrząd, czy dopiero przed 100 tyś, ew np.20tyś szybciej, 50tyś szybciej, czy od razu??
Jeżeli tak, to co jeszcze oprócz paska wchodzi w skład rozrządu?Jaki koszt części mniej wiecej.
Czy dam rade sam go zmienić (zmieniałem już w kilku autach).
Wiem, że lepiej zmienić i mieć spokój, ale mam kasy na styk, wiec wolałbym narazie nie robić tego.
Co jeszcze należałoby wymienić ze starości, a nie z przebiegu- oprócz oleju?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Lis 22, 2010 23:16, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 19:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 35 razy Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 473 Skąd: Katowice
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 07:05
W skład części do wymiany rozrządu wchodzą: pasek, napinacz, uszczelniacze wałków rozrządu i chyba uszczelniacz pompy wody w 111. Jeżeli rolka napinacza jest dobra i nigdzie nie cieknie na uszczelnieniach, to wystarczy zmienić sam pasek. Raczej spodziewaj się, że zaczną ci puszczać gumowe uszczelki.
Co 80 kkm przebiegu lub co 5 lat, zależnie, co nastąpi wcześniej.
Dla ciekawości podam, że w moim trzynastoletnim polonezie, mam pasek od nowości nie zmieniany, samochód ma teraz lekko ponad 160 kkm przebiegu.
Pasek wygląda źle, jest wyciągnięty i podniszczony, ale do ścięcia choć jednego zęba jest jeszcze daleko. Jeżdżę nim tak, bo muszę.
Wcześniej, dwie próby odkręcenia śruby koła pasowego napędu alternatora, żeby dobrać się do tego paska (części zamienne już mam od dawna) spełzły na niczym.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pomógł: 35 razy Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 473 Skąd: Katowice
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:48
Może troszeczkę nie na tamat, ale:
Szanowny Oprawco Polonezów
Tak piszesz o tym problemie z odkręceniem koła pasowego, żedam Ci intensywny pomysł. Jak pękniesz dolną osłonę paska rozrządu dasz radę zmianić pasek. Osłonę można później skleić. Chyba lepszy klejony kawałek plastiu niż zerwany pasek.
Czapa, wg. wszelkich prawideł powinieneś zmienić ten pasek, Jeśli bardzo bardzo nie masz $$ to chociaż sam pasek wymień bez rolek (rolki sprawdź jak się kręcą, czy nei mają luzów itp.) i do jesieni prześmigasz, a wtedy dokończysz wymiany Ale jeśli masz mozliwosć to wymień, bedziesz spał spokojnie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum