[darklca]

Toz przed swietami moj rover uwazajac ze po ciezkim miesiacu pracy nalezalo by mnie jeszcze dobic W zwiazku z tym dowalil mi czyms takim:

Przyszedlem nacisnolem pilota lapie za klamke 0, reakcji.. mysle klamka poszla wchodze od pasazera proboje otworzyc drzwi kierwocy 0 reakcji.. no dobra i co teraz ?
Ma ktos jakis sprytny sposob na sciagniecie maskownicy z drzwi (drzwi oczywiscie nie mozna otworzyc dla jasnosc, przy otwartych poradze juz sobie) ? sciagnolem tylko elementy typu maskowania gwizdka itp.. przez dziury w maskownicy probowalem naciagnac linki dochodzace do zamka co niestety nie przynioslo zadnego rezultatu, co ciekawe zamek centralny "chyba" dziala ? naciskam lub wyciagam pstryczka to sie zamyka i otwiera ( przynajmniej slychac mechanizm )

Co moze byc przyczyna ? zlamalo sie cos w mechanizmie zamka ? i jak do tego sie zabrac , poprostu nie mam pomyslu... dwoch mechanikow chcialo wylamywac maskownice ? Czy to aby napewno koniecznie ? chyba jest jakis inny sposob na otwarcie tych drzwi ? tak zeby mozna bylo sciagnac maskownice i dobrac sie do zamka


pomozcie bo rece normalnie opadaja


[edit] zeby byla jasnosc chodzi mi tylko o otwarcie tych cholernych drzwi, lub sciagniecie maskownicy przy zamknietych drzwiach, z reszta sobie poradze juz.

[SPAMU¦]

[horbi]

Witam

A próbowałeś opuścić szybę i przez tą szparę jakoś dostać się do zamka?
W załączniku masz sposób na otwarcie rovera 820Si, może u ciebie tez się uda.

[darklca]

[Krzysi3k]

Miałem niestety taki sam problem, tylko, że z drzwiami pasażera.
U mnie był zamek do wymiany.