Wysłany: Nie Lip 05, 2009 13:30 Legendy PRL, zabytki, motofascynacje
Witam!
Czytając forum zauważyłem, że wielu z nas oprócz ROverka posiada inne, często wyjątkowe badź niecodzienne wozidełko Zachęcam do przedstawienia fotek i opisów
Mój Skarb Babiczka Jawa 50 typ 20 - popularnie zwana "pancerką". 1977 rok produkcji, przebieg jakies 3600km, od nowości w mojej rodzinie - kupił ja śp. wujek organista, przejechał 911km i wziął umarł. Jawka stała dwadzieścia kilka lat w stodole no i doczekała się mnie oryginalny lakier i zgodność z orygniałem w jakiś 95%
Tak wygląda
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lip 05, 2009 13:30 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
mam wielki szacunek do ludzi którzy tak odrestaurowują takie "starocie"-mój szacunek....
mój sąsiad też miał taką,a kiedyś u nas to był częsty widok (mieszkam przy granicy z Czechami)
p.s.
oglądacie "Legendy PRL-u" na TVN Turbo ?
Ehh ile przygód na niej było, ile skillowanych "odkurzaczy" ale to było dawno...teraz stoi sobie obok Tomcata i V6 zatankowana, wypastowana. Odpala jak nowa i jeździ tak samo, z górki zamyka licznik Musze odnowić kask " orzeszek" i wtedy walne sobie traske jakąś powiem Wam, że jadąc na takim motorowerku człowiek sie czuje jak na harley'u - muchy w zębach i wiatr we włosach
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
pewnie z lekką nuta szydery i politowania, ale kogo to obchodzi?
Niestety taka dzisiejsza młodzież wolą chińskie badziewie niż klasyki... U starszych na pewno pojawi się uśmiech na twarzy widząc pojazd z ich młodości w tak dobrym stanie
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Niestety taka dzisiejsza młodzież wolą chińskie badziewie niż klasyki
Pływak, 100 % racji. Bardzo mnie to dziwi, że ludzie (nie tylko młodzi) wolą kupić "skuter" kiepskiej jakości, niż np. poczciwego Simson'ka, w którym możesz sobie wszystko naprawić sam i czerpać dużo przyjemności z jazdy. Mimo, iż za ok 2 tys zł możemy nabyć 20 letni egzemplarz, to zadbany trwałością bije na głowe jednoślady made in china
Oczywiście to moja subiektywna opinia Nie potrzebuję takiego środka transportu, ale gdyby była taka konieczność, napewno postawiłbym na jakiegoś klasyka.
Świetna sprawa, zawsze chciałem mieć takiego rodzynka... niestety mogę pochwalić się jedynie rowerem z 1972 roku marki BATAVUS. Brakuje tylko oryginalnego siodła marki LEPPER na które poluję.
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum