Wysłany: Sro Maj 27, 2009 09:38 srebrny SY - dzisiaj w Myslowiach ok. 10.15, z firmową ramką
najpierw przejazd na czerwonym (w pełni świadomy bo gaz do dechy jak juz żółte sie nie paliło), a potem zostawiony odstep wielkosci przyzwoitego kompakta w takim dość ciasnym miejscu pomiędzy światłami ...
oj troche wstydu takie zachowania klubowi i marce przynoszą ...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Maj 27, 2009 09:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Robert68,
Zastanawiające podejście...
Ciekawe jak można być tolerancyjnym na takie zachowania...
Czy to Klubowicz, czy nie...
Byłbyś tolerancyjny dla takiego "klubowicza" - siedząc na miejscu kierowcy w prawidłowo jadącym samochodzie - w który "wali" "klubowicz" wbijający się na czerwonym na krzyżówkę
najpierw przejazd na czerwonym (w pełni świadomy bo gaz do dechy jak juz żółte sie nie paliło),
no było ciemnopomarańczowe ; D
andyzpl napisał/a:
a potem zostawiony odstep wielkosci przyzwoitego kompakta w takim dość ciasnym miejscu pomiędzy światłami
a tego nie rozumiem
[ Dodano: Sro Maj 27, 2009 19:10 ]
uzasadniłbym dlaczego nie stanąłem na czerwonym ale powiedz mi czy jechałem prosto czy w prawo ?
a już wyjaśniam
jechałeś w dół ul. Mikolowską. najpierw światła zaraz za cmentarzem - no i tam przemknięcie na czerwonym
potem na samym dole minąłeś po lewej Pekao SA i na światlach skręcileśw lewo - aby ustawić sie na głównej drodze do jazdy na wprost - kierunek katowice
miedzy tym skretem w lewo - a drogą na wprost - jest dość krotki odcinek - a skrzyżowanie generalnie zawsze jest zapchane - wiec robienie przed sobą luki na jeden samochód powoduje ze ktoś został na skrzyzowaniu bo sie nie zmieścił.
ot cała filozofia bardzo komplikujaca życie w tamtych rejonach.
minalem Cie na prawoskrecie do centrum miasta - i swobodnie bym sie zmiescił przed Tobą spooooro miałeś luzu przed maską
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
o ile myślę o tym samym miejscu o którym ty mam na myśli ostatnie światła na mysłowicach później już droga lekko w lewo leci i się 2 pasy robią to tam miałem następujące plany:
prawda jest taka ze chciałem tam zrobić 'wycfelkę' i wjechać na pas do skrętu w lewo podciągnąć na sma początek i kumuś się wcisnąć ale zadzwonił mi telefon izłapałem zawias mam od dziś iphona i nie umiem tego badziewia jeszcze obslugiwać nie wiem jak się daje głośnomówiący i w ogóle sie pogubiłem z tąd zamuliłem
widzę, że dobrze, iż nie zjechałem na lewo i nie pocisnąłem.
Co do luzu - na ogół go zostawiam jak przedemną stoi coś duzego a stał jakiś iveco lub coś jego rozmiarów - kiedyś koleś zaspał mi w takim i się z sunał mi na maskę bo pod górkę staliśmy od tamtej pory robię odstęp a złapałeś mnie pewno na 'zawiasie' jak mi telefon się odezwał.
swoją drogą byłem 2 raz w zyciu w tych rejonach jechałem zestroić CB radio
nie wiem czy czasem Ci nie chodzi o te miejsce gdzie w prawo jak bym skręcił to na fashion house bym jechał jeżeli o tą drogę Ci chodzi gdzie z prawej jest most to nie było tam czasem pasów dla pieszych ? natomiast na tej drodze co wcześniej pisałem gdzie jest pas na lewo i na wprost to tam było zamulenie telefoniczne
co do czerwonego światła to skąd wiesz że na czerwonym przejechałem ? za mną jechałeś ?
[ Dodano: Sro Maj 27, 2009 21:47 ]
w ogole co do czerwonego swiatla - jakby nie bylo zlamalem wszelkie przepisy.
a co do luki to albo zamuliłem telefonicznie albo byly pasy a przynajmniej tak mi się wydaje
W każdym razie przepraszam za mój brzydki styl jazdy
ale to wszystko przez bule i bebecha ; P oni jak piraci smigaja i maja frajde z gonienia sie po ciasnych ruchliwych drogach ; ) te same miasto - te same złe nawyki
ale bede teraz na myslowicach jezdzil spokojnie na bytomiu tak wiele osob jezdzi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum