Jak wiadomo wczoraj dostalismy 3:0 w meczu ze slowakami. Ale to nie istotne .
Popatrzcie co sie dzieje, reprezentacja zagrala b.kiepsko, caly narod chce dymisji Leo z selekcjonera, wielka nagonka masowa na trenera i tp.
Pan Lato dymisjonuje Leo i jest bohaterem bo kibice sa szczesliwi...
Teraz popatrzcie jak to wyglada naprawde (moja wizja) :
Dymisja Leo na miesiac przed koncem jego kontraktu... bedzie wyplata bardzo wysokiego odszkodowania... Po co? co to da polskiej pilce??
Tak na zdrowy rozum to odrazu mi cos smierdzi... czyzby lato dogadal sie z leo i jeszcze polowe jego odprawki dostanie
Dwa ostatnie mecze beda o pietruszke, trzeba zaplacic leo odprawe i zastepcy kase za zastepstwo (ktos ze swoich dostanie kase za miesiac pracy pewnie taka jak ja zarobie przez rok).
Przecierz logiczne jest ze Leo powinien ten miesiac pracowac... następny mecz o stawke w czerwcu 2012... Bedzie duuuzo czasu na wybor trenera (a i tak zostanie wybrany ktos ze swoich)
Jak dla mnie zrobili cos co niczemu nie sluzy, wiele osob dostanie kase... a wszystko pod przykrywka "sluchania ludu"...
Jak to dzisiaj w serialu bylo " ale to jest nielogiczne"
SPAMU¦
Wysłany: Czw Wrz 10, 2009 17:40 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Według mnie to raczej będzie wyglądało tak, będą płacić Leo jeszcze ten miesiąc czy tam dwa normalnie jakby był trenejro ale oficjalnie nic nie będzie robił. I w tym samym czasie będziemy opłacać drugiego nowego trenera.
Chociaż patrząc na wałki które JUŻ zdążył zrobić Lato to wszystko jest możliwe
Według mnie to raczej będzie wyglądało tak, będą płacić Leo jeszcze ten miesiąc czy tam dwa normalnie jakby był trenejro ale oficjalnie nic nie będzie robił. I w tym samym czasie będziemy opłacać drugiego nowego trenera.
Chociaż patrząc na wałki które JUŻ zdążył zrobić Lato to wszystko jest możliwe
Lato dzisiaj powiedzial ze przeprasza Leo ze wczoraj oglosil jego dymisje w tv... ale i tak leo zostanie zwolniony...
Edit:
Lato powiedzial wlasnie w wiadomosciach : "to jest odpowiedni czas na zmiane trenera" no faktycznie ten tydzien da nam tyle mozliwosci.... paranoja
Lato wspominał, że ma nadzieję, na pokojowe rozwiązanie kontraktu i o żadnym odszkodowaniu nie ma mowy. Nie mniej jednak uważam, że na dwa mecze powinien zostać, a potem niech sobie idzie. I ja bym nie brał żadnych polskich trenerów. U nas w Polsce przewijają się ciągle te same nazwiska trenerów, tylko kluby robią zmiany - jednego za drugiego. I prawie wszyscy są jednakowo beznadziejni. Jeśli polski trener to tylko Smuda moim zdaniem.
z tym, że Smuda tak na prawdę średnio nadaje się na trenera reprezentacji. Franek lubi grać co 3 dni, nie przejmując się zbytnio długimi analizami. W Lechu niemalże wmuszono w jego sposób trenowania aby zaczał używać komputera i statystyk. On przez te 3 lata jakby miał trenować to by się zestarzał z braku adrenaliny i grania o pietruchę. No chyba że jak Ulatowski trenowałby sobie jakiś ligowy klubik, ale to chyba już nie przejdzie po tym co Leo wyczyniał.
A co do Kasperczaka wymienionego wyżej to według mnie jest on spalony i niech wraca do Afryki i się tu nie pokazuje, burak z niego i tyle!
A co do Kasperczaka wymienionego wyżej to według mnie jest on spalony i niech wraca do Afryki i się tu nie pokazuje, burak z niego i tyle!
Argumenty prosze, bo inaczej dyskusja nie bedzie miala sensu.
Thrillco [Usunięty]
Wysłany: Czw Wrz 10, 2009 20:06
Ja mam do powiedzeina jak zwykle sporo...i dużo pytan...trochę retorycznych.
Polacy żyją latami 70tymi jesli chodzi o piłke nożną. NIkt nie widzi a raczej nie chce zauwazyc, ze ładowanie co roku ciężkich milionów w ten "sport" (tak z premedytacją ten cudzysłów) to zwyczajne marnotrawienie kasy i wywalanie jej w błoto...a raczej w luksusy "kolesiów" z PZPN.
Za te same pieniądze mielibyśmy dziś np...5 Kubiców w F1, Prywatny Team w MotoGP czy SBK (i to zdobywający punkty), ze nie wspomne o duuużo mniej kosztownych dyscyplinach wk tórych nie zaliczamy takich porazek.
Czy tego nikt nie widzi.
No nie...bo na to wywalanie kasy po:
1. Jest społeczne przyzwolenie - bo choć "kultura piłkarska" jest u nas dosć młoda to (nie wiem czemu) jest to sport najpopularniejszy w tym kraju, choć naprawde sektakularnych osiągnieć to mamy jak na lekarstwo.
2.Browary, TV stac najwyraxniej na wywalanie tej kasy.
Konkluzja po wczorajszym meczu, historii piłki nożnej w polsce i jej całej otoczki (PZPN, Kibolstwo itp.) - POWINNI TEGO ZABRONIĆ! Może nawet ZAKAZAĆ.
Całkowicie się zgadzam z Thrillco. Całkiem ładne wyniki mamy w siatkówce, a nikt tam aż takiej kasy nie pakuje. A zamiast stadionów postawili by porządny tor wyścigowy,
Thrillco, zgadzam się. Ogólnie mam takie zdanie, że polska piłka nigdy nie była zdrowa, a PZPN to taki relikt poPZPRowski i nic nie zmierza ku lepszemu.
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
a ja nie zgodze z Thillco. Piłka nożna to jest nasz sport narodowy i chyba nikt nie chciałby abyśmy reprezentowali poziom powiedzmy Litwy. Mamy olbrzymi kraj w którym dla wielu przysłowiowe piwko przy meczu to podstawa, a wiadomo lepiej ogląda się wygrane. Co dalej, piłka nożna niestety jest strasznie uzależniona od pieniędzy. Nasze podwórkowe klubiki (na poziomie europejskim) są o wiele biedniejsze od zagranicznych. Co wiąże się ze słabą bazą treningową, zwłaszcza patrząc na te kluby z niższych lig gdzie trenuje bardzo dużo piłkarzy i jest wiele talentów, które nigdy się nie wybiją bo są po prostu za słabo przygotowani do profesionalnej piłki. Patrząc wyżej, jakiś piłkarz się wybija przez jeden sezon np Matusiak i dostaje oferte która de facto jest nie do odrzucenia skoro oferują mu pieniądze o zero większe niż u nas. I taki piłkarz jedzie za granicę i grzeje ławe i może się rozwija technicznie ale generalnie piłkarsko nie, bo jest nie ograny.
Ok cały ten wywód sprowadza się do tego, że ciągle tych pieniędzy jest za mało pompowanych w polską piłkę. Ale liczę, po cichu że już całkiem niedługo jak będzie kilka naprawdę porządnych stadionów to będzie przychodziło dużo kibiców i znajdą się nowi sponsorzy.
Ale zgadzam się oczywiście, że to PZPN to obecnie największe zło naszej piłki.
Co do F1 to ten sport dla widzów jest bardzo drogi i dodatkowo oglądalny tylko raz w roku w danym kraju, więc jak dla mnie zdecydowanie wolę sobie oglądać skorumpowaną naszą Polską Piłkę na żywo na stadionie niż nudną F1 w TV. Wiem hipokryta ze mnie
Co do końcówki wypowiedzi Thrillco o zakazie to raz na wozie raz pod wozem, nie zawsze się wygrywa via Argentyna która powinna wszystkich jechać a Maradonna ich tak zdemotywował że obecnie nic nie grają. To tylko sport. peace
Zgodzę się co do PZPNu i ogólnie rzecz biorąc wszelkich działaczy "okołopiłkarskich". Wygląda na to, że to jeszcze większa klika niż szeroko pojęta "biznespolityka". Nie zgodzę się jednak z Twoim stwierdzeniem, Thrillco, że piłka nożna to "sport" (chodzi o cudzysłów). Tym bardziej, że stawiasz jej za konkurenta sporty motorowe, w których sukces z natury rzeczy osiągany jest nie tylko poprzez trening ciała i psychiki człowieka, ale również poprzez technologię i technikę. Żeby mnie źle nie zrozumiano - nie kwestionuję sportowości sportów motorowych czy też umysłowych. Piłka nożna jest bardzo popularna, bo uprawiać ją może każdy. Nie trzeba nawet siatki i słupków jak w siatkówce, wystarczą cztery tornistry na kawałku łąki. Stąd się bierze popularność. Owszem, za piłką idą wielkie pieniądze i po części dlatego też jest taka "zepsuta", ale nie jest to wina samego sportu, tylko wielu innych czynników.
Mimo, że nigdy szczególnie nie pasjonowałam się piłką nożną, to uważam, że jest to piękny sport. Przede wszystkim ze względu na to, że kopać piłę może każdy i tak jak napisał thef, nie potrzeba do tego wielkiej technologii. Ludzka pazerność zniszczyła w naszym kraju miłość ludzi do piłki nożnej
Dla mnie Polska piłka skończyła się już dawno lepiej obejrzeć box przynajmniej się leją na poważnie
może i oni leją się na poważnie, ale czy sędziowie oceniają bezstronnie? Proponuje poczytać chociażby ostatnie wypowiedzi sprzed paru tygodni Gołoty na temat jednej z jego walk. Nie znam tego środowiska prawie że w ogóle, ale mam wrażenie że tam korupcja nie jest niczym obcym. Mowa oczywiście o tych walkach telewizyjnych.
Dla mnie PZPN również jest chory, ale piłka nożna to nie tylko "sport" (tak jak Thrillico napisał w cudzysłowiu), tylko pasja wielu Polaków. Nie lubię siatkówki, bo wg. mnie za mało w niej emocji, nie lubię koszykówki, bo nie, nie lubię ręcznej bo jest przewidywalna i nie ma w niej nic co mogłoby mnie zaskoczyć. Za to kocham piłkę nożną. I dla mnie usiąść z kolegami przy piwie i obejrzeć to coś więcej niż tylko 2h przed TV. Nie jestem super kibicem, który jeździ za drużyną gdzie los rzuci, ba... w ogóle nie jeżdżę... nie jestem nawet piłkarzem ligi okręgowej (Bozia nie dała talentu), ale jednak lubię ten sport, lubię pograć, pooglądać, pogadać. Jeszcze całkiem niedawno śmigałem na każdy mecz Jagiellonii, byłem na wyjeździe, dostałem gazem po oczach za nic. I co? W waszym mniemaniu jestem kibolem, bo wykrzykiwałem gardło na stadionie? Denerwuje mnie określenie kibol... jest używane nie tylko do debili, którzy robią burdy, ale także do tych, którzy po prostu są na stadionie i kibicują drużynie.
Jestem po paru piwach, więc jeśli gdzieś jest coś źle napisane to sorry
Thrillco [Usunięty]
Wysłany: Pią Wrz 11, 2009 05:31
Własnie nazywanie piłki nożnej naszym "sportem narodowym" jest najwieksza pomyłka naszego społeczeństwa. To jest sport narodowy anglików, włochów czy brazylijczyków, u nas sportem narodowym (słusznie zauwazonym powyżej) jest wypicie piwa przy okazji meczu a nie oglądanie meczu do ew. piwa. Nie wspomnę już o tym co się dzieje z samą sferą kibicowania bo to jest dowód degradacji nie tylko sportu niestety.
PZPN...a ie bede nic dorzucał ale to samo dzieje się w PZMotach i poszczególnych Automobilklubach stad nasza kondycja w poszczególnych sportach - albo zadna albo nijaka.
A o sportowości sportów motorowych Thef możemy porozmawiać, czemu nie...na poczatek zaprzecz, ze fizycznie sporty motorowe nie sa najczystszym sportem Potem pogadamy o technologiach...ale zapoznaj sie z tematem budowy nowoczesnego stadionu, produkcji piłki, obuwia...ta sama kosmiczna technologia.
A o sportowości sportów motorowych Thef możemy porozmawiać, czemu nie...na poczatek zaprzecz, ze fizycznie sporty motorowe nie sa najczystszym sportem Potem pogadamy o technologiach...ale zapoznaj sie z tematem budowy nowoczesnego stadionu, produkcji piłki, obuwia...ta sama kosmiczna technologia.
thef napisał/a:
Żeby mnie źle nie zrozumiano - nie kwestionuję sportowości sportów motorowych czy też umysłowych.
Chyba wyraźnie to określiłem .
Niemniej jednak piłka jest ta sama dla wszystkich zawodników, murawę też mają jednakową pod stopami. W sportach motorowych, oprócz szeroko pojętych umiejętności człowieka, liczy się w wielkim stopniu sprzęt jakim dysponuje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum