Wysłany: Wto Cze 16, 2009 18:59 [416si 82 kW 97r ] gasnie na niskich obrotach , slabo jedzie
Witam ! Mam maly problem z moim roverkiem mianowicie, czasem ( nie zawsze) przy dojezdzaniu do skrzyzowan auto mi gasnie , dokladnie kiedy juz hamuje i wciskam sprzeglo obroty spadaja do 0 i samochod gasnie, jak podniose pedal sprzegla to silnik sie wlacza i mozna jechac dalej , bylem u mechanika i podlaczyl roverka pod komputer , zczytalo 2 bledy , jeden z plynem do chlodnicy ,a 2 nieznany . Po wykasowaniu bledow i zczytaniu jeszcze raz nic juz nie wykrylo. Wymienilem sonde lambda, kable wysokiego napiecia, kopulke, palec, swiece. Jeden magik elektromechanik po podpieciu pod kompa stwierdzil iz krokowiec siadl , to moze byc przyczyna Aha ... stwierdzil rowniez ze nie podoba mu sie 2 swieca ( 2 cylinder), nie dostaje dostatecznie paliwa czy cos takiego . PROSZE O POMOC !!!
SPAMU¦
Wysłany: Wto Cze 16, 2009 18:59 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Sprawdź przede wszystkim wszystkie złączki czujników silnika (czujnik wału, czujnik przepustnicy, czujnik temp. cieczy chłodzącej i temp. powietrza, czujnik podciśnienia, itd..) do tego, silniczek krokowy się kłania (wyjąć, wyczyścić, leciutko przesmarować, złączkę sprawdzić, itd..). Do tego, sprawdź złączkę główną kompa silnika i złączkę zestawu przekaźników silnika i bezpieczniki elektryki i przekaźniki. Wogóle - wypadałoby to poruszyć całą elektrykę silnika, przeczyścić, podgiąć wąsy, itd..
Do tego, drożność wężyka podciśnienia, czystość zespołu przepustnicy, szczelność dolotu, itd...
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
A po co? Ja w moim Poldoroverze mam świece, które zmieniłem na jesieni 2005 roku i mam na nich przejechane prawie 90 tysięcy km przez prawie cztery lata i chodzą jak trzeba. Najpierw trzeba mieć pewność, co niedomaga, a nie wymieniać na chybił-trafił co się da, bo to bezsensowne.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Mam identyczny problem co "chinczyk88" jutro jadę do znajomego mechanika i będziemy sprawdzać i czyścić wszystkie rzeczy które podał "oprawca_1978". Jeśli znajdę przyczyne napisze o co chodziło.
Do "chinczyk88".
Podpiołem auto pod komputer wyskoczyły 2 błędy:
- błąd nieznany
- błąd kontroli temp. chłodnicy czy coś takiego
Nie przyniosło to jednak żadnego rezultatu. Pojechałem ponownie na diagnostyke i po podłączeniu do komputera nie wykryło żadnych błędów. Poprosiłem więc by facet sprawdził czujniki. Pogrzebał przy nich z 5 minut, odpalił auto i ponownie podłączył komputer. Wyskoczył nowy błąd mianowcicie: błąd kontroli dolotu (powietrza czy też ciśniena - nie pamiętam już) po skasowaniu tego błędu auto chodzi idealnie i nie gaśnie już przy wysprzęglaniu! Najprawdopodobniej ten błąd jest przyczyną!
Pamiętaj żeby sprawdzić czujniki: mnie to z diagnostyką i kasowaniem błędów kosztowało 30 zł - tak że niedużo.
I dalej u mnie gasnie Juz mam tego autka serdecznie dosc.....
polecam sprawdzić kompresję na zaworach..
od niedawna borykam się z podobnym problemem.. byłem wczoraj u Pana Miodowicza w Krakowie - super fachowiec, polecam każdemu.
i u mnie sonda lambda jest w stanie agonalnym, stwierdził, że to może być przyczyną takowego zachowania samochodu.. no a jak nie, to trzeba będzie zacząć myśleć nad zaworami, bo nie podobała mu się też kompresja na gorącym silniku - 8.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum