Wysłany: Nie Sie 23, 2009 21:33 [R214SI] Operacja transformers
Witam. Dziś ruszam z tematem poświęconym mojemu transformersowi. Transformers dostał to imię od kumpla i tak już się utarło. Kupiłem go niespełna miesiąc temu. Pierwsze wrażenia:
Sporo lekkich przetarć, drobnych wgnieceń i rudej, która panoszy się dość okazale. Opony łyse (niemal slimy), olej w niedoborze (mobil1 5W50). Poza tym jedyna wada to zepsuty pływak paliwa, ale ponieważ zaniża wartość, a nie zawyża, to nie jest to jeszcze aż tak uciążliwe. Dostałem pełną dokumentację, książeczkę serwisową, rachunki... Wyczytałem, że uszczelka pod głowicą była wymieniana.
Jest to mój pierwszy (własny) samochód i nie będę ukrywał, że kiepski ze mnie znawca motoryzacji Oto jak wyglądał kiedy pierwszy raz trafił na moje podwórko:
Rocznik '96
Przejechane ~195000 km
tylko jeden AirBag
wersja bez ABS
Transformers po trafieniu w moje ręce został napojony olejem, umyty, przewieziony na dłuższe trasy. Silnik ładnie pracuje, delikatnie sportowy wydech wyzwala z siebie miły pomruk... ale, wyzwala również czarny dym przy 4tys. obrotów. Jutro jadę na diagnozę silnika, może czegoś ciekawego się dowiem.
Wczoraj nadszedł czas na pierwszą modyfikację Okazało się, że z felgi (wraz z oponami), które zostały po poprzednim rodzinnym aucie będą pasowały do R. Wystarczyło zakupić pierścienie centrujące (z Allegro). Zdecydowałem się na plastikowe (32zł za komplet). Felgi firmy melber, 7J 15" z niskimi oponkami.
Transformers w moim mniemaniu bardzo zyskał na wyglądzie Niestety nie obyło się bez przygód. Nakręcając piękną nowiutką, lśniącą, chromowana nakrętkę z
nowego zestawu, zjechałem gwint I tak o to jedno z kół trzyma się na trzech śrubach, a mnie czeka wymiana szpilki (o ile to możliwe, bo różne opinie na forum panują). Na domiar złego, z lewej strony bieżnik układa się przeciwnie niż bieżnik na kołach z drugiej strony. Opony nie są opisane jako lewe lub prawe, mają tylko podpisane strony jako wewnętrzne i zewnętrzne. Są zamontowane zgodnie z opisem, więc już sam nie wiem co tu robić i w czym tkwi problem. Jeździ się dużo sztywniej, o wiele mniej przyjemnie pokonuje się nierówności, których jakże wiele na Wrocławskich drogach... ale jest lansik
Jutro ciąg dalszy...
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sie 23, 2009 21:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Vaticinator, to może się jakoś napotkamy na drodze to sobie pomrugamy światełkami do siebie a jak nie to trzeba zorganizować jakiś spocik na Wro aby się zapoznać z nowym kolegą
A tak na prawdę to zacznij od doprowadzenia do stanu użytkowania swego R, jak możesz to rudą zlikwiduj prze zimą, aby nie szła dalej.
Na początek masz już jakieś fele po zimie coś lepszego zapodasz albo tak jak pisze Pływak, wypoleruj ranty, później lekkie obniżenie, jakiś basik w bagażnik i lansik, pakiecik od MG ZR Na przód Aniołki, na tył diodki, do środka sportowe skorki z ZRki, mocniejsze hebelki, rozporki przód-tył, itd,itd,itd..................
Temat szeroki i głęboki jak.........
Poszperaj po necie znajdziesz dużo ciekawych rzeczy i inspiracji na długie jesienne wieczory, które już za pasem
Prawdę mówiąc niewiele udało mi się dzisiaj załatwić. Diagnosta jest na urlopie, więc badania silnika odbędą się dopiero w przyszłym tygodniu. Jedno czego dzisiaj się dowiedziałem, to fakt iż z oponami jest wszystko okej. Odwiedziłem wulkanizatora, i powiedział, że skoro opony założone są zgodnie z oznaczeniami stron "wewnętrznej" i "zewnętrznej" to wystarczy lać paliwo i jeździć. To, że z jednej strony bierznik układa się przeciwnie niż z drugiej, to tak ma być. Dodatkowy podział na prawą i lewą stronę w tym przypadku nie istnieje. Choć mnie zaskoczył, to bardzo mnie pocieszył
Co do wyglądu, to wbrew panującym gustom, mnie się podoba chyba najbardziej druga z propozycji Pływaka. Fakt, że za bardzo leży na glebie i podjazd pod krawężnik byłby niemożliwy, a jednak praktycznie aspekty trzeba brać pod uwagę. Roverek sam w sobie jest ładnym autem, ma dobrą linię, wyważone proporcje. Nie jestem zwolennikiem dokładania jak największej ilości bajerów, bo sporo z nich działa na niekorzyść. Napewno transformersowi przydałoby się obniżenie... Będę o tym myślał.
Jak na razie robię tuningi w Photoshopie Wkrętowa zabawa. Nie przepadam za wzorami na lakierze i raczej nigdy bym u siebie czegoś takiego nie namalował, ale na zdjęciu to co innego
Dzięki za propozycje, wszelkie następne równie mile widziane. Szerokości!
a ja bym zrobił takkkk.... że, środki lamp pomalować na czarno (w trakcie eksperymentów u mnie), wywalił żółte kierunki, gllleeebbaaa jakaś dokładka pod zderzaczek (coś a'la Pływak?) zadnych gejlooków czy diodlooków.... może ciut przyciemnic tylne lampy? lusterka od 25, moze chromowane listwy w kolor? to już rzecz gustu popatrz na Auto Kozika fele,gleba, ciemne szyby a jak go w lusterku zobaczylem to sie wystraszylem co to za bandzior
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
a jak dla mnie to ten wymiata http://www.youtube.com/watch?v=ZmZKBS3GvVw nie widzialem ladniejszego R200 wszystko sie przy nim kryje silnik i wyglad jedynie dla mnie lusterka troche wiocha ale po za tym super
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum