Forum Klubu ROVERki.pl :: [R 416 1.6 GAZ 1996] Problem z ogrzewaniem
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R 416 1.6 GAZ 1996] Problem z ogrzewaniem

Oraz płynem chłodniczym
Autor Wiadomość
baksik28 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 14 Wrz 2009
Posty: 139
Skąd: Białystok



Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 10:40   [R 416 1.6 GAZ 1996] Problem z ogrzewaniem

Witam. Jestem nowym użytkownikiem forum jak i zarazem Rovera 416.
Moim problemem jest ogrzewanie,przejrzałem już posty z tego forum i sie do nich zastosowałem, czyli sprawdziłem czy chodzi linka gdy zmieniam z zimnego na cieple oraz wymieniłem płyn chłodniczy a ogrzewania dalej brak(nie wiem tylko jak sprawdzić przepustowość nagrzewnicy).

Drugim problemem jest to iż mi się wczoraj lekko zagotował i wybiło trochę starego płynu(już jest nowy) a co dziwne wskazówka temp. znajdowała się w położeniu środkowym.Z postów dowiedziałem się też iż trzeba sprawdzić czy jest maź pod korkiem wlewu oleju no i nie ma, czyli jest chyba dobrze. No i moje pytanie, kiedy powinien się włączyć wentylator chłodnicy( wymieniłem płyn,weszło oklo 2,5l, silnik trochę pochodził ok. 5 min i wentylator się nie włączył) Może problem tkwi w wentylatorze?

No i trzecie pytanie. Przewód do filtra powietrza jest dziurawy(parę dziur) czy to szkodzi? Ponieważ po zakupie auta gotówki chwilowo brak.

Z góry dziękuję za odpowiedź i Pozdrawiam użytkowników.
_________________
Coś za coś
Ostatnio zmieniony przez baksik28 Czw Wrz 17, 2009 22:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 10:40   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Lechos 




Pomógł: 297 razy
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 1793



Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 10:52   

baksik28 napisał/a:
wybiło trochę starego płynu
to moze byc wina niesprawnego korka (nie trzyma cisnienia w ukladzie)
baksik28 napisał/a:
wymieniłem płyn,weszło oklo 2,5l
stanowczo za malo, czy przy wymianie miales otwarta nagrzewnice? czy dobrze odpowietrzyles uklad?
baksik28 napisał/a:
silnik trochę pochodził ok. 5 min i wentylator się nie włączył
moze powinien dluzej pochodzic (wentylator powinien sie wlaczyc gdy wskazowka jest troszke ponad polowa)
baksik28 napisał/a:
Przewód do filtra powietrza jest dziurawy(parę dziur) czy to szkodzi?
nie, w zaleznosci jakie wielkie dziury to bedzie lapal nieoczyszczone powietrze.

Masz sam. z gazownia a bywa i tak, ze fachmani zle wpinaja parownik w obieg i rozne cuda/wianki z tego wychodza.
Ostatnio zmieniony przez Lechos Czw Wrz 17, 2009 11:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 10:55   

Co do ogrzewania - jeśli termostat w układzie chłodzenia jest OK i cyrkulacja cieczy dobrze pracuje - to sprawdź samą nagrzewnicę. Może być zakamieniała w środku oraz może mieć zanieczyszczone żeberka wymiennika ciepła.

Silnik ze sprawnym układem chłodzenia w normalnej eksploatacji w naszej szerokości geograficznej zagotować się nie ma prawa. Jeśli tak się dzieje, to sprawdzić trzeba przede wszystkim: termostat, pompę wody, korek ciśnieniowy zbiorniczka wyrównawczego oraz sprawność i czystość chłodnicy.

Przewód filtra powietrza nie powinien być dziurawy, bo przez te otwory silnik będzie ciągnął "lewe" powietrze, które jest niefiltrowane, przez co zaciągnięty do silnika kurz (kwarc) będzie zacierał silnik od środka.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
borsi 




Pomógł: 36 razy
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 747
Skąd: Poznań Koło

Rover 400

Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 11:08   

oprawca_1978 napisał/a:
Co do ogrzewania - jeśli termostat w układzie chłodzenia jest OK i cyrkulacja cieczy dobrze pracuje


Czy to możliwe że na po postoju około 5 minut (ciepło) temp mi nie skoczyła i auto nie załączyło wentylator chłodnicy?

U wujka w lagunie I nigdy się nie włącza (brak włączonej klimy) nawet na postoju. Raz sie załączył jak gazował żeby sprawdzić.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
darek_wp 




Pomógł: 248 razy
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1651
Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz



Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 11:17   

Lechos napisał/a:
to moze byc wina niesprawnego korka (nie trzyma cisnienia w ukladzie)

przychylał bym się bardziej do złego odpowietrzenia - 2.5 l płynu na wymianę to prawie o połowe za mało
baksik28 napisał/a:
kiedy powinien się włączyć wentylator chłodnicy( wymieniłem płyn,weszło oklo 2,5l, silnik trochę pochodził ok. 5 min i wentylator się nie włączył) Może problem tkwi w wentylatorze?


żeby na postoju włączył sie wentylator silnik musi popracować przynajmniej 1/2 h
cały układ sterowania wentylatorem można sprawdzić odłaczając wtyk z czujnika temperatuty (jest o tym dużo na forum wystarczy poszukać)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 11:19   

jakub333 napisał/a:
oprawca_1978 napisał/a:
Co do ogrzewania - jeśli termostat w układzie chłodzenia jest OK i cyrkulacja cieczy dobrze pracuje


Czy to możliwe że na po postoju około 5 minut (ciepło) temp mi nie skoczyła i auto nie załączyło wentylator chłodnicy?

U wujka w lagunie I nigdy się nie włącza (brak włączonej klimy) nawet na postoju. Raz sie załączył jak gazował żeby sprawdzić.


Silniki K Rovera mają bardzo małą pojemność płaszcza wodnego bloku - jakieś zaledwie litr, czy niewiele więcej, a sama pojemność całego układu też nie jest duża. Dla tego, jeśli układ chłodzenia jest sprawny (a w tych silnikach jest on zupełnie niezrozumiale, powydziwiany, co zresztą jest powodem bardzo wielu z nim kłopotów), to w lato samochód zagrzany, na postoju, zagrzać powinien się dość szybko, i włączyć przy stosownej temperaturze wentylator - jeśli oczywiście obwód wentylatora jest też sprawny.

Np. w moim drugim samochodzie, Nexii 1.5 SOHC spowodować włączenie się wentylatora chłodnicy jest na prawdę ciężko, a jeśli już, to jego praca jest niesłyszalna. Co najciekawsze, ten samochód ma jedenaście lat, ponad 218 kkm przebiegu a do układu chłodzenia (samochód jest od nowości w rodzinie) nie zaglądano nigdy i nie ma po dziś dzień takiej potrzeby. Co Opelek - to Opelek..
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
baksik28 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 14 Wrz 2009
Posty: 139
Skąd: Białystok



Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 11:44   

Lechos napisał/a:
stanowczo za malo, czy przy wymianie miales otwarta nagrzewnice? czy dobrze odpowietrzyles uklad?


Otawrta nagrzewnica czyli pokretlo na ciepłym jesli dobrze rozumiem.Odpowietrzyc układ czyli gdy wlewam płyn wykrecam srube odpowietrzajaca a gdy zaczyna leciec zakrecam?
Jeżeli 2,5 l płynu to za malo zn. ze cos chyba jest gdzies przytkane?
Nie rozbierałem jeszcze tego zaworu przy lince od pokretła, moze w tym tkwi problem?

Aha dodam jeszcze ze auto posiada klimatyzacje.Poprzedni własciciel powiedzial ze jest wogole odlaczona.
_________________
Coś za coś
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 12:26   

baksik28 napisał/a:
Lechos napisał/a:
stanowczo za malo, czy przy wymianie miales otwarta nagrzewnice? czy dobrze odpowietrzyles uklad?


Otawrta nagrzewnica czyli pokretlo na ciepłym jesli dobrze rozumiem.Odpowietrzyc układ czyli gdy wlewam płyn wykrecam srube odpowietrzajaca a gdy zaczyna leciec zakrecam?
Jeżeli 2,5 l płynu to za malo zn. ze cos chyba jest gdzies przytkane?
Nie rozbierałem jeszcze tego zaworu przy lince od pokretła, moze w tym tkwi problem?

Aha dodam jeszcze ze auto posiada klimatyzacje.Poprzedni własciciel powiedzial ze jest wogole odlaczona.


A po co aż tyle zachodu?

Włącz silnik, przejedź się nim, żeby się zagrzał i termostat otworzył, przekręć grzanie w samochodzie na maxa, odkręć korek zbiorniczka płynu chłodzącego na pracującym silniku, przygotuj sobie borygo do dolewania i rękami uciskaj gumowe węże przy chłodnicy i silniku dotąd, aż ze zbiorniczka dolnym przewodem przestaną wydobywać się bąble powietrza, a same borygo. Wtedy uzupełnij poziom w zbiorniczku i pomiętosz węże dalej. Jeśli bąbli już nie będzie - układ masz odpowietrzony.
I już.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Lechos 




Pomógł: 297 razy
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 1793



Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 12:29   

oprawca_1978 napisał/a:
A po co aż tyle zachodu?
odkrecenie jednej srubeczki to napewno mniej zachodu niz stanie i ugniatanie goracych wezy.
 
 
 
kasjopea 


Członek Zarządu
wiceprezes


Pomogła: 196 razy
Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 3890
Skąd: Włocławek

MG ZS

Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 16:34   

baksik28, proszę sprecyzować problem w temacie.
_________________
Pozdrawiam Monika
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 21:25   

Lechos napisał/a:
oprawca_1978 napisał/a:
A po co aż tyle zachodu?
odkrecenie jednej srubeczki to napewno mniej zachodu niz stanie i ugniatanie goracych wezy.


Jak mniej jak więcej? Do śrubki potrzeba klucza, a ten może się zapodziać, tudzież spaść na gorący wydech albo może się wkręcić w pasek alternatora, a paluchy każdy zazwyczaj ma prawie kompletne, a uciskanie nimi gumowych węży będzie i pożyteczne przy odpowietrzaniu, a zarazem może przysporzyć wiele transcendentalnych wrażeń dotykowych, zwłaszcza, jak się uruchomi stosowne asocjacje skojarzeniowo-myślowe..
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Lechos 




Pomógł: 297 razy
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 1793



Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 21:31   

oprawca_1978 napisał/a:
a zarazem może przysporzyć wiele transcendentalnych wrażeń dotykowych, zwłaszcza, jak się uruchomi stosowne asocjacje skojarzeniowo-myślowe..
mówisz, że przy ugniataniu węży lepiej się pręży? :mrgreen:
 
 
 
baksik28 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 14 Wrz 2009
Posty: 139
Skąd: Białystok



Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 22:32   

A może problem tkwi w termostacie? Jeżeli coś pomoże to go wymienie ponieważ poprzedni właściciel dał mi go i powiedział "ze kiedys tam kupił"
_________________
Coś za coś
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 22:46   

Lechos napisał/a:
oprawca_1978 napisał/a:
a zarazem może przysporzyć wiele transcendentalnych wrażeń dotykowych, zwłaszcza, jak się uruchomi stosowne asocjacje skojarzeniowo-myślowe..
mówisz, że przy ugniataniu węży lepiej się pręży? :mrgreen:


A jakże!

Jak się węża spręża, to się ten rozpręża.
A gdy wąż rozpręża, to się mąż natęża!
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
darek_wp 




Pomógł: 248 razy
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1651
Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz



Wysłany: Pią Wrz 18, 2009 08:30   

oświećcie mnie Koledzy i Koleżanki co asocjacje skojarzeniowo-myślowe mają do sprawy z którą zwraca się do nas autor tematu - na razie jest to nabijanie postów i zero merytorycznej dyskusji

baksik28 o odpowietrzaniu już było sporo na forum, jest nawet artykuł jak i co - poszukaj i znajdziesz
co do termostatu - najlepiej wykręcić, podgrzać w ciepłej wodzie - będzie wiadomo czy się otwiera czy nie

przy wymianie płynu czy awaryjnych dużych dolewkach pokrętło ogrzewania zawsze włączone na max

warto również przeczyścić chłodnicę (parę dni temu był podobny temat) - przemyć ją strumieniem wody (kierując go od wewnątrz komory silnika) zapchanie się piór w chłodnicy może bardzo ograniczyć jej wydajność chłodzenia

co do grzania - jeśli działa zawór ogrzewania (linka porusza przepustnicą) można go odpiąć i sprawdzić czy na pewno się otwiera (czasem może się zablokować wewnątrz)
jeśli wszystko powyższe jest ok pozostaje problem z nagrzewnicą (zakamieniona, zatkana)
można spróbować ją przepłukać wodą (nie za duże ciśnienie) lub jak inne zakamienione sprzęty wodą z octem (te tematy również można znaleźć na forum)

pozdr
darek
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
baksik28 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 14 Wrz 2009
Posty: 139
Skąd: Białystok



Wysłany: Pią Wrz 18, 2009 11:11   

Dzieki wielkie wszystkim uzytkownikom.Dzisiaj postaram sie rozkrecic termostat i zastsowac sie do waszych rad.
Jeżeli mi sie uda napisze na forum a jezeli nie pozostaje warsztat.

Jeszcze raz dziekuje
_________________
Coś za coś
 
 
 
Robertus74 



Pomógł: 7 razy
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 317
Skąd: Podkarpacie



Wysłany: Pią Wrz 18, 2009 11:28   

darek_wp napisał/a:
warto również przeczyścić chłodnicę (parę dni temu był podobny temat) - przemyć ją strumieniem wody (kierując go od wewnątrz komory silnika) zapchanie się piór w chłodnicy może bardzo ograniczyć jej wydajność chłodzenia
To jeszcze ja zapytam.
Czy po otwarciu maski należy jeszcze coś odkręcić / wyjąć, żeby odsłonić całkiem dostęp do chłodnicy czy lać wodą tak jak jest?
 
 
Lechos 




Pomógł: 297 razy
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 1793



Wysłany: Pią Wrz 18, 2009 12:12   

baksik28 napisał/a:
Dzisiaj postaram sie rozkrecic termostat
sprawdz go na silniku po co sobie robote robic
 
 
 
darek_wp 




Pomógł: 248 razy
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1651
Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz



Wysłany: Pią Wrz 18, 2009 12:17   

Robertus74 napisał/a:
Czy po otwarciu maski należy jeszcze coś odkręcić / wyjąć, żeby odsłonić całkiem dostęp do chłodnicy czy lać wodą tak jak jest?


jeśli będzie to robione delikatnie i małym niezbyt silnym strumieniem wody tak żeby nie pozaginać piór w chłodnicy to nie trzeba nic odkręcać (większość mechanizmów w komorze silnika jest przystosowanych do kontaktu z wodą/wilgocią) choć ideałem było by wyjęcie chłodnicy do czyszczenia ;-)

na co trzeba uważać
1. nie płukamy chłodnicy jak jest gorąca (zaraz po zgaszeniu silnika)
2. warto odłaczyć wtyczkę wentylatora (dla bezpieczeństwa) - oczywiście nie wolno zapomnieć o jej ponownym załączeniu
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
baksik28 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 14 Wrz 2009
Posty: 139
Skąd: Białystok



Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 14:19   

Witam ponownie.
Otóż rozkrecilem termostat a raczej obudowe i go wyjalem bo obudowy to za chiny nie wiem jak ruszyc stamtad.
Termostat byl pekniety czyli tylko okragla obudowa byla a reszty brak.
Moje pytanie gdzie moze byc ta reszta?? No chyba ze byla tylko sama to okragla czesc.Czy to moze byc przyczyna braku ogrzewania bo caly czas byl pewnie otawrt ze nie bylo tej sprezyny??
No i jak odkrecilem wezyk od obudowy termostatu to polecial plyn(najpierw go spuscilem z obiegu) Wiec czemu tam go troche zostalo?? CZy to moze byc ta czesc termostatu ktora blokuje ujscie plynu do chlodnicy( czyli chyba w dol tym wezem)?? Prosze o szybka odpowiedz bo samochod rozebrany a do pracy trzeba jechac
Pozdrawiam
_________________
Coś za coś
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R45] Problem z ogrzewaniem
lukaszjlb Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 6 Czw Lis 13, 2008 18:31
PHJOWI
Brak nowych postów [420 D] problem z ogrzewaniem
psamolek Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Sob Mar 13, 2010 14:15
DANTE79R
Brak nowych postów [R45] Problem z ogrzewaniem
Kaktus511 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 4 Czw Lut 05, 2009 15:35
snake0908
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi [i] R[400] Problem z ogrzewaniem.
TheRobertoo91 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Wto Paź 18, 2011 13:29
szoso
Brak nowych postów [R45] Problem z ogrzewaniem
marcinZG Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 13 Nie Lis 14, 2010 03:14
marcinZG



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink