założyłem klocki i tarcze ATE w piątek
piątek - jazda bardzo spokojna, słabo łapią ale wszystko ok
sobota, niedziela, poniedziałek - jazda dość delikatna w większości i łapią już normalnie wszystko ok
wtorek - trochę ostrzejsza jazda, kilka mocniejszych hamowań (ale nie pedał w podłogę) - dym z klocków
środa - dwa hamowania mocniejsze 120 do 0 ale też nie pedał w podłogę - dym z klocków
skuteczność na nagrzanych ok, pedał nie robi się miękki, dodatkowych efektów dźwiękowych nie stwierdziłem
ktoś ma pomysł co się dzieje?
SPAMU¦
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 17:04 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
założyłem klocki i tarcze ATE w piątek
piątek - jazda bardzo spokojna, słabo łapią ale wszystko ok
sobota, niedziela, poniedziałek - jazda dość delikatna w większości i łapią już normalnie wszystko ok
wtorek - trochę ostrzejsza jazda, kilka mocniejszych hamowań (ale nie pedał w podłogę) - dym z klocków
środa - dwa hamowania mocniejsze 120 do 0 ale też nie pedał w podłogę - dym z klocków
skuteczność na nagrzanych ok, pedał nie robi się miękki, dodatkowych efektów dźwiękowych nie stwierdziłem
ktoś ma pomysł co się dzieje?
a to przypakiem nie powinno sie ulozyc z tego co pamietam to dystans okolo 500km a nie po 3 dniach chyba ze tyle miales dystansu i sporo leekiego hamowania
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Kwi 2009 Posty: 242 Skąd: warszawa
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 17:22
dystansu było około 200 - 250 km ale wszystko w mieście głównie w sporym ruchu także więcej krótkich i długich hamowań niż 500 km w cyklu mieszanym na pewno
poza tym jeśli przyjmiemy, że za mały dystans to co w takim razie mam zrobić?
wyrzucić je? hamować jakiś czas delikatnie? hamować jakiś czas ostro?
skuteczność jest prawidłowa (tak sądzę bo pierwszy raz mam te tarcze i te klocki ale hamuje nieźle)
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 18:56
Moje nowe tarcze 4max są fabrycznie honowane, tzn mają nakrzyż nacięcia. Ma to na celu lepsze dotarcie się do klocków:
Roj, odkręć koła i zobacz w jakim stanie są tarcze, jeśli faktycznie klocki dymiły to coś musiało się przypalić, jeśli tarcze to powinny mieć niebiesko szary odcień, a jeśli klocki to mogły się zeszklić. W takim przypadku trzeba by zeszlifować cienką warstewkę bo inaczej będzie rzeźbić bruzdy w tarczy.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Kwi 2009 Posty: 242 Skąd: warszawa
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 19:05
hmm, tarcze są nowe od piątku i na oko jest wszystko z nimi ok (bez zmian kolorów, bruzd itp.)
może jutro podjadę do mechanika żeby odkręcił i zajrzał (ja jestem geniuszem mechaniki, a szczytem mojego geniuszu jest własnoręczna wymiana bezpieczników w roverze i wymiana kabli w starym subaru )
a jeśli się zeszkliły to nie hamowały by gorzej?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 19:15
Tak. Więc jeśli dobrze hamują a tarcze mają kolor metalu, to może nie ma co panikować narazie i jeszcze pojeździć, podocierać. Tylko napewno należy unikać ostrego hamowania do zera, bo wtedy na tarczy odbija się niczym stempel gorący materiał z klocka, więc mogą być później bicia.
Można robić serie mocnych hamowań (ale nie do zera) bo przecież na tym polega docieranie, materiał musi równomiernie się zetrzeć.
Ze swojej strony podejrzewam, że smaży się smar (konserwacja) tarczy, który nie został DOKŁADNIE usunięty przed montażem, ew. jakaś farba może (nie wiem, czy były malowane ? ).
będę jeździł normalnie i ew. przyglądał się jak wyglądają tarcze
Tej wersji się trzymajmy
Gdyby dymienie długo trwało albo, nie daj Boże, nasilało się lub zaczęłyby piszczeć hamulce - trzebaby dokładnej diagnozy MZ to minie dość szybko
dziwne na u siebie wymieniłem jakieś 2 tygodnie temu cały komplet przod + tyl na tarcze oraz klocki ATE
Na dotarcie zrobiłem trasę w Bieszczady ~350km i potem jeszcze trasę do Wiednia i z powrotem a ostrych hamowania nie robiłem. I mi tam nic nie fajczy ani nie stwierdziłem żeby dymiło
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Kwi 2009 Posty: 242 Skąd: warszawa
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 23:11
Remi55 napisał/a:
dziwne
jakby nie było dziwne to bym tu nie pisał
Remi55 napisał/a:
a ostrych hamowania nie robiłem. I mi tam nic nie fajczy ani nie stwierdziłem żeby dymiło
no, ja jak nie hamuję to też nie dymi
[ Dodano: Czw Wrz 24, 2009 00:13 ]
Paul napisał/a:
MZ to minie dość szybko
i tej wersji się trzymajmy
[ Dodano: Czw Wrz 24, 2009 13:43 ]
hamulce sprawdzone, wszystko ok
czyli jeździć delikatniej trochę i czekać, aż się dotrą całkiem
(a z delikatniej łatwo nei będzie bo dziś jadę na bemowo do Wróbla .. mam nadzieję, że klocki się nie zfajczą..)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum