Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 24 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Wrz 07, 2009 12:23 [R-200, 16v 1998] Bagażnik się nie otwiera.
Proszę o podpowiedź.
Od 2 lat mam miałem okresowe problemy z otwarciem bagażnika (R-200 16v, 1998). Na początku nie otwierał się pilotem, ale otwierał się kluczem. Po takim otwarciu kluczem problem znikał i można było już pilotem. Czasem problem znikał sam i następnego dnia wystarczył pilot. Powtarzało się to co kilka miesięcy. W tej chwili, od piątku, nic nie pomaga. Ani pilotem, ani kluczem bagażnika otworzyć nie mogę. Zamek w klapie bagażnika jest miękki i nie ma charakterystycznego oporu niezależnie od pozycji klucza. Z pozostałymi zamkami i z uruchomieniem silnika problemu nie ma i nie było. Może 2-3 razy przez ponad 10 lat użytkowania samochodu pilot nie otwarł prawych drzwi, ale to było bardzo dawno.
Czy to może być mechaniczna usterka, czy tylko elektronika i kto w Krakowie mógłby to naprawić, tak aby do reszty nie zepsuć i aby pozostałe zamki nie zgłupiały. Jestem pierwszym właścicielem auta i nikt nigdy nie grzebał, ani w zamkach, ani w elektronice. Samo przyszło i nie chce samo odejść.
Dziekuję za wszelkie wskazówki.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Wrz 07, 2009 12:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
To jest na 99% mechaniczna usterka
W klapie jest sprężyna odciągająca zamek, możliwe że sie rozciągneła lub spadła, wtedy właśnie nie ma wyczuwalnego oporu przy wciśnięciu przycisku otwierania klapy. Żeby to sprawdzić musisz otworzyć bagażnik. Ja to zrobiłem tak że wsadziłem kluczyk, lekko przekręcając pociągnołem do siebie i wtedy z pilota zamknąłem i otworzyłem.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 24 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Wrz 08, 2009 08:33
Lelobass napisał/a:
W klapie jest sprężyna odciągająca zamek, możliwe że sie rozciągneła lub spadła, wtedy właśnie nie ma wyczuwalnego oporu przy wciśnięciu przycisku otwierania klapy. Żeby to sprawdzić musisz otworzyć bagażnik. Ja to zrobiłem tak że wsadziłem kluczyk, lekko przekręcając pociągnołem do siebie i wtedy z pilota zamknąłem i otworzyłem.
Wielkie dzięki Lelobass. Zadziałało i bagażnik otwarłem. Tyle, że aby uzyskać opór i otworzyć klapę, muszę za każdym razem wyciągać kluczykiem ten przycisk. Pewnie jest tak, jak napisałeś i padła sprężyna odciągająca zamek. W którym miejscu ona jest i jak się do niej dostać.
żeby ją zobaczyć musisz odkręcić dwie śruby przy mechaniźmie wycieraczek, i zdjąć osłonę wewnętrzna klapy bagażnika (jest na zatrzaski) i wtedy powinieneś zobaczyć sprężynkę(ok 10 cm długości), umnie była zahaczona o okrągły otwór w klapie i o cięgno zamka. Moją zahaczyłem o dalszy otwór bo była rozciągnięta i zamek bangla jak nowy
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 24 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Wrz 14, 2009 09:10
Efekty na razie mizerne. W moim R-200 1400 16V produkcja jesień 1998 r. takiej sprężyny nie ma. Jest jedna rozprężająca (kształt i działanie jak sprężyna spustu w pistolecie), której zadaniem jest odepchnąć dzwignię na zakończeniu linki zwalniania zaczepu zamka bagażnika ( tego na środku pokrywy). W tym miejscu jest OK. W okolicy samego zamka sprawa wygląda w ten sposób, że z zamka wychodzą prostopadle dwa plastikowe walce. Zewnętrzny i wewnętrzny, który pracuje w zewnętrznym. Ten wewnętrzny ma na końcu 3 albo 4 wypustki, które w prawidłowej pozycji powinny się chować do końca w wycięciach walca zewnętrznego. W chwili otwarcia pilotem całość przesuwa się wokół osi w ten sposób, że jedna z tych wypustek trafia pod ww. dzwignię kończącą linkę. W takiej pozycji naciśnięcie guzika zamka powoduje ruch linki i otwarcie bagażnika. U mnie tak pilotem, jak kluczem wewnętrzny walec nie cofa się do końca i wystaje na 2 mm. poza walec zewnętrzny i dzwignia nie jest wstanie nasunąś się na wypustkę. Jak otwieram kluczem ciągnąc, jak podpowiedziałeś, to wtedy wciągam też wewnętrzny walec i wszystko działa.
Pewnie pojeżdżę jeszcze tydzień bez osłony klapy - może coś wymyślę. Najpewniej skończy się to na przemyciu tego ustrojstwa czymś w rodzaju WD-40 (może coś między te dwa walce weszło i przeszkadza ?) Nie będę próbował całości demontować. W ostateczności mogę otwierać kluczem ciągnąc - jak podpowiedziałeś. Teraz nie korzystam z bagażnika za często. I tak przyznać się muszę, że jak kupiłem to auto (był to mój pierwszy samochód, z zamkami na pilota), to zastanawiałem się, co by było gdyby ktoś, gdy stoję na światłach, otworzył mi bagażnik i wziął pierwszą z brzegu torbę. W wakacyjnej podróży mógłby to być problem. Dziękuję raz jeszcze
Ostatnio zmieniony przez lucky Pon Wrz 14, 2009 10:35, w całości zmieniany 1 raz
Dołożenie smarowania może zadziałać, jednak po wypsikaniu WD-40 nałożyłbym tam nieco smaru grafitowego, lub ew. towotu. Tak mi przyszło do głowy że może ta sprężyna założona w moim R została przez poprzedniego właściciela, dlatego nie ma jej u Ciebie. Tak czy siak spełnia swoje zadanie.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 24 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 08:18
Lelobass napisał/a:
Dołożenie smarowania może zadziałać, jednak po wypsikaniu WD-40 nałożyłbym tam nieco smaru grafitowego, lub ew. towotu. Tak mi przyszło do głowy że może ta sprężyna założona w moim R została przez poprzedniego właściciela, dlatego nie ma jej u Ciebie. Tak czy siak spełnia swoje zadanie.
I WD-40 pomogło. W sobotę rano zadałem sporo tego specyfiku pomiędzy oba te walce (jak się wciśnie guzik zamka to jest dobry dostęp do przestrzeni pomiędzy nimi) i od niedzieli do dzisiaj działa jak nowe. Smaru na razie nie dałem. Nie bardzo widzę, jak ta sprężyna samoróbka miałaby pomóc. Problem polegał na tym, że wewnętrzny walec nie chciał się schować do końca w zewnętrznym. Sprężyna na zewnąrz może tylko wyciągać go jeszcze bardziej. Chyba, że ktoś miał problem odwrotny do mojego i zamek (pilot) nie zamykał bagażnika.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum