Pomógł: 9 razy Dołączył: 21 Paź 2007 Posty: 256 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 22:11 [R214 97'] Dziwny problem z elektryka
Witam,
Mam dziwny problem z samochodem. Dzisiaj odchodzac od samochodu zamknalem go z pilota. Wszystko normalnie sie odbylo, awaryjne mrygnely, zamki sie pozamykaly. Przypomnialo mi sie, ze zapomnialem zabrac teczki z dokumentami wiec sie wrocilem. Otwieram, z pilota, a tu nagle alarm zaczyna wyc jak wsciekly. Wylaczylem go z kluczyka zdziwiony co sie stalo. Pomyslalem ze odjade w jakies ustronne miejsce aby w razie czego nikogo nie denerwowac wyciem syreny. W momencie przekrecenia kluczyka na 2 pozycje w stacyjce zapalily sie kontrolki (jak to zawsze) ale nagle na sekunde zgasly, uslyszalem bzzz z okolic zegarow, cykniecie w okolicy schowka a po tej sekundzie kontrolki (wraz z zegarkiem) wrocily do normy (czyli sie zapalily) i normalnie na 3 pozycji odpalilem samochod. Po pozniejszych probach okazalo sie iz ta sytuacja sie powtarza z cykaniem i bzzzz'yczeniem. Po wlaczeniu alarmu z kluczyka zaczyl znowu wyc. Alaram zachowuje sie jak by nie bylo zasilania, jak by akumulator zostal odlaczony. No i teraz pytanie... co sie moglo stac ? co powoduje wylaczanie sie kontrolek, te dzwieki i takie zachowanie alarmu ?
Za wszelkie rady dziekuje z gory bo sam nie mam pojecia co to moze byc.
_________________ O_o
SPAMU¦
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 22:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
sprawdź klemy i masę akumulatora a później przejrzyj wiązkę tylnej klapy .... zazwyczaj te miejsca sprawiają kłopoty w R200 i od nich zacznij poszukiwania
Pomógł: 9 razy Dołączył: 21 Paź 2007 Posty: 256 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 22:52
dam znac jutro.. wiazke juz tyle razy robilem ze kolejny raz nie zaszkodzi sprawdzic
[ Dodano: Czw Wrz 24, 2009 20:33 ]
no i kurde nic... wiazka w klapie w stanie dobrym, klemy tez dobrze sie trzymaja. nie potrafie znalezc przyczyny czemu przygasaja mi kontrolki, jest to bzzyczenie z okolic zegarow i czemu alarm zachowuje sie jak by nie bylo akumulatora. a wiem ze wszystko dobrze z akumulatorem bo pamiec radia jest, wiec odciecia pradu nie bylo...
Sprawdź jeszcze podłączenie kabli (chyba ze 3 tam są) do rozrusznika, mi jeden się kiedyś odłączył (taki nasadowy po środku) i miałem to samo "cykanie"
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 07:42
jak masz możliwość podjedź do sprzedających aku i sprawdź stan akumulatora pod obciążeniem - może to jego kondycja się pogorszyła i sprawia problemy
warto by też sprawdzić jak pracuje alternator - czy ładuje i jakie daje napięcie
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 21 Paź 2007 Posty: 256 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 16:59
jednak to byla kwestia tego co mowil Evil3k. Luz byl koszmarny Wszytko sprawne. Dziekuje wam bardzo Przy okazji dowiedzialem sie ze mam dobrze przygotowany akumulator na zime Podjechalem i sprawdzilem tak jak mowil darek_wp
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum