Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 15:21 Tak to sie zaczelo...
Kiedys na poczatku mojej kariery Roverkowej opisywalem historie jak to pozyczylem R600 od znajomego, udezylem nim w sciane, musialem kupic i przez Violla i MaReK trafilem do klubu.
Ostatnio pojawilem sie na parkingu w ktorym doszlo do zderzenia i zobaczylem, ze jest na scianie jeszcze moj slad, a do tego sfotografowalem jeszcze jakis nowy, nawet mnie smieszyl, bo widac slad hamowania i odcisniete kolo i blotnik na scianie. Postanowilem wrzucic.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
SPAMU¦
Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 15:21 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Remi55,
Raczej plama oleju w zakrecie na parkingu, predkosc okolo 20km/h
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
no nie ma ... jako pasażer wyleciałem z zakrętu przy 30km/h na oleum dobrze, że ojciec wyprostował kierownicę i dzięki temu zawiecha ocalała na dziurach. Dużo nie trzeba czasami
Otóż miałem bardzo jasnoczerwone, bo nie dało rady wyhamować na żółtym. I tak sobie przeleciałem trochę prosto, trochę bokiem Mała sensacja była przez chwilę ale jak na następnej zmianie MAN nie mógł ruszyć z miejsca, to wszystko się wyjaśniło (dla gawiedzi)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum