Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1792
Wysłany: Nie Lis 01, 2009 17:27 [R416Si 97r]Pompa wspomagania siada?
Problem pojawil sie dwa dni temu a objawia sie tym, ze po porannym odpaleniu sam. skrecajac kierownica zaczyna ona co kawalek przeskakiwac i szarpac. Przy tych szarpnieciach jest slyszalny odglos (łup...łup) i w tym momencie nastepuje rowniez slizganie paska. Pasek raczej dobrze napiety bo pare dni temu go podciagalem (przed naciagnieciem sobie popiskiwal ale nie bylo efektu przeskakiwania kiery). Po przejechaniu kilku metrow problem zanika i wspomaganie dziala poprawnie. Poziom plynu pod max. Teraz sobie pomyslalem, ze moglem sprawdzic czy ten problem bedzie wystepowal przy kreceniu kierownica ale bez zapalonego sam. co by wyeliminowalo awarie pompy. Co moze byc przyczyna? Stary plyn do wspomagania, zapowietrzanie, siadajaca pompa czy cos z maglem?
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 01, 2009 17:27 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1792
Wysłany: Nie Lis 01, 2009 18:39
Cytat:
Lechos, pasek w jakim jest stanie?
nowka, ma moze z 2 miesiace
NEOSSS napisał/a:
napinacz?
leciutko sie kreci
NEOSSS napisał/a:
Zalac plynu na max
jest na max
Zastanawia mnie tylko czemu problem wystepuje zawsze z rana (jakby po dluzszym postoju), potem juz wszystko dziala elegancko.
A dzwiek i szarpniecie kiera jest podobne do tego jakby sie sprezyna w kolumnie przycierala i puszczala.
Po dluzszym postoju plyn zlazli bardziej w przewody i maglownice i dopiero po odpaleniu idzie w pompe wspomagania, zalej i odpowietrz... Mozesz miec kopniety ktorys waz...
Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1792
Wysłany: Pon Lis 02, 2009 08:42
Jutro z rana sprawdze jak sie bedzie to wszystko krecic bez odpalania samochodu. Jesli bedzie nawalac na niepracujacej pompie to raczej ona nie bedzie winowajczynia. Tylko co najdziwniejsze po paru przejechanych metrach wszystko dziala jak powinno.
[ Dodano: Pon Lis 02, 2009 08:40 ]
No i po porannym tescie.....na niezapalonym sam. kiera kreci sie ciezko (nie dziala wspomaganie) lecz bez przeskokow i szarpniec. Po zapaleniu sam. szarpanie i lupanie kierownicy wystepuje. Zauwazylem, ze pasek zrobil sie luzny pomimo niedawnego napiecia. Czy mogl sie wyciagnac w zwiazku z ta usterka? Skocze na kanal i go podciagne, lecze fekt tego zobacze dopiero jutro rano, czy dalej lupie i czy znow sie nie wyciagnie. Dodam, ze z pompy dochodzi odglos jakiegos delikatnego chrupania (wiec chyba bez wymiany i tak sie nie obedzie).
Lechos, co do luzowania paska to byc moze masz kopniety napinacz(wymien na utomatyczny) albo pompa co jakis czas sie blokuje rozciagajac przy tym pasek(pompa do podmiany) gdybys zdecydowal sie na pompe mozesz uderzyc do mnie...
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 258 Skąd: Wałbrzych
Wysłany: Pon Lis 02, 2009 11:23
Lechos napisał/a:
U mnie wszysko suche (pompa, przewody) stan plynu przez caly czas jest taki sam, nic nie ubywa.
Sprawdź w takich samych warunkach (rano) czy rwie i szarpie przy przygazówce. Jeżeli na przygazówce nie, a na wolnych tak (zakładając, że płynu odp. ilość) - IMO pada pompa.
[ Dodano: Pon Lis 02, 2009 11:23 ]
Lechos napisał/a:
Tylko co najdziwniejsze po paru przejechanych metrach wszystko dziala jak powinno.
Bo jedziesz wkręcając ileś tam obrotów, a problemy masz pewnie na wolnych obrotach (parking). No i fakt, że coś chrupie potwierdza tylko tezę, że pompa się kończy.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Sie 2009 Posty: 147 Skąd: Kielce
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 18:11
Ja mam troszkę inny problem, ale wydaje mi się, że też chodzi o wspomaganie, dla tego podepnę się tutaj, zamiast tworzyć nowy temat
U mnie sprawa wygląda następująco:
Z silnika coś "wyje/buczy" (nie zbyt mocno, ale słychać wyraźnie) dźwięk znika, gdy skręcę koła do oporu niezależnie w którą stronę. Gdy wtedy przygazuję słychać jakieś popiskiwanie. Co to może być?
EDIT: Pasek mam nowy (założony około 2 miesiące temu)
Ostatnio zmieniony przez Marcinus Wto Lis 10, 2009 19:11, w całości zmieniany 1 raz
U siebie też zauważyłem że jak samochód dłużej postoi to przy odpalaniu zimnego silnika tak lekko szarpnie kierownicą tak ok 1-1,5cm,osobiście nie sprawdzałem czy to pasek czy może pompa,po złapaniu temperatury już nic takiego nie występuje,pompa nie wydaje jakichś dziwnych dźwięków no chyba że gdyby przyłożyć ucho to taki syk pompowanego płynu i przy maksymalnie skręconych kołach bo wtedy ma opór,pasek nie ślizga i ma dobry naciąg ale sprawdzę jeszcze bo może właśnie między innymi przez luźny pasek może tak szarpnąć lekko a poza tym jak wspomniał ktoś wcześniej po dłuższym postoju płyn się zlewa i po uruchomieniu zimnego silnika musi dojść do każdego miejsca układu a pompa wtedy napotyka opór i dlatego też tak może lekko szarpnąć.
W InterCars jest taki płyn PSF POWER STEERING marki COMMA
INDEKS: PSF POWER STEERING 1L http://sklep.intercars.com.pl/?grut=938337 czy taki płyn nadaje się do układu wspomagania w RH600?
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 19:59
2 lata temu czasami w zimę miałem podobny problem tzn że na zimno kierownica zaczynała drżeć tak jakby wspomaganie nie domagało. Wymieniłem cały płyn na oryginalny rovera, i od tamtej pory nic takiego się nie przytrafiło. Ale myślę że ten płyn to jest zwykły dexron II lub III. Trochę się bałem że może pojawić się wyciek bo jednak mam układ hondy który powinien być zalany orgyinalnym płynem honda ale nic nie ubywa i wspomaganie działa idealnie.
Odnośnie tego płynu Comma, to już wolałbym bardziej znany STP power steering, stosują go w innym samochodzie i jest ok.
No ale właśnie COMMA http://www.commaoil.com/ to marka znana(za granicą) która zajmuje się produkcją chemii samochodowej,wyłącznym dystrybutorem na Polskę jest InterCars,
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 20:26
teraz mi się przypomniało że sam mam spray miedziowy Comma właśnie kupiony w intercarsie. Ok, więc myślę że można mu zaufać. Ciekawe jaki ma kolor, jak kupisz to zapodaj info. Np ten płyn rovera ma klarowny czerwony, tak samo jak dexron. Natomiast płyn STP jest klarowny żółty.
ten MTF-94 to przecież olej do skrzyń przekładniowych, one mają jakieś śmierdzące dodatki fosforowe czy coś w tym stylu, do sychronizatorów w skrzyni. Płyn do wspomagania ma spełniać tylko jedną funkcję: smarowanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum