Wysłany: Sob Gru 05, 2009 22:46 [R200 1.4i LPG '99] Problem z dotryskiem
Witam, jestem nowym posiadaczem samochodu marki Rover 200. Nie ukrywam że kupiłem ten samochodu z kilku przyczyn, przede wszystkim wyróżnia się swoją klasą i stylem na tle konkurencji, drugą równie przyczyną była chęć założenia instalacji LPG aby odnieść wymierne korzyści. Przed zakupem znalazłem wiele informacji że silniki rovera 1,4 dobrze "znoszą" jazdę na gazie. Wcześniej miałem opla astre I, astre II na gazie. Zdecydowałem się na założenie instalacji LPG w zakładzie cieszącym się bardzo dobrą opinią, po oględzinach samochodu gazownik poinformował mnie że samochodu posiada metalowy kolektor więc mogę założyć Sekwencje lub instalacje II generacji.
Polecił sekwencje podobno nie ma problemu z jej "ustawieniem" a z drugą generacją bywa różnie. Założył instalacje sekwencyjną: komputer Zenit, listwe czerwone valteki, reduktor alaska za cenę 2450pln.
Odebrałem samochód i okazało się że samochód dziwnie szarpie po każdej zmianie biegu. Na biegu jałowym gdy wciskałem pedał gazu to obroty były na początku dławione a dopiero potem rosły. Oczywiście gazownik powiedział że to świece
Kupiłem świece NGK żadnej poprawy, powiedział że to przewody, kupiłem przewody Bosch żadnej poprawy...
Pogmerałem na necie i znalazłem że przyczyną mogą być dotryski w moim silniku mam 1.4 8V 75KM. W czasie mojej pierwszej wizyty nie podobał mu się reduktor który przed 20 godzinami założył, podobno był uszkodzony, wymienił na nowy.... żadnej poprawy
W miedzyczasie byłem w kilku zakładach i wszędzie mówili że silnik bez problemu bedzie jeździł jeśli założe komputer STAG 300+, wymusiłem na gazowniku aby założył ten komputer, tak też zrobił
Od siebie wpadł na pomysł że listwa (valteki czerwone) jest za wolna i że problem bedzie rozwiązany jeśli wymieni listwe na szybsza, wymienił na najnowsze valteki dopłata 180pln.
Odebrałem samochód z nowym komputerem STAG 300+, nowym reduktorem i nową listwą. Objawy nie znikły, nasiliły się.... po raz 20-sty wróciłem do gazownika, sprawdził wszystko i okazało się że element komputera odpowiedzialny za dotrysk paliwa jest uszkodzony, wymienił na nowy....
Po 6 tygodniach sprawa z instalacja LPG iluzorycznie dobiegła końca.... odebrałem auto i pierwsze 100km bez żadnego szarpnięcia.. ale z czasem szarpnięcą zrobiły się coraz częściej, zrobiłem około 1000km i problem powrócił.
Wgląda to tak, gdy jest na biegu jałowym to nie ma żadnego problemu, obroty rosną miarowo, problem pojawia się tylko gdy auto jedzie, silnik się rozpędza i potrzebuje mocy np. jadę pod górke powoli wrzucam 2 bieg i staram się delikatnie dodawać gaz to w pewnej chwili autem szarpnie i tak na każdym biegu.
Jestem dość zdesperowany, czy ktokolwiek miał podobny problem z tym silnikiem? Proszę o wypowiedz jakiegoś gazownika czy istnieje taka możliwość że jakiś silnik 1.4 8V nie da się ustawić na tej instalacji? Dziękuje za cierpliwość
SPAMU¦
Wysłany: Sob Gru 05, 2009 22:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Nie Gru 06, 2009 12:20
Każdy silnik da się ustawić - tylko trzeba wiedziec jak i chcieć to zrobić. Podpowiedz gościowi, że istnieje opcja ręcznej edycji mapy wtrysku. Właśnie tak dobiera się parametry instalacji gazowej dla konkretnej charakterystyki silnika. Pomijam oczywiście fakt odpowiedniego ustawienia parownika, kalibracji dysz i konfiguracji tych podzespołów w programie sterownika LPG.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Nie Gru 06, 2009 13:48
kael napisał/a:
Proszę o wypowiedz jakiegoś gazownika czy istnieje taka możliwość że jakiś silnik 1.4 8V nie da się ustawić na tej instalacji?
Prawie wszystko się da .
Ze swojej strony mogę zasugerować:
1) Sprawdzić elementy zapłonu (świece, kable, kopułka). Jak już są na wykończeniu, na gazie szybciej będzie to widoczne.
Tak bez kosztów, to:
W świecach sprawdzić szczelinę, ewentualnie zmniejszyć w stosunku do wartości na Pb.
Sprawdzić czy kable WN 'nie święcą'.
2). Kupić interfejs do STAGa, pojezdzic z nim, pozbierać mapy i korzystając z forum na ww.ac.com.pl samemu sobie to naprawić (chociaż powinien to zrobić gazownik, bo jak instalacja na gwarancji to mozesz sobie tylko oglądać parametry, bez ich zmieniania)
3) Podjechać do Bytomia, do gazownika http://www.aes.bytom.pl/ . Zagazowałem tam mojego 200vi, brat MG ZS 180 i nie ma żadnych problemów.
Świece są nowe, kable również, na PB samochód sprawuje się rewelacyjnie. Czy jeżeli pojade do innego gazownika i on spróbuje rozwiązać problem to czy strace gwarancje na instalacje? na instalacji przejeździłem około 1000 km i ma jeszcze 22 miesiące gwarancji. Jeżeli chodzi o dysze to one również były wymieniane.. właściwie oprócz zbiornika gazu wszystko było zmieniane.
Po tych próbach poprawia się ale na bardzo krótko.. 50km i znowu szarpie...
Jaki masz teraz reduktor i wtryski? Z tego co piszesz to gazownik spartolił montaż albo nie ustawił map poprzestając tylko na autokalibracji. Czy wężyki od wtrysków do kolektora są równej długości i czy są krótkie? Wtryski zamontowane pionowo?
Do silników K-series potrzebne są szybkie wtryskiwacze gazowe, bo wtrysk pracuje jako full-group. Valteki nie sprawdzają się zupełnie. Poleciłbym Magic Jety albo w droższej opcji Matrix HD344. Do tego reduktor Magic III albo Zavoli Zeta.
kael napisał/a:
Czy jeżeli pojade do innego gazownika i on spróbuje rozwiązać problem to czy strace gwarancje na instalacje?
Tak, Stag zapisuje zmiany w konfiguracji. Z drugiej strony skoro i tak gazownik dupa to lepiej mieć działającą instalkę niż niedziałającą i w "wiecznej gwarancji".
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Nie Gru 06, 2009 20:37
kael napisał/a:
Czy jeżeli pojade do innego gazownika i on spróbuje rozwiązać problem to czy strace gwarancje na instalacje?
Będzie widać że coś było zmieniane, a to może być podstawa do ewentualnego nie uznania gwarancji... ale jak obecny gaziarz nie potrafi doprowadzić instalacji do porządku to po n próbach w końcu mógłbyś poprosić niech ją sobie wymontuje i odda pieniądze .
Jak jestes dobry to zawsze możesz jechac tylko na 'konsultacje' i diagnoze do innego gazownika. Z ta informacją wrocisz do swojego fachowca, dokształcisz go i może Ci naprawi co trzeba .
kael, kael, Witaj kolego ja mam tez taki sam problem tylko ze moj mechanik stwierdzil ze to zawieszenie silnika a to jak narazie zbyt duzy koszt dla mnie jak bys wiedzial co jest twojemu roverkowi prosze o info pozdrawiam
[ Dodano: Pon Gru 07, 2009 19:05 ] praktis, skad ta informacja ze valteki sie nie nadaja do silnikow w serii k ja takie mam i mam tez ten problem
[ Dodano: Pon Gru 07, 2009 19:05 ] praktis, skad ta informacja ze valteki sie nie nadaja do silnikow w serii k ja takie mam i mam tez ten problem
i to wlasnie sa rzezby w valtekach i alaskach, a wystarczylo dac pojedyncze magic jet reduktor jakis mocniejszy chociazby cos ze stajni europe gaz albo skorpion i by na peno nie bylo takiej lipy........
poza tym słynne pytanie czy butla nie jest zamontowana "do jazdy na wstecznym". wielozawor powinien byc z tyłu samochodu a nie od strony kanapy.....
Daawid, informacja pochodzi z doświadczeń montujących i użytkowników LPG.
praktis napisał/a:
Do silników K-series potrzebne są szybkie wtryskiwacze gazowe, bo wtrysk pracuje jako full-group. Valteki nie sprawdzają się zupełnie.
Precyzując: na Valtekach da się jeździć, natomiast są spore trudności w zestrojeniu takiego zestawu, zużycie gazu będzie wyższe, a dynamika gorsza niż na np. Magic Jetach
Plusy używania Valteków? Zaprzyjaźnisz się ze swoim gazownikiem
w fullgroupie pracowaly stare silniki K przed 1995, w polsekwencji pracowaly silniki serii K montowane w R400 po 1995, z tego co rozumiem to najnowsze silniki serii K z R45 pracowaly juz w sekwencji i w ogole mialy dopracowany komputer.....
posiadalem sam R414Si 1998 z LPG i wiem co nieco o czym pisze
- Valteki, nawet zolte gubia sie ponizej wtryskow 2-3ms, silnik K ma takie wtryski na jalowych i na nizszych obrotach.....
- jesli masz listwe zamocowana na oslonie swiec "rover" to twoje wezyki sa za dlugie! dobre rozwiazanie to pojedyncze magic jet co daje wezyki mniej niz 10cm
- reduktor Alaska moze sie nie wyrabiac, koleny sensowny reduktor jest drozszy 50pln wiec nie wiem po co tu szukac oszczednosci
- tak jak pisalem zbiornik toroidalny w kole musi byc zamocowany zaworem do tylu...
- do tego Stag4 albo Stag300+ jest dobrym kompem i powinno smigac
poza tym nawet jak jakos to chodzi na valtekach to jest spora szansa ze po 25-30kkm wtryski sie wyklepia i i tak bedzei je trzeba wymieniac....
obecnie jezdze roverem 820turbo, silnik serii T (nie ma nic wspolnego z K) chodzi to zacnie na Stag300+, reduktorze Skorpion ST, wtryski Matrix HD544+podgrzewacz, przewody miedz fi 8mm i gazownika poza 2 regulacjami na poczatku to widziec bede na przegladzie okresowym co 10kkm na filtry
Ja mam 214i i tez mam ten sam problem, założyłem LPG sekwencja jak ma być szczery to nie wiem jakiej to marki jest dokładnie ale na parowniku jest skorpion, polecono mi zmianę świec pomogło ale niewiele, wymieniłem kable też bez zmian ale ostatnio siadł i nie chciał zapali okazało się ze pękła budowa cewki zapłonowej i iskra "uciekała" kupiłem nową cewkę i teraz nie szarpie ale czasami łapie "muła" i szczerze brak mi już sił na to !
wiem, dzwoniłem kiedyś do niego ale w innej sprawie, ale najpierw wymienię kable na nowe a to jednak wydatek, doczytałem się że reduktor LPG jest firmy Scorpion a układ elektroniczny AGIS MINI, i co z gwarancją bo montowałem w Siedlcach na Targowej
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Pią Gru 18, 2009 11:02
paff napisał/a:
- jesli masz listwe zamocowana na oslonie swiec "rover" to twoje wezyki sa za dlugie!
Ja mam też tak montowaną listwę wtryskową, nie pamiętam już jakie są te wtryski, instalka BRC i wszystko chodzi jak benzyna. Widać z tym magicznym 10cm nie do końca jest tak
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
truten23, - u Ciebie dziala, ale 90% osob ktore ma tak zamontowane ma powazne problemy, przy tym wiekszosc tych osob jezdzi na Valtekach a nie BRC
Z tego co widze po forach i co gadalem z moim gazmenem to jest tak ze 85% problemow w Roverach z gazem to zły montaz i dobor elementow, ludzie niby o tym wiedza ze nie powinni ale szukaja oszczednosci potem maja to co maja......
15% to juz konfiguracja, ktora w czesci aut przechodzi od reki a w innych trzeba troche popieścić zeby bylo ladnie...
a czasem jest kombinacja przecietnych czesci, zlego montazu i do tego opornego silnika, no i wtedy jest dramat....
dla mnie tylko zadziwiajace jest to ze na wszystkich forach pisza: nie brac valtekow do Rovera, wziac ablo magic jet albo matrix, przyszli uzytkownicy LPG czytaja te informacje i niby to wiedza, ale potem jak pojada do gazownika to ten im mowi "paaanie, valtek tanszy i wystarczy" i oni sie zgadzaja, po czym po tygodniu dwoch sa posty na forum ze cos nie halo.....
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 18:02
Cytat:
dla mnie tylko zadziwiajace jest to ze na wszystkich forach pisza: nie brac valtekow do Rovera, wziac ablo magic jet albo matrix, przyszli uzytkownicy LPG czytaja te informacje i niby to wiedza, ale potem jak pojada do gazownika to ten im mowi "paaanie, valtek tanszy i wystarczy" i oni sie zgadzaja, po czym po tygodniu dwoch sa posty na forum ze cos nie halo.....
Ja poszedlem do gazownika po przeczytaniu ze Valteki są złe i powiedziałem mu, że chętnie dołoże do innych. Powiedział że zrobi tak, że napewno będzie dobrze. Są żółte Raile (niby 'odpowienik' Valteków BFC ) i wszystko działa jak należy. Przynajmniej przez pierwsze 20kkm. Pewnie wtryskiwacze Keihin byłyby lepsze, ale to już chyba inna półka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum