Wysłany: Czw Lis 05, 2009 00:16 [R115] Układ zawieszenia
Typ: D Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 1.5 Rok produkcji: 1996
Witam
Mam problem z układem zawieszenia, samochód powoli opadał aż wreszcie różnica między bieżnikiem opony a nadkolem wynosiła niecałe 4cm. Wiem że się nabija płyn do tegoż ukłądu ale nie wiem jaki i gdzie go dostać.
Dla informacji doradzano mi płyn "LHM" do układów hydraulicznych samochodów marki Citroen. Dobry wybór?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Lis 23, 2010 01:02, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lis 05, 2009 00:16 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
9 stycznia 2007 nadszedł kolejny mail Grzegorza w sprawie poduszek zawieszenia w Metro: Samochód kupiłem za 1200zł, i naprawdę jedyna wada to zawieszenie, tył jest miękki ale nie ma amortyzacji i można powiedzieć że skacze jak kangur, koło znajduje się na wysokości nadkola. Za to przód był za nisko, i był twardy. Poprzedni właściciel mówił że tylko trzeba dopompować azotu do 24 atmosfer na przód i 16 na tył, no i tak zrobiłem, ale to nic nie dało... Przód ledwo się podniósł, a tył jest tak samo... Dopiero później, szukałem informacji na temat takiego zawieszenia.... Samochód trzyma się nieźle jak na 22 lata, pali do 5 litrów benzyny w mieście, silnik pracuje idealnie. Karoseria nie ma rdzy, jedynie przednie boczki były zmienione... Mieszkam w Warszawie... Pytałem się znajomych mechaników czy coś wiedzą o zawieszeniu typu hydrogaz ale nikt nic takiego nie zna i w ogóle nie słyszał... Ponieważ pracuje w warsztacie, chciałbym sam sobie to uzupełnić, z tego względu ze to jest ciekawy typ zawieszenia...
Jakbyś mógł to mam prośbę o instrukcje pompowania poduszek, co pierwsze czy azot czy płyn, jak pompować, i inne wskazówki...
AMMC - Jak już wcześniej pisałem poduszka zawieszenia hydragaz w Metro składa się z dwu komór. W górnej jest sprężony gaz. Gaz jest ładowany w fabryce i ta część nie ma żadnego zaworu do pompowania czy uzupełniania gazu. Jest to element zamknięty i nienaprawialny. Jeżeli gaz jakimś sposobem się ulotni poprzez nieszczelności lub uszkodzoną przeponę gumową między komorami poduszka jest do wyrzucenia. Dla użytkownika w ogóle nieistotne jest ciśnienie gazu w poduszce bo nie ma na to żadnego wpływu i nie może tego ciśnienia zmienić. Fakt jest, że w poduszkach tylnych i przednich gaz ten fabrycznie napompowany jest do innej wysokości ciśnienia ale poduszek i tak nie da się zamienić bo z przodu i z tyłu są inne. Gdy w poduszce nie ma gazu to nawet gdy dolna komora jest szczelna pompowanie płynu jedynie podnosi samochód a jest on całkowicie sztywny - tak jakbyśmy zamiast poduszki wstawili drewniany kołek.
W dolnej części poduszki znajduje się płyn i ilość tego płynu reguluje wysokość zawieszenia. więcej płynu samochód podnosi się do góry, mniej płynu opada. Przednie poduszki w Metro nie są połączone między sobą. Każda ma osobny zawór ( dostępny od strony silnika) i zaworem tym pompuje się płyn. Tylne poduszki są połączone ze sobą przewodem stalowym ( podobnym jak przewód hamulcowy) i mają jeden wspólny zawór do pompowania płynu dostępny z boku pod progiem. Aby napompować płyn potrzebna jest jednostopniowa pompa, na przykład pompa sprzęgłowa z dowolnego samochodu zamocowana na ramie z dźwignią do pompowania. Przewód elastyczny musi być na tyle długi by dało się nakręcić jego końcówkę na zawór poduszki a pompa znajdowała się obok samochodu tak by można z dużą siłą naciskać dźwignię. Przewód łączący pompę z poduszką to przewód hamulcowy wysokiego ciśnienia a końcówka musi mieć taki gwint jak do zaworu dętki, nie może mieć wewnątrz elementu naciskającego zaworek i musi mieć gumową uszczelkę tak by połączenie było całkowicie szczelne po dokręceniu.
Do napełniania poduszek zastępczo użyć można koncentratu stosowanego do płynu niezamarzającego do układu chłodzenia. Ma być to koncentrat a nie zwykły płyn do chłodnicy. Proporcja 70 % koncentratu 30 % wody destylowanej
W Twoim przypadku sprawa jest w tym momencie bardzo trudna. Jeżeli tym zaworem którym pompuje się płyn został do poduszek wtłoczony gaz to poduszki zostały "zapowietrzone" I w tej sytuacji nawet gdy były wcześniej sprawne działać nie będą. Teraz by doprowadzić układ do porządku należy naciskając zaworek w końcówce poduszki służącej do jej napełniania opróżnić ją całkowicie z płynu. Wtedy zawieszenie całkowicie opadnie. Należy więc zrobić to w miejscu w którym samochód może stać dłuższy czas a nie gdziekolwiek. Dobrze jest spuścić ten płyn do naczynia a nie wylać na ziemię, bo jeżeli jest to oryginalny płyn ( zielony kolor i specyficzny zapach) to można po przefiltrowaniu użyć go ponownie. Po podniesieniu jednego boku i zdjęciu koła opróżnioną i nie napiętą poduszkę trzeba wyjąć z samochodu na zewnątrz. Z przodu nie jest to trudne , obejma przykręcona jest czterema śrubami M8. Następnie należy całkowicie wykręcić wentylek z zaworu poduszki i najpierw odwrócić poduszkę "do góry nogami" i tak pozostawić na kilka godzin by niepotrzebnie wpompowany gaz przedostał się z jednej części poduszki do drugiej (między częściami jest coś w rodzaju zaworu amortyzatora hydraulicznego) a następnie położyć poduszkę na boku tak by zawór znalazł się u góry i gaz miał możliwość się całkowicie wydostać. Gdy poduszka leży na boku należy wziąć mały lejek wsadzić go w otwór zaworu i napełniać powoli poduszkę płynem aż będzie pełna i więcej się wlać nie da. Wtedy należy wcisnąć poduszkę od strony gdzie jest sworzeń zawieszenia tak by sprężyć nieco płyn aż wypływać będzie przez otwarty zawór. W tym momencie przytrzymać wciśniętą poduszkę i wkręcić wentylek do końca. Dopiero wtedy można zluzować nacisk poduszki i powinna ona pozostać w tym położeniu do jakiego została wciśnięta.
Mamy wtedy pewność, ze nie ma w dolnej komorze niepotrzebnego powietrza czy gazu. Poduszkę zamontować do samochodu przykręcić obejmę, założyć koło opuścić z podnośnika, podpiąć przewód pompy ciśnieniowej i dopiero pompować płyn.
Płyn pompuje się ciężko ale gdy wszystko jest OK samochód powoli systematycznie się podnosi do potrzebnej wysokości. Pompuje się do wysokości 33 cm od środka piasty koła do krawędzi nadkola błotnika z każdej strony. Taką operację należy zrobić ze wszystkimi poduszkami po kolei. Inaczej się nie da. Z tyłu mogą być problemy z przewodem łączącym bo na ogół jest mocno zardzewiały i może się urwać. Trudno też wymontować tylne poduszki na zewnątrz.
Wcale nie musi się to wszystko udać bo poduszki mogą być już po prostu zniszczone albo od eksploatacji na polskich drogach ( sól niszczy gumę a dziury mogą powodować pękanie) albo zniszczone przez amatorskie nieudolne próby ich pompowania czymkolwiek tylko nie tym co trzeba. W swojej praktyce przekonałem się, że większość poduszek hydragaz została zniszczona przez właścicieli tych samochodów lub mechaników nie znających w ogóle tego tematu próbujących poradzić sobie samodzielnie z problemem.
Pod żadnym pozorem nie wolno do poduszek pompować żadnego gazu, sprężonego powietrza ani wlewać oleju hydraulicznego, płynu LHM (Citroen), płynu hamulcowego i tym podobnych cieczy. Oryginalny płyn dostępny jest w serwisach Rovera, powinny one mieć również pompy do tego celu przeznaczone.
Fakt, że trzeba za to zapłacić jest przyczyną, że każdy kombinuje jak może a kiedy widzi, że nic z tego nie wychodzi szuka naiwnego który kupi auto, opowiada mu, że to żaden problem, że to się bardzo łatwo pompuje a elementów zawieszenia nie trzeba wymieniać. (Słyszałem to od wielu właścicieli Metro - nawet tych których samochody tarły prawie podłogą po asfalcie). Najwięcej traci ostatni który je kupi gdy dowiaduje się, że koszt naprawy przewyższa kilkakrotnie wartość samochodu.
1200 zł za Metro to cena usprawiedliwiona tylko wtedy gdy blachy są w porządku a zawieszenie było należycie serwisowane i jest całkowicie sprawne. Można zaryzykować kupno zdając sobie jednak sprawę, że gdy zawieszenie "padnie" pogodzimy się z nagłą utratą wartości auta do poziomu ceny złomu a więc około 300 zł. Oczywiście z tą nagłą utratą wartości bardzo trudno się oswoić i często auto musi odstać swoje "pod płotem" zanim właściciel dojrzeje do decyzji odsprzedaży. Osoby pragnące za wszelką cenę nadal użytkować Metro mają szansę naprawić je korzystając głównie z usług serwisu Rovera jako, że kolejny model Rover serii 100 (111 i 114) produkowany w latach 90 tych posiadał podobnie rozwiązane zawieszenie. W Roverze poduszki połączone są nieco inaczej przód/ tył stronami, ale ich budowa i obsługa jest identyczna.
4 stycznia 2007 Grzegorz napisał: Mam problem, nie wiem dokładnie jak pompować zawieszenie w Austinie Metro i czy jest to opłacalne... Prośba o dane, ilość płynu i ciśnienie gazu.... Czekam na odpowiedź... Grzesiek
AMMC - Faktycznie jest to problem poważny i w zasadzie decydujący o tym, że większość "metrówek" leży już na złomie.
Jeżeli samochód jest w ogólnie dobrym stanie - blacharka silnik - podzespoły można myśleć o naprawie zawieszenia.
Potrzebna jest do tego specjalna pompa (serwis Rovera - takie same zawieszenia występują w Rover 111 , 114) i specjalny oryginalny płyn. Poduszka hydragaz ma dwie części. Jedną wypełnioną fabrycznie gazem i drugą wypełnioną płynem. Gaz spręża się i rozpręża i jest elementem resorującym. Płyn stanowi w zasadzie tylko o wysokości zawieszenia ponieważ się nie
spręża. Jeżeli z poduszki ulotni się gaz staje się sztywna i żadne pompowanie płynu nic nie da i zawieszenie będzie sztywne. Gazu się nie pompuje ani nie uzupełnia. Również płyn nie ubywa w sposób naturalny. Jeżeli guma sparcieje ( ze starości ) lub uszkodzi się od długiego użytkowania na dziurawych drogach, po kilku dniach lub kilku tygodniach napompowane zawieszenie znów opadnie.
Radykalne załatwienie tematu polega na wymianie poduszek na nowe, napełnieniu ich oryginalnym płynem i napompowaniu (specjalna pompa - serwis Rovera). Koszty w tym przypadku przekraczają wartość samochodu. Metro produkowane było do 1990 roku a więc ostatni model ma już 16 lat i nie wiem czy dokładanie do niego kilku tys. zł (nowe poduszki plus serwis) jest opłacalne.
Nie twierdzę, że w amatorskich warunkach nie da się podpompować używanych poduszek. Trzeba zbudować sobie pompę z odpowiednim długim przewodem wysokociśnieniowym (ciśnienie do 25 atmosfer) i końcówką nakręcana na zawór poduszek. Trzeba zastosować oryginalny płyn. Wiele zawieszeń hydragaz zniszczonych zostało bezpowrotnie przez użycie niewłaściwego płynu i nieumiejętne próby napełniania poduszek. Nie wiem czy kupowanie używanych starych poduszek ma jakikolwiek sens bo mogą być takie same lub gorsze a i tak nie da się ich wymontować bez usunięcia płynu i po zamontowaniu trzeba napompować.
Nie wiem w jakim rejonie kraju mieszkasz więc trudno mi pomóc ci więcej. Napisz coś na temat stanu samochodu jego wartości i dokładnie czy wszystkie poduszki siedzą czy tylko jedna, przód czy tył.
Firma Usługowa "DELTA"
Opis: Części używane do ROVERków serii 100, 200, 400.
Dla Klubowiczów rabaty na części.
Możliwość napełnienia zawieszenia w ROVERkach serii 100 oraz w MGF.
Kontakt telefoniczny tylko w godzinach jak niżej:
Pon-Pt: w godzinach 17:00-21:00. Sobota: 9:00 - 18:00
UWAGA!!! Z dniem 31.12.2008 firma zawiesza swoją działalność do odwołania
może warto spróbować... lepszego fachowca od setek nie znajdziesz...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Koledzy a gdzie można podpompować rovcia w trójmieście lub okolicach. Mój już troche niżej stoi i trzeba sie zainteresować tematem. Jaka jest dobra cena za samo pompowanie, płyn sam rozmiechram.
Niestety na hallera nie mają pompy
Polecili serwis BMW Rover w Gdyni na hutniczej, ale tam wołają 200 netto za samą usługę bez płynu
Czytałem, że normalna cena to 50-100 bez płynu, nie da sie w podobnej cenie w 3mieście lub okolicy? Słyszałem, że jest ktoś w gdańsku, ale nie mogę namierzyć...
witam, mam ten sam problem ze swoim 111 opada sobie powoli, co prawda jeszce da sie jezdzic ale chyba raczej nie za dlugo. Szukam od jakiegos czasu po calym trojmiescie warsztatu w ktorym mzonaby bylo dopompowac zawieszenie. Honda na Hallera w Gdańsku odpada tak jak pisale kolega pompy nigdy nei mieli a i mechanik ktory zajmowal sie roverami dawno juz nie pracuje. Roverkami zajmuja sie jeszcze na suchej w Gdańsku letniewie obok budowy Baltic Areny podobno brali 100zl za pompowanie zawieszenia tylko ze im maszyna sie zepsula jakis czas temu nikt jej nei naprawil i juz sie tym nie zajmuja niestety. BMW Kulesza w Gdyni na Hutniczej sie tym zajmuje i faktycznie kasuja 200-250netto za pompowanie tylko ze im sie plyn skonczyl w zeszly piatek podobno zamowili w Anglii pare miesiecy temu ale im nie przyslali do tej pory. WIec poki co nawet tam nie mozna tego zalatwic. Szczerze mowiac to mi sie pomysly juz skonczyly a jechac na drugi koniec Polski nei wiem czy sie oplaca no i tez nei wiem czy w ogole bym dojechal heh. Może jescze ktos ma jakis pomysl gdzie na połnocy Polski moznaby podpompowac Roverka??
Witam wszystkich jestem nowy na tym forum jak i nowym posiadaczem MG F 145 1.8.
Szukam jakiegoś mechanik w okolicach Rzeszowa żeby sprawdził zawieszenie w moim samochodzie czy wszystko jest tak jak należy czy jest odpowiednie ciśnienie bo wydaje mi się za samochód jest trochę za twardy u delikatnie z jednej strony stoi niżej. Ewentualnie dobił zawieszenie. Z tego co czytam to facet polecany z Pilzna już nie prowadzi swojej działalności a tam było by dla mnie idealnie. Może macie kogoś w okolicy Pozdrawiam
Mam pompe którą pompowałem zawieszenie w swojej 111-stce. MGFa nigdy nie podpinałęm pod tą pompe Wiem że zawieszenia sa podobne, ciśnienia w układzie pewnie też, niestety pompa nie jest używana bardzo długo a wąż który podpina się do zaworka w samochodzie ze starości pewnie nie da rady i podczas pompowania nie wytrzyma Gdyby go wymienić to można by spróbować, mieszkam w okolicy Mielca
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum