Witam..
Pisze, żeby sie poprostu wyżalić ale od początku.
Jakieś 2 tyg temu mój tato wyjeżdżał ze szkoły do domku, na wyjeździe na główną drogę jakiś wiejski drifter prawie w niego przywalił próbując wjechać bokiem w wiazd, który prowadzi do szkoły. Tato zadzownił na policje, żeby opieprzyli tego gościa bo robił to akurat w takiej porze, keidy dziecaki wracają do domów. No i dziś, wracam od Eli, zajechałem na miejsocwy parking sobie bączki pokręcić bo śnieżek swieży, a tu zajeżdza mi droge właśnie ten sam samochód. Wyskakuje pijany menel i wydziera mnie z auta, drugi zabiera kluczyki bornić się nie ma jak, rzucili mnie na ziemie i sie drą, że mój ojciec to kabel itp itd, chcą 200zł zeby mnie puścić. Mówie zeby sie odwalili, oddali kluczyki. To będą dzownić na policje i dostane mandat, mówie dobra, ja dzownie po tate. Tata zaraz przyjechał, jak się okazało to on wezwał policje. No i co, no i NIC. Gości tylko spisali, do tego wyparli się, że mnie wydarli z auta i zabrali kluczyki... a policjanci zbadali ich alkomate, pijani w sztok... ja wydmuchałem 0,00.. i ich puścili, a mi powiedzieli, że szkoda sprawy robić i się z menelstwem zadawać... bomba poprostu....
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
SPAMU¦
Wysłany: Sro Gru 16, 2009 22:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
policjanci zbadali ich alkomate, pijani w sztok... ja wydmuchałem 0,00.. i ich puścili, a mi powiedzieli, że szkoda sprawy robić i się z menelstwem zadawać... bomba poprostu....
policja puściła pijanego kierowcę?ten pijany odjechał tym autem? na oczach policji?
jak to ... przyjechali pijani autem a ich tylko puścili ... przecież to pod kodeks podchodzi .... zastanowiłbym się nad jakimś zażaleniem na interwencję chyba jest coś takiego ...
bylo ich 5, kierowca trzezwy.
Mieszkam w małej miejscowości, nie chce kłopotów... zrobie im sprawe a potem jeszcze wierdziel dostane... albo auta nam zdemolują... mimo, że jestem poszkodowany to jestem na straconej pozycji... heh, "bo to Polska własnie"
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
eee, jak im popuscisz to czekaj jak zaraz będziesz miał rysę na drzwiach, jak to są ludzie tego pokroju to trzeba tym samym, polecam nie odpuszczać ja miałem podobnie, sąsiad wyleciał na mnie z drugim z siekierą, zdemolowali drzwi na klatce, oczywiście zgłosiłem sprawę na policje, zapłacili za szybę, dzień później koksy czekały na nich pół dnia na dworze- nie zeszli. Dwa dni później zeszli dostali po ryju i mam spokój. Polecam dodatkowo wyposażyć się w sprzęt w aucie, ja mam mały arsenał
pamiętaj że jak stracisz szacunek u meneli to nie dadzą spokoju, dodatkowo w cale nie będzie lżej. Nie obawiaj się że ktoś cie pobije, Morda nie szklanka a po za tym większość ma zawiasy więc nie jest tak opłacalne dla nich.
Dołączył: 09 Kwi 2009 Posty: 307 Skąd: Grabów nad Prosną
Wysłany: Sro Gru 16, 2009 23:16
Takie prawo u nas niestety. I niestety, stróże prawa mają rację. Sprawa z menelami może ciągnąć się rok, dwa a i efekty będą marnę, więc gdzie tu sens ? Prawidłowo powinni zabrać tych meneli, którzy narozrabiali na posterunek i tam porozmawiać z nimi dosyć wymownie. Kiedyś miałem przygodę, jak gość wtargnął na market pijany i zaczął powoli robić rozróbę. Z początku może i to śmiesznie wyglądało (choć zależy dla kogo), jednak z czasem zaczął przesadzać. Do tego doszedł mój kumpel, prosił menela o wyjście z marketu, jednak ten nadal pokazywał swoje 'ja', więc została wezwana policja. Po tym zaczął gadać, że policji się nie boi, wymownie, acz powoli kierując się w stronę wyjścia Jednak mimo to blokowaliśmy mu możliwość wyjścia. Ostatecznie !@!$#ł na parking, ale tylko tyle udało mu się zrobić, po czym gościa zatrzymaliśmy za ubranko i poczekaliśmy na przyjazd policji. Było kilka wyzwisk z jego strony pod obecność policji. Przyjechał doświadczony policjant z jakimś nieopierzonym młokosem, który zaczął spisywać dane menela, kumpla i moje, po czym ten doświadczony widząc zachowanie menela powiedział 'Dobra, zostaw to, wsiadaj', pakując menela do auta i jazda na komendę.
Z menelami nie ma się co targać na sprawy sądowe, bo to strata czasu a i jak wspomniałeś, gdy Cię zna bądź wie jakim autem jeździsz, moze się mścić, więc takich tylko na posterunek i prawdziwa rozmowa. Albo się nauczy, albo zobaczymy się jeszcze raz. Aż wkońcu zesra się i odechce mu się.
chociaż tyle szczęścia mam, że teraz całymi dniami na polibudzie w Rzeszowie siedze a na noc auta stoja w garażach na ogrodzonej posesji, jak spróbuja wejść moją "kruszynka" (taki dość wyrośnięty owaczrek niemiecki) chetnie ich powita sprawe pewnie odpuszcze, co moge zrobić? tylko kłopotów sobie i swoim bliskim... chętnie bym poprosił o jakiś wpierdzielunek dla nich, ale raczej nie w moim stylu zniżać się do ich poziomu..
a co do spota, to zapraszam bardzo gorąco
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
niestety takie sprawy najlepiej załatwić od razu ... parę łomów na plecy i nogi żeby bolało ale żeby tez nie narobić hałasu i nie zrobić zbiegowiska gapiów jak by co menel się wywrócił i poobijał... tu niestety trochę gorzej jak mówisz ze było ich paru chociaż rzadko się zdarza ze jak dwóch dostanie parę strzałów przez plery to koledzy rusza z odsieczą.
tylko te menele miały tak po 28lat mniej więcej... i z deka więksi odemnie a klucz do kół w bagażniku więc nie ma sie czym bronić to taki śmieszny typ człowieka, szkoły nie skończył, roboty nie ma, ale na wódke ma i kozaczy do policji, mojego taty, obraża wszystkich i nic mu nie wolno zrobić...
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
a ja bym sprawy nie odpuscil. bo wlasnie na tym oni zeruja , ze wszystko im przechodzi latwo. sprawa zgloszona, musi byc odnotowana. mozesz na komendzie zlozyc zazalenie na sposob porwadzenia sprawy, policja nie moze namawiac cie do odpuszczenia sprawy .
niestety tez mam podobne doswiadczenia,... kradziez radia... po co , nei warto kwitow pisac, sprawcy i tak nie zlapiemy...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dołączył: 09 Kwi 2009 Posty: 307 Skąd: Grabów nad Prosną
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 00:00
Kozaczy do Policji w ich obecności i oni nic nie robią ? Jeśli tak, to dziwię się i to bardzo. Kilka razy miałem 'przyjemność' oglądać coś takiego u siebie. Zwijają takiego intruza i na komendę.
Zdarzyła się kiedyś sytuacja, że przyszedł na 'zakupy' menel, który wszedł z fajką na market zapaloną. Miał zwróconą uwagę, że ma ją zgasić, jeśli nie to wyjazd. Zgasił, ale rzucał jakimś mięsem, co prawda nie w naszą stronę, ale robił to dosyć głośno. Szlajał się po markecie, szedłem sobie spokojnie za nim i czekałem na rozwój sytuacji. Ten oczywiście zaczął rzucać ponownie mięsem, także w moją stronę, więc pokazałem mu gdzie jest wyjście. W międzyczasie wykorzystał moją nieuwagę i zwinął kilka owoców, ale co się odwlecze to nie uciecze Dorwałem go już na parkingu, gdzie obżerał się owocami. Dosyć szybko wyszedł z marketu, więc szybki replay na monitoring i już jest. Została wezwana policja. Po przyjeździe, wyszedł jeden dosyć uzbrojony i zapytał się gdzie jest. Zaprowadziłem a menel z przerażenia zaczął powoli odchodzić, jednak policjant go za szmaty, kilka ostrych słów i za bety na parking. Tam odwrócił go twarzą do auta, nogi szeroko, skuł go i wyjazd na komendę. Okazało się, że wcześniej także do nich trafił, gdzie mu sprawili łomot, stąd miał bandaż na głowie i etc., stąd także zapewne takie potraktowanie. Nie wnikam dlaczego mu sprawili taki łomot i niezbyt pochwalam to, ale skoro menel zasługuje na coś takiego to sprawa jasna. Narazie, na szczęście, nie spotkałem się u siebie z obojętnością ze strony policji.
Markzo, zamiast klucza do kół polecam: karabinek Scorpion M37F - [M37A], Mini Uzi, kbk AKMS i wiele innych, ktoś wspominał o spocie w Błażowej , to się dostarczy , a przy okazji, przestrzeliłbym parę kolan
...a na poważnie, to jak koledzy wyżej pisali- na menelstwo, odpowiedzieć po ichniemu, przygotować się odpowiednio i nicholery nie popuścić- też masz w końcu kolegów
[ Dodano: Czw Gru 17, 2009 02:30 ]
....a swoją drogą, ładna trasa do Ciebie, tyle godzin w Kochanicy
[ Dodano: Czw Gru 17, 2009 09:03 ]
...a wracając do tematu, Radziszoka na ten spot trzeba koniecznie zabrać- chłopina jak trza, to mu się niezły agresor włancza
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum