Ubywa mi płyn chłodniczy,na samym początku sprawdziłem wszystkie węże i wymieniłem na wężach opaski na nowe,nie pomogło.Potem sprawdziłem pompe wody delikatnie ciekła a więc wymieniłem na nową a płyn dalej ucieka.Sprawdzałem olej wszystko ok.POMOCY
Ostatnio zmieniony przez Brt Pon Sty 25, 2010 09:50, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 09:40 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 21 razy Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 614 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 09:43
Ja bym stawiał na termostat, moze puszczać obudowa w której się znajduje, ja tak miałem i pomogło po wymianie.
_________________ Super wypas za małą kasę i oczywiście całkiem młode autko? Tylko Rover Ludzie skoro pomagamy to doceniajcie to opcją pomógł bo przestaniemy
a weze sztywne?? Bo ja mialem podobny problem i teraz glowice zdejmuje własnie. mozliwe z euszczelka dmuchnieta na kanale wodnym. Mi chlodnice napompowało jak balon;p
a weze sztywne?? Bo ja mialem podobny problem i teraz glowice zdejmuje własnie. mozliwe z euszczelka dmuchnieta na kanale wodnym. Mi chlodnice napompowało jak balon;p
Wiesz co jak sciągnołem osłone silnika to nie widze żeby sie cos tap pociło czy przeciekało
Wiesz co jak sciągnołem osłone silnika to nie widze żeby sie cos tap pociło czy przeciekało
moim zdaniem słabo sprawdzasz i gdzieś tam ci cieknie a wiem że czasami trudno jest zlokalizować wyciek no chyba że faktycznie puściła ci uszczelka pod głowicą
sprawdzić dokładnie węże,opaski,kolanko przy głowicy co masz w nim czujniki temperatury,chłodnicę czy nie ma gdzieś nalotu płynu i czy nie śmierdzi w środku płynem jak jest gorący silnik bo to by wskazywało na nagrzewnicę, ja tak kiedyś miałem
Wiesz co jak sciągnołem osłone silnika to nie widze żeby sie cos tap pociło czy przeciekało
moim zdaniem słabo sprawdzasz i gdzieś tam ci cieknie a wiem że czasami trudno jest zlokalizować wyciek no chyba że faktycznie puściła ci uszczelka pod głowicą
sprawdzić dokładnie węże,opaski,kolanko przy głowicy co masz w nim czujniki temperatury,chłodnicę czy nie ma gdzieś nalotu płynu i czy nie śmierdzi w środku płynem jak jest gorący silnik bo to by wskazywało na nagrzewnicę, ja tak kiedyś miałem
Witam!
Ponad 1,5 roku walczyłem z ubytkiem płynu chłodniczego w R214i. Czytałem na internecie, sprawdzałem objawy uszczelki głowicy, dociskałem opaski na wszystkich wężach, termostat, pompa, nagrzewnica itd. Dolałem uszczelniacz w płynie do chłodnic oraz w proszku, mimo to płyn ubywał nawet co 20 km dolewałem 0,5 litra a wycieków płynu nigdzie nie było widać a jednak gdzieś znikał. Zimą było gorzej. Pomyślałem korek od zbiorniczka wyrównawczego, tylko został. Nie mogłem dostać w żadnym sklepie motoryzacyjnym takiego korka ani w hurtowni mimo, że pracuje w motoryzacji. Znalazłem korek na internecie przypadkiem,zamówiłem koszt 41 zł nowiutki założyłem i już miesiąc poziom płynu nie ulega zmianie. Korek ma zaworek i zaworek nie trzymał już ciśnienia to była przyczyna. Wycieków nie było widac ponieważ płyn odparowuje. Wcześniej oczyscilem zbiorniczek z syfu szczykawką przydałoby sie odpowietrzyc, ale nie koniecznie. Podstawa to korek mało kto wie, że to on jest w 99% sprawcą ubytku płynu. Zanim zaczniesz wymieniać uszczelke wymień korek! Podaje nr korka można wpisać w google i zamówić ze strony: NR korka PCD100160 strona http://www.englishcars.pl/?productID=1544 Myśle że wielu osobom pomoże. Pozdrawiam
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 17:19
pawel4580 napisał/a:
Podaje nr korka można wpisać w google i zamówić ze strony: NR korka PCD100160 strona http://www.englishcars.pl/?productID=1544 Myśle że wielu osobom pomoże. Pozdrawiam
KOrki można dostać bez problemu na www.tomateam.pl od dawien dawna
Witam, również zauważyłem ubytki płynu chłodniczego w moim roverku. Przeglądałem węże i termostat oraz chłodnicę, wyglądają na suche. Rover nie robi żadnym plam i kałuż. 2 tygodnie temu wymieniałem płyn chłodniczy bo był za słaby na mrozy, do tej pory ubyło go tyle że jest na dnie w zbiorniczku. Korek może być nieszczelny bo nieraz słychać syczenie jak jest ciepły silnik, więc do wymiany w najbliższym czasie i zobaczymy.
Mam też problem z wentylatorem bo nie zawsze się załącza. Tzn nieraz jest mróz -15 i w momencie gdy uruchomię silnik to włącza się wentylator, a w wakacje jak były upały nie działał. To jest taka loteria działa albo nie. Jak odłącze wtyczkę od czujnika temp to się nie uruchamia wiatrak. Wskaźnik na liczniku nie działa.
Dodam że gdy uruchomię silnik rano to leci biały dym z rury wydechowej, możliwe że uszczelka pod głowicą padła?
Korek może być nieszczelny bo nieraz słychać syczenie jak jest ciepły silnik
korek ma byc nieszczelny i ma syczec.
michu027 napisał/a:
Rover nie robi żadnym plam i kałuż
gdzies ten plyn musi uciekac. albo do oleju, albo na zewnatrz.
michu027 napisał/a:
Mam też problem z wentylatorem bo nie zawsze się załącza. Tzn nieraz jest mróz -15 i w momencie gdy uruchomię silnik to włącza się wentylator
nie wiem jak to jest w sd ale zobacz czy przy chlodnicy jest taki termowlacznik i zobacz czy z nim wszystko ok oraz czy przy mrozach, opadach nie ma na nim wilgoci
michu027 napisał/a:
Wskaźnik na liczniku nie działa.
wskaznik temp?? to czujnik jednopinowy do sprawdzenia
Patrzyłem właśnie czy nagrzewnica nie puszcza i nic nie zauważyłem. Nie widziałem również żadnych wycieków na przewodach. Oleju nie przybywa. Ile było, tyle jest.
Czyli z korkiem w porządku skoro tak syczy? Coś czuje że uszczelka mogła pójść. Tak czy inaczej póki woda nie wnika do oleju nie będę tego ruszać. Chyba że ubywanie ma jakiś inny powód.
u mnie zaraz po wymianie płynu musiałem 2 razy dolewać i dopiero wtedy poziom się ustabilizował.
michu027 napisał/a:
Dodam że gdy uruchomię silnik rano to leci biały dym z rury wydechowej,
przy tych dzisiejszych temperaturach na zewnątrz to normalne zjawisko. To zapewne para wodna. A jak jeszcze robisz krótkie odcinki, to pewnie w tłumiku masz trochę wody i w połączeniu z gorącymi spalinami tworzy się para.
Moim zdaniem, nie masz się co martwić.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Racja, robię krótkie odcinki. Dzisiaj zrobiłem 60km. Ogólnie odkąd zaczęły się mrozy to rzadko jeżdżę roverem z 2 powodów. 1szy to że właściwie nie mam powodu, a 2 to nawet jak gdzieś muszę jechać, to autem mamy(paliwo za free)
Płyn do tej pory dolewałem tylko raz.
Zatem dolej płynu i przygotuj się, że jeszcze raz albo dwa razy będziesz musiał dolać. Jeżeli będziesz musiał dalej dolewać, to wtedy zaczniemy szukać przyczyny.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Doleję płynu po raz kolejny i sprawdzę czy będzie ubywać. Sprawdzałem znowu bagnet oleju i wygląda ok. Nie ma 2 stanów. Korek wlewu też czysty, bez masła. W płynie chłodniczym nie zauważyłem też tłustych oczek po oleju. Więc chyba to nie będzie związane z uszczelką.
Tak czy inaczej muszę ogarnąć temat z tym wentylatorem.
mi również ubywa płyn chłodniczy na szczęście w bardzo małych ilościach (ok 100ml na 100km). wyciek zauważyłem na pierwszym wtryskiwaczu patrząc od pompy (zielonkawy kolor).
czy to może być coś z głowicą, uszczelką pod nia??
dodam że samochód nie dymi, nie kopci, oleju nie przybywa, korek od wlewu oleju bez oznak kropelek wody
szoso, a mógłbyś mi powiedzieć jak on wygląda jak go naprawić itd?? Wybacz ale od 3 dni mam roverka i jeszcze nie zdążyłem się rozejrzeć w tym silniku.
[ Dodano: Sro Maj 08, 2013 10:04 ]
Może źle się wyraziłem, gdyż nie dopisałem ze chodzi o model roverka 200 z silnikiem 2.0SD. i jakoś nie bardzo kojaże, że tam jest ten króciec
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum