Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.7 Rok produkcji: 1994
Ostatnio zauważyłem biały nalot pod korkiem wlewu oleju, ale olej na bagnecie czysty więc to nie HGF. Postanowiłem to wyczyścić. Po zdjęciu obu górnych pokryw zaworowych okazało się że ta od przedniej głowicy jest totalnie zawalona budyniem, a tylna prawie wcale. Więc zacząłem analizować schemat z Rover 800 827 Workshop Mk2 Vol1.pdf, str.86.
Patrzymy się na silnik od prawej strony. Świeże powietrze z dolotu przed przepustnicą, jest zasysane do tylnej pokrywy (4), później wpada to skrzyni korbowej, stamtąd przedostaje się do przedniej pokrywy i przez zawór PCV (7) jest zasysany do dolotu za przepustnicą, wprost do komór spalania.
Teraz dopiero sobie uzmysłowiłm że gdybym rurkę (4) miał podłączoną za blosem to do silnika byłoby zasysane LPG , ale na szczęście jest przed blosem. Ale jeśli ktoś ma instalkę z przerobionym dolotem to warto sprawdzić gdzie ta rurka jest podłączona, bo powinno być zasysane świeże powietrze.
Narazie odkryłem że 'PCV valve' nie działa bo przepuszcza powietrze w obie strony. I może dlatego cały ten shemat wentylacji nie działa jak powinien, opary nie są odsysane z przedniej pokrywy i wszystko stopniowo zalepia się budyniem. W dodatku może LPG też jest zasysane do przedniej pokrywy bo mój zaworek PCV to umożliwia.
Więc tak informacyjnie piszę tego posta, abyście sprawdzili swoje zaworki PCV, bo może się robić to samo co u mnie. Oczywiście jakby ktoś miał jakieś sugestie, uwagi to piszcie.
Kilka fotek operacyjnych:
Przednia klawiatura po zdjęciu pokrywy, budyń widać nawet na łepkach śrub, spływa spowrotem do silnika:
Przednia pokrywa od wewnątrz:
Przednia pokrywa od zewnątrz, dodatkowa klapka kryje zawór PCV:
zaworek wykręca się nasadką 16mm, dosyć mocno jest wkręcony, ale elektryczny klucz udarowy sobie poradził w sekundę:
Przez te dziurki (1) gazy powinny być zasysane do komór spalania, (2) tą rurką powinno wpływać powietrze z zaworu PCV, ale jak widac wszystko jest zaklejone budyniem:
Tylna pokrywa, prawie wogóle nie widać budyniu, jedynie czarne nagary:
Pokrywy myłem gorąca wodą + proszek do prania:
Niestety nie ma łatwego dostępu we wszystkie zakamarki, są tam takie blaszane osłony z dziurkami, są przynitowane więc jedynie można to czyścić pod ciśnieniem np aerozolem do czyszczenia hamulców.
Jeszcze ich nie zamontowałem bo się suszą:
Wszystkie uszczelki oceniam na w dobrym stanie, są elastyczne, te od pokryw zamierzam wymienić na nowe ale później jak będę wymieniał olej to jeszcze raz je odkręce.
A tutaj zbliżenie na zaworek, tak jak pisałem przepuszcza powietrze w obie strony:
Gdy go potrząsam to tak jakby w środku było dużo małych rozsypanych metalowych części:
Narazie znalazłem tylko że numer katalogowy oryginalnego zaworka to: 17130-PH7-003, ale pewnie kiepsko z dostępnoscią. Właściwie to można by zastosować jakiś zaworek zwrotny na rurce (2) , i też powinien spełnić swoją rolę, tylko że plastikowy może nie wytrzymać temperatury. Jakieś sugestie, to piszcie.
[ Dodano: Nie Lut 21, 2010 19:03 ]
Na dzień dzisiejszy nie wiem jak wkońcu powinien działać 'PCV valve' w tym silniku. Raz czytam że jest to zaworek jednokierunkowy, a raz że zawsze przepuszcza, ale z różnymi oporami w zależności od podciśnienia. Więc ograniczyłem się tylko do wyczyszczenia go, i zamontowania spowrotem jak było. Pokrywy przykręciłem, ciekawe czy będą teraz wycieki, ale jeśli nie, to nawet nie będę musiał kupować nowych.
Wyczyściłem jedynie przednią klawiaturę, a w tylnej tylko powietrznie gdzie przylega uszczelka, bo nie była brudna od budyniu, jedynie naturalny czarny nagar od oleju.
Przednia klawiatura po czyszczeniu:
Dziurki w kolektorze dolotowym przez które są zasysane opary i przedmuchy z przedniej pokrywy zaworowej. Jak wkładałem do środka mały śrubokręt to wyciągałem cały uwalony w czarnym nagarze, co świadczy jak musi być w środku brudno.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Sty 05, 2011 09:28, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 19:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Sro Lut 24, 2010 19:35
Greeg, ale możesz zacząć od sprawdzenia drożności zaworka PCV. Wystarczy odkręcić tą małą klapkę, (3 fotka od góry). Wszystkie śruby mocujące pokrywy są lekko wkręcone bo to aluminium, zresztą uszczelki są grube więc nie trzeba mocno dokręcać. Za pierwszym razem klapkę trzeba postukać młotkiem gumowym z boku aby uszczelka się odkleiła.
Jedynie tylną pokrywę troche ciężko było wyjąć bo tam jest ciaśniej. Poźniej dużo czasu też spędziłem na myciu powierzhni gdzie przylegają uszczelki pokryw. Dodatkowo przed założeniem posmarowałem uszczelki żelem do konserwacji opon bo wydawały mi się zbyt suche.
Możliwe że gdybym wcześniej sprawdził i odetkał zaworek to nie musialbym teraz zdejmować i myć obu pokryw.
Przewietrzanie skrzyni korbowej jest właśnie po to aby usuwać gazy i robić lekkie podciśnienie , dzięki temu nie powinno być wycieków. Więc zacząłbym od sprawdzenia tego zaworka. Ale tak jak pisałem, nie wiem wkońcu czy mój jest popsuty, pojeżdżę trochę i poobserwuję czy nadal będzie się tworzyła maź.
----------------------------
[ Dodano: Sro Lut 24, 2010 19:32 ]
Dzisiaj, trzy dni póżniej odkręcam korek i widzę tą samą maź, odkręcam klapkę zaworu PCV i też jest beżowy nalot wokół zaworka + malutkie kropelki przezroczystej wody (nie boryga).
Olej na bagnecie wygląda ok, oprócz tego że są też małe bąbelki wody:
Czy to początek końca mojego roverka Cały czas mam nadzieje że to kondensacja z powietrza bo jeżdżę na krótkich odcinkach do 5km, więc w takich warunkach silnik nie zdąży się nagrzać, idalne warunki do takiej kondensacji, ale aż tyle? Pozatym może ten zaworek powinien być jednak 1-klerunkowy, a skoro mój nie jest (popsuty) to nie ma przewietrzania i para wodna zamiast być zasysana do kolektora dolotowego skrapla się pod pokrywami.
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Czw Mar 04, 2010 18:58
dzisiaj miałem okazję przejechać się w trasie, cappucino pod korkiem znikło:
czyli to była kondensacja, robię krótkie odcinki i niestety silnik się nie rozgrzewa. Ale pozostaje kwestia zaworka PCV, z tego co znalazłem jednak powinien być jednokierunkowy. Napisałem jakiś czas temu maila do dilera hondy o dostępność lub możliwość sprowadzenia ale narazie zero odpowiedzi.
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 20:44
Nie, korek mam ostatnio czysty więc temat odłożyłem. U dilera hondy zaworek ~150zł na zamówienie (2-3 miesiące), inna opcja to sprowadzenie z ebay.com ale wysyłka $28 trochę kosztuje. Trochę taniej wychodzi w sklepie rockauto.com nawet z droższą wysyłką $33.
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 22:55
Jakieś pół roku temu kupiłem dwa nowe zawory PCV tylko źe różnych firm. Oba są identyczne z oryginalnym fabrycznym, z wyglądu i w działaniu. Tzn w środku lata jakby luzem jakaś mała sprężynka i krążek z blachy, zawór sprawia wrażenie popsutego bo przepuszcza powietrze w obie strony, chociaż z różną siłą, ale widocznie tak musi być.
Morał z tego taki że fabryczny zawór tak został zaprojektowany przez hondę że nie ma prawa się zepsuć, nie potrzeba tej części wymieniać.
Natomiast pytanie jak ten zawór ma wkońcu działać, pozostaje nie wyjaśnione. Z tego co szukałem to zawór PCV powinien przepuszczać opary tylko w jednym kierunku tzn do kolektora ssącego. Ciekawe jakie pod tą pokrywą panuje podciśnienie ale myślę że nie wielkie, nawet na nowym zaworze i tak po jakimś czasie zbiera się jeziorko oleju.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum