Witam.
Kompletny brak grzania. Wieje zupełnie zimne powietrze.
Stało się praktycznie z dnia na dzień. W poniedziałek grzeje jak "ta lala", w czwartek po 3 dniach postoju - "wieje chłodem"
Poszperałem po forum, sprawdziłem linki, zaworek nagrzewnicy, wszystko ok.
Odłączyłem węże od nagrzewnicy. Kiedy zalałem ją wodą, woda sama nie wypływała drugim króćcem (może dlatego że wylot jest wyżej niż wlot, a może jest przytkana).
Ale wystarczy delikatny dmuch do węża i wszystko zaraz wylatuje. Zapobiegawczo sporządziłem miksturę z kamixu i octu i zalałem ją gorącym wywarem. Po 2-3 godz. przepłukałem i zalałem płynem chłodzącym.
Niestety bez zmian. Dalej wieje chłodem. Przewód za zaworkiem jest gorący aż do samego wejścia do nagrzewnicy, ale metalowy króciec wylotowy zimny.
Pytanie: czy to aby napewno wina nagrzewnicy?
Czy mogła się tak nagle zamulić, że z dnia na dzień straciłem grzanie? (Naprawdę wystarczy lekki dmuch do węża, żeby cała zawartość nagrzewnicy wyszła drugim króćcem. Pompa wody powinna "dmuchać" mocniej)
Czy winowajcą może być termostat? Silnik nagrzewa się stosunkowo szybko, ale z drugiej strony też się nie przegrzewa. Czy jeżeli otworzy się zbyt szybko, nagrzewnica nie dostanie odpowiedniego ciśnienia? Jeżeli tak, przy jakiej temp. powinien zacząć się otwierać?
A może to coś zupełnie innego? Zima za pasem, a tu takie rzeczy
Pozdr.
(Sorki że tak długo)
_________________ Pozdr.
Radek
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 17:50 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 21 razy Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 614 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 18:02
Odpal auto i niech chodzi aż temperatura zacznie rosnąć. Następnie sprawdź dokładnie ręką czy chłodnica jest ciepła w każdym miejscu jeżeli nie to termostat, pewnie się zwiesił i nie puszcza wody. U mnie jak miałem diesla było to samo. Co prawda to nie benzyniak ale termostat działa tak samo jak w każdym aucie.
[ Dodano: Nie Lut 21, 2010 18:02 ]
I jeszcze jedno: jak wskazówka od temp się podniesie a jedziesz szybciej to czy czasem nie opada nieco w dół?
_________________ Super wypas za małą kasę i oczywiście całkiem młode autko? Tylko Rover Ludzie skoro pomagamy to doceniajcie to opcją pomógł bo przestaniemy
Osobiście też miałem pełno kłopotów z roverkiem nic nie pomagało a że jestem jeszcze uczniem technikum nie mam kasy na kupowanie częsci wiec zrobiłem tak. Moja nagrzewnica grzała tylko trochę, przy mrozach dużych wcale samochód mi się nie nagrzewał.Wlewałem ocet itd nic nie pomagało termostat niby był dobry ale nie do końca, nie domykał się. Na początku kupiłem nagrzewnice której wymiana kosztuje mnóstwo wysiłku ale udało się jakoś, o grzał dobrze jak był rozgrzany i byłem zadowolony na drugi dzień wsiadam i nic nie grzeje po pierwsze wskazówka nie szła w górę po 2gie cięgno spadło. Musiałem szybko coś wymyślić bo mrozy po 20stopni były. Wiec wywaliłem termostat od rovera zrobiłem tam rurę samą bez termostatu u góry zrobiłem termostat przy chłodnicy (termostat od Ify starej pasował) nazywa się to mały obieg chyba:) co się okazało gorąco w samochodzie auto się nie grzeje nawet jak nieźle dostanie popalić.Więc tak z tego wybrnąłem praktycznie żadnym kosztem prócz nagrzewnicy ale w sumie to nie było potrzebne bo swoją odlutowałem i przeczyściłem i nawet się nie rozszczelniła.Pozdrawiam może komuś się przyda kto nie ma pieniędzy a ma jakieś części zamienne
Pomógł: 4 razy Dołączył: 09 Lut 2007 Posty: 73 Skąd: Trójmiasto i Hel
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 18:41
Wskazówkę poobserwuje sobie rano w czasie jazdy. Jeżeli będzie opadać, czego to jest objawem?
Właśnie patrze sobie na schemat w RAVE-ie. Ciepły płyn wychodzący z silnika, kierowany jest częściowo na nagrzewnicę, a częściowo na chłodnicę. Zanim trafi do nagrzewnicy przechodzi przez zaworek (ten sterowany z kabiny pokrętłem).
Natomiast wyjście z nagrzewnicy łączy się z termostatem Czy termostat może się tak zwiesić, że zamyka wyjście z nagrzewnicy, a podaje tylko na chłodnicę? Mógłby być to powód, że marznę w kabinie
W czasie nagrzewania silnika, trzymałem rękę na górnym wężu do chłodnicy. Na początku był zimny, po ok 3-5 min. zrobił się ciepły (ale nie zaraz gorący, jak gdzieś przeczytałem). Stąd moje pytanie w poprzednim poście, o temp. kiedy termostat zaczyna się otwierać.
Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1793
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 19:01
Desper napisał/a:
W czasie nagrzewania silnika, trzymałem rękę na górnym wężu do chłodnicy. Na początku był zimny, po ok 3-5 min. zrobił się ciepły (ale nie zaraz gorący, jak gdzieś przeczytałem).
Aby zobaczyc czy termostat sie otwiera sprawdzamy dolny waz chlodnicy.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 09 Lut 2007 Posty: 73 Skąd: Trójmiasto i Hel
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 19:18
Ech... faktycznie. Wydaje się to logiczne. Patrzyłem przed chwilą na schemat w RAVE-ie i sam na to nie wpadłem Czyli będę musiał to sprawdzić ponownie.
Brnąc dalej, czy może się zablokować jakoś tak, że blokuje nagrzewnicę (mam zimno w kabinie), a na chłodnicę puszcza?
Jeżeli Ci nie trzyma termostat to od pewnej temp. Ci się otworzy i wtedy samochód ma problemy z nagrzaniem się woda jest w ciągłym ruchu. Powinno to wyglądać tak że do tej temp około 80stopni powinien być zamknięty samochód ci się wtedy nagrzewa i termostat puszcza na chłodnice. Jeżeli masz ciepłą chłodnice zanim osiągnie temp. to raczej coś jest nie tak. Patrząc na Twojego pierwszego posta że Ci wchodzi zimne powietrze bo rure masz gorącą tą wejściową do nagrzewnicy tak? a wyjsćiową zimną? jeżeli tak to raczej nagrzewnica zapchana
Pomógł: 4 razy Dołączył: 09 Lut 2007 Posty: 73 Skąd: Trójmiasto i Hel
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 07:15
Po porannym półtora godzinnym siedzeniu w "lodówie" mało nie zamarzłem
Wskazówka temperatury płynu szybko wspięła się na prawidłowy poziom i ani drgnęła przez całe półtora godziny, niezależnie czy jechałem 60, 120 czy stałem na światłach.
Na koniec pomacałem węże przy chłodnicy. Górny gorący, dolny ledwo ciepły.
Jednak wydaje mi się, że dolny powinien być znacznie cieplejszy (tylko trochę chłodniejszy od górnego). Może ktoś to potwierdzić?
Jeżeli mam rację wynikałoby, że jednak termostat się zwiesił.
Tylko dlaczego wskazania temp. płynu na desce rozdzielczej pokazują jakby nic się nie działo
Pomógł: 4 razy Dołączył: 09 Lut 2007 Posty: 73 Skąd: Trójmiasto i Hel
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 12:34
Od linek i zaworka zacząłem. Nie było problemów. Poza tym ciepły płyn przechodził przez zaworek i dochodził aż do nagrzewnicy. Wąż na wyjściu był zupełnie zimny. A ten wąż dochodzi do termostatu.
Nagrzewnicę płukałem wczoraj resztkami kamixu plus ocet (być może za słabo), ale wydawało mi się (jak pisałem na początku), że nagrzewnica jest drożna. Po płukaniu zalałem ją płynem (kiedy wypływało króćcami, podłączyłem węże, też wypełnione płynem po brzegi).
Może powinienem przepłukać ją czymś bardziej agresywnym
Zastanawia mnie jednak ciągle zimny wąż wychodzący z nagrzewnicy do termostatu. Może to jednak termostat blokuje przepływ
Pozdr.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 09 Lut 2007 Posty: 73 Skąd: Trójmiasto i Hel
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 07:51
Też mi się tak wydaje i tak też pisze RAVE.
Przewód z nagrzewnicy wchodzi do obudowy termostatu ale za nim, tak że termostat nie ma wpływu na przepływ przez nagrzewnicę.
Może nagrzewnica jest ciągle przytkana, może gdzieś po drodze coś się przytkało
Gdyby pompa padała podejrzewam, że silnik mógłby się grzać (choć przy takich temperaturach powietrza może niekoniecznie bym zauważył że pompa pada)
Tak czy inaczej zajmę się tym dopiero w weekend. Spuszczę płyn, przepłuczę cały układ i jeszcze raz samą nagrzewnicę. Jak do czegoś dojdę, dam znać
Pozdr.
Moim zdaniem nagrzewnica bo przechodziłem podobne rzeczy i się bawiłem w to długo. Kupiłem swoją za 100zł na allegro wiec może coś taniego znajdziesz. Albo sam przetkasz rozlutowując ją ale to jest bardzo ryzykowne:(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum