Witam! na co dzien jestem uzytkownikiem clio 1.8 16s. Bardzo fajne autko bo ma 140KM, kubełkowe fotele wlot na masce i wzgledem zwyklego egzemplarza jest jeszcze poszerzone dzieki czemu prowadzi sie jak karting. Niestety autko ma juz swoje lata i mimo tego ze mam bardzo zadbany egzemplarz to mysle na zamiana na cos nowszego i tu wpadlem na MG. Co mozecie powiedziec mi o tym samochodzie?? Zawsze wydawalo mi sie ze to civic 6g tylko ze przerobiony przez rovera, czy to prawda? Jak samochod sie prowadzi? Jakie sa koszty czesci i czy nie ma problemow z dostepem na polskim rynku?? Moze ktos jest w posiadaniu linka do jakiegos testu przeprowadzonego w gazecie lub TV??
pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 17:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ZR to bardzo przyjemne, twarde i mocne auto. Z dostepnoscia czesci jest jak z dostepnoscia do wszystkich R czyli nie ma problemow, no chyba, ze bedziesz sie rozbijal to z uzywkami moze byc problem. W porownaniu z ClioZR jest duzo zwawszy.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Autko fajne, jak znajdziesz zadbany egzemplarz to praktycznie bezproblemowe, jak znajdziesz szrota to przeklniesz dzień w którym wpadłeś na pomysł zakupu angielskiego wynalazka. Zbiera się nieźle - takie realne i powtarzalne jest 8s/100 jak się uda to nawet 7,5 s da się zejść. Zawieszenie jest trochę na nasze drogi zbyt twarde (i jak dla mnie zbyt wysokie) - prowadzi sie ładnie, ale można podskoczyć na nierówności, przyznam też że zamiast 205/45/17 wolałbym 205/50/16 ale oryginalne felgi są wytrzymałe i się nie krzywią ani nie pękają. Przyjemnie działa wspomaganie - czucie auta jest idealne, szybko reaguje, hamulce - na początku było kiepściutko, po porządnym odpowietrzeniu i na klockach TRW jest rewelacyjnie. Zaskoczyło mnie też spalanie - mój max. to 12,5/100 i nigdy nie udało się więcej, minimalne może nierewelacyjne - 7/100 ale do przezycia przy 156 koniach.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 99 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Mar 23, 2010 19:22
Hej,
jeżdżę tym autem od dwóch tygodni i bardzo go lubię. Jest dokładnie tak jak napisał wyżej marcinmarcin. Trzeba się przyzwyczaić do sztywnego zawieszenia, ale moc silnika i układ jezdny to wynagradzają. Dopóki siostra go nie sprzeda to mam radochę .
Pomógł: 6 razy Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 99 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Mar 24, 2010 09:36
Próbowałem namówić siostrę żeby go zostawiła i jedyne co udało mi się wynegocjować, to że mogę nim jeździć dopóki nie trafi się jakiś sensowny kupiec na ten samochód
Lepsze to niż nic.
Mam pytanie: czy opony 195/55 R16 podejdą do tego samochodu (ewentualnie 205/55 R16) i czy jest sens dawać do tego auta opony o większym profilu niż zaleca producent?
Opony o profilu 50mm są rzadsze od 55 a do tego może będzie nieco mniej czuć tą twardość zawieszenia.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 99 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Mar 24, 2010 10:09
sobrus napisał/a:
Jak go troche uszkodzisz, to będzie ciężej znaleźć kupca
A tak serio to ja bym go odkupił od siostry. Na raty chociaż.
Bo kupowanie potem kota w worku od kogoś obcego albo handlarza to nie to.
No właśnie jest tylko jeden problem, a mianowicie taki, że jestem posiadaczem samochodu Rover 75 CDT+
Sprzedaż mojego klekota byłaby w tej chwili dla mnie bardzo nieopłacalna. Kupiłem go dopiero w listopadzie i nikt mi nie da tyle ile w niego wpakowałem. Pomijając fakt, że cholernie go lubię. Najchętniej zatrzymałbym oba . Jedno auto w trasy i na wycieczki, drugie do zabawy.
Mam nadzieję, że nie złamałem regulaminu forum przedstawiając tutaj to ogłoszenie (nie znalazłem w regulaminie nic co by tego zakazywało, ale czytałem pobieżnie). Pouczycie mnie w razie czego.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 99 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Mar 24, 2010 20:20
kprzemo24 napisał/a:
Całkiem ładny, ale rażą mnie te reflektory od rovera (bez czarnych środków) Lekki dzwon był:P
A tam zaraz dzwon . Lekka stłuczka. Zmieniony miał prawy błotnik, klapę i reflektory (oba, do pary). Wszystko na oryginalnych częściach, więc w porządku. Mi tam nie przeszkadza, że światła z 25, całkiem ładnie wyglądają.
A co do rozbieżności cenowej: zadbane egzemplarze kosztują po prostu dużo więcej. Te tańsze mogą mieć problemy z silnikiem. Po źle zrobionych HGF'ach, czy uwalonych rozrządach. Może po jakichś ostrych dzwonach. Ważny też jest przebieg samochodu.
Wracając do "mojego" ZR, dla forumowiczów dam zniżkę
Kwestia gustu, ja tam wole czarne:P I to w końcu :domena: MG:P
Klaun_Szyderca napisał/a:
zadbane egzemplarze kosztują po prostu dużo więcej. Te tańsze mogą mieć problemy z silnikiem. Po źle zrobionych HGF'ach, czy uwalonych rozrządach. Może po jakichś ostrych dzwonach. Ważny też jest przebieg samochodu.
100% racji, dodatkowo auta z Włoch są dużo, dużo tańsze, ale to już jest dla mnie porażka, po obejrzeniu kilku "italianów" stwierdzam to z przekonaniem. Tam aut nie serwisuja:P
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Wracając do "mojego" ZR, dla forumowiczów dam zniżkę
Oglądałem go, bo przez chwile pojawił się pomysł dokupienie drugiego do kompletu Muszę powiedzieć że całkiem sympatyczne autko, mocno nie dostał bo czuć że sztywna buda i sie nie rozłazi ma pewne mankamenty, ale kolega Klaun_Szyderca ich nie ukrywał, więc spodobało mi się jego podejście...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum