Wysłany: Sob Kwi 24, 2010 12:40 [R214Si 97r.] Falujące obroty, mimo równej pracy silnika
Witam!
Ostatnio miałem taką przykrą przygodę:
Jadę sobie spokojnie, odwożę dziewczynę do domu, patrze światło czerwone więc trochę zwalniam ale zaraz się zmienia na zielone więc przyśpieszam, wrzucam trójkę i nagle zaczęło szarpać...
Więc zatrzymuje się na poboczu, awaryjne, zaglądam pod machę a tam jeden przewód od świecy wypadł z kopułki (widocznie za słabo go wcisnąłem bo wcześniej coś grzebałem).
Więc wciskam go, wsiadam próbuję odpalić a tu nic... kręci ale nawet nie próbuje ruszyć.
Więc zadzwoniłem bo ojca i ściągną mnie do domu. Wymieniłem palec i kopułkę w rozdzielaczu, ale dalej nie palił, więc wygrzebałem gdzieś jakąś inną cewkę, podłączyłem i silnik odpalił.
Ale, nie jest tak pięknie bo patrząc na obrotomierz to waha się on od 1500 do 0 obrotów a co lepsze silnik pracuje równo na słuch.
Z tego co wiem to sygnał o obrocie wału jest pobierany z czujnika położenia wału korbowego, gdzie jest przeliczany na obroty i tak podawany na licznik.
Ale jeśli był by czujnik kopnięty to raczej silnik równo by nie kręcił.
Ktoś spotkał się z czymś takim ? Nie chcę od razu wymieniać czujnika bo grosze to on nie kosztuje, a może okazać się sprawny.
Pozdrawiam
P.S.
Jeśli ktoś chce to mogę nagrać film jak działa silnik i jakie obroty wskazuje.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Kwi 24, 2010 12:40 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jeśli silnik faktycznie pracuje równo, to przyjrzałbym się najpierw układowi elektrycznemu od wskaźnika idąc wstecz.
Ale najpierw pytanie: jak zachowuje się wskaźnik podczas jazdy? Pokazuje stabilnie, czy też nim rzuca?
Tutaj jest filmik jak jadę i jak działa obrotomierz. Jak widać obroty sobie tam skaczą, ale samochód jedzie równo, słychać to nawet po dźwięku silnika.
Co lepsze, jak trochę przycisnę gazu to obroty jak by się ustabilizowują, ale gdy opadną poniżej 2tys to znowu takie dziadostwo się robi.
Wie może ktoś w jakiej postaci podawane są impulsy o obrocie silnika do wskaźnika ?
Bo jest jeszcze jedna sprawa, że cewkę położyłem na akumulatorze bo jest dość spora (jest to listwa zapłonowa) i się zastanawiam czy przypadkiem ona szumów nie wprowadza gdzieś i dlatego tak się robi.
Pozdrawiam
[ Dodano: Wto Kwi 27, 2010 21:27 ]
Nie wiem czy to tak zaprojektowany został samochód, czy to przypadkiem, ale przy niepełnym spalaniu paliwa lub gdy czasem nie następuje zapłon wskazówka od obrotów właśnie tam lata.
Wygląda to jak informacja o wypadaniu zapłonu, może przyda się komuś w przyszłości ta informacja, wymiana cewki załatwia sprawę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum