Wysłany: Pon Lut 08, 2010 09:15 Rover 75 w benzynie
Cześć, wszystkim
Podaje linka do aukcji którą jestem zainteresowany dlatego proszę o wszelkie pomocne informacje które pomogą mi podjąć decyzję czy kupować czy nie
Z tych zdjęć to niewiele można powiedzieć. Natomiast wymienienie jako wyposażenie auta : akumulatora, czy opon wskazuje raczej na biedę wewnątrz auta- niewielkie wyp. dodatkowe.
Auto:
- "pełne wyposażenie oprócz skór"? Wolne żarty
- auto jeździło do ślubów, więc można przypuszczać, że jest zadbane zarówno wizualnie, jak i technicznie (co by się w drodze do kościoła nie zepsuło )
- brak fotek wnętrza, brak fotek silnika, a te fotki, którą są dostępne, mają kiepską jakość
To raczej podstawowa wersja silnikowa i wyposażeniowa.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Krystek złote ani srebrne... piękne ciemno zielone V6 w bardzo bogatej opcji wypsoażenia, za niewiele większe pieniążki - odezwij się do kolegi Zukowaty, zmieniła mu się sytuacja życiowa i jest zmuszony sprzedać auto (mój dobry Kumpel).. Roverek w 100% sprawny, megfa zadbany i doinwestowany perełka
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Krystek złote ani srebrne... piękne ciemno zielone V6 w bardzo bogatej opcji wyposażenia, za niewiele większe pieniążki - odezwij się do kolegi Zukowaty, zmieniła mu się sytuacja życiowa i jest zmuszony sprzedać auto (mój dobry Kumpel).. Roverek w 100% sprawny, mega zadbany i doinwestowany perełka
Od kilku tygodni poszukuje Rovera 75 więc choć ta informacja nie była do mnie skierowana, skorzystałem z rady i zadzwoniłem
Być może auto jest zadbane, ale czy ja za dużo wymagam - chcę kupić auto które ma oryginalny lakier i nie było malowane, więc auto Zukowaty również odpada.
Widziałem w sumie 8 aut z lat 2001 (w dowodzie bo okazało się z 1999) do 2004 roku w cenie od 22000 do 39000zł i żadne, napisze jeszcze raz żadne nie spełniało tego warunku
O co w tym wszystkim chodzi Sam obecnie sprzedaje swojego Opla i mimo, że ma 11 lat i prawie 200 000 km to posiada oryginalne szyby i żaden element nie był malowany, a tapicerka nie posiada żadnych dziur - więc można (tym bardziej, że jestem jego drugim właścicielem, parkuję pod blokiem i pokonuję ok. 25 000 km rocznie).
Cóż będę szukał nadal i podzielę się jeszcze jednym spostrzeżeniem - nie zawsze tańsze auto jest w gorszym stanie optycznym i mechanicznym ...
I przepuścisz okazje uwierz, nie znajdziesz idealnego auta nawet w salonie nasz 75 ma malowany lewy błotnik. I czy dlatego mielibyśmy go nie kupić? silnik pracuej perfekt, skrzynia to samo, auto mega zadbane z udokumentowaną historią Śmieszne jest to co psizesz, tym bardziej, że auto Zukowatego miało delikatna kolizję z L'ką no ale, tak czy ianczje powodzenia
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Nie Markzo to nie jest śmieszne - wymowa tego jest wręcz tragiczna
Sprzedawcy w większości oszukują, koloryzują i sprzedają np. auta zespawane z dwóch innych.
W tym nie ma nic śmiesznego, dlatego, że w tle tego wszystkiego jest bezpieczeństwo moje i moich najbliższych.
Wracając do tematu - poszukuję nadal Rovera 75 po 2001 roku ... mam czas i jestem cierpliwy
P.S.
Jeszcze jedno - w trakcie swoich poszukiwań auta dla żony spotkałem "bezwypadkową" sztukę o której sprzedający powiedział, że miała tylko małą stłuczkę parkingową - na pytanie dlaczego robiony był cały przód odpowiedział - że gdy nastąpiło uderzenie w inny samochód to otworzyła się maska która uderzyła w przednią szybę, wybijając ją i łamiąc słupek oraz uszkadzając ramę okna i drzwi kierowcy ...
z tą tragedią masz racje dlatego niewielkie poprawki lakiernicze można przyjąć jeśli reszta zdrowa a z tą historyjka to naprawde?? czy sobie żarty robisz? ktoś ma ładny mUSK...
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Być może auto jest zadbane, ale czy ja za dużo wymagam - chcę kupić auto które ma oryginalny lakier i nie było malowane
Wymagasz bardzo dużo.
Zadam pytanie. Jakie auto byś wolał:
- takie jak ma Zukowaty, czyli w bardzo dobrym stanie technicznym, lecz z malowanym bokiem,
- czy auto z oryginalnym lakierem i padaczką mechaniczną?
Szukanie auta idealnego pod każdym względem to jakby szukanie Świętego Graala
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Szukanie auta idealnego pod każdym względem to jakby szukanie Świętego Graala
Jakiś czas temu Opel miał sprawę bo świeżo u[pieczony nabywca miał wypadek w drodze z salonu do domu i szpachel odskoczyła na masce i błotniku Tłumaczyli się że to było usunięcie uszkodzeń transportowych
Cytat:
- takie jak ma Zukowaty, czyli w bardzo dobrym stanie technicznym, lecz z malowanym bokiem,
Piter dlatego też podczas naprawy porobiłem zdjęcia (co prawda tylko komórką ale są) co było szpachlowane. Od razu widać na nich że nie było kaplicy tylko otarcie. Kiedyś miał już jakąś przygodę z tej samej strony ale po sprawdzeniu wiem że to było również poszycie.
Triumwirat, nie ukrywam że masz rację szukając dla rodziny auta bezwypadkowego ale nie szuka się takiego niemalowanego tylko jedzie się na badanie. Ja mojego kupiłem dlatego że widziałem co było naprawiane a nie picowanego na sprzedaż z idealnym lakierem. Mógłbym wstawić drzwi z angola i byś się nie poznał że było coś robione a koszta dokładnie takie same...ale po co?
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Ostatnio zmieniony przez Zukowaty Sro Lut 10, 2010 12:13, w całości zmieniany 1 raz
osobiście wole auto sprawne mechanicznie niz idealnie blacharsko, nie ma się co kłamać że można tak pomalować że przeciętny człowiek, mechanik, lakiernik nie zobaczy że coś było robione. Wole lekko otarte auto z ceną obniżoną za blacharkę niż wypicowaną furke. Trzeba pamiętać że nie kupujemy nowego auta, więc znaleźenie ideału jest raczej nie możliwe. Jeżeli ktoś jednak taki znajdzie to Ideał polega na tym że nie wykrył pewnych wad albo sobie odpuścił... to nie auto z salonu, zawsze coś będzie nie tak, ja osobiście kupowałem z ryskam na przednim i tylnim zderzaku, po za tym igła, nie przeszkadzało mi to jakoś...
wole od zukowatego niż od handlarza z płocka super hiper igłę
Triumwirat, Ja miałem malowane obydwa zderzaki (pewnie były otarcia)Po kupnie był sprwdzany u dwóch diagnostów i u mechanika i wszystko ok.Jak chcesz ideał polecam nową TOYOTĘ najwyżej gaz Ci się zatnie ale lakier będzie ok.Idealny 10latek takie rzeczy tylko w erze.
przecież możesz sobie wyszukać w Niemczech jedziesz kupujesz od człowieka który nie cofa licznika nie myje komory silnika itd
a tak swoja drogą koledzy dziś przeglądałem forum www.motosos.pl i natrafiłem na osobę która się zastanawia nad 75 patrząc po wypowiedziach nie których osób to aż mi się ręce załamują jak takie głupoty piszą.
Słyszał ktoś kiedyś o R75 z silnikiem V8 i napędem na tył? bo ja nie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum