Ponieważ jest wśród nas kilku zapaleńców fotografii, chciałem zapytać jaki aparat moglibyście mi doradzić.
Obecnie korzystam z cyfrówki Sony H9, która już mi się że tak powiem... no spowszedniała mi i chciałbym się przesiąść na coś lustrzankopodobnego. Moja H9 robi ładne zdjęcia (na tyle na ile cyfrówka może robić ładne zdjęcia) ale brakuje jej tego czegoś co wyciągnąć da się tylko z lustra (a może z lustrzanki cyfrowej?).
Interesuje mnie coś co by zamknęło się w kwocie do 2.000 PLN, robiło dobre zdjęcia, były do tego obiektywy w rozsądnych cenach (albo w nierozsądnych ale takie, że jak się kupi to naprawdę jest z tego pociecha na lata).
Możecie mi podpowiedzieć na jakie modele warto zwrócić uwagę, a jakich unikać? A może ktoś wkrótce zamierza unowocześnić swój parkmaszynowy i zechciałby oddać (czytaj: odsprzedać) dobry aparat w jeszcze lepsze ręce?
Pozdrawiam
Ley
_________________ proud owner of Rover 45 british racing green 2004 former but still proud owner of Rover 216 GTI Twin Cam 1993
SPAMU¦
Wysłany: Wto Wrz 15, 2009 17:30 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
popatrz na Canony, ja właśnie z Alfy 350 się przesiadłem na eos40d. Myślę że warto na allegro poszukać coś używanego z małym przebiegiem. Coś do 2tysięcy znajdziesz np 400d + sigma
ja CI polece sprzęt Nikona mam już drugiego (D200 i D70) i moge szczerze polecić aprat super leży w dłoni, obsługa bajecznie prosta, multum funkcji i świetna jakośc zdjęcia nigdy mnie nie zawiodły a zdjęc robie naprawde sporo i to w każdych warunkach (śnieg, deszcz, skwar itp) - robie foty na weselach głównie i z Nikona jestem więcej niż zadowolony
np:
http://www.allegro.pl/ite...5_gb_tanio.html
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
2000 tysie to nie mało jeśli bierzesz pod uwagę używany sprzęt.
Ogólnie rzecz biorąc średniej jakości lustro zawsze będzie robiło lepsze foto niz najbardziej wypasiony kompakt.
W tych czasach kompakty to sie kupuję do max 800-900 zeta. Więcej wydawać żal.
A ja bym zaproponował używanego nikona d50, d70 lub d70s. Dlaczego akurat te? Nie są drogie, korpus jak korpus, wyrwiesz go za około 1000 pln, może nawet taniej. Zostaje 1000, za tyle kupisz bardzo dobry używany obiektyw, który nie musi mieć wbudowanego silnika AF, bo w korpusie jest"śrubokręt". Za około 500pln proponował bym poszukać jakąś lepszą używaną sigmę, lub nikora.
Kity rzadko kiedy się sprawdzają (chociaż były wyjątki np D80 w kicie z 18-70 - przyzwoity).
Zachęcam do poczytania trochę na forum fotograficznym.
Ale ostrzec trzeba. Jak myślisz że jak kupisz lustrzankę i obiecasz sobie że wystarczy tobie jeden obiektyw, to uwierz mi, jesteś w błędzie. Ja tak chciałem zrobić, ale jak to hobby - wciąga strasznie.
Jeśli mówimy o sprzęcie używanym, to potwierdzam przedmówców.
Jeśli natomiast bierzesz pod uwagę tylko sprzęt nowy, to już nie jest tak różowo. 2tys. to obecnie absolutne minimum na body+KIT, no chyba, że rozważasz z czasem rozbudowę. Jeśli jednak owe 2tys. to max na jaki możesz sobie pozwolić i jesteś pewien, że nie będziesz mógł w przyszłości rozbudować "szklarni", to IMHO jesteś skazany wręcz na Olympusa e-420 z podwójnym kitem. Powód jest jeden: po przesiadce z ultrazooma każdy zestaw body+KIT bardzo szybko okaże się "za krótki". Kupując Olympusa dostajesz w zestawie dwa całkiem przyzwoite obiektywy pokrywające bardzo duży zakres ogniskowych (14-40 i 40 150mm co w przeliczeniu na zoomy znane z kompaktów daje zakres od 28-300mm). Z Olympusem jest jednak jeden zasadniczy feler: jeśli z czasem i te obiektywy nie spełnią Twoich oczekiwań (choć nie sądzę biorąc pod uwagę, że jesteś początkującym amatorem ) to jesteś "udupiony" marką. Olympus nie doczekał się niestety tańszych i przyzwoitych zamienników typy Tamron, Sigma, Tokina itp. Ale jak mówię... jeśli dopiero zaczynasz przygodę z lustrem, to zestaw Olka z dwoma szkłami starczy Ci na dość długo.. a może i na zawsze. Jeśli jednak szybko załapiesz bakcyla i zapragniesz pobawić się w artystę, a jeszcze nie daj Boże wyspecjalizujesz się np. w portrecie, to Olek Ci się nie nada. Ja np. od dłuższego czasu ograniczam się wyłącznie do portretu, gdzie potrzeba bardzo jasnych szkieł. Dlatego dla mnie Olek nie nada się zupełnie, bo najtańsze szkło do Olka ze światłem f2 kosztuje coś koło 2tys.
Ja polece Canona. Canon montuje matryce CMOS, które charakteryzują się znacznie mniejszym szumem niż odpowiedniki np Nikona o Sony Alfa nie wspominając.
Mam dostęp do 40D i 450D i w obu przypadkach szumy są na bardzo niskim poziomie.
Weź pod uwage jednak wady lustrzanki. Zakup lustrzanki to tylko początek wydatków. Dochodzą obiektywy i (często) lampa.
Obiektywy kosztują często wiecej niz body a do tego są znacznie mniej uniwersalne niż ten w H9. Także ich jakość (jasność i ostrość) pozostawia często wiele do życzenia. Na dpreview można sprawdzić jakość wielu obiektówów przy różnych ustawieniach przesłony i ogniskowej. Ostrość nieraz leci na łeb.
W canonie stabilizacja jest w obiektywie - trzeba kupować obiektywy które ją posiadają. Ponadto jest to sprzęt dużo cięższy (zwłaszcza z dodatkowymi obiektywani) i nie zawsze można go ze sobą targać - z tego powodu zawodowcy używają jeszcze coś pokroju Canona G10 lub Panasa LX3).
Jeżeli zależy Ci na plastyczności zdjęć, małej głębi ostrości itd to oczywiście lustrzanka bedzie jedynym słusznym wyborem. Ale jezeli chcesz po prostu porządny aparat to rozejrzyj sie za Panasonicem FZ-38. Wbrew temu co twierdzą niektórzy porzadny kompakt czasem oferuje lepszą jakość niż lustro z kitowym obiektywem (w wyższym ISO jest gorzej, ale w niższym lepsza optyka bierze góre). Oczywiście nie mówie tu o Kodakach - w kompaktach liczy sie tylko Canon i Panasonic obecnie z silnym wskazaniem na tego drugiego.
Za darmo zyskasz kamere HD Ready z zoomem 18x i świetną optyczną stabilizacją obrazu...
Osobiście mam FZ8 i w trybie RAW jak dotąd żadna lustrzanka (testowałem w/w Canony, Olympusa E300 oraz Sony Alfa - Sony to porażka totalna) nie może sie z nim równać ostrością i ilością detali, dopóki jest na ISO100 (lustra robiły JPEG bo mało kto sie bawi w RAW, FZ8 w JPEG wypada niestety miernie - nowy FZ38 znacznie lepiej). Przy czym do 40D był podłączony obiektyw kosztujący 2x wiecej niz FZ8 i mający 2x mnieszy zakres zoomu....
Znam pare osób które zamieniły superzooma na lustro tylko po to by przeżyć rozczarowanie (a następnie wydać majątek na lepsze szkła - wtedy oczywiście jakość jest juz lepsza ale za jaką cenę).
W internecie jest wiele wypowiedzi zawodowych fotografów którzy swoje sprzęty pokroju D80 zostawiają w domu biorąc..... LX3.
Po prostu ... wygoda. A zdjęcie nieraz porównywalne.
aha do fotografowania obiektów w ruchu kompakt odpada. Nawet mimo tego że większość kompatków ma jaśniejsze obiektywy niz przecietne lustro. Stabilizacja tu nie pomoże, trzeba użyć wysokiego ISO. W dodatku kompakt często nie nadąża za użytkownikiem (shutter-lag itd).
ps.
oczywiscie nie było moim zamiarem udowadnianie że lustro<hybryda.
Trzeba mieć jednak świadomość wad i zalet obu klas aparatów. Wcale nie jest tak że lustro zawsze wygra. Często przegrywa na starcie (bo kto weźmie lustro na wycieczkę rowerową czy będzie dzwigał 2kg po górach).
Są tez kompakty oferujące jakość luster (np Sony R1 - właściwie mógłbys sie nim zainsteresować. Świetny sprzęt.) czy kompakty z wymienna optyka jak Panas G1 ale te są drogie.
Generalnie zawsze jest tak, że każdy zachwala swoje, bo swoje zna. I większość aparatów na poziomie begginer (bo taką lustrzankę za < 2000 można dostać ) będzie robić podobne zdjęcia. Dużo więcej zależy od obiektywów które się dokupi - zaletą tego jest to, że potem zmieniając aparat na bardziej zaawansowany dobry obiektyw możemy nadal używać.
Co do aparatu to ja używałem do niedawna Sony alfa 100 - teraz nówki powinieneś dostać grubo poniżej 2k.
Bardzo przyzwoity aparat, wybór obiektywów ok (zwłaszcza 50 f1.4, którą dokupiłem po 2 latach - CUDO ) - i co ważne: dobry dostęp do różnych funkcji aparatu, wygodnie rozmieszczone itp. Nie jest najszybszy (ostzrenie/zapis) ale przez 3 lata służył mi bardzo dobrze, ostatnio powędrował do nowego (i jak słyszę zadowolonego) właściciela.
Trochę się nauczyłem i przesiadłem się na alfe 700 i również jestem BARDZO zadowolony, no ale koszt tego aparatu to dużo więcej niż2k.
Sobrus, ale Nikon tak samo ma matrycme cmos w D90, w D200 chyba tez a w D700 bankowo D70 i pochodne to stary model ale pancerny i ma jedną zasadniczą zaletę:) już mówie jaką jak pracuje w pełnym manualu tzn. --> sam ustawiam wszytskie nastawy aparatu: przysłona, czas, temp. barwowa itp itd. Zdjęcia na ślubach robie już pewnie z 8 lat i zmiana tych parametrów (przy rewelacyjnej ergonomii D200) zajmuje mi sekundy. ALE, ostatnio dałem D200 kuzynowi, żeby coś tam popstrykał w kościele.... tryb pracy = program. No i niestety, nie ma rewelacji, jakoś ten program nie działa tak jak w D70, gdzie kiedyś dałem temu samemu kuzynowi D70 i całe wesele obtrzaskał na programie i nie bardzo miałem sie do czego przyczepić. Do czego zmierzam wydaje mi się, że takie bardziej profi sprzęt będą nastawione właśnie na prace w manualu, gdzie fotograf decyduje o każdym parametrze. Dlatego taki aprat może okazać się z początku trudny w obsłudze, ale tutaj fora fotograficzne, pogaducha z kimś kto się troche na tym zna, sporo chęci i dasz rade
Widzę, że strasznie dużo piszecie o szumach i dodatkowych szkłach. Dwa słowa Generalnie ISO mam ustawione na 400 lub 640, przy normalnych warunkach, jak robi sie ciemno, (a niestety, chcąc zrobić zdjęcia przy ślubie bez lampy większość miejsc jest ciemna) trzeba ISo podkręcić. Robie nie raz na czułościach 1000, 1250 i szumów nie ma przynajmniej ja ich nie widze 1600 już niestety, szumi troche ale i z tego da się cos wyciągnąć
Co do szkieł.... ja używam jednego obiektywu - tamron 17-50 2.8 i jak narazie nie widze potrzeby zmiany....zoom nie jest wcale taki istotny, dużo ważniejsze jest, żeby szkło było jasne i AF konkretny. Zresztą idąc np na wycieczke czy do "pracy" z aparatem i targać te zamienne obiektywy, potem je przekładać....życze długiego żywotu bebechom aparatu, przecież zdejmując obiektyw podczas zdjęć w plenerze bardzo łatwo jakiś paproch tam wpakować wtedy lepiej kupic drugie body i mieć na zmiane 2 aparaty, jeśli już
A jeszcze odnośnie lepszych i gorszych kompaktów i pseudolustrzanek. bardzo prosta sprawa, potrzebujesz nagle zrobic kilka zdjęć w ciagu sekundy. ja poporstu nacisne spust migawki i moge tłuc ile chce, niestety w różnego rodzaju kompaktach i pseudolustrzankach zrobisz zdjęcie i ozbaczysz czarny ekran, musisz poczekać i dopiero wwtedy robić następne... i nie zależało to od karty pamięci, taki interfejs w aparacie
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Co do szkieł.... ja używam jednego obiektywu - tamron 17-50 2.8 i jak narazie nie widze potrzeby zmiany....zoom nie jest wcale taki istotny, dużo ważniejsze jest, żeby szkło było jasne i AF konkretny. Zresztą idąc np na wycieczke czy do "pracy" z aparatem i targać te zamienne obiektywy, potem je przekładać....życze długiego żywotu bebechom aparatu, przecież zdejmując obiektyw podczas zdjęć w plenerze bardzo łatwo jakiś paproch tam wpakować wtedy lepiej kupic drugie body i mieć na zmiane 2 aparaty, jeśli już
Oczywiście, do "codziennych" użyć dobrze mieć rozsądny, w miarę jasny zoom. Ja w tej chwili mam 3 obiektywy, jeden kit (ciemny bardzo, więc następny w kolejce do wymiany), tele (300) i BARDZO jasną 50. Żadko biorę ze sobą wszystkie, ale często jestem w sytuacji kiedy tylko jeden się nadaje: jak pływamy w dwie łódki na mazurach, to żeby na zdjęciu było widać ludzi a nie jezioro z łódeczką - tele nieodzowne. jak robię zdjęcia w klubach czy na koncertach, jasna 50 jest boska. Nie potzrebujesz lampy, łapiesz prawdziwe oświetlenie i klimat miejsca a zazwyczaj i tak jesteś dość blisko celu
o to chodzi najlepiej jest mieć coś po środku, żeby w czasie, kiedy nagle zmienia się sytuacja móc cokoliwek zrobić a tak totalnie btw, pieknie działa stałoogniskowa 30 lub 32 już nie pamiętam, ale coś pięknego
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Ja - ze względu na to, że od dłuższego czasu ograniczyłem się do portretów córci - praktycznie nie ściągam stałej 50-tki 1.8.. no chyba że małżonka bierze aparat, to jej zakładam uniwersalnego Tamrona...
Ja kupilem jakies 4 miechy temu Nikona D60 z kitowym obiektywem 18-55 VR i jestem bardzo zadowolony. Pozniej dokupilem 55-200 VR i jak narazie to mi w zupelnosci wystarcza.
Zaznaczam z gory ze jestem amatorem wiec prosze nie bic za wybor
_________________ Don't drink and drive, just smoke and fly
Nikon ma CMOS ale w nowszych/droższych konstrukcjach. Wydaje mi sie ze w tej cenie moze byc problem.
Gdy brat kupował 40D dokładnie porównaliśmy go z D80 (wtedy to był najbliższy odpowiednik , D200 to juz inna półka cenowa) i różnica była bardzo duża (oczywiście w ISO3200 bo w 400 w tej klasie szumów mozna powiedzieć nie ma).
Tańsze Nikony jak D40 nie mają do tego śrubokręta do AF to troche zawęża grono obiektywów...
Co do zooma to dla mnie na przykład jest niezbędny tak jak mała waga i dlatego nawet nie celuje w lustro. Chciałbym zmienić FZ8 na FZ38. Te aparaty ważą ~400gram z baterią. Oczywiście jest pełny manual i RAW, a optyka Leica jest rewelacyjna (warta spokojnie tyle co kilka takich aparatów jeżeli chcielibysmy takie coś do lustra).
Plus tez ze FZ38 jest całkiem niezłą kamerą. Dopiero najnowsze lustrzanki jak 500D czy D90 mają tą funkcję ale nie mieszczą sie w tej cenie.
Co do prędkości - FZ8 ma prędkość ~2,5fps w pełnej rozdzielczości bez limitu - a to juz prawie 3 letni aparat. Zdjęcia zapsiuja sie błyskawicznie (po zrobieniu mozna robić nastepne od razu, trzeba tylko pogrzebać w menu i wyłączyć preview tego co sie zrobiło), lampa tez ładuje sie szybko jak w lustrze.
Ale szybkość zdjęć seryjnych to nie wszystko. Szybkie zdjęcia lustrem robi się łatwiej. Chociazby dzięki pierścieniowi do zooma. AF tez jest szybszy (choć w FZ8 jest szybki, ale jednak nie aż tak).
Zanim kompakt wiec bedzie mógł zrobić zdjęcie (nawet jak robi błyskawicznie) - zanim wykadrujemy i ustawimy ostrość lustro juz zrobi pare zdjęć
Ale na mojej poprzedniej Kyocerze (2003) rzeczywiscie po zrobieniu zdjęcia z lampą trzeba było z 10 sekund odczekać a AF nie łapał nawet w półmroku.
Ostatnio zmieniony przez sobrus Sro Wrz 16, 2009 10:42, w całości zmieniany 1 raz
jak się wie gdzie szukać to można D200 z Tamronem 17-50 2.8 wyrwać za mniej niż 2 tyś, tylko takie zabawki schodzą z dnia na dzień a co do kręcenia filmów, autor tematu nic o nich nie mówił, dlatego warto sie dopytać czy ma to znaczenie, jesli ma to troche zmienia postać rzeczy
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Wiem nie mówił, wspomniałem tylko dlatego ze nie kazdy w ogole wie o takiej funkcji.
A jest to jeden z powódów dla których chciałbym zmienić FZ8 na FZ38.
Po prostu nie mam kamery a kamera HD kosztuje zazwyczaj wiecej niz FZ38!
Drugie to to ze robienie RAWów juz mnie męczy, FZ38 znacznie lepiej działa w wysokim ISO i JPEG - ISO400 jak najbardziej użyteczne [a wyższe to z praktyki wiem ze z taką stabilizacją są tylko do zdjęć nocnych]. Nawet HDR ma w JPEGu, a w moim trzeba sie bawić RAWem.
ps mały offtop o HDR - jezeli robimy np zdjęcie w ISO100 w trybie RAW, to w ciemnych niedoświetlonych miejscach są informacje które mielibysmy robiąc je np w ISO1600 [oczywisice z masakrycznym szumem w kompakcie]. Z tym ze w tym wypadku będą one z -4EV. W JPEGu byłaby to czarna plama. Odpowiednio bawiąc sie kontrastem i EV można zrobić HDR z jednego ujęcia, byle tylko nic nie prześwietlić!
Trzeba sie tylko zaopatrzyć w NeatImage do odszumienia.
Robię sobie skrzętnie notatki z Waszych wypowiedzi i na dniach zacznę rozglądanie się po necie, co które proponowane modele oferują i ile kosztują
A aby uściślić moje wcześniejsze zapytanie, to chciałbym kupić sprzęt niekoniecznie nowy - zdaję sobie sprawę że porządna nowa lustrzanka z dobrym obiektywem to nie bardzo 2000 zł Dlatego będę rozważał również zakup używanego korpusu + max dwa obiektywy, przy czym podana wstępnie cena to taki pułap do negocjacji - jak się uda kupić korpus + jeden obiektyw w tej cenie to super, ale jak się nie uda to się kupi sam korpus a przez miesiąc ograniczę jedzenie i picie i dokupię obiektyw
Co do obsługi aparatu - w mojej H9 też działam na manualu (na tyle na ile manualna może być H9, ale nie jest aż tak strasznie, sporo można samemu poustawiać ) zatem nie preraża mnie koniecznosć ustawiania różnych parametrów i czas jaki jest do tego potrzebny. Po prostu zachorowałem na możliwosć robienia ładnych zdjęć bez lampy przy słabszym świetle, nieporuszonych i nieszumiących powyżej ISO200 A tego już mi moja zabawka nie oferuje (a statywu przecież nie da się ciągle nosić ze sobą). Niemniej jednak nie pozbędę się H9 chociażby z tego powodu, że jest względnie lekka i jako aparat zastępczy się przyda (zostanie dla mojej lepszej połówki).
O obiektywach narazie się nie będę wypowiadał, bo to osobna bajka
H9 była dla mnie czarną magią gdy ją kupiłem, ale dała się okiełznać. Moje oczekiwania od aparatu po prawie 2 latach użytkowania H9 trochę wzrosły, ale są chyba do spełnienia:
- możliwosć robienia zdjęć bez szumów (lub przy minimalnym szumie) przy słabym świetle bez lampy... (czyli przy wyższym ISO - chociażby 400)
- nieporuszanie zdjęć przy wspomnianych warunkach (w H9 jest stabilizator ale przy słabym świetle łatwo poruszyć zdjęcie)
- wyższa głębia (bo niestety zdjęcia z H9 często mają "płaski smak" )
- no i oczywiście możliwość zmiany obiektywu i filtrów aby móc cieszyć się pieknymi zdjęciami ograniczonymi wyłącznie pomysłowością autora
Tyle chwilowo ode mnie Jak coś mi się jeszcze uroi w głowie to będę informował
[ninja edit]
Możliwość kręcenia filmów jak najbardziej mnie NIE interesuje - do tego służą kamery
_________________ proud owner of Rover 45 british racing green 2004 former but still proud owner of Rover 216 GTI Twin Cam 1993
Nawet D70 robił nie szumiące foty przy iso 800-1200 więc szukając np D200, do którego Cie namawiam, tym bardziej, że już z fotografią sztuczność miałeś będziesz w pełni zadowolony Obsługa D200 jest wręcz intuicyjna, ponieważ wszytsko co potrzebne jest pod ręką co do ruszonych zdjęć... bez problemów utrzymuje zdjęcia o czasie naświetlania 1/20s bez żądnych stabilizatorów tutaj duże znaczenie ma wyważenie i masa aparatu. Ja osobiście lubie "czuć" , że mam aprat w ręce jak chcesz, to daj maila, podeśle Ci kilka fotek bez kompresji, tutaj na forum szkoda zaśmiecac miejsca
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Z D200 na alledrogo jest aukcja: http://www.allegro.pl/ite...5_gb_tanio.html ale 130tys klatek + guma do wymiany to nie wiem czy to nie będzie jak kupienie Rovera z okolic Płocka
_________________ proud owner of Rover 45 british racing green 2004 former but still proud owner of Rover 216 GTI Twin Cam 1993
ja bym nie brał - migawka zajeżdżona. Takie przebiegi to raczej tylko kompaktami lub w pełni profesjonalnym sprzętem.
Większość luster nie dożywa nawet 50tys...w niektórych modelach lecą po 20tys.
IMO przy takim warunku na cene powinieneś wziąć pod uwage lustra niższej klasy. Bo za darmo nikt nie odda, tak jak i Roverka
Za to weź lepsze szkło. To właśnie szkła są podstawą do inwestycji bo nie tracą na wartości
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum