ja myślę że moje następne auto to będzie jakiś jag, ale chyba jednak trochę młodszy niż starszy - nie chciałbym się pzresiadaćz auta starego na jeszcze starsze.
Jeśli Cię stać zarówno na zakup jak i na utrzymanie to śmiało bierz ale jeśli myślisz, ze kupisz tanio i będziesz śmigał Jaguarem to sobie odpuść bo się może okazać, ze przy awarii auto będzie stało w garażu bo nie bedzie kasy na naprawę. Zresztą co ja Ci będę pisał najlepiej jak popytasz na odpowiednim forum o koszty utrzymania takiego klasyka
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
wiec kupie chyba raczej motocykl, mimo ze koniec sezonu to odrobinke jeszcze posmigam, a potem dalej bede sobie jezdzil swoim roverkiem....a za jakis czas zastanowie sie nad nowszym jaguarem
Thrillco [Usunięty]
Wysłany: Pią Wrz 18, 2009 05:29
Utrzymanie nawet takiego ...powiedzmy równolatak z 2001r. typu X-Type czy S-Type to już jest pewien wyczyn...szczególnie jesli nie jest w wersji dla ubogich) bo np. za oponki...moze wyjśc rachunek po 700zł/szt. Niektóre częsci sa tak osiągalne, że nawet jak stanie w servisie to trochę mchem porośnie zanim sprowadzą. oczywiście sa alternatywne źródła napływu częsci ale wtedy wcale ine sa tańsze....i nie zawsze mają gwarancje. A nie wyobrażam sobie już zupełnie utrzymywanie takiego auta przy pomocy zakupów na szrocie
Ja bym sobie sprawił takie auto jako podstawowe, może trochę nowsze, nawet LPG bym nie wstawiał - mało jeżdżę. Przeszkodą jest... za krótki i za stromy garaż
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Krus90 [Usunięty]
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 21:47
Jaguar XJ 40 Piękne auto Gdybym nie był zakochany w moim Roverku to sam z chęcią bym kupił ale nie mogę zrobić tego mojej "laluni"
Te samochody miały jedną podstawową wadę - skrzynię biegów. Była tak kiepska, ze odbierała połowe mocy jaką posiadał silnik. Do tego łatwo się rozsypywała. ogólnie te roczniki mają opinię jaguarów o dość kiepskiej jakości podzespołów, montazu i wysokiej awaryjności, więc wspomniane wczesniej koszty częsci i utrzymania wcale nie beda takie "w normie"..chyba ze przyjąc za normę własnie te Jaguary.
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 17:18 Re: żaden test, co sądzice o jagurze xj6, xj 40 z lat 87-95
Modzelak napisał/a:
jak w temacie, zastanawiam się czy nie kupić sobie takiego klasyka
Tomi kiedyś chodził za takim (XJ40) i z tego co pamiętam, to chyba modele z najgorszego okresu Jaguara. Dość duża awaryjność w połączeniu z dużą elektronizacją auta wróży jedynie problemy... szczeólnie w aucie tyloletnim. Bez wyspecjalizowanego warsztatu (oczywiście poza siecią ASO) jego utrzymanie może być druzgocące dla portfela... pomimo, że takiego Jaga można kupić już pewnie za 5k PLN.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum