Forum Klubu ROVERki.pl :: Wybory Prezydenckie 2010. II Tura.
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Tomaszi
Pon Lip 05, 2010 01:26
Wybory Prezydenckie 2010. II Tura.

Co zrobisz 4 lipca?
Oddam swój głos na Bronisława Komorowskiego.
62%
 62%  [ 73 ]
Oddam swój głos na Jarosława Kaczyńskiego.
20%
 20%  [ 24 ]
Oddam głos nieważny.
3%
 3%  [ 4 ]
Nie będę głosował.
11%
 11%  [ 13 ]
Nie przeczytałem całego wątku i jeszcze nie wiem ;)
2%
 2%  [ 3 ]
Głosowań: 117
Wszystkich Głosów: 117

Autor Wiadomość
kalisz 




Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 278



Wysłany: Pią Lip 09, 2010 13:48   

http://wiadomosci.gazeta....uza_kratke.html

:haha:
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Lip 09, 2010 13:48   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4529
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Pon Lip 12, 2010 10:47   

morris napisał/a:
Czyli nawet więcej czasu niż dysponował nim rząd Kaczyńskiego?!

Problem w czym innym - część projektów była gotowa, tylko:
a) zostały zablokowane z powodu "paniki łapówkarskiej" (polecam historię Mostu Północnego), a skoro zablokowano w czasie, gdy weszły nowe przepisy Ochrony Środowiska wymuszone przez UE i wszystko trafiło do kosza
b) a z powyższego z kolei wyszło, że 2 lata NIE WYSTARCZYŁY do uchwalenia nowych "ustaw środowiskowych" pasujących do przepisów unijnych i potem były takie "kfiatki" jak obwodnica Augustowa - polecam przyjrzeć się zachowaniu Premiera i Prezydenta w tym czasie

A to mogło nas kosztować większość dotacji UE, które wywalczył PiS, i za które teraz budujemy część dróg - bardzo "dalekowzroczna" polityka - najpierw "zdobyć pieniądze", żeby potem udowadniać dającemu, że "jest głupi" i "się nie ugniemy", za co dający (UE) może tą kasę zabrać.

Nie sprawdzimy, czy PO wywalczyłoby mniej, czy więcej kasy z UE w tamtym czasie, ale wiemy już jak łatwo PiS potrafiłby to stracić, bo zaparcie po stronie premiera/prezydenta było straszne... Tylko wybory coś zmieniły...
morris napisał/a:
odmrożenie progów podatkowych, zwiększenie kwoty wolnej od podatku, zmiana opodatkowania spadków i darowizn, zmniejszenie kosztów pracy (obniżenie składki rentowej)

Kwestie podatkowe to fakt, ale czy coś więcej?

Bo to co poza tym wymieniłeś nie było jakimś przełomem, a raczej zwykłą działalnością parlamentu i rządu.

A gdzie to słynne rozbicie korporacji prawniczych?
Wiesz jakie jest "najdroższe ksero w Warszawie" - notariusz - 7,5 zł/strona?

Reforma służby zdrowia - i piszesz "wprowadzono tylko..." - PO "przegłosowało tylko" ale LK zawetował...

Tak możemy długo się przerzucać. ;)
morris napisał/a:
ustawa o spółkach specjalnego przeznaczenia (przejmowanie i rozdzielanie środków europejskich, nadzór nad realizacją inwestycji drogowych- Grabarczyk z nich "korzysta"), 7% vat na budownictwo społeczne, 67mld dofinansowania z UE na lata 07-13 (najwięcej z wszystkich krajów),

I brak możliwości skorzystania z tej kasy, bo brak "ustaw środowiskowych"...

Jeszcze zastanawiam się jak się te 67 mld Euro ma "na głowę" albo inne przeliczniki, bo wiadomo, że z "nowych państw UE" to jesteśmy 2 razy więksi od każdego następnego kraju. ;)

Jak znajdę chwilkę, to poszukam. ;)

Ale - oczywiście - czepiam się szczegółów - fakt jest faktem - kasy jest dużo i PO ją wykorzystuje. :D
morris napisał/a:
A co myślisz o: efektach pracy komisji przyjazne państwo, zapowiedziach reform podatkowych (choćby uproszczenia nie mówiąc o zmniejszaniu obciążenia), służbie zdrowia (przez 3 lata nic co dotyczyłoby nfz - za brak refundacji chemioterapii min. Kopacz dostała burę od premiera :shock: ), reformy wydatków publicznych lub chociaz przedstawienia ewentualnego planu (trzy lata na napisanie takowego to chyba dość), usunięcie pakietu projektów przeciwpowodziowych z 2007r (i ok, oczywiście mieli prawo, ale nie zaproponowali nic w zamian, nie mówiac o przyjęciu dyrektywy unijnej).

Morris, a przeczytałeś całe moje posty? ;)
maciej napisał/a:
- ilość reform (PO się nie wykazało

i kilka innych.

I ja zauważam niestosowne zachowania posłów Niesiołowskiego i Palikota, i czasem mi wstyd, że to się dzieje u nas, ale jakoś NIGDY nie zauważyłem, żebyś Ty, lub ktoś z większości (są chlubne wyjątki) znanych mi wyborców PiS zauważył, że dokładnie te same metody stosują posłowie Bielan i Kurski oraz kilku innych oraz tego, że Prezydent Lech Kaczyński potrafił już na urzędzie zachować się małostkowo i poniżać publicznie ludzi, którzy dla niego pracowali i dbali o jego bezpieczeństwo - sam to robił, a rękami Gosiewskiego i Kurskiego wciągał jeszcze w takie ŻENUJĄCE ZABAWY prokuraturę i sejm (nigdy nie uwierzę, że ci dwaj panowie w takiej sprawie działali bez wiedzy i zgody braci Kaczyńskich).

Ja przyznaję, że jestem zawiedziony rządami PO, ale ciągle nie widzę innej opcji, a Ty nie zauważasz nawet:
- TURYSTYKI WYBORCZEJ, zwanej "polityką historyczną"
- PRZESTĘPCY jako wicepremiera w rządzie "Prawa..."
- powodu wcześniejszych wyborów 2007 roku - OSKARŻONYCH O GWAŁT w koalicji

I to Ty oskarżasz PO o "parcie na władzę" po koalicji "PRAWA..." z Samoobroną (przestępcy i oskarżeni o gwałty)...

Tylko, że ja widzę jeszcze to, co mnie najbardziej interesuje - sprawność "działalności operacyjnej", której wcześniej nie było - skoro dzięki takiemu, a nie innemu, układowi parlamentarnemu nie da się uchwalać wszystkiego co się chce, to lepiej zająć się tym, co da się zrobić i to robią.

A wracając jeszcze do komercjalizacji służby zdrowia...

Tu mamy podobny pogląd, który jest niezgodny z reprezentowaną przez Ciebie opcją polityczną, jako niepopulistyczny. :]

Po kampanii 2005 roku okazało się, że nasz pogląd jest obcy również większości społeczeństwa, więc cóż...
Demokracja, czyli "władza ludu" - LUD nie chce komercjalizacji, to ani PiS, ani PO mu jej na siłę nie da i kropka, więc akurat tu możemy chyba dyskusję zakończyć. :]
morris napisał/a:
nie rozumiem

Traktat lizboński - historia z podpisaniem przez prezydenta po referendum w Irlandii, a nie po przegłosowaniu ratyfikacji w Polsce - "prezydent Polski, czy Irlandii?" - no kraje pomylił, czy co? ;)
morris napisał/a:
Naród albo jest podzielony albo nie na biednych i bogatych

Nie. Można go sztucznie podzielić, co zostało zrobione słowami o "wykształciuchach", internautach itp.
Bo niby kto ustala tą granicę?
monia0023 napisał/a:
Widzisz morris, coś jednak w tym musi być, że ja nie pamiętam tych "sukcesów" a jedynie atmosferę panującą za ich rządów. Nie chcę powrotu polityki do haków, podejrzeń, insynuacji, niedomówień i tyle :razz:
Słucham wiadomości i we wszystkich wypowiedziach Pis słyszę sączący się jad. Nawet jak chcą być mili i tak nienawiść do PO wyłazi z nich wszystkimi porami. A już nazwisko premiera działa na nich jak czerwona płachta na byka. Najgorsze jest jednak dzielenie społeczeństwa i tego im nigdy nie zapomnę. Siedzieli przy korytku za moje pieniądze, a ja czułam się przez nich pogardzana, jako wykształciuch, internauta i generalnie nie ich poplecznik. Śmieszno i straszno. Zaraz zakrzyczysz a Palikot, Niesiołowski ! Oni też zostali wybrani, więc mają swój elektorat. Jednak ja więcej agresji słyszę ze strony Pis.
Powiem Ci jeszcze, że nie jestem wierna jednej partii :grin: Głosuję na tą, która lepiej wychodzi w moim bilansie.

Nic dodać, nic ująć.
kalisz napisał/a:
http://wiadomosci.gazeta....uza_kratke.html

Jak to przeczytałem w piątek, to wrócił mi pomysł na wprowadzenie cenzusów prawa wyborczego.
Przynajmniej "testów na umiejętność czytania ze zrozumieniem". :(

Bo jak ktoś taki może decydować o losach kraju?
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
morris 




Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 219
Skąd: Kraków/Lublin



Wysłany: Pon Lip 12, 2010 11:02   

maciej rozumiem tłumaczenie, ze się szybciej budować dróg nie dało bo... ale najwyraźniej sam Tusk nie pojmuje :wink: To tak a propos PR PO (obaj dobrze wiemy jak to się Tusk złości pod publikę na swoich ministrów, przykład chemioterapii i min. Kopacz podawałem wcześniej).
maciej napisał/a:
Wiesz jakie jest "najdroższe ksero w Warszawie" - notariusz - 7,5 zł/strona?

Mogę powiedzieć za Twoim przykładem, że PiS chciało ale się nie dało bo opór...
maciej napisał/a:
Tylko, że ja widzę jeszcze to, co mnie najbardziej interesuje - sprawność "działalności operacyjnej", której wcześniej nie było - skoro dzięki takiemu, a nie innemu, układowi parlamentarnemu nie da się uchwalać wszystkiego co się chce, to lepiej zająć się tym, co da się zrobić i to robią.

W ten sposób można wytłumaczyć wszystko. A układ parlamentarny nie jest akurat taki zły.
maciej napisał/a:
A wracając jeszcze do komercjalizacji służby zdrowia...

Tu mamy podobny pogląd, który jest niezgodny z reprezentowaną przez Ciebie opcją polityczną, jako niepopulistyczny. :]

Po kampanii 2005 roku okazało się, że nasz pogląd jest obcy również większości społeczeństwa, więc cóż...

Maciej prywatyzowanie służby zdrowia zaczynając od przekształcania szpitali w spólki nigdy nie był moim poghlądem, poniewaz jest b. niebezpieczny. Mówiliśmy wtedy o konkurencji wśród ubezpieczycieli, a tego PO nie robi, bo ma jakąś dziwną jak na liberałów potrzebę skupiania kontroli w jednym ręku.
maciej napisał/a:
maciej napisał/a:
- ilość reform (PO się nie wykazało

i kilka innych.

I tyle? No to "PiS się nie wykazał" bo miał mniej czasu, pieniedzy, posłów w parlamencie plus leppera z Giertychem itd...
_________________
Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4529
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Pon Lip 12, 2010 12:20   

morris napisał/a:
maciej rozumiem tłumaczenie, ze się szybciej budować dróg nie dało bo... ale najwyraźniej sam Tusk nie pojmuje :wink: To tak a propos PR PO (obaj dobrze wiemy jak to się Tusk złości pod publikę na swoich ministrów, przykład chemioterapii i min. Kopacz podawałem wcześniej).

Wiesz, dobrze, że większość narodu nie rozumie, dokładnie tak jak była z 3x15 i "komercjalizacją S.Z.", a Tusk już w 2005 roku się sparzył, bo mierzył wszystkich swoją miarą.

Ty rozumiesz, ja rozumiem, ale większość społeczeństwa nie rozumie - wystarczy poczytać "ogólne portale", a polityka ma trafiać do "mas", a nie jednostek, które "rozumieją". ;)

Tusk jest bardzo inteligentny i 2005 rok go tego nauczył - nie chodzi o to co on wie, ale jak to widzi większość wyborców, a okazuje się, że większość wyborców chce "mocnego szefa", który umie tupnąć, to Tusk się stawia w takiej roli.
morris napisał/a:
Mogę powiedzieć za Twoim przykładem, że PiS chciało ale się nie dało bo opór...

Gdzie był ten opór, jak mieli większość w parlamencie i prezydenta?

Właśnie o to mi chodzi w różnicy oceny tych dwóch rządów - gdzie był ten opór? ;)
morris napisał/a:
A układ parlamentarny nie jest akurat taki zły.

Hmm... Ale przełamać weta się nie da, w 2005-2007 nie trzeba było go przełamywać - widzę tu pewną różnicę, ale na pewno mi się wydaje, a żeby nie być gołosłownym:

- Weta prezydenckie:
* Sejm V kadencji (rządy Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego): jednokrotnie (1);
* Sejm VI kadencji (rząd Donalda Tuska): siedemnastokrotnie (17).

Podane za http://www.prezydent.pl/a...awy/zawetowane/

Polecam również wagę tych wet (a raczej jednego weta) - zmiany w Kodeksie Cywilnym przeciw wetom prób reform.
morris napisał/a:
Maciej prywatyzowanie służby zdrowia zaczynając od przekształcania szpitali w spólki nigdy nie był moim poghlądem, poniewaz jest b. niebezpieczny. Mówiliśmy wtedy o konkurencji wśród ubezpieczycieli, a tego PO nie robi, bo ma jakąś dziwną jak na liberałów potrzebę skupiania kontroli w jednym ręku.

A PiS to nie dotyczyło?

Skupianie kontroli w jednym reku?

I co to za "konserwatyści", którzy chcą "solidarności społecznej"?

"Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?" ;)
morris napisał/a:
W ten sposób można wytłumaczyć wszystko.

Nie, nie wszystko.

Jak wytłumaczysz:
- TURYSTYKĘ WYBORCZĄ, zwaną "polityką historyczną",
- PRZESTĘPCĘ jako wicepremiera w rządzie "PRAWA...",
- wcześniejsze wybory z powodu OSKARŻONYCH O GWAŁT w koalicji "PRAWA..."?

Podsumowując - jak chcesz wytłumaczyć oskarżanie PO o "parcie na władzę" w świetle koalicji "PRAWA..." z Samoobroną (przestępcy i oskarżeni o gwałty)?
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
morris 




Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 219
Skąd: Kraków/Lublin



Wysłany: Pon Lip 12, 2010 14:13   

maciej napisał/a:
- TURYSTYKĘ WYBORCZĄ, zwaną "polityką historyczną",

Rozumiem, że wizytę w Katyniu Tuska na "oficjalnych" obchodach rocznicy Katyńskiej należy rozpatrywać w innych kategoriach? Swoja drogę jeśli prezydent ma pełnić przede wszystkim funkcję reprezentacyjną to co tam robił premier?
maciej napisał/a:
* Sejm VI kadencji (rząd Donalda Tuska): siedemnastokrotnie (17).

Teraz nie mogę znaleźć, ale kilka (6?) z zawetowanych TK uznał za buble.
maciej napisał/a:
- PRZESTĘPCĘ jako wicepremiera w rządzie "PRAWA...",

O tym już tyle było, nie dojdziemy do zgody. Ja ciągle uważam że w końcowym rozliczeniu stało się "mniejsze zło".
maciej napisał/a:
- wcześniejsze wybory z powodu OSKARŻONYCH O GWAŁT w koalicji "PRAWA..."?

Czepianią się tego nie rozumiem? To był skandal, który rozbił koalicję i to chyba normalne (nie skandal tylko rezultat).
Jeśli mowa o standardach moralnych to jak to się ma do:
-mira zbycha i spółki
-kłamstw w sprawie stoczni
-kłamsytwa/manipulacji w sprawie obecności wojsk w Afganistanie
maciej napisał/a:
Ty rozumiesz, ja rozumiem, ale większość społeczeństwa nie rozumie - wystarczy poczytać "ogólne portale", a polityka ma trafiać do "mas", a nie jednostek, które "rozumieją". ;)

Tusk jest bardzo inteligentny i 2005 rok go tego nauczył - nie chodzi o to co on wie, ale jak to widzi większość wyborców, a okazuje się, że większość wyborców chce "mocnego szefa", który umie tupnąć, to Tusk się stawia w takiej roli.

I Palikota z Niesiołowskim?

maciej napisał/a:
Nie. Można go sztucznie podzielić, co zostało zrobione słowami o "wykształciuchach", internautach itp.
Bo niby kto ustala tą granicę?

" Będzie potrzebna wielka mobilizacja całej tej dobrej, jasnej części Polski, żeby obronić Polskę przed recydywą Jarosława Kaczyńskiego – w RMF." Sławomir Nowak PO. Jeżeli wyborcy PO to jasna część, to reszta ma jaki odcień? Zdaje się, że PO ma jasne kryteria

maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Maciej prywatyzowanie służby zdrowia zaczynając od przekształcania szpitali w spólki nigdy nie był moim poghlądem, poniewaz jest b. niebezpieczny. Mówiliśmy wtedy o konkurencji wśród ubezpieczycieli, a tego PO nie robi, bo ma jakąś dziwną jak na liberałów potrzebę skupiania kontroli w jednym ręku.

A PiS to nie dotyczyło?

Skupianie kontroli w jednym reku?

Dlatego pisałem o projekcie PiSu, który w pierwszej kolejności tworzył sieć szpitali (nie przekształcanych w spółki, reszta i owszem) i zakładał rozbicie monopolu nfz! PO chce odwrotnie! To jest bardzo istotna różnica!
maciej napisał/a:
Gdzie był ten opór, jak mieli większość w parlamencie i prezydenta?

Właśnie o to mi chodzi w różnicy oceny tych dwóch rządów - gdzie był ten opór?

Środowiska (prawnicze w tej sytuacji), "opinia publiczna", media.
maciej napisał/a:
y rozumiesz, ja rozumiem, ale większość społeczeństwa nie rozumie - wystarczy poczytać "ogólne portale", a polityka ma trafiać do "mas", a nie jednostek, które "rozumieją". ;)

Tusk jest bardzo inteligentny i 2005 rok go tego nauczył - nie chodzi o to co on wie, ale jak to widzi większość wyborców, a okazuje się, że większość wyborców chce "mocnego szefa", który umie tupnąć, to Tusk się stawia w takiej roli.

Tak, tylko już gorzej kiedy polityka głównie opiera się na "trafianiu" do mas i niewiele za tym stoi (przykłady podałem wyżej).

Co do tego, ze należy szanować tych, którzy w służbie narażają życie:
jak to się ma do sprawy z gen. Skrzypczakiem, które wstawił się za żołnierzami na misjach i oberwał od Tuska, Klicha? wysyłaniu kolejnych kontyngentów i obniżaniu wydatków na wojsko jednocześnie?wypowiedź Komora""nie warto zwracać uwagi na wypowiedzi generała Sławomira Petelickiego ponieważ, nie jest i nie był żołnierzem" - Petelicki twórca GROM, odznaczony krzyżem zasługi "za dzielność" i amerykańskim medalem za zasługi wojskowe?
I poza wszystkim PSYCHIATRA MINISTREM OBRONY NARODOWEJ?! :wink: (rząd fachowców :lol: )
maciej napisał/a:
Podsumowując - jak chcesz wytłumaczyć oskarżanie PO o "parcie na władzę" w świetle koalicji "PRAWA..." z Samoobroną (przestępcy i oskarżeni o gwałty)?

Z tym gwałtem to świadomie pomijasz kolejność zdarzeń?
maciej napisał/a:
"Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?" ;)

No własnie Belkę widzę w NBP :shock:
_________________
Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4529
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Pon Lip 12, 2010 15:18   

morris napisał/a:
Rozumiem, że wizytę w Katyniu Tuska na "oficjalnych" obchodach rocznicy Katyńskiej należy rozpatrywać w innych kategoriach? Swoja drogę jeśli prezydent ma pełnić przede wszystkim funkcję reprezentacyjną to co tam robił premier?

Odbywał wizytę OFICJALNĄ NA ZAPROSZENIE PREMIERA innego kraju.

Jeśli nie widzisz różnicy i tego, że wg PROTOKOŁU DYPLOMATYCZNEGO to gospodarz zaprasza RÓWNEGO SOBIE RANGĄ, to nie ma o czym mówić.

Zauważ, że w tym przypadku obecność Premiera Putina podnosiła rangę uroczystości, bo wiadomo, że to on rządzi Rosją, a skoro obecny miał być Putin, to siłą rzeczy musiał tam przybyć Tusk.

Polityka zagraniczna, to też sztuka "protokołu" co, jak widać, nie wszyscy rozumieją.
morris napisał/a:
Teraz nie mogę znaleźć, ale kilka (6?) z zawetowanych TK uznał za buble.

Jeśli zawetował, to TK nie miał nic do tego, bo takiej ustawy nie ma.

Moim zdaniem mylisz tryby, a to podstawa tego o czym u rozmawiamy... :(
http://www.prezydent.pl/a...odeslane-do-tk/
http://www.prezydent.pl/a...awy/zawetowane/
Czyżbyśmy rozmawiali o dwóch różnych rzeczach?
morris napisał/a:
O tym już tyle było, nie dojdziemy do zgody. Ja ciągle uważam że w końcowym rozliczeniu stało się "mniejsze zło".

I Ty piszesz o "osłabianiu pozycji Polski na świecie"...

Ciekawe co mógł pomyśleć sobie w takiej sytuacji dowolny zagraniczny polityk, ba, dowolny obcokrajowiec o Polsce...

Pomyślałeś o tym w tej perspektywie?

I co rozumiesz przez "mniejsze zło"? Wobec czego?
- rządu mniejszościowego?
- ponownych wyborów?

To co było tym "większym złem" wg Ciebie, bo nie wiem do czego to chcesz porównać?

Co w ten sposób "rozliczyłeś"?
morris napisał/a:
Jeśli mowa o standardach moralnych to jak to się ma do:
-mira zbycha i spółki
-kłamstw w sprawie stoczni
-kłamsytwa/manipulacji w sprawie obecności wojsk w Afganistanie

Nijak do WICEPREMIERA-PRZESTĘPCY.

Kłamstwa i manipulacje wyborcze... Puste lodówki?
Miro i Zbychu? A Minister Lipiec?

Każda partia ma to na sumieniu, czy tego chcesz czy nie - ja zauważam to u wszystkich - Ty, tylko u oponentów.
morris napisał/a:
I Palikota z Niesiołowskim?

I pana "ponad Prawem (i Sprawiedliwością) o Ruchu Drogowym" Kurskiego i pana Bielana?

Oczywiście. Ich też ktoś wybrał. Uczepiłeś się Niesiołowskiego i Palikota, a Kurskiego i Bielana nie zauważasz...
morris napisał/a:
Tak, tylko już gorzej kiedy polityka głównie opiera się na "trafianiu" do mas i niewiele za tym stoi (przykłady podałem wyżej).

Hmm... Czyli wracamy do reklam z "pustą lodówką" na finiszu kampanii wyborczej.
Przykład podałem sporo powyżej.
morris napisał/a:
maciej napisał/a:
Podsumowując - jak chcesz wytłumaczyć oskarżanie PO o "parcie na władzę" w świetle koalicji "PRAWA..." z Samoobroną (przestępcy i oskarżeni o gwałty)?

Z tym gwałtem to świadomie pomijasz kolejność zdarzeń?

Nie pomijam.

Zauważ, że nie wskazywałem na czas, a jedynie na "kompetencje moralne" do pełnienia władzy w imię "Prawa i Sprawiedliwości".

Wróć kilka postów wcześniej - nigdzie nie napisałem, że byli o to oskarżeni w momencie zawiązywania koalicji, a jedynie, że to był GŁÓWNY POWÓD rozpisania przedterminowych wyborów, więc czas się zgadza, gdy Ty próbowałeś sugerować, że był to akt odwagi PiS - rozpisanie wyborów "z różnych powodów". :hahaha:

I jakoś, "kompetencji moralnych" i stosunku do "Prawa i Sprawiedliwości" liderów i członków Samoobrony można było się spodziewać patrząc przeciw ilu z nich toczyły się już przed zawiązaniem koalicji sprawy karne i dla ilu mandat poselski był "ochroną" przed sądem.

Ale rozumiem, że świadomie pomijasz (i przytaczając inne rzeczy starasz się ukryć) fakt nazywania żołnierza-pilota pełniącego swoje obowiązki, przez Prezydenta i Zwierzchnika Sił Zbrojnych tchórzem w świetle kamer oraz fakt, że ten sam Prezydent przypominał sobie o Katyniu TYLKO w latach wyborczych, mimo, że "jego przesłaniem" miała być "polityka historyczna"?

I przypomnę, że rozmawiamy o wyborach prezydenckich, więc ABSOLUTNIE NIEDOPUSZCZALNA postawa byłego Prezydenta, gdy w II turze jest jego bliźniak, który zamierza "kontynuować jego misję" jest dość istotna.

Nie napisałeś też nic na ciekawy skądinąd fragment nt. podejścia JK i LK (jako PREMIERA i PREZYDENTA) do spraw ekologii, trybunałów europejskich i w ogóle Prawa Europejskiego w sprawie obwodnicy Augustowa.

Podsumowując, bo dyskutować, jak widać nie ma o czym:

- Czepiasz się ciągle Niesiołowskiego i Palikota, a nie zauważasz Bielana i Kurskiego.

- Mam wrażenie, że w polityce wewnętrznej nie odróżniasz WETA PREZYDENTA od ODESŁANIA USTAWY DO TK w celu stwierdzenia zgodności z Konstytucją.

- Wydaje się, że w polityce zagranicznej nie odróżniasz OFICJALNEJ WIZYTY PREMIERA NA ZAPROSZENIE PREMIERA INNEGO PAŃSTWA od prywatnej wizyty Prezydenta z delegacją parlamentu i wojska oraz "krewnych i znajomych królika" (Prezes NBP, RPO...). Jak sadzę, nie przyjrzałeś się jednak datom, które podałem - "okrągłe 67 i 68 rocznice" - jakoś do tego się nie odniosłeś. :(

- Omijasz to, że Prezydent nazwał publicznie pilota, który działa wg właściwych procedur, by go chronić, tchórzem, a tylko znajdujesz inną sytuację, żeby odwrócić uwagę od sedna sprawy - małostkowości i braku jakiegokolwiek umiaru byłego Prezydenta (co doktor prawa wiedział o lotnictwie?), którego bliźniak miał "kontynuować jego misję".

- Uważasz, że WICEPREMIER-PRZESTĘPCA to "mniejsze zło".

Naprawdę do niczego się tu nie przekonamy, a ja już nie mam ochoty tłumaczyć czasu potrzebnego do przygotowania budowy dróg, problemów z "ustawami środowiskowymi", czy różnicy między wetem, a odesłaniem ustawy do TK oraz tym, że wicepremier-przestępca to znacznie gorsza wizytówka Polski, i większy uszczerbek na "wizerunku międzynarodowym Polski" niż szybkie RATYFIKOWANIE Traktatu Lizbońskiego, na którego ratyfikację PARLAMENT JUŻ WYRAZIŁ ZGODĘ.

Ba, ja się zgadzam, że brak zapowiadanych reform PO to duży problem, ale nie widzę tych reform również w rządzie PiS, który miał o niebo lepszą sytuację, zarówno polityczną (1 veto, przeciw 17), jak i gospodarczą (najwyższy wzrost gospodarczy od 20 lat, a nie kryzys), zgadzam się, że wiele ich działań jest nieprzemyślanych, że Niesiołowski z Palikotem czasem przesadzają, ale widzę też drugą stronę medalu, która podoba mi się jeszcze mniej - widzę puste slogany (bezpieczeństwo energetyczne, silna Polska w Europie oraz największy: Prawo i Sprawiedliwość, które z rzeczywistością 2 lat rządów PiS nie miały NIC wspólnego), a do tego widzę, że PiS robił to samo co jego zwolennicy zarzucają teraz PO:
- Miro vs. Min. Lipiec,
- Niesiołowski i Palikot vs. Kurski i Bielan,
- gafy Komorowskiego vs. zmiany zdania o SLD Kaczyńskiego i zachowania jego brata, którego "misji ma być kontynuatorem",
- brak reform vs. reforma podatków, ale brak innych,
- budowa infrastruktury (dróg i mostów) vs. podejrzenia o "układ warszawski" i wstrzymywanie budów, a potem "przetargi wyborcze" i straty milionów w takich przetargach
- podejrzenia o korupcję w PO vs. wicepremier-przestępca
- długoterminowa umowa z Rosją dająca stabilność energetyczną vs. "miraże łupkowe" i "gazociąg bez biznesplanu i finansowania"
- proces uchwalenia ustaw "środowiskowych" i budowa dróg na ich podstawie vs. brak ustaw, brak budów i wojny "ekologiczne" z UE, która daje na te drogi kasę

Hm... Dla mnie nie jest to czarno-białe, zauważam ta drugą stronę i staram się wyważać swoje poglądy, ale jakoś to dla mnie jednostronnie działa, bo często jak czytam wypowiedzi zwolenników PiS, to widzę, że tylko PO jest złe, a PiS cacy (i można nie zauważać różnic w trybie uchwalania ustaw, w protokole dyplomatycznym itp). ;)
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
morris 




Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 219
Skąd: Kraków/Lublin



Wysłany: Pon Lip 12, 2010 20:16   

maciej napisał/a:
- Mam wrażenie, że w polityce wewnętrznej nie odróżniasz WETA PREZYDENTA od ODESŁANIA USTAWY DO TK w celu stwierdzenia zgodności z Konstytucją.

Mylisz się, odróżniam. Weta prezydenckie były odrzucane przez sejm a następnie ustawy, których dotyczyły były zgłaszane do TK, który wyrzucał owe ustawy do kosza. I nie zamierzam podtrzymywać wątku dot. kto się na czym zna i czy warto z nim wogóle dyskutować, bo najwyraźniej jakieś założenia co do mnie przeszkadzają Ci chwilę pomyśleć...
maciej napisał/a:
- Czepiasz się ciągle Niesiołowskiego i Palikota, a nie zauważasz Bielana i Kurskiego.

Bo gdy ja napiszę coś na PO to zaraz mi odpalasz PiSem, więc robię dokładnie to samo. Żeby pokazać jaka to straszna (odmienna) "recydywa Kaczyńskiego" od "recydywy PO".
maciej napisał/a:
Ale rozumiem, że świadomie pomijasz (i przytaczając inne rzeczy starasz się ukryć) fakt nazywania żołnierza-pilota pełniącego swoje obowiązki, przez Prezydenta i Zwierzchnika Sił Zbrojnych tchórzem w świetle kamer o

Nie odnosiłem się ponieważ cytat był insynuacją (w najlepszym razie) przyczyn katastrofy i co za tym idzie obarczaniem winą.
Żeby nie było wątpliwości (potem zmieniałeś, że niby chodzi Ci o małostkowość LK), ostatni znak zapytania chyba nie pozostawia wątpliwości:
maciej napisał/a:
1. Jak czuje się żołnierz, oficer nazwany przez prezydenta swojego kraju i zwierzchnika sił zbrojnych (nie dosłownie) "tchórzem" w telewizji ("oficer powinien być bardziej odważny"), na oczach CAŁEGO NARODU za stosowanie się do właściwych procedur i co taki oficer może zrobić, by udowodnić, że "tchórzem" nie jest albo żeby nie zostać nazwany znów tak samo?

O stosunku rządu i Komora do wojsk w Afganistanie też ani słowa z z Twojej strony.
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
maciej napisał/a:
Podsumowując - jak chcesz wytłumaczyć oskarżanie PO o "parcie na władzę" w świetle koalicji "PRAWA..." z Samoobroną (przestępcy i oskarżeni o gwałty)?

Z tym gwałtem to świadomie pomijasz kolejność zdarzeń?

Nie pomijam.

Więc przecztaj jeszcze raz... Już? Nie twierdze, że zmieniasz kolejność zdarzeń, ale ją pomijasz.
maciej napisał/a:
Odbywał wizytę OFICJALNĄ NA ZAPROSZENIE PREMIERA innego kraju.

Jeśli nie widzisz różnicy i tego, że wg PROTOKOŁU DYPLOMATYCZNEGO to gospodarz zaprasza RÓWNEGO SOBIE RANGĄ, to nie ma o czym mówić.

Może znowu czegoś nie widzę, co by się zdaje się generalnie zgadzało z Twoimi założeniami odnośnie mnie. Ale trochę to dziwne, że na uroczystości rocznicy masakry polskich obywateli, zaprasza Putin i on decyduje kto ma być obecny.
Ty za to nie odniosłeś się do faktu, że kancelaria prezydenta w styczniu informowała MSZ o tym, że będzie wizyta w Katyniu. Radek się nawet nie pofatygował, żeby wystąpić z tym do Moskwy.
maciej napisał/a:
Ba, ja się zgadzam, że brak zapowiadanych reform PO to duży problem

Już trochę lepiej, zwłaszcza w perspektywie dyskusji sprzed 3 lat, o podatkach liniowych... i co to PO zrobi bo PiS nie zrobił...
_________________
Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
 
 
Paul 




Dołączył: 18 Lip 2002
Posty: 2535
Skąd: Leszno



Wysłany: Pon Lip 12, 2010 22:17   

morris napisał/a:
rządu i Komora
Gdybyś był tak dobry i mógł nie przekręcać nazwisk (używać przezwisk) byłoby miło :/
Nie zauważyłem, by ktoś w tym wątku pisał o LK czy JK np. per "Kaczor", więc trzymaj poziom :)

[ Dodano: Pon 12 Lip, 2010 22:11 ]
morris napisał/a:
zaprasza Putin i on decyduje kto ma być obecny.
I co w tym dziwnego, że premier kraju ma prawo decyzji kogo ZAPROSI do swojego kraju na uroczystości, na których sam będzie obecny ?? Gdyby zapraszał Miedwiediew - zaprosiłby LK, bo taka ranga. A że nie zaprosił ?? Cóż, można się tylko domyślać "dlaczego ?" a na 100% i tak nie będzie wiadomo: a) może go nie lubił?; b) może sam miał inne plany w tym czasie ?; c) .... d) .... zy) ... zz) ... . "Tysiące a nawet setki możliwych powodów ;)
A Putin ZAPROSIŁ Tuska (bo nie mógł LK) i kropka.
Zamiast cieszyć się, że Rosja wykonała w końcu gest w dobrym kierunku (nie wnikam, czy szczery), to teraz pretensje, że to ten a nie tamten, że w sobotę a nie w środę, że śnieg, że lawina ;)
Teraz komisja parlamentarna z PiS (sic!) pod przewodnictwem Macierewicza (zgroza) ma wyjaśnić przyczyny katastrofy :shock: Możemy robić zakłady, jakie będą wnioski w protokole :hahaha:

BTW "zmiany" w PiS - bodaj w piątek (09.07 br), pani Kluzik-Rostkowska stwierdziła (nie wprost, bo na to za cwana jest), że katastrofa to wina rządu, bo prezydent nie poleciał w środę z Tuskiem. Żenada, bo pani nie ma pojęcia o protokole dyplomatycznym (ja też nie, ale tyle kumam, że byłby to skandal dyplomatyczny, gdyby Tusk, bez zaproszenia, 'przywiózł' prezydenta), ale nie ma oporów, że by wbić widły (bo to już nie szpilka) premierowi.

[ Dodano: Pon 12 Lip, 2010 22:17 ]
I jeszcze jedno, co MNIE rozwala - mówienie (przez PiS) "monopol władzy dla PO, to śmierć demokracji" (taki jest sens tych wypowiedzi). Jakoś nie przeszkadzało im to, gdy JK z LK rządzili ? Mało tego, jeden (JK) wcześniej obiecywał, że NIGDY nie będzie premierem, jeżeli LK będzie prezydentem. I co? I wykopał skądś pana KM, bo myślał, że będzie miał kukiełkę. Jak się p. Kaziu pokusił o swoje zdanie, to poleciał, zanim się połapał OCB.
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4529
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Wto Lip 13, 2010 08:40   

morris napisał/a:
Mylisz się, odróżniam.

To dobrze. :ok:
Tylko w takim razie nie piszesz jasno.
morris napisał/a:
Bo gdy ja napiszę coś na PO to zaraz mi odpalasz PiSem, więc robię dokładnie to samo. Żeby pokazać jaka to straszna (odmienna) "recydywa Kaczyńskiego" od "recydywy PO".

Hm... kiedy PO było wcześniej u władzy, że piszesz o recydywie?
morris napisał/a:
Nie odnosiłem się ponieważ cytat był insynuacją (w najlepszym razie) przyczyn katastrofy i co za tym idzie obarczaniem winą.

Jeśli nie widzisz różnicy między insynuacjami, które sam stosujesz, a pytaniem do fachowca o stan uczuć osoby poniżonej przed całym narodem przez Prezydenta, to cóż, widać, jak to rzeczowo wygląda.

Tobie wolno pisać:
morris napisał/a:
Nawet prokuratura rosyjska nie musiała się tyle głowić (np. jak powycinać z czarnych skrzynek <przynajmniej stenogramów> komendy z wieży, ukryć, że po katastrofie kontrolerzy spieprzali z lotniska zatrzymani dopiero przez policję, a w czasie wywiadu był jeden z nich b. agresywny w sposób charakterystyczny dla osób, które bardzo się boją itd.) żeby sformułować wnioski dot. wypadku, wystarczy żeby zajrzeli na polskie fora. Wszystko jasne - winny jest sobie sam LK! To ze na nagraniu z czarnych skrzynek nie ma żadnych dowodów nacisków nie przeszkadza, bo zawsze można powiedzieć o ogólnej presji na pilotów wojskowych. Byle się zgadzało, byle wszystko było jasne i jednoznaczne...

A mi nie wolno zapytać:
Cytat:
Ale mam pytanie, a raczej dwa, bo to chyba do Ciebie zawodowo można:
1. Jak czuje się żołnierz, oficer nazwany przez prezydenta swojego kraju i zwierzchnika sił zbrojnych (nie dosłownie) "tchórzem" w telewizji ("oficer powinien być bardziej odważny"), na oczach CAŁEGO NARODU za stosowanie się do właściwych procedur i co taki oficer może zrobić, by udowodnić, że "tchórzem" nie jest albo żeby nie zostać nazwany znów tak samo?

Nie zaprzeczyłeś, że to pytanie nie do Ciebie, więc cóż, z tego, że unikasz odpowiedzi mogę tylko przypuszczać, że byłaby nie po Twojej myśli, bo pytanie dotyczyło tego, czy taki człowiek może czuć się poniżony i, oczywiście, że tak, jak MOŻE się taki człowiek zachować. Resztę każdy może rozważyć sobie.

Do tego jeśli nie zauważyłeś, to moje pytanie wynika z ciągu zdarzeń, a Twoje oskarżenia chyba tylko z tego, że nie zadałeś sobie nawet trudu poczytać jak przebiega śledztwo, że od chwili katastrofy na miejscu byli polscy piloci i żołnierze BOR, że od momentu odnalezienia skrzynek pracowało nad nimi po dwóch polski i dwóch rosyjskich specjalistów, że przy sekcjach zwłok byli polscy lekarze.

Ot tak sobie walnąłeś stekiem oskarżeń i pomówień, chyba tylko, żeby odwrócić uwagę od małostkowości prezydenta i nie dopuścić myśli, że mogło być inaczej niż Ci się wydaje.
morris napisał/a:
O stosunku rządu i Komora do wojsk w Afganistanie też ani słowa z z Twojej strony.

Ani słowa, naprawdę, ani słowa:
Cytat:
morris napisał/a:
Jeśli mowa o standardach moralnych to jak to się ma do:
-mira zbycha i spółki
-kłamstw w sprawie stoczni
-kłamsytwa/manipulacji w sprawie obecności wojsk w Afganistanie

Nijak do WICEPREMIERA-PRZESTĘPCY.

Kłamstwa i manipulacje wyborcze... Puste lodówki?
Miro i Zbychu? A Minister Lipiec?

Każda partia ma to na sumieniu, czy tego chcesz czy nie - ja zauważam to u wszystkich - Ty, tylko u oponentów.

Jak chcesz mi coś zarzucić, to postaraj się, żeby to była PRAWDA. :ok:
morris napisał/a:
Może znowu czegoś nie widzę, co by się zdaje się generalnie zgadzało z Twoimi założeniami odnośnie mnie.

To nie "założenie":
Cytat:
Jeśli nie widzisz różnicy i tego, że wg PROTOKOŁU DYPLOMATYCZNEGO to gospodarz zaprasza RÓWNEGO SOBIE RANGĄ, to nie ma o czym mówić.

tylko fakt, skoro piszesz to:
morris napisał/a:
Ale trochę to dziwne, że na uroczystości rocznicy masakry polskich obywateli, zaprasza Putin i on decyduje kto ma być obecny.

Bo to Rosjanie zapraszali, a nie min. Sikorski i nie dziwne było, że on czekał na pierwszy ruch strony rosyjskiej.
morris napisał/a:
Ty za to nie odniosłeś się do faktu, że kancelaria prezydenta w styczniu informowała MSZ o tym, że będzie wizyta w Katyniu. Radek się nawet nie pofatygował, żeby wystąpić z tym do Moskwy.

Znów zapytam, czy jakby w Niemczech do władzy doszła Erika Steinbach to uważasz, że byłoby ok, gdyby to ona organizowała uroczystości na terytorium Polski?

Nam wolno rządzić się w Rosji, a Niemcom w Polsce nie? ;)

Otóż, nie wiem, jak uważasz, ale na świecie nie jest to przyjęte i raczej świat nie nagnie się do Twoich poglądów.

A to co piszesz o "informowaniu", tym bardziej podkreśla, że była to "prywatna wycieczka" wyborcza Pana Prezydenta.

Przypomnę zresztą:
10 kwietnia 2006 r. - nieobecny
17 września 2006 r.- nieobecny
10 kwietnia 2007 r. - nieobecny
17 września 2007 r. - obecny (wybory do sejmu)
10 kwietnia 2008 r. - nieobecny
17 września 2008 r. - nieobecny
10 kwietnia 2009 r. - nieobecny
10 września 2009 r. - nieobecny
2010 - ................................ ......(wybory prezydenckie i samorządowe)
Cytat:
morris napisał/a:
Nie czytałem, ale domyślam się, że wcześniej nie było 70 rocznicy?
Ale był jak to była "okrągła" 67 rocznica zbrodni i "okrągła" 68 rocznica wybuchu wojny... :rotfl:

Do tego też się nie odniosłeś. ;)
morris napisał/a:
Już trochę lepiej, zwłaszcza w perspektywie dyskusji sprzed 3 lat, o podatkach liniowych... i co to PO zrobi bo PiS nie zrobił...

Lepiej jest tylko wtedy, gdy coś zgadza się z Twoją linią. :]
Taka to dyskusja. ;)
Paul napisał/a:
Gdybyś był tak dobry i mógł nie przekręcać nazwisk (używać przezwisk) byłoby miło :/
Nie zauważyłem, by ktoś w tym wątku pisał o LK czy JK np. per "Kaczor", więc trzymaj poziom :)

Paul, nie warto, przecież już się dowiedzieliśmy, że mamy:
morris napisał/a:
prezydenta erekta

I mimo zwrócenia uwagi kolega nie poprawił, więc widać jaki to jest poziom dyskusji.
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
morris 




Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 219
Skąd: Kraków/Lublin



Wysłany: Wto Lip 13, 2010 09:01   

Paul napisał/a:
I jeszcze jedno, co MNIE rozwala - mówienie (przez PiS) "monopol władzy dla PO, to śmierć demokracji" (taki jest sens tych wypowiedzi). Jakoś nie przeszkadzało im to, gdy JK z LK rządzili ?

W czasie kampanii PO mówiła jak ważna jest współpraca i jednomyślność prezydent-premier. Ale jak rzadzili Kaczyńscy to "było zagrożenie demokracji".
maciej napisał/a:
wicepremier-przestępca to znacznie gorsza wizytówka Polski, i większy uszczerbek na "wizerunku międzynarodowym Polski" niż szybkie RATYFIKOWANIE Traktatu Lizbońskiego, na którego ratyfikację PARLAMENT JUŻ WYRAZIŁ ZGODĘ.

Co do wizerunku, albo raczej wiarygodności PL, to jak się Twoim zdaniem do tego ma kłamstwo Tuska w sprawie stoczni? Rozumiem, z e w Polsce zostali rozgrzeszeni, bo kłamali w "imię wyższej sprawy", ale czy potencjalny inwestor ma podobną bezgraniczną wyrozumiałość, zwłaszcza w kontekście Węgier, czy przede wszystkim Grecji i wogóle niepewnej syt. gospodarczej? Dodatkowo wychodząca bardzo na niekorzyść PO rozbieżność między programem/zapowiedziami wyborczymi a ich realizacją poprawia wizerunek Polski?
W czasie rządów PiS był bardzo istotny wzrost inwestycji zagranicznych, oczywiście dzięki koniunkturze itd., ale najwyraźniej Lepper tak bardzo nie przeszkadzał.
Paul napisał/a:
morris napisał/a:
rządu i Komora
Gdybyś był tak dobry i mógł nie przekręcać nazwisk (używać przezwisk) byłoby miło :/
Nie zauważyłem, by ktoś w tym wątku pisał o LK czy JK np. per "Kaczor", więc trzymaj poziom :)

Określenie Kaczor nigdy mi nie przeszkadzało (sam go używam). A Komor. to skrót :wink:
Paul napisał/a:
BTW "zmiany" w PiS - bodaj w piątek (09.07 br), pani Kluzik-Rostkowska stwierdziła (nie wprost, bo na to za cwana jest), że katastrofa to wina rządu, bo prezydent nie poleciał w środę z Tuskiem. Żenada, bo pani nie ma pojęcia o protokole dyplomatycznym (ja też nie, ale tyle kumam, że byłby to skandal dyplomatyczny, gdyby Tusk, bez zaproszenia, 'przywiózł' prezydenta), ale nie ma oporów, że by wbić widły (bo to już nie szpilka) premierowi.

Zdaje się, ze p. Rostkowskiej chodzi także o to, że za bezpieczeństwo i wszystko co związane było z wizytą LK odpowiada MSZ. Wbrew pozorom prezydent nigdy nie jest osobą prywatną. No a co do przygotowanie tej wizyty przez MSZ jest sporo zastrzeżeń.
Nie mówiąc już o tym do czego nikt się tutaj nie odnosi, czyli brak reakcji Radka na info z kancelarii prezydenta w styczniu o wyjeździe do Katynia. Jak tu się ma wbijanie wideł, szpilek itd?
maciej napisał/a:
Wydaje się, że w polityce zagranicznej nie odróżniasz OFICJALNEJ WIZYTY PREMIERA NA ZAPROSZENIE PREMIERA INNEGO PAŃSTWA od prywatnej wizyty Prezydenta z delegacją parlamentu i wojska oraz "krewnych i znajomych królika" (Prezes NBP, RPO...

...przedstawiciele stowarzyszeń rodzin katyńskich. To tez "od królika"?
Ale może jednak odpuśćmy sobie Smoleńsk?
maciej napisał/a:
- długoterminowa umowa z Rosją dająca stabilność energetyczną

:shock:
Umowy z Rosją to najlepszy gwarant bezpieczeństwa (jak uczy historia, także ta najnowsza). Można spać spokojnie :wink:
maciej napisał/a:
- Niesiołowski i Palikot vs. Kurski i Bielan,

Kurski nie jest moim idolem, ale szczerze mówiąc nie przypominam sobie takich tekstów jak Palikota, które skądinąd Ty okreslasz:
maciej napisał/a:
Niesiołowski z Palikotem czasem przesadzają

Tu też się różnimy.
_________________
Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4529
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Wto Lip 13, 2010 09:26   

PO CO ODPOWIADASZ DRUGI RAZ NA TEGO SAMEGO MOJEGO POSTA?

Żeby zamącić?
morris napisał/a:
Nie mówiąc już o tym do czego nikt się tutaj nie odnosi, czyli brak reakcji Radka na info z kancelarii prezydenta w styczniu o wyjeździe do Katynia.

morris, skończ z tą zabawą w odpisywanie na post, na który już odpisałeś, bo:
a) dwa razy odpowiedziałeś na ten sam mój post i w drugi oskarżasz mnie, że nie odpowiedziałem na to co napisałeś w pierwszym
b) nie przeczytałeś mojego postu, który napisałem w odpowiedzi na Twój pierwszy post, a tam jasno napisałem co o tym myślę:
Cytat:
morris napisał/a:
Ale trochę to dziwne, że na uroczystości rocznicy masakry polskich obywateli, zaprasza Putin i on decyduje kto ma być obecny.

Bo to Rosjanie zapraszali, a nie min. Sikorski i nie dziwne było, że on czekał na pierwszy ruch strony rosyjskiej.
morris napisał/a:
Ty za to nie odniosłeś się do faktu, że kancelaria prezydenta w styczniu informowała MSZ o tym, że będzie wizyta w Katyniu. Radek się nawet nie pofatygował, żeby wystąpić z tym do Moskwy.

Znów zapytam, czy jakby w Niemczech do władzy doszła Erika Steinbach to uważasz, że byłoby ok, gdyby to ona organizowała uroczystości na terytorium Polski?

Nam wolno rządzić się w Rosji, a Niemcom w Polsce nie? ;)

Otóż, nie wiem, jak uważasz, ale na świecie nie jest to przyjęte i raczej świat nie nagnie się do Twoich poglądów.

Czy to nie jest odniesienie?
morris napisał/a:
...przedstawiciele stowarzyszeń rodzin katyńskich. To tez "od królika"?

To część delegacji, tak, jak delegacja parlamentu, na uroczystości 10.04 organizowane przez "Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa" i były "prywatnymi" obchodami.

Obchody oficjalne, z udziałem (zgodnie z protokołem dyplomatycznym) władz, jak również z udziałem przedstawicieli "Rodzin Katyńskich" !! odbywały się 7.04.

I nie odwracaj kota ogonem, bo jasno wymieniłem, kto wg mnie był "od królika" (Prezes NBP, RPO...), a Ty teraz się plączesz, żeby nie przyznać, że część delegacji organizowało biuro podróży "Kancelaria Prezydenta".
morris napisał/a:
Ale może jednak odpuśćmy sobie Smoleńsk?

Bo znów układa się nie po Twojej myśli?
Ok.

Wróćmy do sprawy Katynia, bo znów uciekasz od kwestii:

CO MIAŁ TAM ROBIĆ PREZES NBP I RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH ??

I jak to jest z tym kalendarzem obecności prezydenta w Katyniu:
10 kwietnia 2006 r. - nieobecny
17 września 2006 r.- nieobecny
10 kwietnia 2007 r. - nieobecny
17 września 2007 r. - obecny (wybory do sejmu)
10 kwietnia 2008 r. - nieobecny
17 września 2008 r. - nieobecny
10 kwietnia 2009 r. - nieobecny
10 września 2009 r. - nieobecny
2010 - ................................ ......(wybory prezydenckie i samorządowe)

Dla mnie, cały Twój manewr z odpowiedzią na poprzedniego posta i zarzuty, że nie odpowiadam na Twoje pytania, to taka kolejna zasłona dymna, żeby nie przyznać, że LK "rozmieniał Katyń na procenty - poparcia w wyborach".
morris napisał/a:
Umowy z Rosją to najlepszy gwarant bezpieczeństwa (jak uczy historia, także ta najnowsza). Można spać spokojnie :wink:

No czekam na te lepsze propozycje - oprócz tych abstrakcyjnych.
I o jakiej historii najnowszej i umowach piszesz?
Tak konkretnie - dla mnie "historia najnowsza" to historia po 1989 roku.
morris napisał/a:
Tu też się różnimy.

Tak, bo ja potrafię widzieć wady również w formacji, która popieram, Ty, najwyraźniej nie.

I widzę jeszcze jedną różnicę - nawet w tak gorącej dyskusji nie staram się stosować "podwórkowych" chwytów ośmieszających tego o kim piszę, a Ty tak:
morris napisał/a:
Określenie Kaczor nigdy mi nie przeszkadzało (sam go używam). A Komor. to skrót :wink:

I myślisz, że ktoś tu Ci uwierzy?

Poza tym jakoś wcześniej kropki zapominałeś i odmieniałeś, więc przestań "udawać głupiego", bo może mamy jeszcze uwierzyć, że "prezydent erekt" też Ci tak przypadkiem wyszedł, i zupełnie przypadkiem tego nie poprawiłeś?

I ciągle pytam:

Jak to było z przestrzeganiem prawa przez Premiera (doktora Prawa) i Prezydenta (doktora Prawa) w czasie budowy obwodnicy Augustowa (obaj WYPOWIADALI SIĘ w tej sprawie, więc nie pisz, że to kwestia administracji)?
Straty ponad 40 mln na same kary wyliczone przez firmę budowlaną już pomijam, bo to tylko konsekwencja działalność Premiera i Prezydenta - "prawników"...

Oraz:
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
maciej napisał/a:
- PRZESTĘPCĘ jako wicepremiera w rządzie "PRAWA...",

O tym już tyle było, nie dojdziemy do zgody. Ja ciągle uważam że w końcowym rozliczeniu stało się "mniejsze zło".

I Ty piszesz o "osłabianiu pozycji Polski na świecie"...

Ciekawe co mógł pomyśleć sobie w takiej sytuacji dowolny zagraniczny polityk, ba, dowolny obcokrajowiec o Polsce...

Pomyślałeś o tym w tej perspektywie?

I co rozumiesz przez "mniejsze zło"? Wobec czego?
- rządu mniejszościowego?
- ponownych wyborów?

To co było tym "większym złem" wg Ciebie, bo nie wiem do czego to chcesz porównać?

Co w ten sposób "rozliczyłeś"?
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
morris 




Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 219
Skąd: Kraków/Lublin



Wysłany: Wto Lip 13, 2010 12:56   

maciej napisał/a:
PO CO ODPOWIADASZ DRUGI RAZ NA TEGO SAMEGO MOJEGO POSTA?

Po wysłaniu posta zobaczyłem dopiero Twoja odpowiedź. Chociaż nie zamierzam się już więcej tłumaczyć z moich "złych intencji".
maciej napisał/a:
I nie odwracaj kota ogonem, bo jasno wymieniłem, kto wg mnie był "od królika" (Prezes NBP, RPO...), a Ty teraz się plączesz, żeby nie przyznać, że część delegacji organizowało biuro podróży "Kancelaria Prezydenta".

Wypełniłem kropki, które pozostawiłeś. Jeżeli wbrew Twojej intencji to to po prostu najlepiej wyjaśnij a nie rób zarzutów.
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Ale może jednak odpuśćmy sobie Smoleńsk?

Bo znów układa się nie po Twojej myśli?

tak
maciej napisał/a:
Jak to było z przestrzeganiem prawa przez Premiera (doktora Prawa) i Prezydenta (doktora Prawa) w czasie budowy obwodnicy Augustowa?
Straty ponad 40 mln na same kary wyliczone przez firmę budowlaną pomijam?

mogę założyć, że masz rację, bo się tym nie interesowałem i teraz tego pewnie nie nadrobię z braku czasu
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Ale może jednak odpuśćmy sobie Smoleńsk?

Bo znów układa się nie po Twojej myśli?
Ok.

Wróćmy do sprawy Katynia, bo znów uciekasz od kwestii:

?
maciej napisał/a:
I jak to jest z tym kalendarzem obecności prezydenta w Katyniu:

Nie rozumiem dlaczego jedno wyklucza drugie? Wizyty w latach wyborczych (niech będzie, że "tylko" w związku z wyborami) i planowana wizyta w tym roku - rok wyborczy plus 70 rocznica? Sam pisałeś o tym jak to polityka "ma trafiac do mas", i jak to PO m.in. manipulowało i kłamało w czasie kampanii. Tu akurat nie bardzo widzę manipulację i kłamstwa, a nie będę rozwodził się nad "męczeństwem i bohaterstwem" śmierci LK bo to zdaje się słowa JK, nie moje.
maciej napisał/a:
Obchody oficjalne, z udziałem (zgodnie z protokołem dyplomatycznym) władz, jak również z udziałem przedstawicieli "Rodzin Katyńskich" !! odbywały się 7.04.

Nie mogę znaleźć pełnego składu delegacji Tuska. Leciało w każdym razie 9 ministrów! 11posłów! (5 z PO) 19 gości - wśród nichani słowa o przedstawicielach rodzin katyńskich, 2 x chyba nie lecieli jednak?! W jednym samolocie leciał premier wice-premier, marszałek sejmu i senatu, znaczna część rządu - nic się nie stało, ale lekkomyślnośc zarzuca się tylko kancelarii prezydenta. :roll:
I przypominam, że wizyta LK miała charakter nieoficjalnej, ale nie prywatnej więc na MSZ spoczywa odpowiedzialność za jej bezpieczeństwo.
maciej napisał/a:
Znów zapytam, czy jakby w Niemczech do władzy doszła Erika Steinbach to uważasz, że byłoby ok, gdyby to ona organizowała uroczystości na terytorium Polski?

Porównanie Steinbach i LK mi bardzo nie pasuje, podobnie jak sytuacji wypędzonych i Katynia
_________________
Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4529
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Wto Lip 13, 2010 13:33   

morris napisał/a:
Wypełniłem kropki, które pozostawiłeś. Jeżeli wbrew Twojej intencji to to po prostu najlepiej wyjaśnij a nie rób zarzutów.

Nie ma co wyjaśniać. Wystarczy spojrzeć - najpierw wymieniłem delegację, a potem, co jasno napisałem, tych, których uważam zza "krewnych i znajomych królika", a kropki były np. na panią Prezes Krajowej Rady Adwokackiej, prezesa Stowarzyszenia Parafiada i jeszcze kilku podobnych postaci, które możesz tam znaleźć.
morris napisał/a:
Nie rozumiem dlaczego jedno wyklucza drugie? Wizyty w latach wyborczych (niech będzie, że "tylko" w związku z wyborami) i planowana wizyta w tym roku - rok wyborczy plus 70 rocznica? Sam pisałeś o tym jak to polityka "ma trafiac do mas", i jak to PO m.in. manipulowało i kłamało w czasie kampanii. Tu akurat nie bardzo widzę manipulację i kłamstwa, a nie będę rozwodził się nad "męczeństwem i bohaterstwem" śmierci LK bo to zdaje się słowa JK, nie moje.

Przeczytaj jeszcze raz co pisałem.

Chodzi mi o to, że w innych latach, gdy przejrzysz stronę prezydent.pl to w jednym roku nie zobaczysz w kwietniu ani wzmianki, a w pozostałych "niewyborczych" pojedyncze akapity.

To nie jest "polityka historyczna", bo ta miałaby ciągłość, a "polityka wyborcza".

Zarzucasz PO różne "chwyty", a ja Ci tylko pokazuję, że obie strony robią to samo.
morris napisał/a:
Nie mogę znaleźć pełnego składu delegacji Tuska. Leciało w każdym razie 9 ministrów! 11posłów! (5 z PO) 19 gości - wśród nichani słowa o przedstawicielach rodzin katyńskich, 2 x chyba nie lecieli jednak?!

Nie lecieli, ale jak czytałem relację, to przedstawiciele Rodzin Katyńskich byli na miejscu 7.04 i spotkali się z premierem.
morris napisał/a:
W jednym samolocie leciał premier wice-premier, marszałek sejmu i senatu, znaczna część rządu - nic się nie stało, ale lekkomyślnośc zarzuca się tylko kancelarii prezydenta. :roll:

Zawsze tak jest. Nic się nie stało, więc "nie ma o czym mówić".
Ale ja nigdy nie napisałem, że to dobre, a mogę wprost napisać, że to bardzo złe, ale to leży w naturze ludzkiej - zwracanie uwagi na niebezpieczeństwa, dopiero, gdy zdarzy się tragedia.
morris napisał/a:
I przypominam, że wizyta LK miała charakter nieoficjalnej, ale nie prywatnej więc na MSZ spoczywa odpowiedzialność za jej bezpieczeństwo.

No i? Czy również na MSZ spoczywała decyzja "czy lądować"?

Bo nie rozumiem o czym Ty tu piszesz i co sugerujesz?

ZTCW to na miejscu był i BOR, i Federalna Służba Ochrony (w uszczuplonym składzie, bo pilot ich samolotu podjął decyzję, żeby jednak nie lądować) i OMON, czyli normalne zabezpieczenie tego typu wizyty.
morris napisał/a:
Porównanie Steinbach i LK mi bardzo nie pasuje, podobnie jak sytuacji wypędzonych i Katynia

Wszystko zależy od punktu widzenia - dla części Niemców to to samo, bo nie wszyscy wszczęli tą wojnę, a wysiedlenie i mordy (nie ważne, że były "rewanżem" - BYŁY) są ZŁEM zawsze, tylko, że "historię piszą zwycięzcy".

Ale jak Cię to tak razi, to co myślisz o DODATKOWYCH obchodach organizowanych przez Państwo Izrael w Jedwabnym, przy "poinformowaniu" władz Polski, mimo, że Polska zorganizowała OFICJALNĄ rocznicę 3 dni wcześniej?

I jak z dogadywaniem się z Rosją nt. Białorusi w porównaniu z Zaolziem?

Bo to porównanie pasowało bardzo do Twojego pomysłu, co powinien zrobić Prezydent w sprawie Polaków na Białorusi i jakoś umknęło...

No i jak to jest z Lepperem (skazanym za niszczenie mienia prywatnego) jako wicepremierem - tym że było to w rozliczeniu "mniejsze zło":
Cytat:
I co rozumiesz przez "mniejsze zło"? Wobec czego?
- rządu mniejszościowego?
- ponownych wyborów?

To co było tym "większym złem" wg Ciebie, bo nie wiem do czego to chcesz porównać?

Co w ten sposób "rozliczyłeś"?
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
morris 




Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 219
Skąd: Kraków/Lublin



Wysłany: Wto Lip 13, 2010 14:07   

maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Umowy z Rosją to najlepszy gwarant bezpieczeństwa (jak uczy historia, także ta najnowsza). Można spać spokojnie :wink:

No czekam na te lepsze propozycje - oprócz tych abstrakcyjnych.
I o jakiej historii najnowszej i umowach piszesz?
Tak konkretnie - dla mnie "historia najnowsza" to historia po 1989 roku.

Domyślam się, ze jakieś umowy o wzajemnym handlu obowiązują ale embargo Rosji było jak najbardziej uzasadnione?
maciej napisał/a:
Zarzucasz PO różne "chwyty", a ja Ci tylko pokazuję, że obie strony robią to samo.

Tu się maciej myślę zgadzamy, a różnimy któremu z nas które chwyty bardziej/mniej przeszkadzają.
maciej napisał/a:
Przeczytaj jeszcze raz co pisałem.

Chodzi mi o to, że w innych latach, gdy przejrzysz stronę prezydent.pl to w jednym roku nie zobaczysz w kwietniu ani wzmianki, a w pozostałych "niewyborczych" pojedyncze akapity.

To nie jest "polityka historyczna", bo ta miałaby ciągłość, a "polityka wyborcza".

Nie będę cytował się kolejny raz ale odniosłem się do tego w cytowanym przez Ciebie fragmencie.
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
I przypominam, że wizyta LK miała charakter nieoficjalnej, ale nie prywatnej więc na MSZ spoczywa odpowiedzialność za jej bezpieczeństwo.

No i? Czy również na MSZ spoczywała decyzja "czy lądować"?

Bo nie rozumiem o czym Ty tu piszesz i co sugerujesz?

ZTCW to na miejscu był i BOR, i Federalna Służba Ochrony (w uszczuplonym składzie, bo pilot ich samolotu podjął decyzję, żeby jednak nie lądować) i OMON, czyli normalne zabezpieczenie tego typu wizyty.

Ty wiesz , a śledztwa w Pl zdaje się jeszcze to wyjaśnia
maciej napisał/a:
Bo to porównanie pasowało bardzo do Twojego pomysłu, co powinien zrobić Prezydent w sprawie Polaków na Białorusi i jakoś umknęło...

Nie moim pomysłem tylko JK.
Tak odbywa się dyplomacja, ale nie chce mi się tego akurat tłumaczyć. Odbierz to jak chcesz...
maciej napisał/a:
No i jak to jest z Lepperem (skazanym za niszczenie mienia prywatnego) jako wicepremierem - tym że było to w rozliczeniu "mniejsze zło":
Cytat:
I co rozumiesz przez "mniejsze zło"? Wobec czego?
- rządu mniejszościowego?
- ponownych wyborów?

To co było tym "większym złem" wg Ciebie, bo nie wiem do czego to chcesz porównać?

Co w ten sposób "rozliczyłeś"?

Chociażby od razu kolejne wybory z powodu braku powołania koalicji, w których realne byłyby jeszcze lepsze wyniki Samoobrony i LPR. I tyle w temacie
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Wypełniłem kropki, które pozostawiłeś. Jeżeli wbrew Twojej intencji to to po prostu najlepiej wyjaśnij a nie rób zarzutów.

Nie ma co wyjaśniać. Wystarczy spojrzeć - najpierw wymieniłem delegację, a potem, co jasno napisałem, tych, których uważam zza "krewnych i znajomych królika", a kropki były np. na panią Prezes Krajowej Rady Adwokackiej, prezesa Stowarzyszenia Parafiada i jeszcze kilku podobnych postaci, które możesz tam znaleźć.

Teraz jest jaśniej, ponieważ wcześniej o rodzinach katyńskich nie wspomniałeś wogóle.
Nie będe insynuował ale ciekaw jestem towarzystwa Tuska (19 gości).
maciej napisał/a:
I widzę jeszcze jedną różnicę - nawet w tak gorącej dyskusji nie staram się stosować "podwórkowych" chwytów ośmieszających tego o kim piszę, a Ty tak:
morris napisał/a:
Określenie Kaczor nigdy mi nie przeszkadzało (sam go używam). A Komor. to skrót :wink:

I myślisz, że ktoś tu Ci uwierzy?

Że na Kaczyńskiego mówię Kaczor? Proszę bardzo. Przez 5 lat nikogo to nie drażniło (vide poprzednie wątki) a teraz nagle taka poprawność?.


Trochę za bardzo personalne te argumenty jak dla mnie.
Pzdr.
_________________
Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
 
 
henryk 



Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 625
Skąd: Opole



Wysłany: Wto Lip 13, 2010 14:47   

maciej napisał/a:
I ja zauważam niestosowne zachowania posłów Niesiołowskiego i Palikota, i czasem mi wstyd, że to się dzieje u nas, ale jakoś NIGDY nie zauważyłem, żebyś Ty, lub ktoś z większości (są chlubne wyjątki) znanych mi wyborców PiS zauważył, że dokładnie te same metody stosują posłowie Bielan i Kurski oraz kilku innych
Pozwolisz, że dołączę do wymienionych posłów Niesiołowskiego i Palikota:
- Władysława "profesora" Bartoszewskiego z określeniem części społeczeństwa o innych niż "profesor" poglądach mianem "bydła",
- ministra Radka Sikorskiego planującego "dorżnięcie watahy", być może podczas proponowanej społeczeństwu przez Andrzeja Wajdę "wojnie domowej".
Czy jednak mógłbyś przytoczyć odpowiadające tym określeniom (te same metody) wypowiedzi posłów Bielana i Kurskiego? no i oczywiście innych też.
Bo wypowiedzi posłów Palikota i Niesiołowskiego to już taka "normalka", że w ogóle nie powinny być branę pod uwagę. Oni po prostu tak mają i to "oczywiście" z PO nic nie ma wspólnego.
To, że o wicepremierze przestępcy z czasów PiS możemy tak mówić, to znaczy, że został oskarżony, osądzony i skazany.
To samo dotyczy ministra sportu z tego okresu.
Dla odmiany były minister sportu PO określa mianem "dzikiego państwa", to co sam współtworzył i nagle zaczęło mu przeszkadzać "kręcić lody". Nie wspomnę o biznesmenie Sobiesiaku, który może drwić z posłów, komisji, itd.
_________________
Pozdrawiam, Henryk
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4529
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Wto Lip 13, 2010 14:53   

morris napisał/a:
Domyślam się, ze jakieś umowy o wzajemnym handlu obowiązują ale embargo Rosji było jak najbardziej uzasadnione?

A ja nie wiem, więc się nie wypowiadam. ;)

Poza tym, po wyczynach np. pana Stokłosy, to uwierzę, że w mięsie można znaleźć wszystko. ;)
morris napisał/a:
Tu się maciej myślę zgadzamy, a różnimy któremu z nas które chwyty bardziej/mniej przeszkadzają.

:ok:
Cytat:
Nie będę cytował się kolejny raz ale odniosłem się do tego w cytowanym przez Ciebie fragmencie.

Nie musisz - dla mnie po prostu to rozmienianie historii i wartości "na drobne" i używanie jej wtedy, gdy pasuje.

To prawie jak podejście JK do SLD - 3 lata temu, jako premier chciał delegalizować, a teraz "poszedł w konkury".

Rozumiem, że to polityka, ale ten Pan potrafi rozmienić każdą WARTOŚĆ (nawet "Prawo i Sprawiedliwość" - patrze Lepper) na drobne.
morris napisał/a:
Ty wiesz , a śledztwa w Pl zdaje się jeszcze to wyjaśnia

Akurat o żołnierzach BOR i pilotach wiem.

Co do reszty, to wiedzę czerpię z gazet, ale staram się wybierać kilka, z różnych stron "sceny".
morris napisał/a:
Nie moim pomysłem tylko JK.
Tak odbywa się dyplomacja, ale nie chce mi się tego akurat tłumaczyć. Odbierz to jak chcesz...

Już odebrałem i napisałem - 1938 - Zaolzie.
morris napisał/a:
Chociażby od razu kolejne wybory z powodu braku powołania koalicji, w których realne byłyby jeszcze lepsze wyniki Samoobrony i LPR. I tyle w temacie

Hm... No to piękne. 2 lata "wojny" za taką cenę... Brak budowy dróg, ustaw itp, a tylko "zjadanie przystawek"...

Bo ja jeszcze raz przeanalizowałem wymienione przez Ciebie "reformy"...

Hmm... Tego się nie da nazwać REFORMAMI.
To zwykła praca rządu.

Przyznałem, że podatki to ważna rzecz, ale, po przemyśleniu, to nie była REFORMA:
Cytat:
reforma «zmiana lub szereg zmian w jakiejś dziedzinie życia, w strukturze organizacji lub sposobie funkcjonowania jakiegoś systemu, mające na celu ulepszenie istniejącego stanu rzeczy; też: wprowadzanie takiej zmiany lub zmian»

za SJP PWN.

Obniżenie progu podatkowego, rozszerzenie grupy zwolnionych z podatków od spadków i darowizn oraz odmrożenie progów, to raczej nie reforma, a zwykła działalność rządu, co wskazała też Monia. :)
morris napisał/a:
Teraz jest jaśniej, ponieważ wcześniej o rodzinach katyńskich nie wspomniałeś wogóle.

Tak trudno domyślić się, że delegację Rodzin Katyńskich (której większość pojechała pociągiem) uważam za uprawnioną część "delegacji prezydenckiej" na równi z parlamentarzystami, których wymieniłem?
morris napisał/a:
Nie będe insynuował ale ciekaw jestem towarzystwa Tuska (19 gości).

Też jestem ciekaw, tylko różnica jest ciągle taka, że to była oficjalna wizyta, z której Tusk nie robił "halo wyborczego".
morris napisał/a:
Że na Kaczyńskiego mówię Kaczor? Proszę bardzo. Przez 5 lat nikogo to nie drażniło (vide poprzednie wątki) a teraz nagle taka poprawność?.

Tylko nt. Kaczyńskiego nie piszesz (mówisz) z lekceważeniem, do tego to Twoja sprawa, jak mówisz o tym na kogo głosowałeś, a mi nie podoba się jak wypowiadasz się o innych kandydatach.

Jest pewien poziom, a Ty zacząłeś od "prezydenta erekta", więc od razu go zaniżyłeś, więc nie dziw się, że po kolejnych Twoich lekceważących wypowiedziach "miarka się przebrała" i zaczęliśmy reagować.
morris napisał/a:
Trochę za bardzo personalne te argumenty jak dla mnie.

Które? Może "prezydent erekt"?
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
morris 




Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 219
Skąd: Kraków/Lublin



Wysłany: Czw Lip 15, 2010 10:24   

maciej napisał/a:
Bo ja jeszcze raz przeanalizowałem wymienione przez Ciebie "reformy"...

Hmm... Tego się nie da nazwać REFORMAMI.
To zwykła praca rządu.

Przyznałem, że podatki to ważna rzecz, ale, po przemyśleniu, to nie była REFORMA:

Zgadza się i zacytowałem to, żeby zilustrować Twoje zarzuty, że PiS wogóleb nic nie robił. To nie były reformy ale PiS miał 2 lata, dwa rządy PO - 3 lata 1 rząd - i też brak reform. Poza tym bilans obietnic wyborczych do tych zrealizowanych wypada zdecydowanie na niekorzyść PO (nikt nie zrobi tyle dla was ile my wam obiecamy? :wink: )
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Nie moim pomysłem tylko JK.
Tak odbywa się dyplomacja, ale nie chce mi się tego akurat tłumaczyć. Odbierz to jak chcesz...

Już odebrałem i napisałem - 1938 - Zaolzie.

No jest szansa, ze tym razem obejdzie się bez aneksji Białorusi. Poza tym jezeli Ty odwołujesz się do Zaolzie, to ja mogę np. do 17 IX w sprawie wiarygodności umów z Rosją. Chociaż nie dokładnie takie zagrożenia mam na myśli.
maciej napisał/a:
Tak trudno domyślić się, że delegację Rodzin Katyńskich (której większość pojechała pociągiem) uważam za uprawnioną część "delegacji prezydenckiej" na równi z parlamentarzystami, których wymieniłem?

Faktem jest, że ich NIE WYMIENIŁEŚ, co może sugerować, że wsród gości LK większośc stanowili od królika. Oczywiście jestem pewien, że tak Ci wyszło i nie ma to nic wspólnego z żadną manipulacją.
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Nie będe insynuował ale ciekaw jestem towarzystwa Tuska (19 gości).

Też jestem ciekaw, tylko różnica jest ciągle taka, że to była oficjalna wizyta, z której Tusk nie robił "halo wyborczego".

:shock: Katastrofę Smoleńską nazywasz "halo wyborczym", czy chcesz mi powiedzieć, że nie wiedziałeś o wizycie Tuska z zaproszenia Putina w Katyniu? Naprawdę nie zrozumiałem na czym ma polegać ta różnica.
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Że na Kaczyńskiego mówię Kaczor? Proszę bardzo. Przez 5 lat nikogo to nie drażniło (vide poprzednie wątki) a teraz nagle taka poprawność?.

Tylko nt Kaczyńskiego nie piszesz (mówisz) z lekceważeniem, do tego to Twoja sprawa, jak mówisz o tym na kogo głosowałeś, a mi nie podoba się jak wypowiadasz się o innych kandydatach.

No widzisz, a ja tak samo traktuje wszystkich kandydatów - moich i nie moich, i nie widzę nic obraźliwego w określeniu Komor.
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Trochę za bardzo personalne te argumenty jak dla mnie.

Które? Może "prezydent erekt"?

Jak Ci tak bardzo przeszkadza to albo trzeba się zniżyć do mojego poziomu albo odpuścić dyskusję. Ale Ty prowadzisz dyskusję i co jakiś czas dyskredytujesz moją osobę (że nie chce Ci się tłumaczyć, nie warto, że czegoś nie wiem więc nie ma o czym...). Jak dla mnie to dość mało wiarygodne, ale każdy sobie może ocenić sam...
_________________
Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4529
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Czw Lip 15, 2010 11:00   

morris napisał/a:
Zgadza się i zacytowałem to, żeby zilustrować Twoje zarzuty, że PiS wogóleb nic nie robił. To nie były reformy ale PiS miał 2 lata, dwa rządy PO - 3 lata 1 rząd - i też brak reform. Poza tym bilans obietnic wyborczych do tych zrealizowanych wypada zdecydowanie na niekorzyść PO (nikt nie zrobi tyle dla was ile my wam obiecamy? :wink: )

W świetle tego co napisałeś, to ciężko dyskutować, co można nazwać bilansem obietnic wyborczych.

Bo można to też rozważać w kategoriach obietnic inwestycji i rozbudowy infrastruktury i tu rząd PO wypada sporo lepiej od rządu (i w ogóle działalności, również samorządowej) PiS.
morris napisał/a:
No jest szansa, ze tym razem obejdzie się bez aneksji Białorusi. Poza tym jezeli Ty odwołujesz się do Zaolzie, to ja mogę np. do 17 IX w sprawie wiarygodności umów z Rosją. Chociaż nie dokładnie takie zagrożenia mam na myśli.

Tam można długo. :)
morris napisał/a:
Faktem jest, że ich NIE WYMIENIŁEŚ, co może sugerować, że wsród gości LK większośc stanowili od królika. Oczywiście jestem pewien, że tak Ci wyszło i nie ma to nic wspólnego z żadną manipulacją.

Oczywiście.
morris napisał/a:
:shock: Katastrofę Smoleńską nazywasz "halo wyborczym", czy chcesz mi powiedzieć, że nie wiedziałeś o wizycie Tuska z zaproszenia Putina w Katyniu? Naprawdę nie zrozumiałem na czym ma polegać ta różnica.

Tia... Ciekawe co jeszcze się da wyczytać z moich postów...

"Halo wyborczym" nazwałem wycieczki LK do Katynia w terminach "wyborczych" i ZAPOMINANIE O KATYNIU w latach niewyborczych.

Czym innym jest wizyta oficjalna NA ZAPROSZENIE PREMIERA innego państwa, a czym innym wycieczka mająca skupić uwagę mediów, w sytuacji, gdy w latach "niewyborczych" o tym samym zdarzeniu się zapomina, mimo, że "prowadzi się POLITYKĘ HISTORYCZNĄ".
morris napisał/a:
No widzisz, a ja tak samo traktuje wszystkich kandydatów - moich i nie moich, i nie widzę nic obraźliwego w określeniu Komor.

A ja widzę.
morris napisał/a:
Jak Ci tak bardzo przeszkadza to albo trzeba się zniżyć do mojego poziomu albo odpuścić dyskusję.

Nie mam zamiaru ani zniżać się do Twojego poziomu, ani odpuszczać dyskusji, a już na pewno NIE TY jesteś osobą, która może mi pisać co w mojej sytuacji "trzeba zrobić".
morris napisał/a:
Ale Ty prowadzisz dyskusję i co jakiś czas dyskredytujesz moją osobę (że nie chce Ci się tłumaczyć, nie warto, że czegoś nie wiem więc nie ma o czym...). Jak dla mnie to dość mało wiarygodne, ale każdy sobie może ocenić sam...

Tłumaczę wszystkie swoje argumenty, ale jeśli Ty, np. w sprawie zaproszeń do Katynia, nie przyjmujesz tłumaczenia, że wszystko było podyktowane protokołem dyplomatycznym i ponownie wracasz do kwestii pisząc:
morris napisał/a:
Ale trochę to dziwne, że na uroczystości rocznicy masakry polskich obywateli, zaprasza Putin i on decyduje kto ma być obecny.

To ja już nie widzę sensu tłumaczenia takich spraw po raz kolejny.

Poza tym, po ostatnich wyczynach JK, JB i kilku innych przedstawicieli PiS, dla mnie temat jest skończony, bo jakbym nawet miał jakiekolwiek wątpliwości, kto powinien być prezydentem, to ostatnie 2 dni wyjaśniły mi je całkowicie - widzę dwie możliwe pobudki ostatnich zachowań i obie dyskredytują, dla mnie, w chwili obecnej, JK jako osobę mogącą pełnić jakiekolwiek funkcje w państwie.
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
maniaq 



Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Czw Lip 15, 2010 12:53   

Ja sie zastanawiam, skad sie biora ludzie, ktorzy wierza w sztuczna mgle, w zestrzelenie laserem itp itd.

Sami ludzie pisu , mowia ze prezes po wyborach chyba musial odreagowac i plecie co slina na jezyk przyniesie O_o Smutne jest to, ze tak powazna osoba rzuca takimi argumentami, ale wydaje mi sie ze tym powinna zajac sie porkuratura :/ bo dla mnie rzucanie hasel ze PO zamordowalo, to juz nie jest polityka, choc uwazam, ze tu granice sa daleko posuniete, ale takich slow juz nie potrafie przyjac...

Nie jestem zwiazany z zadna partia i kandydatem, pewnie jak wielu wybieralem mniejsze zlo, ale jak sie okazuje jedno zlo bylo duzo wieksze do drugiego...

Nie rozumiem morris skad twoj upor w kwestionowaniu PROTOKOLU DYOPLOMATYCZNEGO - tzn nie jedzie do katynia kto chce, tylko osoby , zaproszone - odpowiedniego szczebla, odpowiadajace osobie zapraszajacej.

jezeli nie potrafisz zrozumiec ze
putin premier - tusk premier to jest odpowiedni szczebel
a nie
putin byly prezydent - kaczynski wowczas prezydent

Ja tyslko bym chcial by ekonomia byla dobrze zarzadzana, bo poki mamy pieniadzei w miare rozwijajaca sie gosopdarke, to nikt ni eplacze- obejrzyjmy sie na grecje i dziekujmy, ze nie mamy takiej sytuacji jak oni, tylko zeby temu przeciwdzialac, powinnismy podjac podobne kroki , tylko moze na mniejsza skale i w wiekszym odstepie czasu...
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
morris 




Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 219
Skąd: Kraków/Lublin



Wysłany: Czw Lip 15, 2010 13:30   

maciej napisał/a:
Nie mam zamiaru ani zniżać się do Twojego poziomu, ani odpuszczać dyskusji, a już na pewno NIE TY jesteś osobą, która może mi pisać co w mojej sytuacji "trzeba zrobić".

Uważam, że pisać mogę a Ty oczywiście możesz lub nie to robić
Cytat:
Poza tym, po ostatnich wyczynach JK, JB i kilku innych przedstawicieli PiS, dla mnie temat jest skończony, bo jakbym nawet miał jakiekolwiek wątpliwości, kto powinien być prezydentem, to ostatnie 2 dni wyjaśniły mi je całkowicie - widzę dwie możliwe pobudki ostatnich zachowań i obie dyskredytują, dla mnie, w chwili obecnej, JK jako osobę mogącą pełnić jakiekolwiek funkcje w państwie.

Jesteś dość tajemniczy.
Jeżeli chodzi o sprawę z "krzyżem". To nie wchodzac w szczególy (osobiście wogóle nie wzbudza to moich emocji) mam nieodparte wrażenie, że znowu na jakiś czas będzie temat numer 1, potem znowu coś w tym stylu i w ten sposób PO będzie miała swoje 500 dni spokoju w "nicnierobieniu". A o to przecież chodziło prezydentowi elektowi Bronisławowi Marii Komorowskiemu h. Korczak
Skoro wszystko jasne...

[ Dodano: Czw Lip 15, 2010 13:30 ]
maniaq napisał/a:
Nie rozumiem morris skad twoj upor w kwestionowaniu PROTOKOLU DYOPLOMATYCZNEGO - tzn nie jedzie do katynia kto chce, tylko osoby , zaproszone - odpowiedniego szczebla, odpowiadajace osobie zapraszajacej.

Ok. Więc jeszcze raz: nie kwestionuje protokołu. Drażni mnie jednak zarzucanie LK chęci wizyty w Katyniu. Wszystko jedno z jakich pobudek - miał prawo , choćby w ramach wizyty nieoficjalnej. Putin mógł sobie zapraszać lub nie kogo chciał na swoje obchody ale nie jest to osoba - która przynajmniej z mojego punktu widzenia - decyduje kto może a kto nie oddawać hołd w Katyniu. Tuska poleciał na zaproszenie, co nie oznacza, że LK już nie powinien, bo nie miał zaproszenia od Putina!
maniaq napisał/a:
Ja tyslko bym chcial by ekonomia byla dobrze zarzadzana, bo poki mamy pieniadzei w miare rozwijajaca sie gosopdarke, to nikt ni eplacze- obejrzyjmy sie na grecje i dziekujmy, ze nie mamy takiej sytuacji jak oni, tylko zeby temu przeciwdzialac, powinnismy podjac podobne kroki , tylko moze na mniejsza skale i w wiekszym odstepie czasu..

:brawo:
_________________
Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów wybory
yeee
argail Offtopic 160 Wto Lut 26, 2008 21:10
general_p
Brak nowych postów Idą wybory
schowaj babci dowód
Marian_K Offtopic 280 Pią Paź 26, 2007 12:31
piter34
Brak nowych postów Wybory - pozytywnie ;)
maciej Offtopic 1 Czw Cze 24, 2010 14:27
dobryziom
Brak nowych postów HIT na Lato 2010
Zukowaty Offtopic 1 Sro Gru 23, 2009 02:04
wiciu2xlc
Brak nowych postów 25.05.2010 - potrzebna pomoc.
Dydo Offtopic 4 Czw Maj 13, 2010 18:32
Dydo



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink