Wysłany: Czw Lip 01, 2010 09:53 [R200, 1,4l] Ile waży silnik? Rodzaje (oznaczenia) silników
Po mojej ostatniej awarii już miałem moje maleństwo precz wygnać, aż tu nagle w okolicach Warszawy znalazł się silnik za godziwą cenę.
Jako, że mój roverek jest unieruchomiony, to mam problem by pojechać po niego i ściągnąć go na Śląsk (może ktoś jeździ na trasie Warszawa - Katowice lub okolice i mógłby mi go przywieść???), więc myślę, czy by nie zapłacić za kuriera, by mi go dowiózł. Pytanie tylko ile waży taki silnik (jak znacie również dokładniejsze wymiary, to również będę wdzięczny, bo nie mam dostępu do mojego autka i nie mogę pomierzyć).
Przy okazji: czy silniki 103 KM, 1.4l do 1995 r. były tylko jednego typu, czy była jakaś jeszcze inna odmiana?
Ostatnio zmieniony przez ReFLeX Czw Lip 01, 2010 15:37, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lip 01, 2010 09:53 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Na allegro przesyłka jest z reguły za 100 zł, więc raczej koszt będzie porównywalny, ale nie o koszt przesyłki pytałem.
Ile może ważyć ten mój silniczek i gdzie szukać opisu oznaczeń silników roverka?
Znalazłem, że są np. 14K4FF60/14K4FF61/14K4FF62/...
Zakładam, iż w moim kanciaku jest silnik 14K4, ale co dalej, to nie mam pomysłu... Potrzebuję silnik 103 KM (16V) a nie 8V, poza tym nie chcę wkopać mechanika w niepotrzebne dopasowywania (nie wiem czym różnią się te FFxx).
sam silnik waży może 70kg. ale bez osprzętu, typu alternator, sprężarka, pompka wspomagania, kolektory, da radę go podnieść w jedną osobę bez większych problemów.
oznaczenie 14K4 mówi, że jest to silnik o pojemności 1,4l serii K z 4-ma zaworami na cylinder, czyli taki jak potrzebujesz, reszta to już numer silnika.
gdyby to była wersja ośmiozaworowa, to oznaczenie wyglądało by tak: 14K2.......
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 20 razy Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 233 Skąd: Leżajsk
Wysłany: Pią Lip 02, 2010 12:58
Witam,
No nie do końca bez znaczenia, bo silnik może być z rozdzielaczem zapłonu na wałku rozrządu lub bez, a wtedy inny komputer . Może auto być z klimą lub bez, wtedy inne mocowanie alternatora - inny pasek wieloklinowy i może jeszcze coś. Tak, że trzeba raczej wiedzieć dokładnie czego się szuka, , pozdr...
to wszystko o czym mówisz da się rozwiazać zamieniając odpowiednie elementy ze starego silnika. zresztą raczej nikt nie sprzedaje silnika zmocowaniem alternatora, czy razem z komputerem
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
(może ktoś jeździ na trasie Warszawa - Katowice lub okolice i mógłby mi go przywieść???)
Jest odpowiedni dzial na forum.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Mam sporą gorączkę, więc wybaczcie jeśli pytanie będzie niedorzeczne, ale widziałem przed chwilą zdjęcie silnika roverka 200 z 97 r. i wyglądał identycznie jak mój w kanciaku. Czy lifting, który był pod koniec 95 r. dotyczył też osprzętu silnika lub samego silnika, czy może pod maską nic się nie zmieniło, tylko budę wygładzili?
W przypadku silnika serii K mechanicznie nic się nie zmieniło.
jeśli chodzi o sterowanie silnika, to w którymś momencie wtrysk full grupowy zamieniono na half grupowy, ale to nastąpiło chyba jeszcze przed zmianą karoserii.
W przypadku R200 wypadły silniki hondy i zmieniona została karoseria i zawieszenie.
Prawdziwy lifting mechaniczno-elektroniczny silnika nastąpił dopiero przy wprowadzaniu modelu 25
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
W przypadku silnika serii K mechanicznie nic się nie zmieniło.
jeśli chodzi o sterowanie silnika, to w którymś momencie wtrysk full grupowy zamieniono na half grupowy, ale to nastąpiło chyba jeszcze przed zmianą karoserii.
W przypadku R200 wypadły silniki hondy i zmieniona została karoseria i zawieszenie.
Prawdziwy lifting mechaniczno-elektroniczny silnika nastąpił dopiero przy wprowadzaniu modelu 25
Ja mam silnik rover, half-group, więc chyba teoretycznie mógłbym wsadzić silnik z nowszego roverka. Mój mechanik niestety jest sceptyczny i chciałby, bym mu przywiózł silnik identyczny z tym co miałem, najlepiej kompletny. Ale wizja wsadzenia silnika z 10 lat młodszego jest bardzo kusząca. Nie wiem tylko, czy mechanik temu podoła...
możesz śmiało wkładać najmłodszy silnik jaki znajdziesz (od R25/45). Mechanikowi powiedz, że różnica jest tylko w pokrywie zaworów, wałkach rozrządu i automatycznym napinaczu paska rozrządu. Pokrywę i walki przekładasz od swojego starego silnika, a pasek i napinacz i tam musisz wymienić
Na wszelki wypadek zostaw też stare koło zamachowe
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Po wielu analizach i dyskusjach, przemyśleniach itd. itp. dzisiaj ostatecznie podjąłem decyzję o zezłomowaniu roverka (lub sprzedaniu handlarzowi częściami).
Dziękuję sTERYDowi i całej forumowej ekipie za te wszystkie godziny, dni, miesiące, lata...? kiedy od Was się uczyłem roverków. Dało mi to co najmniej równie dużo jak dnie i noce spędzone w kanale pod moim "czerwonym płomieniem".
Czuję się jak przed pogrzebem, ale może kiedyś wrócę z wypasioną siedemdzisiątką piątką w kombi...
Póki co zajrzę tu jeszcze raz na jakiś czas. Rover!
P.S.
Gdyby ktoś chciał jakiś detal z mojego roverka, to niech się przypomni - tylny znaczek już zaklepany. Dywaniki chyba też ktoś już chciał...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum