Witajcie. Jest to mój pierwszy post na forum i od razu zgłaszam się z prośbą do Forumowiczów.
Czy ktoś zna auto z tego ogłoszenia?
http://allegro.pl/show_item.php?item=1269482419
Mam go przyklepanego i jadę go oglądać bo mam niedaleko.
W dziale "Uważajcie na te samochody" nie znalazłem go, więc nie wiem czy miał ktoś z nim styczność. Poza tym auto z Niemiec, a ma tablice pisane jakimś pisakiem, też dziwne.
Proszę o odpowiedzi.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Paź 13, 2010 22:26 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Do tej pory w autach sprowadzonych z Niemiec spotykałem się głównie z żółtymi lub jeszcze kiedyś z czerwonymi blachami.
Też zauważyłem brak zdjęć strony pasażera, fotka silnika też by się nadała. Gałka może być, nie przeszkadza mi;) W sumie jak na moje potrzeby wyposażenie ok. A podana cena nie jest tą za którą mogę kupić to auto. Jutro jak wrócę, to zdam relację.
Ta gałka jest fabryczna. W tej wersji wyposażenia fabryka wstawiała takie właśnie gałki wraz z kierownicą z elementem drewnopodobnym oraz aluramkami na pokrętła.
Wnętrze nie jest zniszczone, więc przebieg, choć dość spory zapewne jest oryginalny. Wyrwana klapka schowka pod kierownicą.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie polecam nikomu tego auta, chyba że ktoś chce kupić go na części.
Po pierwsze: silnik pozalewany olejem. Pomijam że leciało spod pokrywy zaworów, ale widoczne ślady wycieku spod uszczelki głowicy, olej musiał dawać dość solidnie bo pod autem spora plama. I pod pokrywą paska rozrządu także widoczny olej. Ale to nie koniec przygód. Niby do roboty tylko rozrząd, a jak zaczęliśmy gadać to gość zaczął mi mówić ile kosztuje komplet uszczelek, uszczelniaczy i robocizna za to, bo był z tym u mechanika.
Po drugie: jedna z felg tak wygięta że dam sobie palca uciąć, że właściciel nie jechał na tych kołach z Niemiec, a jeśli jechał, to ze nie bujało mu budy lub kierownicy. Normalnie masakra, opony których prawie nie było.
Po trzecie: chyba najważniejsza sprawa. Moje podejrzenie na początku wzbudziły blachy. Sprzedający twierdził że Niemcy napisali mu na kartce numery rejestracyjne.... Tam niestety takie wałki nie przechodzą. Dostajesz żółte wyjazdówki i tyle, chyba że żałował i pojechał na partyzanta.
A na deser: "niby brief" tak naprawdę nie był briefem (na moje oko, przynajmniej nigdy się z takim nie spotkałem, mój ojciec który nie jedno auto z Niemiec miał także pierwszy raz takie coś widział). Prawdopodobnie auto zostało u Niemca zezłomowane, jest bez prawa do rejestracji.
Na to wszystko nawet silnika nie odpaliliśmy, bo aku padnięte i trzeba było czekać na kolegę, który przyjechać miał z kablami...
Także trzeba by mieć na to auto jeszcze taczkę pieniędzy, albo i dwie, bo było więcej takich niuansów, ale szkoda o tym pisać. A i tak prawdopodobnie nie dałoby się nim legalnie jeździć
Tak jak ktoś wcześniej wspomniał - jedynie radio fajne, chociaż szybka pęknięta była
Jak coś mi się jeszcze przypomni, to edytuję posta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum