Pomógł: 47 razy Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 1080 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pią Paź 29, 2010 20:52
Za duży nie może być bo alternator nie da rady go podładować w czasie jazdy i będzie coraz słabszy aż w końcu padnie. Z tego co się orientuje fabryka montowała 45Ah więc najlepiej będzie oscylować wokół tej wartości.
_________________ Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
ja się podepnę. Mam 2,5 letni akumulator firme KAISER (nie znam firmy : D) kolega kupił sobie jakiś akumulator firmy POWER (w instrukcji pisze że niby by centra itp)
Mój akumulator ma 2,5 roku i 48Ah 360 A a jego ma 45Ah i 360A
On ma za krótkie kable i klemy mu nie sięgają do plusa (ma je jakby po lewej stronie patrząc pionowo a ja po prawej) i nie sięgajuą mu kable - probowaliśmy na 10 sposobów i nie ma bata, trzeba przedłużac kable. Więc kolega się mnie zapytał, czy nie chcę się za darmo wymienić na jego nówkę dziś kupioną z 2 letnią gwar za mój 48Ah. Sam z nim kupowałem i nie ma tam żadnego szwindla po prostu w calym sklepie wszystkie akumulatory mają te bolce na klemy w lustrzanym odbiciu do mojego.
Opłaca mi się taka zamiana? bo jak nie to będzie musiał do elektryka jechać na przedłużkę jakąś : D
Pomógł: 47 razy Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 1080 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pią Paź 29, 2010 22:40
Opłacać się opłaca, zawsze to nówka.
A może kolega niech podjedzie do sklepu gdzie kupił i wymienia na taki który będzie pasował. Przy zakupie akumulatora trzeba patrzeć na biegunowość.
_________________ Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
Pomógł: 7 razy Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 121 Skąd: Gliwice
Wysłany: Sob Paź 30, 2010 00:07
Gdzieś wyczytałem że średni czas życia akumulatora to 5 do 6 lat więc się nawet nie zastanawiaj.
Sam mam Centre Futura kupiony jakoś w lutym tego roku, w zimę się okaże czy faktycznie jest dobry.
Ja w Poldoroverze mam ZAP Piastów (Schneider) 65 Ah, kupiony w grudniu 2006. Działa po dziś dzień znakomicie, a lekko nie ma, bo silnik pali już od jakichś dwóch-trzech lat tylko z LPG. Akumulator i rozrusznik nie mają lekko, ale jeszcze dają radę.
Raz na rok wymieniam w nim elektrolit na nowy z wcześniejszym procesem przepłukiwania go i odkwaszania go na wodzie destylowanej, z ładowaniem prądem max. 3 A (około 0.05 pojemności) przez cały dzionek. Gdybym robił to częściej, raz na pół roku - akumulator byłby praktycznie wieczny. Oczywiście - jest to akumulator obsługowy, gdyż innych nie uznaję.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 151 Skąd: Przemyśl / Kraków
Wysłany: Sob Paź 30, 2010 15:03
Też ostatnio kupowałem Centra futura 47Ah 450A; duży plus to pakiet Centra Assistance, czyli bezpłatna pomoc, jeżeli auto nie chciałoby odpalić jakby akumulator nawalił. Polecam sprawdzić na allegro z odbiorem osobistym w Twoim mieście, bo może wyjść taniej. Ja zapłaciłem 235 zł.
Ja z Centrą mam niemiłe doświadczenia, w Polonezie miałem 3 i wszystkie padły. Pierwszy po 3 miesiącach, drugi po 6, trzeci po 9. Wszystkie oddałem do sklepu i mi wymieniano na gwarancję na nowe aż w końcu zrezygnowałem. One były bodaj 54 Ah. Od kolegi kupiłem używany aku od malucha chyba 36 Ah i śmigał przez 3 lata, aż sprzedałem samochód.
Może miałem wyjątkowego pecha albo nie wiem co. Albo były za duże. A prąd rozruchu miały aż 510-520 A.
_________________ Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM
Z akumulatorem jest jak z kobietą - jak nie umiesz o niego odpowiednio dbać - to szybko cię opuści.
Dla tego ja nie uznaję bezobsługowych akumulatorów, a umiejętność posługiwania się areometrem, prostownikiem i wiedza, kiedy wlać w akumulator świeży elektrolit albo świeżą wodę destylowaną i jak wtedy operować prądem wobec niego, posiadłem jeszcze w tamtym tysiącleciu.
Gdy układ ładowania w silniku jest sprawny (alternator i instalacja elektryczna samochodu), silnik jest w miarę sprawny i szybko odpala i sam akumulator jest odpowiednio obsługiwany i dbany - masz go na dziesięć lat spokojnie sprawny.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
no ahahahaha że żaden akumulator nie padnie po 3 miesiącach nawet ten najbardziej zadbany
Myśle, że jest to odniesienie do wcześniejszej wypowiedzi:
ArekL napisał/a:
Ja z Centrą mam niemiłe doświadczenia, w Polonezie miałem 3 i wszystkie padły. Pierwszy po 3 miesiącach, drugi po 6, trzeci po 9.
i chyba chodziło o to, że nawet jak jest wadliwy czyt zwalony akumulator, to i tak 3 miesiące pociągnie i nie ważne czy mamy drogi, tani czy zadbany to i tak 3 mc pośmigamy
Pomógł: 27 razy Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 562 Skąd: Lubelszczyzna
Wysłany: Nie Paź 31, 2010 17:55
Ja kupiłem niedawno Kagera 55Ah za 170 zł i do tej pory dwa razy mi tyłek uratował Tzn. zjechałem go troche i po 15 minutach dalej walczył w jednym ze sklepów sprzedawca pomimo że miał centre future to stanowczo mi odradził ze względu na brak reklamacji, co by sie nie stało to Twoja wina... Ale najważniejsza tak jak kolega wczesniej napisal jest dobra instalacja, znajomy już dwa lata jeździ na ukraińskim "fireball" o ile się nie mylę i też nie narzeka:)
Z centrą sa faktycznie problemy jeśli chodzi o reklamacje ale to też zależy z jakiego punktu sie go kupuje a później reklamuje wiem bo niestety handlowałem 4 lata tym sprzętem ,ale moge powiedzieć ze w praktiker mają BUDGET i jest on robiony przez centrę i o wiele tańszy . A jeśli chcecie zadbać o akumulator to macie w Castoramie prostownik nie pamiętam jakiej firmy ale koszt około 248zł w pełni elektroniczny i ma funkcję odsiarczania co bardzo przedłuża żywotność aku.
_________________ Życie ma uroki kiedy wpinam sie w bloki .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum