Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1999
Od początku znajomości z moim MGFem klakson czasem zdychał, tutki nie działały albo było słychać jak ledwo trąbi, tak syczy, zamiast dawać dźwięk pełną parą. Tutki są dwie ale jesli obydwie są od klaksonu to jedna na pewno jest martwa bo nigdy jej nie slyszalem, natomiast druga chodzila tylko czasem sie wylaczala ale za jakis czas wszystko wracalo do normy. Teraz klakson umarł. Po nacisnieciu przycisku klaksonu słychać "cyknięcie" w skrzynce z bezpiecznikami, tak jak by sie cos wlaczylo, tu pod kierownicą, ale klakson milczy. Czy możliwe że padła mi tutka/piszczałka? Czy szukać raczej jakiejś niedrożności w przewodach, co i gdzie sprawdzić? Przydał by się klakson zwlaszcza ze jest on tez podlaczony jako alarm.
Ostatnio zmieniony przez emes Wto Lis 23, 2010 19:58, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lis 04, 2010 21:28 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
wyciągnąłem trąbki, po podłączeniu do 12V jak by dawały krótki sygnał jak by probowały sie załaczyc ale potem byla cisza, natomiast po podłączeniu żaróweczki w miejsce trąbek, świeciła po naciśnieciu klaksonu wiec prąd tam był Co ciekawe, gdy złożyłem wszystko do kupy nagle wszystko zaczeło działać i teraz jest ok, więc chyba coś musiało nie łączyć. Wymieniłem też bezpiecznik STOP LIGHTS/HORN ale on akurat chyba był dobry bo światła stop działały
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum