Wysłany: Nie Lis 14, 2010 12:00 [Rover 214i 96r] - STRASZNIE SZARPIE NA ZIMNYM SILNIKU :/
Witam, mam problem z Rover 214i (bez instalacji gazowej)... Odpalac auto na zimnym silniku , obroty lekko skacza i wahaja sie mniej wiecej na 1100 o/min, po rozgrzaniu silnika obroty utrzymuja sie w granicy 900 o/min. Jadac autem gdy silnik jeszcze nie jest rozgrzany (czy to na 1,2 czy 3 biegu) na niskich obrotrach (do 3000 o/min) autem zaczyna mocno szarpać Szarpania ustaja delikatnie po wcisnieciu gazu do oporu, ale czuc ze auto nie ma sily i bardzo powoli przyspiesza. Po przejechaniu jakiegos dystansu auto łapie temperature, obroty wchodza na granice 900 o/min na biegu jałowym i auto zaczyna normalnie funkcjonowac, co moze byc przyczyną
Dodam ze w aucie wymienilem :
silnik krokowy
czujnik temperatury silnika
palec i kopółke
komplet świec
Auto ogladało kilku mechanikow i zaden nie był w stanie zdiagnozowac co moze byc wyłączną przyczyną tego szarpania... (raczej wnioskowali wymiane czesci metoda prob i błedów )
Dodatkowymi usterkami w aucie jest wytwarzanie sie cisnienia w baku, po odkreceniu korka do zbiornika, słychac i czuc na dłoni uchodzące powietrze...
Druga usterka dodatkowa jest ubywanie płynu chłodniczego ze zbiornika , na 99,9 % do silnika bo przybywa oleju na bagnecie... ale juz z tym własnie walczy mechanik
Czy ktos z was miał podobne usterki, i czy te usterki mogą miec wpływ na siebie odziałowujac jedna na druga ? Prosze o opinie w tej sprawie
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 12:00 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
trzech mechanikow sprawdzało mi kable i niby sa dobre, mialem przebicia na kopolce wiec wymienilem, pomogło w tym ze auto za pierwszym razem odpala, wczesniej roznie bywało raz za pierwszym raz za trzecim... przepustnice czyscilem juz ze dwa razy to tez nie to
Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Wrz 2009 Posty: 79 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 14:09
Rychu_P napisał/a:
Druga usterka dodatkowa jest ubywanie płynu chłodniczego ze zbiornika , na 99,9 % do silnika bo przybywa oleju na bagnecie... ale juz z tym własnie walczy mechanik
Najpierw zrób porządek z uszczelką, gdyż właśnie to może być przyczyną twoich dolegliwości, a raczej Twojego roverka
Miałem dokładnie to samo - bardzo szarpał na zimnym - wymieniłem cały zapłon od cewki po świece - nie pomogło.
Pojechałem w końcu na komputer diagnostyczny i wyszło - zatkany wężyk podciśnienia idący od kolektora do sterownika silnika (obok akumulatora).
Odłącz ten wężyk od sterownika i od kolektora ssącego (po drodze jest taka mała puszka - chyba dławik) - sprawdź czy jest szczelny i czy da się go przedmuchać.
U mnie był całkiem zatkany - po wymianie wszystko cacy - dodatkowym objawem był zły skład spalin (z powodu złych wskazań czujnika podciśnienia)
Jeśli po wyeliminowaniu wycieku płynu przypadłość nie ustąpi, sprawdziłbym jeszcze sondę lambda. U mnie niemal identyczne objawy wyeliminowałem właśnie poprzez jej wymianę (spalona była grzałka).
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum