Witam, sprawa ma się następująco:
Końcem października pewna pani obtarła na parkingu zderzak mojego Saab-a. Poczekała na mnie, spisaliśmy papiery- okazało się, że jest ubezpieczona w PZM- po czym zgłosiłem szkodę do ubezpieczyciela online. Listem przyszły mi papiery do wypełnienia. Znalazłem oddział PZM-u w Katowicach i tam oddałem cała dokumentację. Przy okazji rzeczoznawca wykonał oględziny auta. Papiery oczywiście poszły z oddziału do warszawskiej centrali.
04 listopada złożyłem w tym samym oddziele dyspozycję do naprawy bezgotówkowej a kopię zawiozłem do ASO.
I tu rodzi się problem, gdyż pani prowadząca moją sprawę w centrali warszawskiej wysłała mi maila w którym informuje mnie, że nie dotarły do niej dyspozycje w sprawie wypłaty odszkodowania jednocześnie ostrzegając mnie, że jeżeli nie dostanie kopii upoważnienia to wyśle mi kasę przekazem pocztowym. Odpisałem, zgodnie z prawdą, że nie mam już ani kopii ani tym bardziej oryginału upoważnienia, który jest u nich w firmie oraz jeżeli dokumentacja z oględzin do niej dotarła to niech tym samym kanałem ściągnie sobie upoważnienie. Nastała cisza i dzisiaj przyszedł mi list informujący o przyznaniu odszkodowania i wypłacie poprzez przekaz pocztowy. Przekazem z powodu nie otrzymania upoważnienia do wypłaty do naprawy bezgotówkowej.
Oczywiście mogę pisać do dyrektora jakiejś tam komórki i prosić o ponowne rozpatrzenie sprawy.
Zatem czy centrala firmy ma prawo tak postąpić, skoro przecież oddział dostał dyspozycję co do wypłaty?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lis 22, 2010 14:54 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Gdybyś miał kopie z potwierdzeniem podbitym przez oddział w twoim mieście to mógł byś mieć gdzieś to ,że zgubili papiery i nawet nie musiał byś im dosyłać a jedynie postraszyć ,że masz potwierdzenie odbioru przez ich pracownika. Niech sobie sami radzą z bajzlem. Natomiast skoro nie masz żadnych papierów ani potwierdzeń ,że im to przekazałeś to zostaje Ci pisac odwołanie z wyjaśnieniem . Jeżeli to w miare porządna firma (np posiadająca certyfikat jakości iso ) to powinni szybko rozpatrzec sprawę i najprawdopodobniej wszystko znaleźć.
Możesz tez isć do goscia ,któremu papiery te dawałeś i poprosic by wyjaśnił
Potwierdzenie jest złożone w serwisie, wiec dostęp do niego nie stanowi problemu. Właśnie wróciłem od gościa, który papier przyjmował. Mam od niego potwierdzenie wysłania upoważnienia z Katowic do Warszawy w dniu 16.11 jak i również nazwisko dyrektora departamentu likwidacji szkód, do którego napisze oficjalną skargę na panią Dorotę Gościu dzwonił do niej w mojej obecności i dowiedział się, że pieniądze wyszły z księgowości 18-tego i ona nie może nic zrobić. Zastanawia mnie fakt, dlaczego wysłała kasę, skoro mam 14 dni od otrzymania decyzji na wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Najczęsciej ponowne rozpatrzenia w ubezpieczalniach dotyczą tego ,ze chcesz więcej kasy a w takich wypadkach nic nie szkodzi ,że już został wysłany przekaz bo poprostu dosyłają różnicę. Pewnie nie mają przypadków zbyt wielu ,że ktoś sie upiera o bezgotówkową naprawę - i pewnie z tego powodu sami będą główkować jak to cofnąć wszystko
pieniądze wyszły z księgowości 18-tego i ona nie może nic zrobić.
pieniądze idą przekazem pocztowym, więc po prostu ich nie odbieraj od listonosza jeżeli zależy ci na bezgotówkowym załatwieniu sprawy
ale musisz się liczyć ze to znacznie opóźni wypłatę odszkodowania
drugie rozwiązanie to takie, że odbierasz te pieniądze i płacisz nimi za naprawę w warsztacie
drugie rozwiązanie to takie, że odbierasz te pieniądze i płacisz nimi za naprawę w warsztacie
Rozmawiałem z serwisem i tak właśnie zrobię, kwotę bezsporną odbiorę przekazem a ewentualną różnicę serwis odbierze sobie sam od TU. CO mnie najbardziej denerwuje, to postawa pani,, która ma stanowisko "starszy inspektor". Pomimo korespondencji ze mną, w której informuje ją o złożeniu upoważnienia, ona dalej stawia na swoim i wysyła pieniądze tak jak jej się podoba. Wystarczyło, że wykona jeden telefon do katowickiej siedziby.
Co jak co ale Polski Związek Motorowy w dalszym ciągu "odpowiednio" dba o swoje dobre imię
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum