Wysłany: Nie Sty 02, 2011 10:17 [MGF] MG F/TF a zima
Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: wszystkie
Witam,
Dawno mnie tu nie było... Jezdzilem kiedys Roverem 400 i sporo siedziałem na tym forum, pozniej przyszla zmiana na cytryne, a teraz chce wrocic do rovera . Chodzi mi po glowie MG TF, ale...... Zastanawia mnie jakie macie doświadczenia z jazdy zimą tym samochodem. Oczywiście szukając egzemplarza dla siebie szukałbym tez hardtopu. Boje sie jednak, ze centralny silnik i napęd na tył to śmiercionośne połączenie na taką pogodę jak teraz. Bede wdzieczny za wasze opinie .
_________________ był R400 1.4 16V Nightfire Red
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sty 02, 2011 10:17 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Witaj, ja jeżdze moim F'em całą zimę i na prawde nie mam problemów, BA, nie zamienił bym go na nic innego
u mnie zawieszenie stoi dość nisko więc auto czasem zachacza o snieg, ale to typowe w autach z niskim zawiasem. Oczywicie musisz sie nauczyc nim odpowiednio jezdzic w zime, ja po moim zasnieżonym małym miasteczku praktycznie cały czas jezdze bokiem, jak kto woli, kontrolowanym poslizgiem, frajda jest niesamowita
Generalnie nie ma żadnych większych problemów, dobre opony, ja mam na zimę 185/55/R15 i wszystko jest ok
Czasem plus a czasem minus, na pewno dociąża nam tylną oś dzieki czemu łatwiej nam podjechac pod górę czy ruszyc, nie musimy wozić w bagażniku worka z ziemniakami jak wlasciciele BMW ale w wypadku poslizgu samochod obraca się wokół silnika przez co trudniej na nim zapanować.
nie no powiem Ci ze jesli kupisz dobre opony (polecam Dunlop Winter Sport) to nie ma problemów z nieopanowaniem tego auta, na sliskiej nawieżchni jest przyczepny jak w lato, na nawierzchni na której mamy błoto posniegowe wszystko bedzie ok jesli bedziesz jechal z odpowiednia predkoscia i jesli nie bedziesz przeginał, na sypkim śniegu wiadomo ze jezdzi sie powoli wiec nawet małe poslizgi które bedzesz miał beda raczej przyjemnoscia niz problemem, co nie znaczy ze sie nie da tym autem jezdzic normalnie Poprzednim wlascicielem mojego MGF byla kobieta która smigała tym autem również przez 2 zimy i dała rade więc myśle że rozsądnie jezdząc kazdy sobie poradzi
Miałem dwa poprzednie samochody z napędem na tył a teraz przez ponad dwa lata jeżdżę R z napędem na przód i nadal nie mogę się przestawić.
Moim zdaniem napęd na tył ma same plusy. Fakt że krótki samochód ciężej skontrować ale jak się naciska gaz głową to wszystko da się ogarnąć.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Zgadza się, a poza tym się przydaje, moim zdaniem w zimę można nim jezdzic szybciej, jest mniejsze ryzyko poslizgu podsterownego no i przydaje sie np. przy zawracaniu lub gdy zle ocenimy warunki i wejdziemy za szybko w zakret, mozemy go przejsc "bokiem"
Miałem dwa poprzednie samochody z napędem na tył a teraz przez ponad dwa lata jeżdżę R z napędem na przód i nadal nie mogę się przestawić.
Moim zdaniem napęd na tył ma same plusy. Fakt że krótki samochód ciężej skontrować ale jak się naciska gaz głową to wszystko da się ogarnąć.
Zgadzam się 100% - przez kilka lat jazdy RWD nie miałem ani jednego "niekontrolowanego" poślizgu - na przynajmniej kilka (naście???) tysięcy kontrolowanych... W FWD miałem w pierwszym pół roku totalnie niekontrolowany (nagłe zawinięcie kufra) które skończyło się cudem przeleceniem 20cm od krawężnika (naiwnie zaliczone na karb niskiej temperatury i letnich jeszcze opon - zimny październikowy dzień) druga "nagła" nadsterowność przy 130km/h i wjeżdzie na A4 od strony Krakowa, skończyła się (nie wiem do tej pory jakim cudem) tylko wymianą błotnika, w każdym razie podsumowując RWD jest (dla mnie przynajmniej) łatwiejsze do wyczucia
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Maj 2005 Posty: 52 Skąd: Myslovitz
Wysłany: Sro Sty 12, 2011 17:56
w teorii wszystko pięknie ładnie - ale w praktyce mam kilka zim w MG TF za sobą
Niestety centralny silnik daje duzą przewagę w trzymaniu przyczepności na dobrej, suchej nawierzchni - ale jak już przyczepność stracisz to pozamiatane ....
samochód jest bardzo trudno wyprowadzić z poslizgu i to nie tylko moja opinia.
Sporo MG F/TF konczy na bandach własnie w zimie.
Osobiscie uwielbiam naped na tył i jestem jego goracym zwolennikiem, ale porównujac go z innymi samochodami tylnonapedowymi - to MG F/TF- ma dalej posuniete granice - ale na suchym !
na mokrym i sniegu jest znacznie trudniejszy do opanowania i to własnie przez centralnie położony silnik.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum