Wysłany: Nie Mar 20, 2011 23:41 [MG ZR 160 1.8 16V] Dziwne zachowanie obrotow... :(
Typ: VVC Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2002
Witam wszystkich... otoz zakupilem MG ZR 160 przy zakupie widzialem iz pali sie ikonka silnika tzw check engine .... pytalem sie czemu sie swieci lecz sprzedajacy powiedzial ze ktoregos dnia wyskoczyla po tym jak go odpalil ( auto stalo przez zime na polu zadko odpalane ) ale auto chodzi bez problemow... wsiadlem przejechalem sie jakies 30 km... spokojnie jak i agresywnie wkrecal sie do 7500 i szedl jak burza... wiec uwierzylem... lecz po 2 tygodniach zaczelo sie cos dziac... mianowicie gdy odpale auto i silnik zaczyna sie nagrzewac obroty sa tuz ponizej 1000 obrotu tak jak powinno byc lecz silnik nie chodzi rowno chodzi na zmine tak jak by sobie musial dodawac sam gazu... gdy wciskam zas pedal gazu to najpierw opadaja prawie do dolu i dopiero ida w gore.... po czym sie silnik uspakaja i chodzi ok i po jakis 3 -4 minutach znowu zaczyna wariowac.... zauwarzylem tez ze nieraz jak zmienie z 1 na 2 to tez daje mu gaz a on stranie powoli przyspiesza po czym nagle sie budzi i idzie normalnie... tak jak by go cos zapychalo i nie dostawal powietrza lub paliwa... szukalem podobnych tematow lecz tam tez problemy nie zostaly rozwiazane... jutro jade do mechanika ktory robil mi raz HGF ale w roverze 25 (wczesniejszy nabytek ) i auto smigalo super a wiem ze ciezko znalesc kogos dobrego zeby to dobrze poskladal... z opini znajomych twierdza ze jak auto stalo to moze filtr paliwa badz oleju... Tak czy tak nalezy mu sie wymiana wszystkich filtrow + oleju wiec to jutro zrobie... kaze zucic okiem na swiece... ale zastanawia mnie ten blad check engine moze byc tak ze cos jest nie tak z filtrami badz swiecami i wali bledem... przekracam kluczyk zapalaja sie kontrolki odpalam auto gasna wszystki i po ok sekundzie wraca check engine.... moze ktos poleci serwis lub osobe z krakowa ktora ma pojecie o tej marce i dobrze sie tym zajmie jak cos
_________________ MaThIaS
SPAMU¦
Wysłany: Nie Mar 20, 2011 23:41 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Tak wlasnie myslalem czytajac inne posty.... silnik ma zrobione 84 tys... dopiero.... nie wyglada zeby byl hgf ani zeby byl jakis dlubany.... wiec oby to bylo cos z tych rzeczy... ze go tak meczy... denerwujace jest to poniewaz stane na swiatlach i zaczyna tak falowac... a wskazowka ani drgnie na obrotomierzu chce ruszyc a ten juz wogule zdychac zaczyna dopiero musze mu dac samego gazu wkreci sie i idzie....
Nie no do HGFa takiego początkowego to nie wygląda a gdyby był aż tak zaawansowany że zalewało by świece to napewno miał byś muł w zbiorniczku wyrównawczym albo pod korkiem oleju. Także bądź dobrej myśli, ja stawiam na coś z zapłonem
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Tez tak mysle ze to sprawa napieciowa... moze swiece juz cos ledwo ciagna... A to mozliwe ze jak cos z swiecami kablami badz cewką to pokazuje mi ten zolty blad silnika... albo jak jest cos z filtrami nie tak to tez moze sypac bledem bo zielony jestem nie chce zeby mnie wykosil z pieniedzy i wszytsko zacznie wymieniac
Odepnij akumulator na pół godziny, później podłącz z powrotem, odpal silnik, ale nie dodawaj gazu, nigdzie nie jedź. Poczekaj aż włączy się wentylator chłodnicy. Wyłącz silnik, sprawdź czy wszystko OK i daj znać.
Bumelant [Usunięty]
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 10:19
Kolego podjedź sobie najlepiej do Pana Pawła Midowicza na Krzyżtoporską 7 bo widzę, że jesteś z krk też to Ci szybko zdiagnozuje - jest kilka możliwości - na moje oko to masz zwaloną sondę lambda. Podany przez pgrad sposob adaptacji nigdy dobrze sie nie sprawdzil. Trzeba wypiąc na całą noc - odpalić auto i zacząc nim normlanie jeździc - dobrze mu w palnik dać po nagrzaniu pomykać z 30 minut i dopiero będzie dobrze dopasowane do Twojego stylu jazdy. No a tak do sprawdzenia standard - świece, kable WN, cewki - może coś mu przebijać faktycznie - filtr paliwa, sprawdź wtyczki czujników szczególnie TPS - coś może zabrudziło. Generalnie bez skanu błędów nie dojdziesz. Krokowiec nie ma nic do rzeczy jak Ci parska w momencie dodawania gazu. Pozdr.
Masz rację dopasowanie do stylu jazdy będzie, ale do pierwszego włączenia wentylatora nie powinno się jeździć przy resecie kompa. Jeżeli od razu zaczniesz go katować to komp może źle dobrać parametry i znowu będzie niedobrze. Chodzi o to że właśnie na początku komputer powinien nauczyć się tego jak ma podawać dawkę paliwa na biegu jałowym a dopiero później w pozostałym zakresie obrotów. Inaczej może gasnąć itp. dzieje się to najczęściej wtedy gdy np. rozładuje się akumulator lub go ktoś odepnie na chwilę. Właśnie wtedy część informacji może nie zdążyć się wykasować i są problemy typu: puszczenie gazu (na wysokich obrotach) silnik gaśnie, lub obroty spadają poniżej np 900rpm i się zaraz podnoszą. U mnie pomógł reset kompa, samochód zaczął palić mniej paliwa o jakieś 1,5l/100 i przestał gasnąć po puszczeniu gazu z dużych rpm.
Chociaż u Ciebie bym obstawiał czujnik położenia przepustnicy, ale najlepiej podjedź do jakiegoś warsztatu lub może bardziej Ci się opłaca kupić jakiś podręczny czytnik kodów. Jeżeli ten czujnik masz uszkodzony to wyskoczą Ci błędy P0121 lub P0123. W ogóle bym zaczął od odczytania tych błędów.
Ten czujnik to zwykły potencjometr 4k Ohm. Możesz sprawdzić miernikiem czy jest przejście po odpięciu wtyczki.
Tak wygląda czujnik położenia przepustnicy:
u mnie była podobna sytuacja, a przynajmniej niektóre z objawów, gdy zacząłem kombinować z silniczkiem krokowym i TPS'em. Może Twoje problemy z obrotami też mają z tym coś wspólnego? Zrób tak, rozgrzej auto do nominalnej temperatury i gdy będziesz miał stabilne obroty na jałowym, odłącz wtyczkę krokowca. Jeśli nie bierze Ci lewego powietrza to obroty powinny być stabilne. U mnie problem ten objawiał się tym, że w zależności od humoru auta, po wciśnięciu sprzęgła obroty albo podskakiwały na 1500 rpm, gdy były niskie, albo spadając z wysokich zawieszały się na 1200-1500 następnie opadały, po czym znowu wracały na wyższe, żeby ostatecznie wrócić na jałowe. Po odłączeniu krokowca obroty ładnie wracały na 800 rpm bez przystanków po drodze.
Witam panowie widze ze jest zainteresowanie dziekuje Dzisiaj tak jak mowilem bylem u znajomego mechanika na ogolne rozpoznanie.... wymienil filtr oleju , paliwa, olej (filtr powietrza jest ok) i zaczoł ogladac dalej co sie okazalo jak wygrzebal swiece to sie przerazil i stwierdzil ze jak to uto wogole chodzilo.... xD byly totalnie juz wypalone wiec odrazu zakupy ... i tu opad szczeny koszt swiec.... za 4 dalem ponad 200 zl.... inne nie podejda tylko jakies platynowe NGK ... wiec kupilem..... auta juz nie dusi... chodzi miekko wskazowka obrotomierza trzyma sie lekko ponizej 1000... ale komp dalej wali bledem.... moze zrobic taki reset jak piszecie ? a przy okazji takie pytanie z innej beczki taka czarna puszka tuz za zbiorniczkiem wspomagania... idaca do VVC ona powinna byc lekka ? i jak silnik pracuje to jak sie przylozy ucho to tak lekko szumi... wybaczcie za taki opis ale zilony jestem odnosnie VVC rovera 25 mialem oklepanego xD
[ Dodano: Pon Mar 21, 2011 21:05 ]
Wlasnie teraz jak odebralem auto i dojezdzam do swiatel wciskam sprzeglo i obroty spadaja robia przerwe na sekunde okolo 1200 i dopiero spadaja ponizej 1000.... ale to od dzisiaj sie zaczelo po wizycie u mechanika...
Wlasnie teraz jak odebralem auto i dojezdzam do swiatel wciskam sprzeglo i obroty spadaja robia przerwe na sekunde okolo 1200 i dopiero spadaja ponizej 1000.... ale to od dzisiaj sie zaczelo po wizycie u mechanika...
Uffff to teraz kamien z serca juz sie balem ze cos nie tak A chcialbym sie dowiedziec cos wiecej na temat tego sposobu z akumulatorem.... Komputer sie resetuje ? hmm... bo u mnie pomimo tej wizyty u mechanika kontrolka check engine swieci dalej moze taki reset by pomogl... co myslicie... dlatego tak mecze bo zawsze chcialem miec MG ZR 160 i teraz jak juz wreszcie mam... to chce zeby czul sie dobrze w moich rekach i zeby HDF-a nie wylapac
Tak myslalem... to tylko pomoze na to zeby sie auto do mnie przyzwyczailo... czy jak ? koledzy wyzej pisza ze przyzwyczai sie do mojego stylu jazdy.... czyli tylko T4 i ewentualnie nim wykasowac blad ...
a przy okazji takie pytanie z innej beczki taka czarna puszka tuz za zbiorniczkiem wspomagania... idaca do VVC ona powinna byc lekka ? i jak silnik pracuje to jak sie przylozy ucho to tak lekko szumi...
Ona ma za zadanie tylko podawac podciśnienie na tylny tłumik do zamknięcia klapki. Jak nie masz tłumika seryjnego z klapką (a nawet jak masz) to najlepiej zaślep to, bo może tamtedy ciągnąc lewe powietrze do kolektora. Jakby błąd sie naprawil to powinien sam zniknąć bez kasowania (inna sprawa że 90% błędów nie wyświetla checka - raczej tylko te istotne). Odwiedź Pawła, ma duże doświadczenie z VVC a skóry nie zedrze...
[ Dodano: Pon Mar 21, 2011 22:02 ]
BTW. auto z Huty? coś mi sie wloty kojarzą...
Bumelant [Usunięty]
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 22:07
Bledy a adaptaccja - 2 rozne sprawy. Jest jeszcze reset krokowca jakby co Mowie dobre autka - podciagniesz sie z elektryki Jedz do Pawla nie cuduj - pierwsze co to trzeba zobaczyc jakie bledy tam masz - skasujesz - pojezdzisz chwilke i co wyjdzie na nowo - do roboty ewentualnej.
Z huty to to? kojarze kojarze - ogladalem 3 lata temu nawet...
[ Dodano: Pon Mar 21, 2011 21:05 ]
Wlasnie teraz jak odebralem auto i dojezdzam do swiatel wciskam sprzeglo i obroty spadaja robia przerwe na sekunde okolo 1200 i dopiero spadaja ponizej 1000.... ale to od dzisiaj sie zaczelo po wizycie u mechanika...
Właśnie takie zachowanie silnika świadczy o tym, że komp jest "dobrze nauczony".
[ Dodano: Pon Mar 21, 2011 22:13 ]
Kody są zapisane w pamięci ROM więc nie skasują się po zaniku napięcia. Trzeba je skasować testerem diagnostycznym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum