Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 07:37 [R all] Stopień zużycia wnętrza w zależności od przebiegu.
Jak powszechnie wiadomo, samochody bezwypadkowe z małym przebiegiem są znacznie droższe, niż ich odpowiedniki w naszym kraju. Dlatego wydaje mi się, że przydałby się wątek, który opisuje n.p. stopień zużycia wnętrza w zależności od przebiegu. Wiem, że nie ma co generalizować, jednak pewne części zużywają się w podobny sposób...
Z mojego doświadczenia, wnętrze Roverów 200 i 400 do przebiegu 100kkm, wygląda na wręcz nowe. 25/45 zużywa się nieznacznie szybciej.
Tapicerka na fotelach w MG ZR i ZS w wersji "kraciastej" (ze skajem) może popękać dość szybko. W wersji skórzanej jest znacznie trwalsza. Na kierownicy pierwsze ubytki lakieru na skórzanej kierownicy mogą się pojawić przy przebiegu 70kkm.
W przypadku Rovera 75, pierwsze starcia farby ze skórzanej kierownicy i gałki zmiany biegów może się pojawić przy 100km, Jednak przy 200kkm, nie powinna być popękana, ani przetarta.
W przypadku Rovera kanciaków, 6 i 8-setek, beżowa, skórzana tapicerka zużywa się wyraźnie szybciej, niż szare i czarne odpowiedniki.
Zachęcam do opisywania swoich doświadczeń.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 07:37 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
w R200 coupe mialem fotele czarne, półskórzane, przy przebiegu 150kkm wyglądały jak nowe, teraz jeżdżą u Kozika i wiele się w ich stanie nie zmieniło. Potem wsadziłem pełne jasne skórki i równiez nieźle się trzymały.
R623Si w full opcji, miał szarą tapicerkę skórzaną, auto miało 280 000km w chwili odsprzedaży, tapicerka trzymała się o dziwo bardzo ładnie. Kierownica była troche wyślizgana.
R75 ma w tej chwili 188000km i po środku nie widać nic, fotele super stan, kierownica minimalnie przytarta na samej górze.
ZS ma 158 000km i nie widać ani po tapicerce ani po kierownicy prawie zadnych oznak zużycia
Foty wrzuce wieczorem
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Ostatnio zmieniony przez Markzo Sro Kwi 06, 2011 11:56, w całości zmieniany 1 raz
Co do tych przetarć na kierownicy proporcjonalnych do przebiegu auta, to ja bym się kłócił... Co innego jak auto używa kobieta, której ręce są zawsze gładziutkie i nakremowane, a co innego ręce "pana Rysia", który pracuje fizycznie, a jego ręce mają gładkość pumeksu. To samo dotyczy foteli samochodowych... Zależy kto jak siedzi. Widziałem auta z autentycznie małym przebiegiem, a fotele kubełkowe miały "ściankę" bocznę tylko od środka... np. auto mojego ojca
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
6 i 8-setek, beżowa, skórzana tapicerka zużywa się wyraźnie szybciej, niż szare i czarne odpowiedniki.
To zależy. Ja zauważyłem, że po praniu skóry w myjni ręcznej u kolegi, większość czarnych załamań zniknęła Kolega stwierdził, że w dużej mierze jest to po prostu brud dostający się w załamanie, którego nie widać na ciemnych skórach z racji ich koloru. Oczywiście załamania są ale nie szpecą one wnętrza, gdy usunie się tenże brud.
Czarna, welurowa tapicerka z Accorda, po 14 latach wyglądała jak nowa wrzucam fotkę, żeby nie być gołosłownym.
Beżowy welur w R600 po 12 latach wyglądał jak nowy. Przez przypadek w 2009 znalazłem naszego pierwszego Rovera 600 BRG na Allegro i były fotki wnętrza - jak nowe...
Uważam, że tapicerki Rover/Honda były naprawdę dobre.
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 17:31
SNASIV napisał/a:
Co do tych przetarć na kierownicy proporcjonalnych do przebiegu auta, to ja bym się kłócił... Co innego jak auto używa kobieta, której ręce są zawsze gładziutkie i nakremowane, a co innego ręce "pana Rysia", który pracuje fizycznie, a jego ręce mają gładkość pumeksu.
Tu akurat bym odwrócił relacje. Kobiety mają na palcach z reguły więcej biżuterii
Ale nie chodzi o generalizowanie, tylko o wyrobienie pewnej świadomości u ludzie. Widuje się czasem Rovery 75, których skóra na kierownicy jest już dziurawa... a w ogłoszeniu 150 000 km
Pomógł: 36 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1654 Skąd: wieluń
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 19:58
a ja wcisne swoje 3gr i powiem że o takich rzeczach nie powinno sie dyskutować bo to temat rzeka a na zużycie materiałów ma wpływ tyle czynników co gwiazd na niebie,wujek kupił ostatnio skode z przebiegiem FAKTYCZNYM 200tys km, co prawda auto 3 letnie ale w środku pachnie nowością...
Przebieg nie ma nic do zuzycia kierownicy itd jak ktos uzywa pedantycznie samochod.
Widzialem samochody po niemieckim przebiegu autostradowym 350 tys i kierownice siedzenia, nie mialy zadnego zuzycia. A widzialem mg wloskie po 60 tys ktore uzywane na sloncu w wysokich temepratura glownei po miesicie. Kierownica wygladala jakby mial 300 tys km.
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 20:21
sash997 napisał/a:
a ja wcisne swoje 3gr i powiem że o takich rzeczach nie powinno sie dyskutować bo to temat rzeka a na zużycie materiałów ma wpływ tyle czynników co gwiazd na niebie,wujek kupił ostatnio skode z przebiegiem FAKTYCZNYM 200tys km, co prawda auto 3 letnie ale w środku pachnie nowością...
Bo ten przebieg zrobił na autostradach i tak naprawdę stopień zużycia takiego samochodu jest na poziomie 120-150kkm... a sprzęgło pewnie poniżej 100 kkm.
dużo zależy od używania ... moja oryginalna kierownica skórzana w R200 była do obszycia przy 150 kkm, obecna po obszyciu i kolejnych 100kkm jest już trochę starta, ale jakieś kilkadzziesiąt kkm jeszcze wytrzyma .... co do kobiecej ręki, to myślę, że własnie "biżu" robi spore spustoszenia chociaż jak zawsze, na to też nie ma reguły.
Fotele z ZR w wersji "kraciastej" trzymają się bardzo dobrze ... u mnie zrobiły kilkadziesiąt kkm. Poprzednie welurowe, ogólnie trzymały się nieźle, ale na fotelu kierowcy na oparciu z lewej strony w miejscu "trzymania bocznego" wytarła się dziura od wsiadania i wysiadania. (ok180kkm wtedy miało auto... a moze to było 280kkm )
Mieszek dźwigni biegów już po zakupie auta (135kkm) był wytarty u góry i tak do tej pory ma ... nieznacznie się to powiększyło.
Freelander przebieg 90.000 mil
Delikatne obtarcia na kierownicy.
Tapicerka cała bez przetarć ale jak jest welurowa to bardzo szybko łapie kurz i jest to norma.
Bardzo szybko można natomiast zużyć plastiki bagażnika.
są strasznie delikatne w porównaniu z innymi autami jakie miałem i bardzo szybko można je porysować.
Ja zawsze wożę kocyk.
Auto Taty ma 30.000 mil i już ma porysowane plastiki w bagażniku.
W wersji poliftingowej fatalnie oceniam wykonanie mieszka zmiany biegów, u Taty już odłazi skóra z plastikowej świni.
W wersji poliftingowej szybko wycierają się malowane na żółto raczki w drzwiach.
Reszta plastików powinna wyglądać jak nowe.
Fotele al kantara mają tendencję do szybkiego łapania brudu,
ale nie powinny mieć natomiast przetarć i zmechaceń.
Tak że przy zakupie brudne wnętrze nie zawsze oznacza duży przebieg auta.
Auto przy przebiegu 90.000 mil nie ma prawa być skorodowane od spodu.
Mogą pojawić się drobne naloty w okolicy mocowania haka i przy przednich otworach odpływowych ramy. Jednakże nie ma prawa być tam perforacji blach.
W silnikach diesla zbiorniczek wyrównawczy powinien wyglądać praktycznie jak nowy.
Nie ma prawa mieć od środka nalotu.
W wersji po 2001r. nie ma prawa być wilgoci w bagażniku.
Jeśli jest to jest to mocno podejrzane.
Wstawiam parę fotek auta z 2002r z przebiegiem 90.000 mil.
Rover 620 Si LUX (przebieg 205.000km, rocznik 1996) : nieznaczne przetarcie skórzanego fotela kierowcy na samym środku na szwie, w zasadzie zupełnie niepozorne, wytarcie "politury" skórzanej kierownicy w miejscach gdzie trzyma się dłonie, czyli po bokach, całą reszta bez śladów zużycia (pozostała tapicerka). Raz do roku kierownica i fotele były konserwowane środkiem do skóry.
Rover 75 CDTi (przebieg 208.000km, rocznik 2003) : brak zużycia tapicerki welurowej, skóry na kierownicy i jakichkolwiek elementów wyposażenia wnętrza poza gumkami na pedałach i szmatką na dźwigni biegów. Poprzedni właściciel bardzo dbał o samochód, ja także zamierzam.
Rover 600, rocznik 1999, 2.0 klekot.Przebieg 207 tys.Na skorzanej kierownicy oraz na lewarku skrzyni nie ma zadnych, ale to zadnych zuzyc.Co do skory to na fotelu kierowcy widac pofaldowania( wieksze niz na reszcie foteli ), ale nie ma zadnych przetarc.
Co do deski rozdzielczej to nie trzeszczy.
_________________ Był R 216 Gti, później R 600 SDI, a teraz Opel Vectra C
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum