http://otomoto.pl/rover-2...-C18860502.html
-światła przeciwmgłowe z przodu niema.
-105km dokładnie 103KM
-pod. przednia szyba nie było tego w wyposażeniu R200
-wersja Silverstone
-spasowanie przodu kiepskie.
-brak foty silnika.
-na klapie emblemat "214i", a powinno być 214Si. , ale klapa ładnie spasowana.
http://otomoto.pl/rover-2...-C18108129.html
-welurowa tapicerka w tych wersjach jest pół-welur.
-nawet ładnie spasowany.
-ale chyba miał kręcony licznik, bo cyferki nie leżą na tym samym poziomie.
aha a przepraszam że tak się wypytuje a jak z częściami czy są zamienniki oraz słyszałam o wadliwych głowicach i to mnie najbardziej przeraża w kupnie czy idzie jakoś od razu rozpoznać wadliwość??
słyszałam o wadliwych głowicach i to mnie najbardziej przeraża
To nie jest wada tylko trzeba przestrzegać kilku ważnych reguł. Jak będziesz o tych regułach pamiętać to nic nie powinno się stać.
justysiaaa1988 napisał/a:
czy idzie jakoś od razu rozpoznać wadliwość??
Oczywiście.
-sprawdzasz czy niema śladów oleju w zbiorniczku płynu chłodniczego.
-na bagnecie oleju sprawdzasz czy nie ma tzw. masełka, czyli połączenia oleju z płynem chłodniczym, to samo pod korkiem wlewu oleju.
Tutaj taki malutki bonus dla ciebie.
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=15124
Dzięki za odpowiedź. W sumie ja jestem bardzo pozytywnie nastawiona na rovera a jednak znajomi odradzają mi kupna ze względu na duże koszty utrzymania i że tak powiem jestem w kropce bo ogólnie już sama nie wiem może doradzisz czy warto brać albo może wiesz czy ktoś chce dobrego sprzedać?? pzdr
Jak jesteś nastawiona na roverka, to już nie pozwól znajomym zmienić swojego zdania
Z perspektywy baby - jeżdżę 200vi, trzydrzwiówka jest cudownie zwrotna, na każde miejsce parkingowe się wepchniesz, a z częściami nie ma problemów. I nie są drogie (no, do mojego vi są nieco droższe, ale i tak nie jest źle). Spalanie - tak jak wyżej.
Co więcej - jak złożę tylne siedzenia to bez problemu pakuję do tyłu rower (dwukołowy ), a do 400 mojego faceta nie wlezie, jak nie zdejmę koła
ze względu na rzadkość tych samochodów i drogie części. Jak myślisz ile trzeba wydać aby rover posłużył mi i nie był wadliwy ponieważ teraz jeżdżę 25letnim (126p) i że tak powiem już mam go dosyć. Gdybyś miał wybrać rover 200 albo 214 a golfa polo to co byś wybrał?
Mój vi kosztował... uwaga... 3000 zł Ale wiedziałam, że kupuję z uszkodzonym silnikiem - w sumie wyszło mi ok. 5,5 tysia zanim wsiadłam w Pchłę i wyjechałam na ulicę
Jak jesteś nastawiona na roverka, to już nie pozwól znajomym zmienić swojego zdania
Z perspektywy baby - jeżdżę 200vi, trzydrzwiówka jest cudownie zwrotna, na każde miejsce parkingowe się wepchniesz, a z częściami nie ma problemów. I nie są drogie (no, do mojego vi są nieco droższe, ale i tak nie jest źle). Spalanie - tak jak wyżej.
Co więcej - jak złożę tylne siedzenia to bez problemu pakuję do tyłu rower (dwukołowy ), a do 400 mojego faceta nie wlezie, jak nie zdejmę koła
źle zrobiony tył-szpara w bocznej tylnej szybie na palec,malowany był chyba cały,skóra nie jest tak czerwona jak na foto,wytarty fotel kierowcy,źle spasowany przedni zderzak i jeszcze jedno co mnie zaciekawiło to przycisk od klimy z prawej strony pod kratka nawiewu a nie z lewej-pytanie do forumowiczów czy to normalne czy po prostu klima dołożona?
Gdybyś miał wybrać rover 200 albo 214 a golfa polo to co byś wybrał?
Hej, zanim zakupiłem autko zastanawialem się czy r200 czy polo/golf. Wybrałem Rovera:) Troche pod namową wujka który ma mg zs, ciotki która ma r216 i brata który ma r25(wczesniej r200) Swojego kupiłem za 6000zł rocznik 1999 i jestem bardzo zadowolony z autka, nie sypie się a części ogólnodostępne i w normalnych cenach. Od zakupu wymieniłem oprócz podstawowych rzeczy linkę sprzęgła i czujnik cieczy chłodzącej:) Polo w tej cenie było minimum 3 lata starsze i bez wyposażenia... Golf.. już jednego mam, drugi mi nie potrzebny a Rover jest ładny, lekko się prowadzi i wygodny
Też miałem 200, z silnikiem 1.4 103 konie. Teraz właśnie kolega wyżej nią jeździ . Jak ją kupiłem (dałem 8200, ale wtedy to autko miało 8 lat) włożyłem 1800 w silnik, bo mi sprzedawca wciskał że musi pukać, a potem się okazało że tłok był przytarty, potem jeszcze tylko wymiana tylnych amortyzatorów (najtańsze nie były) ale przez prawie 2 lata bezawaryjna jazda,noo pompa wspomagania padła w międzyczasie, ale nowa-używana z pewnego źródła też nie była droga Także ogólnie autko super, prowadzi się pewnie, jest szybkie ( niejednemu złoisz skórę na światłach ) no i jak egzemplarz zadbany to malutko awaryjne
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum