Wysłany: Czw Sty 27, 2011 17:07 [R200 98r] Jak zdjąć pasek od wspomagania, urwany pasek od a
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 8v Rok produkcji: 1998
Witam
Ostatnio w samochodzie mojej dziewczyny padł akumulator, więc został wymieniony. Jakiś czas temu urwał się pasek od akumulatora i trochę nakopcił więc skoczyłem do sklepu i kupiłem dwa paski tak żeby były już nowe. Dzisiaj się zabieram do pracy ( myśląc że to będzie hop ziup ) zabrałem klucze i do boju.
I tu pierwszy problem, żeby zdjąć pasek od wspomagania należy coś zrobić z napinaczem. I tu pytanie do was, jak mam poluźnić napinacz żeby zdjąć pasek ?
Kolejne pytanie, czy alternator można przekręcić ręką ? Pasek od alternatora przepalił się właśnie na nim więc sprawdzę czy się da przekręcić ręką ale niestety nie da się ruszyć. Sam nigdy nie sprawdzałem czy się da ale to że przepalił się akurat na alternatorze daje do myślenia.
Czekam na odpowiedzi.
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 17:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
I tu pierwszy problem, żeby zdjąć pasek od wspomagania należy coś zrobić z napinaczem. I tu pytanie do was, jak mam poluźnić napinacz żeby zdjąć pasek ?
Zalezy jaki to napinacz jesli manualny:
http://www.rimmerbros.co.uk/Item--i-GRID001477
To trzeba poluzowac srube regulacyjna i byc moze mocujaca napinacz (nie robilem jeszcze nic w Roverku z manualna rolka).
Jesli automatyczny:
http://www.rimmerbros.co.uk/Item--i-GRID001478
To wystarczy klucz 13mm zalozyc na te cos w ksztalcie lba sruby obok rolki i odchylic napinacz.
Pat_ napisał/a:
Kolejne pytanie, czy alternator można przekręcić ręką ?
Tak, bez problemu i oporu. Jedynie czuc bezwladnosc wirnika.
Dzięki jednak jest ten pierwszy ponieważ widziałem gwint długiej śruby. Czyli muszę tą "długą" śrubę poluzować i napinacz trochę popuści ( na to wygląda, ale dostęp trochę utrudniony ... ) ?
A co do alternatora to nie wiem czemu nie mogłem go przekręcić w rękach, nawet nie drgnął. Co to może być... Popukam w niego może się zastał, w sumie długo był nieużywany...
Alternator moze miec uszkodzone lozyska, trzeba oddac go do regeneracji. To najbardziej prawdopodobne. Sam tu nie bardzo cos poradzisz trzeba oddac do elektromechanika. Zwykle takie naprawy nie sa przesadnie drogie, ale lepiej zapytaj przed czy bedzie sie oplacalo.
Alternator powinien kręcić się bez problemu, bez większych oporów. Jeśli chodzi o napinacz, poluzuj śrubę delikatnie, włóż drążek młotka, odepchnij rolkę i za którymś razem się uda ściągnąć pasek
Warto też sprawdzić ruchomość wszystkich kółeczek, czy nie ma luzów bocznych a jeśli takowe się znajdą wymienić łożyska. U mnie był luz na samym napinaczu więc, zmieniłem i samo łożysko (trzeba się zaopatrzyć w nity, chociażby takie aluminiowe).
Alternator naprawiłem sam, ehh w sumie nie łożyska tylko wpadło coś do środka i zablokowało go, dużo rozkręcania ale cóż. Zaraz zabieram się za składanie wszystkiego. Dzięki za odpowiedzi. Do napinacze pompy wody najlepiej użyć 10tki ahaa i dostę do niego jest "genialny" ... może w kanale lepiej by to poszło.
Edit:
Idzie strasznie ciężko długa 10tka jest do tego potrzebna/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum