Wysłany: Wto Sie 02, 2011 11:51 [416si] Problem z obrotami POMOCY ? i
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1999
Witam
Mam taki mały problem
Rover odpala i na wolnych obrotach adnie pracuje jak powoli jeźdze to mogę jachać i nic się niedzieje ale jak już mu przycisne i jade ponad 100kh to w pewnym momęcie zaczyna nim szarpać i samochód gaśnie całkowicie i żeby go odpolić to muszę odczekać 5-10min żeby mi odpalił .Byłam u mechanika zostały wymienione uszczelka pod głowicą ,silniczek krokowy,przewody wysokiego napięcia ,kopułka ,i wymienili pompke paliwa tylko mi wymienila na używkę mechanik mówił że zrobił z dwóch jedną .Proszę o pomoc bo już niewiem co mam robić .
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sie 02, 2011 11:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
jak sama napisalas na wolnych obrotach ladnie pracuje wiec jezeli jest zle dobrany akumulator badz stary moze nie dawac rady przy wysokich predkosciach gdzie pobor pradu jest wiekszy.
Spróbuj jeszcze podmienić cewkę zapłonową - element, które niestety często pada w naszych Roverkach. Fakt, że gaśnie i odpala dopiero po około 5-10 minutach może świadczyć (ale nie musi) o zalanych świecach. Jak masz możliwość to rozpędź autko do tych 100 km/h, jak zgaśnie to wykręć świece i zobacz czy nie są zalane. Drugą opcją jest wspomniany wcześniej czujnik położenia wału.
Na przyszłość - zmień mechanika. Nie jest sztuką wymieniać w aucie wszystko po kolei, na zasadzie "a noż widelec to jest to". sTERYD ma rację - nieźle się na tobie obłowił.
bolcik W trakcie jazdy prąd jest pobierany z alternatora.
Ja obstawiam układ elektryczny. Nie odpalanie po nagrzaniu silnika sygnalizuje blokujący się elektromagnes albo szczotki w rozruszniku, jak trochę ostygną to ruszają (sam to przerabiałem, pomogła wymiana rozrusznika) natomiast gaśnięcie, jak kolega wyżej napisał - brak wystarczającego prądu ale nie z akumulatora a z alternatora. Sprawdź napięcie na akumulatorze albo najlepiej bezpośrednio na alternatorze podczas gdy silnik jest włączony powinno oscylować w granicach 14V.
Ponadto niesprawny rozrusznik może doprowadzić do padnięcia alternatora. A jak? Jeżeli masz zblokowane szczotki czy elektromagnes to rozrusznik pobiera dużo więcej prądu z akumulatora, a z kolei ten wymusza większy prąd ładowania z alternatora co by nawet się zgadzało.
Ja bym się zainteresował czujnikiem położenia wału. Można zrobić taki test... Po takim zgaśnięciu auta, można schłodzić ten czujnik ( polewając go wodą ) i jeśli samochód od razu odpali to będzie wina tego czujnika.
_________________ ...nie ma mnie, będe wczoraj...
Zanim do mnie napiszesz skontaktuj się z moim lekarzem.
Co do prędkości to może owszem bardziej czujnik pasuje niż układ WN, ale co do nie odpalania po nagrzaniu będę się upierał, że winą jest blokująca się szczotka bądź elektromagnes. Sam jeździłem z tak załatwionym rozrusznikiem parę miesięcy, po nagrzaniu auta trzeba było odczekać kilka minut żeby zaczął kręcić bo tak to cisza. W zeszły weekend wymieniłem rozrusznik na regenerowany oryginał bo w dobrej cenie się trafił i problemy z odpalaniem jak ręką odjął. Można to prosto sprawdzić, kiedy auto nie odpala puknij czymś ciężkim (bez przesady - klucz do kół będzie ok) w obudowę rozrusznika i elektromagnesu jeśli odpali to tak jak pisałem blokują się szczotki albo magnes.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum