Forum Klubu ROVERki.pl :: [R416] Zaparowane szyby - nowość!
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R416] Zaparowane szyby - nowość!
Autor Wiadomość
bibson3 




Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 113
Skąd: Poznań



Wysłany: Pią Sie 05, 2011 19:24   [R416] Zaparowane szyby - nowość!
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996

Witam.

Właśnie wróciłem z "podróży" po żonkę moją z pracy i przeżyłem coś przekraczające zdolność pojmowania prostego studenta politechniki :) a mianowicie:

Ulewa za szybą więc dmuchawa na zimne, obieg otwarty, na 3. Jedziemy i jest ok szybki odparowane ani śladu "mgły" zaczynam hamować przed światłami pojawia się para na szybach, stoję na światłach 10sec. i normalnie mam igloo :O auto zaparowało do tego stopnia że nic nie było widać. Dmuchawa na max, otwarte mimo deszczu okna i nic! Podczas postoju, jak tylko ruszyłem wszystko zaczęło powoli odparowywać, zatrzymałem się na następnych światłach i to samo. Dmuchawa na max, obieg otwarty czy zamknięty, zimny czy ciepły nawiew - bez różnicy. Kiedy auto jest w ruchu to jest ok, dobra widoczność, ale wystarczy je zatrzymać, 10sec. poczekać i normalnie szklanka mleka :/

Filtr przeciwpyłkowy nowy. Co może powodować takie zachowanie auta?

Pozdrawiam
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Sie 05, 2011 19:24   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Pią Sie 05, 2011 20:39   

bibson3, Włącz klimę to zniknie para :wink: lub wystarczyło trochę zagrzać w aucie i para by znikła. Tez tak mam niestety ale tylko jak przed deszczem chodziła mi klima i potem pada :neutral:
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
Adrian 
Moderator



Pomógł: 227 razy
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 2726
Skąd: Ząbki

Rover 400

Wysłany: Pią Sie 05, 2011 20:42   

Może masz przytkane podszybie i na postoju zbyt mało świeżego powietrza dostaje się do środka. Podczas jazdy przepływ jest większy i wszystko jest OK.

Klimki nie masz w Roverku?
 
 
 
bibson3 




Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 113
Skąd: Poznań



Wysłany: Pią Sie 05, 2011 20:58   

Jakbym miał to bym nadmienił :) niestety tegoż dobrodziejstwa osuszającego powietrze nie posiadam :( Dziwne jest to że problem wcześniej nie występował. Ewidentnie wrażenie odnosi się jakoby ta szyba parowała przez to że dmuchawa jest włączona. Dlatego mnie to zdziwiło. Z tym podszybiem sprawdzę jutro, może faktycznie. Mogę się mylić ale problem pojawił się chyba kiedy założyłem filtr przeciwpyłkowy (pół roku jeździłem bez - tak kupiłem auto). Tak się zastanawiam czy można go włożyć odwrotnie? No i czy to miałoby jakiś wpływ?
 
 
Adrian 
Moderator



Pomógł: 227 razy
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 2726
Skąd: Ząbki

Rover 400

Wysłany: Pią Sie 05, 2011 21:05   

Założenie filtra zmniejszyło przepływ powietrza. Sprawdź to podszybie. To może być dobry trop.
 
 
 
tronsek 




Pomógł: 289 razy
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3381
Skąd: Lubań

Rover 400

Wysłany: Pią Sie 05, 2011 21:07   

bibson3 napisał/a:
Tak się zastanawiam czy można go włożyć odwrotnie? No i czy to miałoby jakiś wpływ?
Sprawdź, czy filtr jest założony tak jak należy. Warto też wyjąc dmuchawę i ją wyczyścić. Będzie tam bardzo dużo wilgotnego syfu, który ma wpływ na parowanie szyb.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
dzelo23 
Klubowicz





Pomógł: 60 razy
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1649
Skąd: wysokie mazowieckie

Rover 75

Wysłany: Pią Sie 05, 2011 21:31   

Odkurzacz, kawałek moskitiery 30 na 30cm, sylikon, gumowe rękawiczki, patyczek do lodów. :mrgreen:
Maska w górę, z dolotu powietrza do kabiny wybrałem wszystko co się da (wąska końcówka) odkurzaczem, delikatnie podgiąłem blaszkę by nie porwała moskitiery i obłożyłem nią cały wlot. Podkleiłem w miarę dokładnie dookoła pomagając sobie patyczkiem do ldów (powietrze wlatywało dobrze a zanieczyszczenia nie). :grin:
Te oto czynności pozwoliły mi w ogromnym stopniu zmniejszyć zjawisko parowania szyb bez użycia klimatyzacji.
Z autopsji wiem że nawet niewielka ilość kurzu na łopatkach wirnika dmuchawy potrafi zanacznie zmniejszyć jej wydajność, skoro jeżdziłeś bez filtra i przed Tobą też ktoś jeżdził bez niego to pewnie jest tam sporo zanieczyszczeń. Ja bym wyciągnął dmuchawę, pożądnie wyczyścił i zmontował jak było.
_________________
Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć :/
 
 
 
bibson3 




Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 113
Skąd: Poznań



Wysłany: Sob Sie 06, 2011 07:04   

Wirnik cały czyściłem niecały rok temu, krótko po zakupie przy okazji wymiany rezystorów. Żeby wyczyścić kratki nawiewu trzeba zdjąć całą tapicerke-deske?
 
 
bizon 




Pomógł: 108 razy
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 2093
Skąd: Poznań

Rover 400

Wysłany: Sob Sie 06, 2011 07:15   

bibson3, a masz dolna oslone pod silnik?? moze chwile wczesniej przejechales po jakiejs kaluzy

[ Dodano: Sob Sie 06, 2011 08:15 ]
bo ma moje jesli tak nagle zaparowalo to nie tyle wina ogolnie wilgoci w ukladzie ale gdzies sie dostala woda na chwile
 
 
 
bibson3 




Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 113
Skąd: Poznań



Wysłany: Sob Sie 06, 2011 07:39   

Nie mam osłony, ale jak tylko zapale silnik, nie jadę, a za szybą deszcz do paruje i nie idzie odparować. Także to raczej nie wina 'chlapnięcia' z kałuży.
 
 
bizon 




Pomógł: 108 razy
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 2093
Skąd: Poznań

Rover 400

Wysłany: Sob Sie 06, 2011 13:36   

bibson3 napisał/a:
Kiedy auto jest w ruchu to jest ok, dobra widoczność, ale wystarczy je zatrzymać, 10sec. poczekać i normalnie szklanka mleka

To moze podczas hamowania woda wplywa Ci do wlotu powietrza, ktos gdzies kiedys pisal ze troche niefortunnie jest ten wlot wyprofilowany i mozna go troche nagiac aby woda miala trudniej sie dostac.
bibson3 napisał/a:
ale jak tylko zapale silnik, nie jadę, a za szybą deszcz do paruje i nie idzie odparować

Moze raz, drugi, trzeci wplynela Ci woda i filtr juz caly zawilgocony. ja jak kiedys mialem wode w samochodzie (parowalo nawet w czasie postoju oczywiscie) to po miesiacu filtr byl do wymiany
 
 
 
sobrus 




Pomógł: 70 razy
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1525
Skąd: Lublin



Wysłany: Nie Sie 07, 2011 16:01   

Wydaje mi sie, że gdyby w R400 woda leciała do wlotu powietrza, to leciałaby prosto na dmuchawę..
A to chyba nie skończyłoby sie dla niej dobrze.

Wlot pod podszybiem bowiem wyglada jak studnia, na dnie której jest dmuchawa.
Nie sądze żeby jakieś liście mogły to zapchać, bo to dziura na oko z 10x15cm...
Oczywiście nie zaszkodzi założyć tam moskitierę (ja tak zrobiłem).
 
 
bizon 




Pomógł: 108 razy
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 2093
Skąd: Poznań

Rover 400

Wysłany: Nie Sie 07, 2011 16:15   

Nie mam zdjecia i nie wiem jak to opisac. u mnie przynajmniej (nie wiem moze jest cos pokrzywione) woda splywa tuz przy tym wlocie, wiec wydaje mi sie ze gdy ta "rynna" jest pełna wody to przy ostrym hamowaniu moze wyplynac wczesniej wprost we wlot. nie wiem nie kłoce sie, ja mam dla pewnosci tez wlot zakryty od strony gdzie splywa woda
 
 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Nie Sie 07, 2011 17:32   

bizon, Mozę ktoś zrobić jakiś film albo zdjęcie gdzie to niby ma być gdzie coś wlatuje :?: Chetnie bym to sprawdzil ale tez nie rozumiem gdzie ma byc te wlot :wink:
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
sobrus 




Pomógł: 70 razy
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1525
Skąd: Lublin



Wysłany: Nie Sie 07, 2011 23:21   

Nie wiem czy mówimy o tym samym wlocie.
Mi chodzi o ten który jest pod podszybiem po stronie pasażera - duża dziura, na dnie której jest wirnik dmuchawy. Żeby się do niego dostać należy zdjąć podszybie.

Wlot ten dookoła ma wysoki na ok 2cm rant, więc woda się do niego tak łatwo nie wleje, musiałaby lecieć od góry. Tam z kolei jest podszybie, które nie ma w tym miejscu otworów.

Poza tym, gdyby tam leciała woda, to wpadłaby prosto na łopatki dmuchawy a to raczej niemożliwe. Inna sprawa że u mnie było tam w dmuchawie troche liści i innego syfu, więc coś tam się dostaje.

Chyba że oprócz tego otworu są jeszcze inne, którędy zasysane jest powietrze? Nie wiem.

edit:
Rzeczywiście tak jak piszesz nad wlotem jest rynna która biegnie wzdłuż szyby. I tam też zbiera się brud. Być może masz rację, dziwie się tylko jak dmuchawa znosiłaby polewanie wodą...ale może jest przystosowana?
 
 
bizon 




Pomógł: 108 razy
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 2093
Skąd: Poznań

Rover 400

Wysłany: Pon Sie 08, 2011 16:50   

sobrus napisał/a:
rynna która biegnie wzdłuż szyby

wlasnie o ta rynne mi chodzilo, tam zbiera sie woda ktora splywa po szybie gdy podszybie nie dolega do szyby. i z niej woda splywa tuz przy tym wlocie.
sobrus napisał/a:
ale może jest przystosowana

nie wiem byc moze ale dla mnie to jedyne rozwiazanie dlaczego w przeciagu sekundy nagle przednia szyba robi sie biala i tak jak sie orientuje zawsze po hamowaniu
 
 
 
bibson3 




Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 113
Skąd: Poznań



Wysłany: Pon Sie 08, 2011 19:58   

Witam.

To ja kolegów pogodzę :D Podszybie czyste, drożne, nie zamoczone, dmuchawa wyczuwalna podczas przyłożenia reki do kratki wyraźnie. Wyciągnąłem dzisiaj filtr przeciwpyłkowy :) w akcie desperacji i jak na razie przy mniejszym deszczu sytuacja się nie powtórzyła. Tak sobie myślę, że jakiś czas temu czyszcząc podszybie w środku preparatem zabezpieczającym skórzaną tapicerkę, popsikałem też lekko szybę (nieuniknione) wytarłem i wypucowałem szybkę jak się dało jednak może opary z tego preparatu (używam w miarę regularnie) wchodzą w reakcje z parą osadzającą się na szybie chwilowo powodując jej zatrzymanie na dłużej :D nie wiem już wymyślam jak się da :D

W aucie wszystko suchutkie więc nie ma mowy o wilgoci, z resztą jakby to była wina wilgoci to by parowało cały czas a nie tylko podczas postoju, co więcej jakby owa wilgoć gdzieś siedziała to dzisiaj stojąc na światłach z dmuchawą na maxa również musiałbym mieć zaparowaną szybę a tak nie było. Myślę że problem leży zupełnie w innym miejscu.

Trochę mnie to zaczęło nurtować bo w czwartek czeka mnie trasa 400km i nie chciałbym żeby nagle zrobiło się igloo, bo pogoda nie ma być najlepsza :/

Pozdrawiam
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [Rover 416 Si 1996r] Zaparowane szyby
milox18... Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 44 Pią Kwi 01, 2016 12:12
lesny81
Brak nowych postów [R45] zaparowane szyby i dziwny metaliczny dźwiek
Jhsat Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Nie Lut 03, 2013 10:46
Jhsat
Brak nowych postów [R416 '98] ABS, spryskiwacze szyby przeniej
ABS po wsadzeniu bezpiecznika działa, lecz coś 'cyka', spryskiwacze za słabo spryskują
maanii Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 5 Pon Wrz 28, 2009 13:27
maanii
Brak nowych postów [R416] Grzanie tylnej szyby
jest bezpiecznik?
dawidd Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Pon Mar 23, 2009 10:59
dawidd
Brak nowych postów [R416] wymiana szyby czołowej
grzegorz1652 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 3 Wto Lip 12, 2011 22:33
darek_wp



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink