Wysłany: Nie Paź 02, 2011 22:32 [R75] dziwne stuki podczas hamowania silnikiem
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam
Podczas hamowania silnikiem dość wyraźnie słyszalne są dziwne stuki dochodzące z przedniej części samochodu. Stuki wraz z prędkością mają różną częstotliwość, przy bardzo wolnej jeździe nie słyszalne, słyszalne przy trzecim i wyższych biegach. Typowe jednostajne stukanie.
Coś jakby źle wyważone koła lub jazda na kapciu, jednakże koła wyważone są i zbieżność też jest i ciśnienie w ogumieniu takie samo.
Nigdy się z czymś takim nie spotkałem, dlatego proszę o poradę.
Może przeguby? ale tylko przy hamowaniu silnikiem i przy jeździe na wprost?
[ Dodano: Nie Paź 02, 2011 23:32 ]
no i pierwsze skojarzenie to dwumas, oby nieprawidłowe, z resztą czy od tak na już zaczęłoby stukać i tylko przy hamowaniu silnikiem, a przy ruszaniu spokój? na biegu jałowym też nic nie podskakuje, jest cicho.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Paź 02, 2011 22:32 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
koło pasowe by stukało nawet na biegu jałowym i przydawaniu gazu, a tu u mnie tylko przy hamowaniu silnikiem, jak jadę powiedzmy piątym biegiem i puszczam gaz - wtedy stuka i to coraz głośniej z kilometra na kilometr, wróciłem ze spota i słyszę już wyraźnie, a w drodze na spota jeszcze nic nie było słychać
zaraz lecę posprawdzam, ale wczorajsze objawy jak najbardziej pasują do opisów z linka który podał VMatas,
Powiedz mi po jakim czasie padła Ci skrzynia i czy stanąłeś jakoś w drodze, czy się doturlałeś do domu?
[ Dodano: Pon Paź 03, 2011 11:26 ]
no i wszystko już jasne
maryba, apples, VMatas, na szczęście dla mnie myliliście się
seyfer, miałeś rację, na lewym przednim kole odkręciły się śruby, nie wiem dlaczego, bo zawsze sam dokręcam koła przez długą rurę, ale na szczęście koło nie zdążyło mnie wyprzedzić w trakcie jazdy a śruby odkręcone były po dwa obroty, czyli sporo.
Dobra dzięki wielkie za pomoc i zainteresowanie.
Nie złe Może ktoś im dopomógł lub przez przypadek zapomniałeś? Jakoś nie chce się wierzyć żeby same się odkręciły..
Wracając do mojego przypadku trwało to z dwa miesiące i nikt nie mógł mi powiedzieć co to jest. Zaczęło się przed letnim zlotem, a skrzynię wymieniłem 14 lipca. Auto jeździło cały czas, tylko że ten dźwięk ciągle denerwował, a nie lubię jak coś jest nie tak:( Kiedy nareszcie udało się zdiagnozować to okazało się że jest już za późno - miejsce na głównym walu w skrzyni pod łożysko zostało wytarte i zostało tylko wymiana lub restauracja. Wybrałem wymianę.
Nie złe Może ktoś im dopomógł lub przez przypadek zapomniałeś?
może jakoś nie dokręciłem ale nie przypominam sobie, żebym ostatnio ściągał te koło, a zaczęło tak stukać od wczoraj. No ale na szczęście już spokój mam z tym a już się bałem, że będę musiał skrzyni szukać...
VMatas napisał/a:
miejsce na głównym walu w skrzyni pod łożysko zostało wytarte i zostało tylko wymiana lub restauracja.
Nie uwzględniając kwestii wytrzymałości takiej regeneracji (kiedyś robiłem regenerację przeciekającego wspomagania kierownicy Renault 19 - wystarczyło na rok) po prostu nie miałem czasu - 16 lipca musiałem wyjeżdżać na długo planowaną podroż do Rosji. Oczywiście było ryzyko jechać z tylko co wymieniona skrzynia ale udało się. Zrobiłem prawie 6 000km po rosyjskich drogach i wszystko śmiga do dziś.
P.S. Może ktoś próbował "pożyczyć" to koło ale nie zdążył?
kris-tofer, mnie ta przypadłość dopadła w dzien sprzedaży auta i też myślałem ze skrzynia siada a 2 śruby sie same poluzowały O_o Znajomy przy swojej r75 co 2 tygodnie koła dokreca - tak dla wprawy
miałem tak samo, mi dokręcał śruby gumiarz który mi robi auta od kilkunastu lat i zawsze dokręca dynamometrycznym z siłą jak producent przewidział a jednak pusciły same z siebie po 3 miesiącach od przykręcenia.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Hmmmm, ciekawe… to chyba jednak coś nienormalnego. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie zauważyłem. Niezależnie od tego czy sam przykręcam, czy gumiarz, czy jakiś mechanik. Może warto sprawdzić wyważenie kół, no bo przecież skądś to musi iść. Tak można dostać fobię jazdy autem, jak kolka same po sobie odkręcają się
wyważone mam idealnie ale się odkręciły, zdarzyło mi się to pierwszy raz od czasu jak jeżdżę autem czyli jakieś 20lat
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
To i ja się dopiszę. Miałem tą przypadłość 2 tygodnie po wymianie opon, mianowicie coś ni zaczęło stukać przy hamowaniu. Gdy chcąc sprawdzić co się dzieje zabrałem się do odkręcania koła szook obydwa przednie koła były odkręcone. podjechałem odrazu do wulkanizatora i poinformowałem go o zaistniałym fakcie a on mi na to że to normalne przy aluminiowych felgach. więcej do typa nie pojadę
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
To i ja się dopiszę. Miałem tą przypadłość 2 tygodnie po wymianie opon, mianowicie coś ni zaczęło stukać przy hamowaniu. Gdy chcąc sprawdzić co się dzieje zabrałem się do odkręcania koła szook obydwa przednie koła były odkręcone. podjechałem odrazu do wulkanizatora i poinformowałem go o zaistniałym fakcie a on mi na to że to normalne przy aluminiowych felgach. więcej do typa nie pojadę
przykręcając fele trzeba je dość mocno przykręcić, przejechać się trochę i dokręcić, aluminium się poddaje i często śruba dokręcona na maxa po 2 dniach daje się jeszcze raz obrócić... ja zawsze po wymianie jeżdżę parę dni i dokręcam jak gdzieś jest luz, dodatkowo na alu felach są często centrujące nasadki z plastiku, one też się dogniatają...
Dlatego też oponiarz miał tylko trochę racji... często śruby właśnie dostają luzy przez nasadki centrujące, bo są wyjechane i trzepią kołem na aucie. Drgania = odkręcanie
Boncky, Słusznie robisz takie odkręcanie czy poluzowanie śrub przy alufelgach zdarza się często. Przyczyną jest przeważnie nie oczyszczenie piasty i alufelgi z tlenków glinu które bardzo chętnie tworzą sie w miejscu styku aluminium ze stalą (ogniwo elektrochemiczne), zwłaszcza gdy felga przeżywa zimę (sól).
to ja powiem Wam, że tyle lat już jeżdżę na alufelgach i jeszcze nigdy ale to nigdy mi się takie coś nie zdarzyło, już prędzej alufelgi się zapiekają, dokręcają się same śruby, nawet jak się mocno nie przykręci, to potem problem z odkręceniem. Czasami zdarzało mi się w pośpiechu nie dokręcić koła przez rurę, tylko mocno ręką, a za jakiś czas skakałem po kluczu (100kg wagi) i nie mogłem ani jednej śruby ruszyć i każdy mechanik mówił mi o zapiekaniu się śrub na alufelgach. Może dlatego, że mało skupiają się nad ogniwem elektrochemicznym tylko młot i do roboty
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum