Wysłany: Czw Paź 04, 2012 06:28 [214 16v 103 HP] Gaśnie po wciśnięciu pedału gazu, dusi się.
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1997
Z racji tego iż jestem nowym użytkownikiem forum, najpierw się przedstawię. Mam na imię Łukasz i zostałem "szczęśliwym" posiadaczem Rovera 214 SI z 97 roku. Tyle o mnie, teraz konkrety.
W dniu wczorajszym miałem nie miłą przygodę z pojazdem, mianowicie skończyło mi się paliwo (moje zaniedbanie). Więc wysiadłem, poszedłem na stacje, zatankowałem... Auto odpaliło, pojechałem do domu.
Po 30 minutach pojechałem znów do miasta, przejechałem 2km , auto zaczęło się dusić, spadło z obrotów. No cóż, objaw typowy do braku paliwa, więc znowu wycieczka na stację. Przyszedłem wlałem paliwo, odpaliłem auto.... dusze pedał gazu, wbijam jedynkę ... i .... auto zgasło. Odpalić nie mogłem, hmm pompa paliwowa chodzi przy odpaleniu auta (słychać pracę)
Po 10 minutach odpaliłem auto chwile pochodziło, dodałem gazu obroty "podeszły" pod 3.000, po czym Rover się dusi i gaśnie. Sytuacja się powtarza... Prosił bym o pomoc w diagnozie problemu.
Dodam iż ostatnio na części pierwsze rozleciał się korek wlewu paliwa. Korek wkładałem w częściach. Może nie jest to istotne, aczkolwiek może pomóc w diagnozie.
Z góry dziękuję za pomoc !
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 04, 2012 06:28 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Być może do filtra paliwa dostał się syfek z baku (przy jeździe na "głębokiej" rezerwie) i w momencie większego zapotrzebowania na paliwo, wtryskiwacze nie dostają odpowiedniej dawki. Sugeruję jego wymianę.
Sprawa częściowo wyjaśniona. Dziś rano auto odpaliłem, pokręciłem ... z tłumika wydobyło się około 0,4 litra H20. Auto na razie chodzi. Pierwszy wniosek to "chrzczone" paliwo na stacji. Dodam że stacja prywatna (mała). Dam znać czy wszystko jest ok, czy trzeba szukać innej przyczyny.
Dziś rano auto odpaliłem, pokręciłem ... z tłumika wydobyło się około 0,4 litra H20. Auto na razie chodzi. Pierwszy wniosek to "chrzczone" paliwo na stacji.
Być może, ale niekoniecznie. Z paliwa zawsze wytrąca się m.in. woda, która dostaje się do silnika jako "końcówka" baku. Taką wodę można wozić w baku wiele miesięcy, więc może pochodzić z wielu tankowań.
Przerabiam to samo właśnie u kuzyna w Mondeo. Prawdopodobnie "chrzczona benzynka". Objawy identyczne. Początkowo czkawka silnika, strzały w wydech i gaśnięcie samochodu po jakimś czasie pracy. Dużo wody z wydechu. Pierwsza diagnoza - pompa paliwa. Wymiana nie pomogła. Druga - problemy z układem zapłonowym. Cewka z rozdzielaczem poszła do wymiany. Też nie pomogło. Teraz stawiam na zanieczyszczone wodą paliwo. W weekend będziemy działać. Do baku (jak na złość jest wypełniony na maksa i nie ma tego jak spuścić) pójdzie jakiś uszlachetniacz, a filtr paliwa zostanie wymieniony.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 562 Skąd: Lubelszczyzna
Wysłany: Czw Paź 04, 2012 18:07
Wydaje mi się, że będzie to syf jakiś albo powietrze przy małym stanie benzyny. U mnie tak jest odkąd zabrakło mi benzyny, teraz gdy mam ją na rezerwie, samochód poszarpuje, nie ma mocy Czasami jak stanę pod górkę, to po odpaleniu pedał w podłogę a samochód prawie nie idzie. Dzisiaj odpaliłem go na gazie w trybie awaryjnym i problemu nie było więc też obstawiam na układ paliwowy, ale na dniach dalej będę testował Pozdrawiam.
Jak dla mnie to ewidentnie jakby silnik nie dostawał odpowiedniej dawki paliwa. Mogłeś lekko zatrzeć pompę paliwa i teraz nie daje odpowiedniego ciśnienia.
Dodam że ostro chlapie wodą, przy zwiększaniu obrotów.
"Wywale" zbiornik paliwa, sprawdze zawartość, wleje pewniejszą benzynke...
Możliwe że pompa jest zabrudzona, gdyż przedtem wyjechałem paliwo do zera.
[ Dodano: Pią Paź 05, 2012 11:07 ]
Hmm a może to cewka zapłonowa jest wadliwa?? Dowiedziałem się iż jest możliwe że jak silnik jest zimny cewka może pracować sprawnie, jak się minimalnie silnik nagrzeje cewka szwankuje gdy jest uszkodzona. Co Wy na to?
dardzik, zostaw cewkę w spokoju
Przecież znamy przyczynę takiego, a nie innego zachowania twojego samochodu.
W pierwszej kolejności wymień filtr paliwa i odpowietrz pompę/układ.
Hmmm, zbiornik paliwa "wywaliłem". Spuściłem całkowicie paliwo, było trochę "syfu".
Zalałem świeże paliwo, auto odpaliło. Zrobiłem jazdę testową, ok. 3 km, wszystko wydawało się ok Wieczorem odpaliłem auto, przejechałem 300 metrów i problem nadal występuje. Ręce opadają...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum