Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2003
Mój rover umiera:(
Podczas jazdy czułem że robi się coraz słabszy i po powrocie do domu zostawiłem go w garażu, dzisiaj próbowałem go odpalić i już nie było takiej możliwości a do tego sprawdziłem poziom oleju a tam sucho... (Miesiąc temu był zmieniany).
Udało mi się go odpalić a z rury zaczęło wydobywać się mnóstwo białego dymu przejechałem kawałek (ok 30m) silnik wkręcił się na wysokie obroty i nie zgasł nawet po przekręceniu kluczyka. Zdusiłem go na 5 biegu i teraz nawet nie podchodzę do niego.
Co mu się stało?
POMOCY!
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lis 23, 2011 16:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Z turbiną mogę się zgodzić bo ostatnio dziwnie chodziła. Ale czemu nie chciał do tego zapalić i bardzo ciężko kręcił? Akumulator 72 Ah miał bardzo ciężko przekręcić silnikiem.
Odpalił dopiero pociągnięty (chociaż wiem że to jest ryzyko). Na pewno przez jakiś czas jeździłem bez oleju i martwię się czy czasami nie zatarłem do tego silnika.
Czy od października robiłeś coś z tą głowicą? Po lekturze twoich wcześniejszych postów w innych tematach mam wrażenie, że usterka ubywającego płynu i wysokiego ciśnienia "zemściła się" na tobie.
No właśnie nie robiłem nic ale i tak od tego czasu auto więcej stało niż jeździło.
Od początku października zrobiłem ok 100km bo jeździłem tylko 10 km 2 razy w tygodniu.
No a więc nie jest tragicznie.
Do wymiany uszczelka i turbina.
Silnik jakimś cudem nie ucierpiał.
Ciężko kręcił dla tego bo była woda w cylindrach i miał ciężko przekręcić.
Jak możecie to napiszcie od jakiego auta ewentualnie pasuje turbina bo tych do 45 jest jak na lekarstwo.
Tak się dzieje jak turbina zaczyna brać za dużo oleju i wali go w stronę intercoolera. Silnik jest na olej napędowy więc na rozgrzanym oleju silnikowym też pójdzie. Po wyjęciu klucza są tylko dwa sposoby żeby go zdławić. Pierwszy i chyba najlepszy to właśnie ten który kolega wykorzystał, czyli 5 bieg. Hamulec ręczny + nożny na maksa i puszczamy sprzęgło. Drugi sposób polega na zatkaniu szmatą dopływu powietrza, lub użyciu gaśnicy (tylko CO2 której raczej nikt z nas w samochodzie nie ma).
Co siadło albo co się nadmiernie zużyło to okaże się dopiero po naprawie i przejechaniu kilkuset (albo kilku tysięcy) kilometrów. To że mechanik mówi, że inne części są w porządku jeszcze o niczym nie świadczy, no chyba że da gwarancję
Wczoraj odebrałem autko.
Wymieniona uszczelka od głowicą i uszczelki pod wtryskami,
turbinę kupiłem używkę ale w bardzo dobrym stanie,
planowanie głowicy ze sprawdzeniem szczelności i wymienionymi simeringami,
olej, filtr, płyn do chłodnicy i wymieniłem przy okazji 2 świece żarowe bo dwie wymieniłem niedawno.
oraz czyszczenie intercoolera w którym było około 0,5 litra starego oleju
Za całość zapłaciłem 1200.
Co do gwarancji to oczywiście otrzymałem tylko na to co robiłem na warsztacie.
Normalne że nikt nie udzieli mi jakiejkolwiek gwarancji na to czego nie zrobił.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum