Wysłany: Wto Sty 17, 2012 13:46 [R75] osłona spodnia silnika
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Szukam pomocy w nabyciu osłony spodniej silnika wraz tymi elementami, do których się ją przytwierdza, nie wiem czy to czasami są elementy nadkola. Nie mogę znaleźć na allegro tego. Pomoże ktoś?
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 17, 2012 13:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pokazałem to mechanikowi i mówi, ze to musi być przymocowane do takich elementów, które są po bokach karoserii i mówi mi, że to mogą być elementy nadkola. Sam już nie wiem.
jak dobrze pamietam przod jest przykrecany na pewno do przedniego zderzaka ,sa tam otwory,tyl jest do belki,tez na pewno masz otwory,boki tez do konstrukcji z otworami.W te otwory musisz powsadzac takie spinki( blaszki) z grubym gwintem,w kazdym sklepie motoryzacyjnym kupisz.Sluza one do przykrecania np.plastykow do plastykow.Jest to blaszka zagieta jakby zlamana na pol z otworem po srodku.Nasuwa sie nia na plastyk i przykreca sruba.Musisz tego troche nakupic,w oslonie narobic otworkow i poskrecac.Zostana ci tylko male trojkaciki w miejscach gdzie wkladasz reke do halogenow.Sa tam osobne dwa trojkatne plastyki po obu stronach.Jedynie w tym miejscu razem sie skreca,ale bez tego tez moze byc.Oslona wazna rzecz.Na sto procent poradzisz sobie.Potrzebny tylko kanal
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Wto Sty 17, 2012 14:57
sysekp napisał/a:
Pokazałem to mechanikowi i mówi, ze to musi być przymocowane do takich elementów, które są po bokach karoserii i mówi mi, że to mogą być elementy nadkola. Sam już nie wiem.
mechanik nie wie że to są typowe klipsy niemieckich aut
jak dobrze pamietam przod jest przykrecany na pewno do przedniego zderzaka
tak
i to tyle co zgadza się z wypowiedzi grota10,
w tej osłonie są już gotowe otwory montażowe, tylę, że nie pokrywają sie z mocowaniami znajdującymi sie na sankach zawieszenia przedniego. Trzeba sobie pokręcić nowe dziury i najlepiej skręcić to wszystko śrubami, bo dołek i odpadnie.
Generalnie osłona godna polecenia, bo twarda i gruba, tylko z tą ją przydatnością to bym polemizował, bo jak śrubka nam pod maską spadnie czy klucz to na osłone a wtedy to tylko ją odkręcać, dlatego swoją wyrzuciłem
Niestety kris nie zgadza sie.W tej oslonie nie ma wogole otworow.Sa tylko miejsca zaznaczone gdzie powinny byc.Wszystkie trzeba sobie nawiercac samemu. specjalnych spinkach metalowych i specjalnych srubach z grubym gwintem nie ma prawa nic odpacs.Nie wiem czy wogole wiesz o czym piszesz. Co do przydatnosci to nie mam watpliwosci wogole,a jak cos spadnie to zwyczajnie trzeba podniesc Nie mac nikomu w glowie.Jesli zakladali od nowosci to znaczy ze do czegos jest potrzebna.Zawsze jestee w opozycji
no tak, sorry pomyliłem tematy
nie wiem jak Ty grota10, ale ja nie mam ręki z gumy, żeby wyciągnąć coś aż zza bloku silnika, pod ścianami grodziowymi, wszystko tam spada, bo osłona tak jest wyprofilowana, że ma spadek do tylu samochodu.
Z osłoną jest deko ciszej i to wszystko
kris nie mam reki z gumy,uwazam przy robocie,a jak juz mi spadnie odkrecam dwie-trzy sruby,odchylam plastyk wkladam reke i wyciagam.Mam tez neodyma na teleskopie.Masz racje,jest to jakies utrudnienie ale cos za cos.Kiedys jezdzilem bez oslony i moj alternator wytrzymal dwie zimy i szlak go trafil.Poza tym ropniak szybciej sie nagrzewa,nie leci caly syf z kol na wiazki elektryczne,na wtyczki,jest ciszej,lozyska alternatora,pompy wspomagania nie dostaja po dupie. Gorzej jest bo jak cos spadnie,albo trzeba cos zrobic trzeba kombinowac. Cos za cos,wybor nalezy do nas
Akurat w tym temacie Ty piszesz glupoty
Poza tym Sysekp pytal jak to zrobic a nie warto czy nie warto,wiec mu odpowiedzialem,a nie polemizuje za i przeciw
,tyl jest do belki,tez na pewno masz otwory,boki tez do konstrukcji z otworami
o co CI tu chodzi?
grota10 napisał/a:
Sa tam osobne dwa trojkatne plastyki po obu stronach.Jedynie w tym miejscu razem sie skreca,ale bez tego tez moze byc.
akurat bez tych ''trójkącików'' jak to nazwałeś nie może być ponieważ nad nimi jest z lewej strony okablowanie, z drugiej zbiorniczek spryskiwaczy, koło pasowe, alternator, a sam pisałeś:
grota10 napisał/a:
Kiedys jezdzilem bez oslony i moj alternator wytrzymal dwie zimy i szlak go trafil.Poza tym ropniak szybciej sie nagrzewa,nie leci caly syf z kol na wiazki elektryczne,na wtyczki,jest ciszej,lozyska alternatora,pompy wspomagania nie dostaja po dupie.
no i nie skręca się tych ''trójkącików'' z osłoną. Tylko osłonę zderzakiem i tzw sankami zawieszenia, nie żadnymi belkami i innymi dziwnymi ''konstrukcjami'' o jakich próbujesz pisać.
Tyle, że z tym brudzeniem się wszystkiego pod maską to czysta fikcja (nie licząc jazdy po świeżo zaoranym polu) bo ja nie posiadam takowej osłony, jak pisałem wyrzuciłem a pod maską mam czysto, wszystkie paski i koła pasowe i wtyczki mam czyste.
Myslalem ze widziales taka oslone?Nie ma zadnych otworkow.Otworki o ktorych pisalem sa w nostrukji,w ramie czy sankach jak to nazwales a nie w oslonie.Pisalem ze cala oslone mozna zamocowac bez tych trojkacikow,a nie ze nie sa potrzebne,bo oczywiscie sa.Wiesz ,nie wystarczy czytac,ale trzeba jeszcze rozumiec co sie czyta.Przeciez ja cie nie namawiam zebys jezdzil z oslona,twoja sprawa.Ja wiem ze alternator dostaje w kosc,bo jest umiejscowiony w takim miejscu ze cale bloto i woda leci prosto na niego.Wystarczy kilka razy zaliczyc kaluze.Alternator ma obudowe aluminiowa,dosc mocno sie nagrzewa podczas pracy,wystarczy mu kilka takich zimnych prysznicow i ma dosc.Nie wiem czy wiesz ze aluminium w takich warunkach sie utlenia,wiec po co mu jeszcze pomagac.Jak sie utlenia to puchnie ,a jak puchnie to.... sam sobie dopowiedz.Koncze juz spor na ten temat.Rob jak uwazasz Pozdrawiam i niech twoj alternator jak najdluzej kreci
A o tym ze ropniaka ciezej jest nagrzac-nawet nie bede sie rozwodzil
Ja kończę bo ręce opadają.
Proponuje zajrzeć pod maskę i zlokalizować rozrusznik, a potem dopiero pomyśleć, czy coś na niego tam kapie z pod koła czy nie
hahahahaha rozrusznik?????????????? Nie wystarczy czytac ale....... Daj juz spokoj
Potrafisz rozruznic rozrusznik od alternatora??? Wiesz o czym piszemy?????
ps mam taką osłonę nową, wygiętą przez słońce w lato ale można zamontować normalnie albo wyprostować suszarką:) jest nowa nie założona prv bo mi garaż zagraca:)
ja zdecydowanie polecam kupić używaną obudowę niż jakieś podróbki.... swoją sam naprawiłem
...także polecam oryginał, osłona ta wykonana jest z twardego materiału (chyba włókna szklanego) z matą wygłuszającą i osłoną termiczną ...a podróbki wyglądają jak z przetopionych plastykowych butelek
...tylko z dostaniem oryginału są problemy no i ceny wyższe niż nowej podróbki
_________________ Pozdrawiam
Rover 75 V6 obecnie Avensis
mało kto na allegro wystawia używane osłony silnika, jeśli ktoś szuka warto przedzwonić z zapytaniem i na pewno się znajdzie ktoś kto będzie miał do sprzedania
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum