Forum Klubu ROVERki.pl :: [R420 Di '98] zerwany pasek alternatora - blokada hamulca?
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R420 Di '98] zerwany pasek alternatora - blokada hamulca?
Autor Wiadomość
artokolos 



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 22
Skąd: Tczew



Wysłany: Pon Lut 20, 2012 21:09   [R420 Di '98] zerwany pasek alternatora - blokada hamulca?
Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998

witam,

zerwał mi sie pasek od alternatora i po chwili hamulec stał sie twardy - czy to jakis system zabezpieczający czy dwie osobne sprawy?
jesli system to czy mozna to jakos wylaczyc zeby spokojnie dojechac do mechanika na wymiane paska?
czy przy wymianie paska trzeba cos wiedziec, na cos zwrocic uwage?

dzieki!
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Lut 20, 2012 21:09   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
marcin316 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 1066
Skąd: Lublin - okolice



Wysłany: Wto Lut 21, 2012 08:51   

artokolos, łącznie z alternatorem napędzana jest pompa podciśnieniowa do wspomagania hamulców. Tracąc napęd alternatora straciłeś również wspomaganie hamulców. Paskiem tym masz napędzaną także wspomaganie układu kierowniczego i pompę wody więc raczej nigdzie nie jedź zanim paska nie założysz gdyż możesz przegrzać silnik.
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Wto Lut 21, 2012 09:46   

Dokładnie ... jak masz mechanika powiedzmy w odległosci góra 2km to można próbować dojechać ... jak wiecej, to niestety holowanie ... ale i tak zalecam dla bezpieczeństwa holowanie ... chyba, że sam dasz radę założyć pasek ... to nie jest takie trudne i w R400 wydaje mi się, że jest wystarczająco dużo miejsca żeby to zrobić bez kanału.
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
kzrr 




Pomógł: 28 razy
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 2080
Skąd: Brzeg Dolny

Rover 200

Wysłany: Wto Lut 21, 2012 10:35   

Jak ostatnio straciłem ładowanie (padł regulator napięcia), naładowałem prostonikiem na maksa akumulator i dojechałem te mniej wiecej 4,5 km do mechanika, bez włączonych swiateł, radia i wszystkiego co może prąd pobierać.
_________________
Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
 
 
 
marcin316 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 1066
Skąd: Lublin - okolice



Wysłany: Wto Lut 21, 2012 10:38   

kzrr, tu sytuacja jest inna bo brak będzie wspomagania kierownicy, hamulców i chłodzenia silnika!!
 
 
kzrr 




Pomógł: 28 razy
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 2080
Skąd: Brzeg Dolny

Rover 200

Wysłany: Wto Lut 21, 2012 10:42   

marcin316, domyślam się ze w dieslu a w benzynie jest to inaczej zrobione wszystko ale - jak straciłem ładowanie w drodze do domu jakies 5-6 km od, to wyglądało to tak że najpierw radio się wyłączyło, potem wskazówki padły, potem straciłem wspomagania, a na samym koncu czułem jak zaczyna autem szarpać przy dodawaniu gazu więc pewnie pompa paliwa też juz nie miała prądu, tak czy owak udało mi się dojechać i wszystko było ok.
_________________
Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
 
 
 
bizon 




Pomógł: 108 razy
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 2093
Skąd: Poznań

Rover 400

Wysłany: Wto Lut 21, 2012 10:48   

kzrr, a co ma jedno do drugiego. Ty traciles wszystko bo akumulator siadal, a artokolos, ma urwany caly pasek.
W czasie tych 5 km Tobie co najwyzej by stanal samochod a artokolos, albo sie zagotuje albo w cos sie wp.... bo hamulce nie zadzialaja
 
 
 
kzrr 




Pomógł: 28 razy
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 2080
Skąd: Brzeg Dolny

Rover 200

Wysłany: Wto Lut 21, 2012 10:51   

bizon napisał/a:
Ty traciles wszystko bo akumulator siadal, a artokolos, ma urwany caly pasek.


Nie akumulator tylko ładowanie, a jedno ma do drugiego to że obaj nie mamy prądu, ja poprzez uszkodzony alternator a on poprzez zerwany pasek.

Diesel zagotuje się przez 5 km ? hmmm
_________________
Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
 
 
 
bizon 




Pomógł: 108 razy
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 2093
Skąd: Poznań

Rover 400

Wysłany: Wto Lut 21, 2012 10:57   

kzrr napisał/a:
Nie akumulator tylko ładowanie,

Czyli akumulator sie nie ladowal, czyli siadal (wyladowywal sie)
kzrr napisał/a:
domyślam się ze w dieslu a w benzynie

Tu nie chodzi ze diesel czy benzyna, to sa dwie rozne usterki.
kzrr napisał/a:
alternator a on poprzez zerwany pasek.

Brak pradu to jego najmniejsze zmiartwienie podczas jazdy.
kzrr napisał/a:
Diesel zagotuje się przez 5 km ? hmmm

Nie wiadomo ile artokolos, chcial jechac, pisali mu koledzy ze jak kilka km to da rade, jak wiecej to lepiej nie.
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Wto Lut 21, 2012 11:01   

Najważniejsze w tym wszytskim jest brak pompy chłodzenia .... brak prądu, halulców i wspomagania kiery da sie przeżyć ... Swoim jechałem kiedyś bez paska jakieś 2 km (zimny silnik) i nie było problemów ...
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
artokolos 



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 22
Skąd: Tczew



Wysłany: Wto Lut 21, 2012 11:14   

dzieki za odpowiedzi. szkoda ze tak pozno bo rano musiałem cos z tym samochodem zrobić. tak jak piszecie nie działało wspomaganie i hamulce ale samochód odpalił i przejechałem ok. 2 km do mechanika hamując ręcznym. na szczęscie wpadłem na pomysl zeby powylaczyc wszystko cos ciągnie prąd (radio, dmuchawa) i mam nadzieje ze nic wiecej nie uszkodziłem taką jazdą...

PS. czy przy wymianie paska na coś wiecej trzeba zwrocic uwage? bo mam wrazenie ze mechanicy słabo znaja sie na roverkach...
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Wto Lut 21, 2012 11:37   

nic mu sie nie stało i nie musiałeś ręcznym hamować ... nożny da radę tylko trzeba dużo mocniej naciskać na pedał hamulca ;) .. A 2km go na bank nie zepsuło. Wystarczy założyć pasek i auto będzie jak dawniej jeździło :ok: . Niech mechanik ewentualnie obejrzy napinacz paska i rolkę :ok:
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [MG ZS 120] Zerwany pasek alternatora, przestawiony rozrząd
ssnake Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 16 Pią Maj 24, 2013 19:47
leszczu
Brak nowych postów [R420 SDi '99] Pasek alternatora
maciejliwak Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 6 Czw Mar 01, 2012 13:37
Brt
Brak nowych postów [MG ZS 180] Zerwany pasek rozrządu
Kermit Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 6 Sro Sie 29, 2018 19:29
Kermit
Brak nowych postów [416] 1.6 16v zerwany pasek rozrządu
Aizen503 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 4 Pon Sty 30, 2017 17:44
Aizen503
Brak nowych postów [R 416Si] Zerwany pasek wspomagania
banerRSP Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 3 Wto Lip 23, 2013 19:07
sTERYD



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink