Wysłany: Pią Mar 09, 2012 22:59 Nie oddane pieniądze i groźby
Witam, potrzebuje porady w następującej sprawie:
Jakiś rok temu pewna ''dobra dusza'' założyła pieniążki za swojego klienta za ubezpieczenie samochodu, chodzi o kwotę ponad 200zł
Minął już rok od pożyczki, a prośby o zwrot pieniędzy na nic się zdały i nagle zaczęły pojawiać się telefony z groźbami od osoby od której te pieniążki się pożyczyło, nagrań rozmów niestety nie mam.
Policja wstępnie została poinformowana i kazali się pojawić po weekendzie i zgłosić ten fakt, gdyż istnieje na to paragraf.
Tylko teraz czy z braku dowodów rzeczowych, tylko słowne zeznanie coś wniesie do sprawy? może da się jakoś rozmowę odzyskać u operatora? chociaż wydaje mi się, że nie powinni nagrywać rozmów...
Może lepiej będzie założyć mu sprawę cywilną w sądzie, bo na tą osobę są jeszcze inne haki nie tylko groźby, czy dług, ale także handel autami w szarej strefie, oraz handel innymi rzeczami.
Jak to wszystko ładnie sklecić, żeby iść z czymś konkretnym na policję?
Dzięki za wszelkie podpowiedzi.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Mar 09, 2012 22:59 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
kris-tofer, a więc tak napisz pismo o uznaniu długu tzn przedsądowe wezwanie do zapłaty i wyślij na adres dłużnika, wyślij takie pisma 2 razy w odstępstwach czasowych, jeśli on się do tego pisma nie ustosunkuję dopiero wtedy możesz złożyć sprawę w sądzie cywilnym. szkoda że żadnej umowy nie macie, ciężko będzie ci odzyskać te pieniądze, życzę szczęścia jak czegoś nie wiesz to pytaj jestem w temacie:)
to była pożyczka koleżeńska po znajomości, mimo wszystko nie spodziewałem się takiego chamstwa.
haszczyc, tak jak mówisz, napiszę do niego pismo z opisem co zamierzam zrobić, a każdą rozmowę telefoniczną będę teraz nagrywał.
Czy za jakiekolwiek obelgi i groźby pod moim adresem na drodze sądowej mam prawo żądać zadość uczynienia w postaci odszkodowania pieniężnego?
Czy za jakiekolwiek obelgi i groźby pod moim adresem na drodze sądowej mam prawo żądać zadość uczynienia w postaci odszkodowania pieniężnego?
Groźba - art. 190 KK, ściganie na wniosek pokrzywdzonego. Dopiero po wyroku skazującym w sprawie karnej mógłbyś liczyć na zadośćuczynienie.
Natomiast obelgi niepubliczne są bezpłatne
o ile rozumiem, to raczej kris-tofer pożyczkodawcą a nie pozyczkobiorcą ... i nie dość, że pozyczył komuś $$, to teraz jeszcze mu grożą ... w pewnych sprawach to najnormalniejszy w świecie wpier... tylko jest skuteczny ...
ja pożyczyłem komuś, ten ktoś nie chce mi oddać kapuchy i jeszcze mi grozi.
Ciufa, jak nie masz nic merytorycznego do dodania w mojej sprawie to nie pisz po prostu...
Ja również zrozumiałem, ze pożyczkobiorca czuje się pokrzywdzony, gdyż pożyczkodawca mu grozi.
Cytat:
Minął już rok od pożyczki, a prośby o zwrot pieniędzy na nic się zdały i nagle zaczęły pojawiać się telefony z groźbami od osoby od której te pieniążki się pożyczyło
Wygląda na to, że dałeś jedno "od" za dużo.
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum